Dodany: 30.01.2019 23:56|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

3 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia ze stycznia 2019


Zapraszam serdecznie :)
Wyświetleń: 9919
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 55
Użytkownik: misiak297 31.01.2019 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniec dzieciństwa - 4,... | helen__
Nie polubiłaś Jany?
Użytkownik: helen__ 31.01.2019 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie polubiłaś Jany? | misiak297
Ja wiem, że to specyficzna literatura, ale jak daleko jej do Emilki czy Ani!
Użytkownik: misiak297 31.01.2019 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wiem, że to specyficzn... | helen__
A mi się wydaje, że jest to jedna z najciekawszych powieści Montgomery. Jana jest trochę inna, bardziej zamknięta w sobie niż większość bohaterek Montgomery. Babka jest świetnie wykreowaną postacią, podobnie jak Robin. Historia dorosłych jest chyba nawet ciekawsza niż historia Jany.
Użytkownik: helen__ 31.01.2019 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A mi się wydaje, że jest ... | misiak297
To prawda, ale równie dobre postacie dorosłych mamy we wcześniejszych wspomnianych Aniach i Emilkach - a na pewno bardziej rozbudowane. W "Janie" ledwo to zarysowane, bo i książka krótka.
Użytkownik: Rbit 31.01.2019 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Pamiętnik (Ossoliński Jerzy) (5,0)
Wspaniała, choć krótka pozycja na rozpoczęcie roku. Ależ to jest świetnie napisane. Prosto z mostu, szczerze, bez zbędnego oratorstwa. Szkoda, że obejmuje tylko pierwsze 26 lat życia. Czas, który ukształtował charakter wielkiego, acz pechowego, męża stanu.

Psy ras drobnych (Hund Olga (pseud.)) (4,5)
Udany debiut. Krótka impresja (parareportaż?) z pobytu autorki jako pacjentki w szpitalu psychiatrycznym. Przypomina pod wieloma względami słynne "Zapiski z nocnych dyżurów" Baczaka.

Maksymilian Robespierre (Baszkiewicz Jan) (4,0)
Biografia, w starym stylu. Suchym, skupionym na faktach. Mało opinii i domysłów, jednak sympatię autora do Robespierre'a da się wyraźnie odczuć.

Świat się w mych oczach dwukrotnie zawalił: Wspomnienia dyplomaty (Łoś Stanisław (Łoś Jan Stanisław)) (5,0)
Znakomite, przenikliwe i dowcipne wspomnienia, nie tylko dla zainteresowanych historią i dyplomacją. Autor, wychowany w CK Monarchii, spogląda na zawieruchę historyczną I połowy XX wieku w podobny sposób, jak Stefan Zweig w "Świecie wczorajszym".

Opór – Oportunizm – Współpraca: Prusowie wobec zakonu krzyżackiego w dobie podboju (Dobrosielska Alicja) (4,0)
Świeże, nieszablonowe spojrzenie, dobry warsztat, czegóż chcieć więcej od książki wydanej na podstawie doktoratu. Okazuje się, że ulegałem wielu stereotypom dotyczącym Prusów. Otworzyła mi oczy.

Danton (Baszkiewicz Jan) (4,0)
"Gdybym zostawił moje jaja Robespierre'owi, a moje nogi Courthonowi, Komitet Ocalenia mógłby jakoś działać przez pewien czas... (...) W rewolucjach władza pozostaje w końcu przy największych łajdakach. Lepiej być biednym rybakiem niż rządzić ludźmi. Te bydlęta będą wołać: Niech żyje Republika! kiedy ja będę przejeżdżał" [na zgilotynowanie]

Ludwik XVI (Baszkiewicz Jan) (5,0)
Najlepiej napisana z trzech biografii "rewolucyjnych". Widać sympatię autora do bohatera (chociaż z drugiej strony w biografii Robespierre'a też). Ta książka to nie tylko opowieść o królu, ale też panorama francuskich kręgów władzy za jego czasów.

Zwycięstwo (Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad)) (4,5)
Co z tego, że przerysowane postaci, nieporadny wątek miłosny i zakończenie "pożyczone" od Żeromskiego? Nawet w słabszej formie Conrad bije na głowę większość współczesnych, literackich "gwiazd". Ta wielość wątków i ich uniwersalność.

Na drugą planetę (Umiński Władysław (Umiński Wł.)) (4,0)
Jak skontaktować się z Marsem mając do dyspozycji technikę z 1895r.? Przygodowo-naukowa powieść zapomnianego "polskiego Verne'a" Urokliwa ramota.

Homo deus: Krótka historia jutra (Harari Noah Yuval) (1,5)
Olbrzymie rozczarowanie! Powierzchowna erudycja, efekciarskie porównania, daleko idące wnioski na wątłych podstawach, przegadany groch z kapustą. Dobre najwyżej do dyskusji w knajpie.

Nieco szerzej (z cytatami) w czytatce: Co czyta Rbit w 2019 roku
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.01.2019 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętnik (5,0) Wspaniał... | Rbit
No nieźle zjechałeś Harariego! Jak dla mnie to nadmiar pień zachwytu daje od razu do myślenia... Czytałem oczywiście szerszy opis w czytatce rocznej, ale i tak mało mi szczegółów - może czegoś odnoszącego się do takich zachwytów, jak w nrze 100. w czytatce Przeczytane w roku 2018 Marylka?

Ja na szybko znalazłem takie artykuły krytyczne (ten drugi trochę pod tezę):
https://przekroj.pl/artykuly/recenzje/jutro-bede-algorytmem
https://www.pch24.pl/homo-deus---czyli-od-ubostwienia-do-destrukcji-czlowieka,60314,i.html
i o drugiej jego książce Od zwierząt do bogów: Krótka historia ludzkości (Harari Noah Yuval):
http://czachorowski.blox.pl/2017/12/Homo-sapies-sponiewieramy-przez-historyka.html


A jeszcze - jak porównujesz poziom Harariego kontra Taleb? Dla mnie są to we wrażeniu (nie czytałem nic ani jednego, ani drugiego) podobne postaci: mądrale, starający się stworzyć wrażenie ogarniania nie tylko całości wiedzy, ale nawet posiadajnia pewnej "ukrytej wiedzy" o mechanizmach, rządzących człowiekiem/społeczeństwem/historią. Trochę taka ezoteryka dla postępowych intelektualistów.
Użytkownik: Rbit 31.01.2019 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: No nieźle zjechałeś Harar... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ha! Trafiłeś w punkt, bo dzisiaj powiedziałem do znajomego, że dawno mnie tak żadna książka nie zirytowała od czasu "Czarnego Łabędzia" Taleba. Jeden i drugi bucowaty i przegadany, ale Taleb lepiej opanował rzemiosło pisarskie.

Uwagi Marylka są co do zasady trafne. Kluczowe jest stwierdzenie: "Jego otwarty umysł pozwala mu prowadzić najróżniejsze spekulacje, pomagając czytelnikowi nie tylko zrozumieć, ale wręcz odkryć nowe sposoby patrzenia na świat. Można się zgadzać lub nie z wyciąganymi przez Harariego wnioskami, trudno jednak polemizować z faktami, a tych książka jest pełna."
Otóż przytaczane są (a nawet zalewa nas nimi) wybiórcze fakty. Na ich podstawie często nie sposób logicznie wywnioskować tego co twierdzi Harari.

Recenzje, które przytaczasz. Są bardzo różnej jakości. Ta z PCh jest irytująca, bo wytykając błędy sama powiela inne. (Ale fragment o języku komsomolca trafny). Z przekroju - wyważona, z blogu dotyczy innej książki, ale kilka uwag pasuje i do Homo deus.
Jest jeszcze ciekawa opinia Varga Krzysztof w którymś z Dużych Formatów. Zapamiętałem fragment "nie umiałem się otrząsnąć z wrażenia, że [Harari] opyla nam banalne dyrdymały".

Osobiście bardzo drażnił mnie niedbały i bałaganiarski styl. Czytam teraz "Nowe Oświecenie" Pinkera (zresztą przez Harariego krytykowanego). Z wieloma tezami się nie zgadzam. Ale jak to jest elegancko napisane, jakie zgrabne ciągi logiczne, jaka przejrzystość. Szokująca różnica.

Jeszcze jedno. Wkurza mnie zabieg polegający na tym, że coś, co jest ewidentną nieprawdą i autor o tym wie - jest powielane z usprawiedliwiającym dodaniem wyrazu "podobno":
"W XVIII wieku Maria Antonina miała podobno radzić głodnym tłumom, by skoro skończył im się chleb, zaczęły jeść ciastka"
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.01.2019 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Trafiłeś w punkt, bo ... | Rbit
Więc pewnie się nie zdziwisz też, że Pinker jest krytykowany (a raczej traktowany pobłażliwie, wręcz lekceważąco) przez Taleba? Kolega, który jest praktycznie WYZNAWCĄ Taleba zareagował alergicznie na moją propozycję przeczytania przezeń jakiejś pozycji Pinkera właśnie: "bo Taleb go nie szanuje i krytykuje". Ciekawe, skąd to się bierze?

A czy te "wybiórcze fakty" oznaczają, że Harari stosuje cherrypicking, czy po prostu pozostawia zbyt wiele w domyśle, by być przekonanym do jego tezy (w sensie wyłożenia wystarczająco wielu przesłanek)?

Z tego, co piszesz, jawi mi się także obraz stosowania przez tych autorów argumentum ad verecundiam. Przy czym łechtana jest próżność tych czytelników, którzy kojarzą, o czym jest mowa - nawet, jeżeli różne fakty są po prostu ciekawostkami lub smaczkami, a służą podparciu wątpliwych tez. Czy się mylę?
Użytkownik: Rbit 01.02.2019 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak rozmawiać o książkach... | Marylek
Wobec takiego przywołania Louriego do porządku, odpowiem mu bardzo krótko, by zachęcić do lektury :)


"nie zdziwisz też, że Pinker jest krytykowany przez Taleba?" - nie

"Ciekawe, skąd to się bierze?" - Nie wiem, może zazdrość?

cherrypicking/zbyt wiele w domyśle - trudno stwierdzić, sprawdź

"argumentum ad verecundiam" bezpośrednio raczej nie

"łechtana jest próżność tych czytelników, którzy kojarzą, o czym jest mowa" - oj tak!
Użytkownik: Marylek 01.02.2019 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Wobec takiego przywołania... | Rbit
O, jeśli Ty go zachęcisz, to Louri na pewno to rozważy! :D

Na temat Taleba nie będę się wypowiadać, bo nie mam pojęcia kto zacz, nie czytałam niczego. Pinkera mam w planach.

Harari jest dla mnie wzorcem tego, jak powinna być napisana książka popularnonaukowa - tak, aby można było podyskutować o niej w knajpie. To duży komplement! To nie jest dzieło naukowe, nie może by hermetyczne i powalająco głębokie. Ma odnosić się do tego, co gdzieś tam czytelnikowi-ignorantowi kołacze się na marginesie świadomości, dołożyć jakiś kawałek puzzla, sprowokować do poczytania czegoś innego w temacie. Jeśli jest błyskotliwe i choć trochę zabawne - tym lepiej. I swoją funkcję spełnia. Zresztą, trudno oczekiwać pogłębionego przedstawienia, dajmy na to dziejów ludzkości, na skromnych sześciuset stronach. Bibliografia natomiast, o ile pamiętam, liczyła sobie stron kilkadziesiąt. Dla poszukujących głębi bez blichtru - spore możliwości eksploracji.

Z wnioskami autora, jak już wspominałam, można się zgadzać lub nie. Dla mnie Harari jest zbyt optymistyczny, przyszłość widzę znacznie czarniej. Ale przyjemność z czytania miałam dużą i chętnie jeszcze po niego sięgnę.
Użytkownik: carmaniola 01.02.2019 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: O, jeśli Ty go zachęcisz,... | Marylek
Jamen! Także co do ostatniego zdania całkowicie się z Tobą zgadzam. Pinkera sobie zaschowkowałam - a co! ;-) Harrariego "21 lekcji..." czeka na półce.
Użytkownik: Marylek 01.02.2019 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamen! Także co do ostatn... | carmaniola
U mnie 21 lekcji też czeka! :D
Użytkownik: Rbit 01.02.2019 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jamen! Także co do ostatn... | carmaniola
O! Bardzo byłoby fajnie gdybyśmy po lekturze Pinkera wrócili do dyskusji. Ocena Harariego może się zmienić.
Użytkownik: carmaniola 02.02.2019 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Bardzo byłoby fajnie g... | Rbit
Nie ma sprawy. Pod warunkiem, że przez tego Pinkera przebrnę. ;-)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.02.2019 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak rozmawiać o książkach... | Marylek
Nie wypowiem się nt. książki Bayarda, bo jej nie czytałem oraz nie słyszałem o niej (prócz tytułu) - zresztą, podrzucasz ją, ale sama także nie masz jej w ocenach ;p (pamiętasz zresztą, niedawno dyskutowaliśmy o pewnej książce, której nie zamierzasz przeczytać - i wyrobiłaś sobie opinię na podstawie innych przesłanek?)

Żałuję bardzo, że nie zapisałem sobie tytułu książki, w której kilkanaście lat temu znalazłem dobrą apologię stanowiska, iż NIECZYTANIE (z premedytacją) czegoś jest także wyrażeniem swego zdania - bo ani wszystkiego nie da rady przeczytać, ani nie wszystkie lektury są tego warte, ani nie wszystkie na to zasługują (z różnych powodów: niemerytoryczne, obraźliwe, poniżej krytyki) i możemy także wyrazić swoją dezaprobatę poprzez nieczytanie ich. No a czy nie wystarczy do wypowiadania się o książkach analiza i zdanie innych, których uważamy za godnych zaufania w kontekście wyrażania opinii o książkach? Jestem przekonany, że nie wahałabyś się długo z krytyką nieczytanych przez Ciebie książek Dryjera albo Siła czy moc: Ukryte determinanty ludzkiego zachowania (Hawkins David R.) :)

Ale aby przejść trochę do defensywy i się potłumaczyć - Rbit odpowiedział wyżej na moje PYTANIA - napisałem, jak widzę książkę bez czytania, oraz zadaję pytania, czy się nie mylę. To chyba nie jest nie fair?
Użytkownik: Marylek 01.02.2019 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wypowiem się nt. ksią... | LouriOpiekun BiblioNETki
No właśnie, Louri, to mi się właśnie przypomniało: niedawno oskarżyłeś mnie o to, że oceniłam książkę nie czytając jej, gdy Ci powiedziałam, że nie jestem nią zainteresowana. Bo bazowałam tylko na nocie wydawniczej. Którą Ci zresztą, rozbiwszy na akapity, zanalizowałam i wytłumaczyłam, co jest, moim zdaniem nie tak.

A Ty co robisz? Bazujesz na czyjejś opinii lub opiniach. Czyli co, jak ja nie jestem zainteresowana po przeczytaniu noty, to jest nie fair; jak Ty wyrabiasz sobie zdanie na podstawie recenzji - to jest fair. Doprawdy?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.02.2019 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, Louri, to mi ... | Marylek
Marylku, cały wic polega na tym, że zamiast do treści książki, odniosłaś się pierwej do mojej wypowiedzi/osoby. Poza tym, jak chyba pamiętasz, nie naciskałem na Ciebie, co najwyżej uznałem, że zaznajomienie się z notą może wytworzyć mylny obraz (w przeciwieństwie do zaznajomienia się z czyimś zdaniem, gdy czytał) i trochę mi się żal zrobiło, że tak łacno odrzuciłaś lekturę. No i to jest fair - ja nigdzie nie postuluję, że trzeba przeczytać książkę, by się o niej wypowiedzieć :) Raczej wytknąłem pewną Twoją niekonsekwencję.

A, i wbrew "insynuacjom" (;p) powyżej - nie sięgnę po Harariego, nawet mimo namów Rbita. Autor jawi mi się jak młodszy kuzyn Dawkinsa czy Harrisa, którzy wykazują się zadufaniem równie wielkim, co ignorancją i brakiem wyobraźni. Może się mylę, ale w takim temacie wolę przeczytać coś sprawdzenie rzetelnego, jak Bogactwo i nędza narodów: Dlaczego jedni są tak bogaci, a inni tak ubodzy (Landes David S.). Za to sięgnę pewnie po Taleba, właśnie z powodu pewnych stwierdzeń, które mój znajomy mieli na wsze strony. Może też będę żałował?
Użytkownik: Marylek 01.02.2019 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, cały wic polega ... | LouriOpiekun BiblioNETki
No patrz, a mnie się wydawało, ze to ja Tobie wytykam niekonsekwencję! Odniosłam się do Twojej wypowiedzi na temat autora, którego nie znasz.

W obydwu przypadkach bazujemy na cudzej ocenie książki. Wszak tę notę wydawcy sporządził ktoś, kto (jak sądzę) rzecz przeczytał. Albo przynajmniej przetłumaczył z obcego języka opinię kogoś, kto przeczytał. Tak czy owak - oboje bazujemy na cudzych opiniach. Choć, co oczywiste, bardziej wiarygodna jest dla mnie zawsze opinia kogoś, kto ma podobne gusty czytelnicze do mnie.

Dawkinsa bardzo lubię. Bardzo! Jest świetnym popularyzatorem. Harrisa może kiedyś poczytam? Nie wiem. Bogactwo i nędza narodów: Dlaczego jedni są tak bogaci, a inni tak ubodzy (Landes David S.) mam własne, przeczytałam bez bólu jakąś 1/3 i nie mogę do niej wrócić już drugi rok. Bez bólu, ale i bez fajerwerków. Jakoś ciężko mi się to czytało, mimo pozytywnego nastawienia. W przeciwieństwie do Harariego, który przeczytał mi się sam, nie wiem kiedy :D

Użytkownik: carmaniola 01.02.2019 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętnik (5,0) Wspaniał... | Rbit
Hahaha, ten Homo deus: Krótka historia jutra (Harari Noah Yuval). Ja sobie właśnie to cenię, że można sobie podczas czytania z Harrarim podyskutować. Przecież to jego wnioski, moje mogą być inne. Tym bardziej, że Izraelczyk wielokrotnie podkreśla, że nie rości sobie praw do bycia wieszczem a po prostu próbuje domyślić się jak ta nasza przyszłość będzie wyglądać. Tu nie ma możliwości powiedzenia "Będzie tak a tak". Zawsze będzie gdybanie... I on gdyba.

A przykłady podaje fajne - doceniam to, że podając informacje na temat jakiegoś naukowego eksperymentu/odkrycia w chwilę potem potrafi wejść na moje podwórko i rzucić przykładem, który jest mi znany z codziennego życia.
Użytkownik: jolekp 31.01.2019 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
W sumie to mogę się już wpisać, gdyż nie ma nadziei, że jeszcze coś dzisiaj skończę.

Ilość nie powala i jakaś połowa z tego to Muminki, bo byłam zajęta innymi pilnymi sprawami, takimi jak (nieskuteczne) transformowanie w naleśnika, czochranie psa na pincet sposobów oraz haniebne przegrywanie w gry planszowe. Za to z jakością było nieziemsko jak nigdy w życiu i ani razu nie zeszłam z oceną poniżej piątki. Więc możecie mi zazdrościć, gdyż pozwalam.

* Zwierciadło pęka w odłamków stos (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))
* Pocałunek Fauna (Banach Iwona) - pożyczony od Misiaka, dziękuję bardzo <3
* Lato Muminków (Jansson Tove)
* Zima Muminków (Jansson Tove)
* Środek świata (Steinhöfel Andreas)
* Kaj znów się śmieje (Gagelmann Hartmut) - powtórka błyskawiczna
* Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie? (Kopińska Justyna)

Cały czas w trakcie jest powtórka Hrabia Monte Christo (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) - ale dobrze idzie, jestem już mniej więcej w 1/3 pierwszego tomu, jeszcze z pół roku i skończę!:P oraz O melba! (Bąkiewicz Grażyna), którą pożyczyłam, bo mi się tytuły pomyliły ;)

Poza tym zaczynałam jeszcze Drach (Twardoch Szczepan) i to była dobra książka, i nawet dojechałam do połowy, i bardzo podobał mi się styl, i te powtórzenia (powtórzenia są super, zdanie bez powtórzenia jest zdaniem straconym!:P), i cały pomysł z przeplataniem się wątków i bohaterów, i doszłam do wniosku, że nieuczenie się niemieckiego mogło być błędem, ale jednak to zdecydowanie nie była książka dla mnie.
Użytkownik: Monika.W 31.01.2019 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: W sumie to mogę się już w... | jolekp
Opinia o Drachu - rewelacja:)
Użytkownik: misiak297 01.02.2019 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: W sumie to mogę się już w... | jolekp
A oto moje styczniowe przeczytanki:

1 Dziedzictwo Hryciów (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 4 - bardzo miły początek roku. Dobrze napisane czytadło, znacznie lepsze od temu pierwszego. Autorce bardzo dobrze wychodzą wątki historyczne - te współczesne jawią się przy nich blado. Tutaj historycznych jest znacznie więcej.
2 Wyjątkowy rok (Montasser Thomas) - 4 - sympatyczna książka dla książkoholików:) Dziękuję za pożyczkę, Stephanie.
3 Kot wśród gołębi (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 5 - powtórka bez zmiany oceny, jest recenzja: Kto morduje nauczycielki?
4 Hekuba (Orzeszkowa Eliza) - 4 - ciekawe opowiadanie Orzeszkowej, dobrze napisane, a jednak wolę te, które nie obracają się wokół powstania styczniowego. Mam wrażenie, że ta patriotyczna tematyka nakładała Orzeszkowej jakieś kajdany, nie pozwoliła się w pełni wykazać.
5 Sprawa podzielonego domu (Gardner Erle Stanley) - 5 - powtórka bez zmiany oceny. Jest recenzja: W domu przedzielonym drutami
6 Zanim odfrunę (Kowalewska Hanna) - 4+ - recenzja w artPAPIERZE.
7 Ci, którzy wierzyli (Grabowska Ałbena (Grabowska-Grzyb Ałbena)) - 2 - pierwszy miesiąc i murowany gniot roku. Jest recenzja: Bryk zamiast sagi
8 Lukrecja Floriani (Sand George (właśc. Dudevant Amandine Aurore Lucile Dupin de)) - 5 - jest recenzja: Żyjąc z Chopinem
9 O psie, który wrócił do domu (Cameron W. Bruce) - 4 - jest recenzja: Bello, wróć!
10 Mój przyjaciel kot: Prawdziwa historia futrzaka, samotnego faceta i ich niezwykłej podróży (Collins Britt) - 5 - książka-przyjaciel, dziękuję za polecankę, Porcelanko! Jest recenzja: Mata Hairi vel Tabor i ci, którzy ją kochali
11 W świetle i w mroku: Opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera (antologia; Block Lawrence, King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl), Scott Justin i inni) - 4 - antologia jak antologia. Jedne opowiadania lepsze, inne gorsze, wszystkie jednak pomysłowe.
12 Studnie przodków (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - 3 - powtórka bez zmiany oceny. Humor częściej mnie żenował niż bawił. Całość choć zapowiadała się interesująco, rozmyła się. Mam wrażenie, że mało tu treści, za to dużo słów.
13 Nocny słuchacz (Maupin Armistead) - 4+ - udane połączenie thrillera i powieści psychologicznej. Dziękuję za pożyczankę, Niedźwiedziu!
14 W stronę tamtego lasu: Horror dla panienek z dobrych domów (Siesicka Krystyna) - 3 - duże rozczarowanie. Książka miała potencjał i parę dobrych kawałków, ale Siesicką było stać na dużo więcej. Całość przekombinowana. Szkoda.
15 Wisła (Boguszewska Helena, Kornacki Jerzy) - 4+ - jest recenzja: O życiu wodniaków
16 Maigret ma skrupuły (Simenon Georges) - 4 - dziękuję, Biblionetkołajko! Jest recenzja: Które z nich kłamie?
17 Marcelek (Sempé Jean Jacques) - sympatyczna książka Sempego, ale to raczej ciekawostka.
18 Parker Pyne na tropie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka, zmiana oceny z 5 na 4. Jest recenzja: Parker Pyne uszczęśliwia ludzi
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.02.2019 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A oto moje styczniowe prz... | misiak297
Czy Wyjątkowy rok (Montasser Thomas) i Marcelek (Sempé Jean Jacques) spodobają mi się?
Użytkownik: misiak297 01.02.2019 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Wyjątkowy rok i Marce... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
"Wyjątkowy rok" na pewno (wrócił już do Stephanie). "Marcelek" też, ale nie mam własnego.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 01.02.2019 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wyjątkowy rok" na pewno ... | misiak297
To wrzucam do poszukiwanych. Dziękuję :)

A wiesz, że teraz czytam całkiem niezłą młodzieżówkę "Podtrzymując wszechświat" - temat bardzo ciekawy, narracja z perspektywy dziewczyny i chłopaka. Niestety są też w tekście błędy.
Użytkownik: Artola 31.01.2019 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Umknęła mi jeszcze Samsara: Na drogach, których nie ma (Michniewicz Tomasz (Michniewicz Tomek)) - 3,0
Zdecydowanie drażnił mnie język i styl:/
Użytkownik: Monika.W 31.01.2019 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Całkiem dobry miesiąc. Zaczęłam świetnym esejem politycznym Matyji, w środku był doskonały Spiro - historiozofia Europy środkowej w konwencji Kafki, a na koniec pure nonsens Mrożka.
Reszta też akceptowalna.

1. Wyjście awaryjne: O zmianie wyobraźni politycznej (Matyja Rafał), ocena: 5
Esej polityczny. Bardzo współczesny i aktualny. O tym co tu i teraz - dlaczego tutaj jesteśmy. I czy jest jakaś nadzieja. Trzeba czytać takie rzeczy, układają w głowie, pokazują pewne rzeczy, które umknęły. Polecam każdemu myślącemu, który nie zgadza się na obecnie dokonany w Polsce podział i zastanawia się, czy możliwe jest coś innego niż obecny dwu-podział. Podział, który do niczego nie prowadzi i niczego nie buduje.


2. Kobieta w klatce (Adler-Olsen Jussi), ocena: 4,5
Dawno nie czytałam skandynawskiego kryminału. Trzymają jednak pewien poziom, może to już jakiś stały element ich kultury? Ten jest niezły. Bohaterem jest - jak zwykle - policjant po przejściach. Ale takich w normie. I o dziwo - tym razem nie ma żadnej cechy, która kazałaby nam go lubić: nie słucha opery czy innego hard rocka, nie jest erudytą, nie ma sympatycznego hobby. Nie - jest zwykły. Nudny w swej zwykłości - np. jest leniwy. To duży plus. Mamy za to jego pomocnika - Assada, uchodźcę z Syrii. Ten jest niezły, ale wciąż jest tajemnicą. Będzie się pewnie rozwijał w kolejnych tomach (w RO wydanych już 5 tomów). Sama intryga jest dobra. Natomiast niepotrzebnie książka ciągnie się jeszcze ponad 100 stron po tym, jak już zagadka rozwiązana - dlatego obniżyłam ocenę na 4,5, bo podczas lektury myślałam nawet o 5.

3. Krótka historia Stowarzyszenia Nieurodziwych Dziewuch i inne opowiadania (Oyeyemi Helen), ocena: 3,5
Rozczarowanie. Wzięłam z biblio, bo jest z serii Seria z Żurawiem, a ja już 2 pozycje z tej serii przeczytałam i podobały mi się. Książki, które powstają teraz, a nie są pisane według szablonów bestsellerów (których nie da się czytać). Ale ta pozycja całkiem nie dla mnie. Została otagowana jako realizm magiczny. Ale to chyba inny realizm magiczny niż ten, który 30 lat temu pokochałam w "100 latach samotności". To było ckliwe, a nie magiczne. I jeszcze nie spodobał mi się język.
Ale serię raczej będę kontynuować.

4. Pierwotni (Orzeszkowa Eliza), ocena: 4 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Nazwałabym to przygrywką do "Nad Niemnem". Niezły obraz społeczeństwa (części, bez chłopów), choć trochę przerysowany. Ale typy pokazane dobrze. Wątek romansowy nudny i nieprzekonujący, jak to u Orzeszkowej; za to na szczęście nie ma opisów przyrody. Niezłe dialogi, obrazki, smaczki.

5. Kulinarne szlaki. 52 weekendy w najsmaczniejszych miejscach świata, ocena: 3
Ładnie wydana. Treść słabiutka. Gdy czytam o miejscach, których nie znam, to nie jest jeszcze źle. Ale te kilka notek o miejscach, gdzie byłam i jadłam - nic ciekawego, często bez istoty miejsca, smak się gdzieś gubi. Stąd też wniosłam, że i te pozostałe rozczarowałyby mnie.

6. Salon Wiosenny (Spiró György), ocena: 5
Mój drugi Spiro. Oj, lubię tego Pana. Iksowie (Spiró György) zachwycili zupełnie, Salon prawie tak samo dobry. Tym razem rewolucja 1956 roku, ale w kontekście skutków. Kafkowski Proces, tylko trochę później lepiej przez to zrozumiały. 5 (a nie więcej) pewnie "tylko" dlatego, że tak bardzo węgierskie, że 95% nazwisk nic mi nie mówiło (duży plus dla wydawcy za obszerne noty i przypisy). Piekło środkowej Europy. Węgry i Węgrzy - tak różni i tak podobni. Często miałam wrażenie, że czytam o Polsce. Zwłaszcza wywód o przyczynach - czyli o chłopie pańszczyźnianym, jego naturze, skutkach natury w XX wieku. Polecam. Świetna rzecz.

7. Pamiętnik Czarnego Noska (Porazińska Janina (pseud. Ziomkówna Barbara)), ocena: 4,5 (czytane na głos)
Pamiętnik pluszowego misia. Ładne.

8. Szara reneta i skórki (Borski Lech), ocena: 4,5 (czytane na głos)
Wspomnienia z dzieciństwa zaraz po wojnie w połączeniu z opisem życia małych córek 30 lat później. Ciekawe. Spokojne. Nienachalne.

9.Sprawa G (Nesser Håkan), ocena: 4
Bardzo dobry pomysł. Zniszczony przegadaniem: książka ma 600 stron, na 300 dałoby się napisać to samo, a nie byłoby znużenia i znudzenia. Co gorsza - w wyniku przegadania i powtarzania setki razy, że winny nie mógł zabić - od 300 strony wiedziałam już, co się wydarzyło. No i nudziłam się kolejne 300 stron. Za mało kryminału, za dużo skandynawskiej powieści socjologicznej.

10. Czekoladki dla Prezesa (Mrożek Sławomir), ocena: 5,5 (czytane na głos)
Cukiereczek na koniec miesiąca. Zebrane w 1 książce mino-opowiadanka Mrożka o Panu Prezesie i jego świcie. Wciąż bardzo aktualne - nie ma spółdzielni, są korporacje: a Prezesi i ich świty wciąż funkcjonują. Absurd, ironia - to lubię u Mrożka. I humor poprawi, i do zastanowienia się zmusi. Takie powinny być książki. Nic oczywistego, ale jakże zmuszające do myślenia.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.01.2019 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
STYCZEŃ 2019 (ΣR=Σm=2311s;𝔼m=)

1. Musimy porozmawiać o Kevinie (Shriver Lionel) 6.0 Druga powtórka, a przemyślenia świeże: Kevin wciąż intryguje (424s)

2. Lemingi 2.0: Schodzimy do podziemia (< praca zbiorowa / wielu autorów >) 5.0 Nie dość, że za PO nie udało się odsunąć PISu od władzy, to jeszcze teraz do niej doszedł i w kraju zapanowało mentalne Podkarpacie - jak żyć, pani Premiero (była)?? Demokracja została odrzucona w wyborach, zakazano starbunia, wegestołówkę zamieniono na bar mleczny, a siepacze Antka w płaszczach z niemodną pazuchą czają się za rogiem, podsłuchując myśli i kontrolując świadectwa chrztu, nie mówiąc o katabasach egzaminujących na ulicy z ojczenaszy. A na domiar złego Nowy z Tarnowa zastąpił supervisora Fabiana, z nadania partyjnego zostając (tfu!) "kierownikiem" w korpo. Trzeba przejść do totalnej opozycji i, popijając piwerko ze sprajtem (zanim zdelegalizują, tak jak holenderki), odważnie myśleć nasze protesty przeciw skarlałemu Kaczafiemu oraz liczyć na to, że Unia przyjdzie i naprostuje herstorię tegokraju! Git satyra, polecam. (268s)

3. Bez oddechu (Parowski Maciej, Rodek Jacek, Polch Bogusław) 4.0 Pierwszy tom Funky Koval - tytuł cyklu znany mi od dzieciństwa, ale dopiero teraz zdecydowałem się przeczytać. Historia o kosmicznym detektywie, który w 2082r. dostaje się do prywatnej agencji i walczy z różnymi intrygami. Pierwsza połowa to króciutkie epizody wprowadzające, o żenująco prostackiej fabule. Dopiero druga część zawiera soczystą, sensowną i skomplikowaną intrygę. Ogólnie graficznie wygląda jak ciąg dalszy cyklu Bogowie z kosmosu: Według Ericha von Dänikena, pełno też jest aluzji do astrologii czy niuejdżu, ale nie razi specjalnie. Przyjemna lektura, pewnie będę kontynuował. (51s)

4. Czy ochrzciłbyś kosmitę? ...oraz inne pytania ze skrzynki mailowej astronomów Obserwatorium Watykańskiego (Consolmagno Guy, Mueller Paul R.) 4.5 Dwóch jezuitów - filozof oraz astrofizyk - dyskutuje nad pytaniami dotyczącymi głównie astronomii, ale umiejętnie "przy okazji" wyjaśniają miejsca styku nauki i wiary, krytykując przy tym tak fundamentalistów religijnych (głównie protestanckie sola scriptura) oraz fundamentalistów naukowych (dla których istnieją tylko energia i materia). Najbardziej zainteresowały mnie części dotyczące Galileusza oraz końca (wszech)świata. Dzięki za pożyczkę, Rbicie! (376s)

5. Babcia na jabłoni (Lobe Mira (właśc. Rosenthal Hilde Mirjam)) 5.0 Lektura Adasia, pierwsza przeczytana przezeń samodzielnie PRAWDZIWA (znacząco więcej tekstu niż obrazków, ponad 150 stron) książka. Książeczka o chłopcu, który bardzo chciał mieć babcię - a matki obojga rodziców od dawna nie żyją - więc wyobraża sobie idealną babcię, pełną werwy, wyrozumiałości, z którą przeżywa mnóstwo przygód i chwil dobrej zabawy. W pewnym momencie jednak do sąsiedniego domu wprowadza się samotna, biedna acz sympatyczna staruszka - i wówczas wyobrażenia Andiego o idealnej babci ulegają ewolucji. Przyjemna i mądra książka, nie omija trudnych tematów, a robi to w delikatny sposób. (163s)

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

6. Wściekłość i wrzask (Faulkner William) 5.5 (482s+100s)
7. Azyl (Faulkner William) 4.0 (318s)
wrażenia z obu: Yoknapatawpha - forsowne zwiedzanie z Faulknerem

8. Barabasz (Lagerkvist Pär Fabian) 4.5 czytatka Egzystencjalista Barabasz (129s)
Użytkownik: Aquilla 31.01.2019 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Ogłaszam ten miesiąc miesiącem słuchania

Rzecz o ptakach: Ptaki powiedzą nam wiele o nas samych (Strycker Noah) (audiobook - 5) - po prostu porządna książka gawędziarsko/popularno-naukowa. Głównie o ptakach, ale przemycana jest także wiedza z naprawdę różnych dziedzin.

Opowiadania o ziołach i zwierzętach: Zgodnie z naturą swojego gatunku (Kossak Simona) (audiobook - 4) - zrobienie z tej książki audiobooka to marny pomysł. Posłuchałam sobie encyklopedii. Sprawnie napisanej, ale nic rewolucyjnego z niej nie wynikło.Poza tym nie, nie wierzę, że jak pogadam sobie z bzem, to mi choroba na niego przejdzie, mimo zachęceń autorki.

Dalsze gawędy o sztuce: VI-XX wiek (Fabiani Bożena) (audiobook - 5,5) - kapitalne gawędziarskie opowieści o malarzach (notuję rażący brak rzeźbiarzy, poza może jednym rozdziałem). Do audiobooka trzeba się przyzwyczaić i potraktowa go jak audycję radiową, bo autorka nie ma typowego audiobookowego głosu, a i jakość techniczna jest dość "swobodna" (parę razy coś spadło, a w pewnym momencie autorka mnie ujęła, stwierdzając, że ona w sumie nie wie, jak się wymawia jedno z nazwisk mniej znanych malarzy). Ale jak się człowiek przestawi - cudo.

Cyberiada [1998] (Lem Stanisław) (wyjątkowo nie audiobook - 5) - Lem ma tak zróżnicowany dorobek, że jednocześnie lubię go i nie cierpię. Tę akurat książkę lubię. Lem z przymrużeniem oka bawi się konwencjami.
Użytkownik: ktrya 31.01.2019 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogłaszam ten miesiąc mies... | Aquilla
Coś w tym jest, bo sama w tym miesiącu przesłuchałam trzy audiobooki (po wieloletniej przerwie!).
Użytkownik: ahafia 31.01.2019 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś w tym jest, bo sama w... | ktrya
I ja zaczęłam miesiąc audiobookami! Do tego pierwszymi w moim życiu, bo wcześniej jedynie "Codziennie powieść w wydaniu dźwiękowym" przed laty w Trójce.
Użytkownik: margines 31.01.2019 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Mój styczeń 2019:


Tupię na czarne koty (Wróblewski Zbigniew (Wróblewski Zbigniew Karol)) - (4,5-5, ale jednak 4,5; 27 stycznia 2019)jakem marżin, mówię, że NIE tupię na czarne koty! Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane. Kartka z „brudnopisu”: „Nie tupię na czarne koty”! - Zbigniew Wróblewski, „Tupię na czarne koty”, 1975
- Bidul (Maślanka Mariusz) (niezainteresowany, 23 stycznia 2019) Marżin zwiedza bidul - naturalizm w porządku, ale cały… zbrzydził mnie. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Wysypisko książek (Grzybek Katarzyna) (5, 22 stycznia 2019) marzin zwiedza… Wysypisko książek. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Wszystko będzie dobrze (Rushton Rosie) (5, 22 stycznia 2019) marżin próbuje wmówić sobie, a może nie sobie, ale innym, że „Wszystko będzie dobrze”. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Błysk flesza (Linker Christian) (4,5; 20 stycznia 2019) marżin wpatruje się w błysk flesza. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Drzewo: Mity słowiańskie i inne opowieści (Wierzbicki Łukasz) (5, 17 stycznia 2019) - marżin obejmuje Drzewo. Wciągnęły mnie te opowieści, mity, oplotły gałęzie i korzenie „Drzewa”, ale czułem się dobrze:) Czułem, że Łukasz napisał to w oparciu o wyciągniętą z książek wiedzę o mitach słowiańskich, czego dowody daje tam co krok, pod koniec pisząc jakby omówienie rozdziałów i swoistą bibliografię. Którą i tak podaje na na końcu.
Ciasto ze szczyptą nadziei (Moore Fitzgerald Sarah) (4,5-5; 14 stycznia 2019) Niestety albo raczej „nomen omen” niechcący trafiłem z tą książką w tragiczny czas dla mnie i nie tylko… Bohaterowie literaccy czytający książki. Z „Ciastem…” kojarzyły mi się: Dzieci z Bullerbyn (Lindgren Astrid) i Placek zgody i pogody (Papuzińska Joanna).
Dziś powstanie: Opowieść graficzna o Powstaniu Wielkopolskim (Tkaczyk Witold, Tomaszewski Tomasz (pseud. Te-Te)) 5, 4 stycznia 2019
Rodzina borsuków (Samojlik Tomasz) (4,5; 4 stycznia 2019)
Warszawa (Morvan Jean-David, Tréfouël Séverine, Evrard David) (5,5; 3 stycznia 2019) - marżin kontra Warszawa (marżin i Irena - 3. część cyklu „Irena”) Spóźniłem się z tą lekturą na zakończenie Roku Praw Kobiet (O, ironio!) i Roku Ireny Sendlerowej
Błąd: Zbiór krótkich opowiadań PROwincji (antologia; Urbaniak Michał Paweł, Cierniak Jagoda, Gregory Lucjan i inni) (4,5; 2 stycznia 2019) - naprawiałem czyjś błąd. No, na szczęście tylko literacki. I nie tyle naprawiałem, co poznawałem. Bohaterowie literaccy czytający książki, moja czytatka Czy warto sprawdzać, czy każdy nasz krok to błąd?
Użytkownik: ktrya 01.02.2019 01:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
No cóż, w styczniu cierpiałam na tzw. biegunkę literacką.

Polak NieNażarty (Molska Gosia) - 3,5 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/polak-nienazarty-kawal-opowiesci-o-polskich-kulinariach-i-garsc-przepisow/27357 )
Afronauci: Z Zambii na Księżyc (Sabela Bartek) - 4 (Sabela się rozwija warsztatowo, ko(s)miczna historia Zambijczyków z lat 60. jest tu pretekstem to pokazania, jak czarni walczyli o równouprawnienie, chcieli, próbując wygrać wyścig w zdobyciu Księżyca, pokazać, że są tacy jak biali)
Siedem grzechów kubańskich (Yoss (pseud., właśc. José Miguel Sánchez)) - 3
Nieważcy (Luiselli Valeria) - 4 (widać, że autorka tu eksperymentuje, niemniej jednak fabularnie ciekawsza była "Historia moich zębów")
Hotel Finna (Joyce James) - 6 (wreszcie kupiłam i przeczytałam, Joyce przywraca w wiarę w literaturę przez duże L, co ciekawe wcale nie odbierałam tego jako zbioru szkiców, bo składały mi się na jedną spójną całość)
Życie na miarę: Odzieżowe niewolnictwo (Rabij Marek) - 4,5 (audiobook, tak powróciłam w styczniu do słuchania, jedna z tych książek, która ma skłonić człowieka do wprowadzenia zmian w swoich wyborach konsumenckich, ale czy gdybym rzeczywiście to wszystko chciała wprowadzić w życie, to robienie zakupów zajmowałoby mi kilka dni miast kilkunastu minut)
Couchsurfing w Rosji: W poszukiwaniu rosyjskiej duszy (Orth Stephan) - 4 (recenzja: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=6367 )
Kapłony i szczeżuje: Opowieści o zapomnianej kuchni polskiej (Dumanowski Jarosław, Kasprzyk-Chevriaux Magdalena) - 5 (lektura tej książki uświadomiła mi, jak wiele jeszcze nie wiem o kuchni, ile często powielanych w wielu pracach mitów naopowiadałam swoim studentom... świadomość, ile jeszcze muszę przeczytać przyczyniła się do niemocy twórczej w tworzeniu publikacji... wszystko przez prof. Dumanowskiego!)
Kwiat wiśni i czerwona fasola (Sukegawa Durian) - 5 (recenzja pojawi się na blogu w sobotę, wszak wypada wtedy dzień naleśnika)
Wesele Zajna (Salih At-Tajjib) - 4,5 (zachęcona recenzjami i niską ceną w Tak Czytam nabyłam i przeczytałam, ciekawy reprezentant sudańskiej literatury)
Campo Santo (Sebald W. G.) - 4 ("Pieścienie Saturna" zdecydowanie bardziej mi się podobały)
Lektor z pociągu 6:27 (Didierlaurent Jean-Paul) - 5 (recenzja będzie na blogu... tu powiem tak, że pomysł z odtworzeniem nóg, które straciło się w maszynie mielącej na makulaturę... zwalił mnie z nóg)
Madonna pekaesów czyli Wyznania czytelnika-samicy (Bojarska Anna) - 4 (zbiór amatorskich recenzji, które obecnie pewnie pojawiłyby się na blogu, mimo wszystko chciałoby się, aby blogerzy w taki ciekawy sposób pisali o książkach)
Może (morze) wróci (Sabela Bartek) - 4 (audiobook i reportaż z wszystkimi wadami, jakie może mieć audiobook i reportaż - fatalny lektor, irytująca muzyczka między rozdziałami i reporter-ignorant, nie mniej jednak nie zetknęłam się jeszcze z inną książką o Uzbekistanie, więc i tak wysłuchałam ją z zainteresowaniem)
Życie: Sposób użycia (Pilot Marian) - 3 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/zycie-sposob-uzycia/27153 )
Viva (Deville Patrick) - 3 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/viva/26986 )
Szalona lokomotywa (Witkiewicz Stanisław Ignacy (pseud. Witkacy)) - 5 (to chyba najlepszy dramat Witkacego, szkoda tylko, że na seminarium musieliśmy jego interpretację ograniczyć do kontekstów psychoanalitycznych, a przecież to znakomita krytyka początków kina, w którym dominowały filmy o żelaznym potworze)
Dróżnik - Charles Dickens - 4 (przeczytałam zainspirowana właśnie dramatem Witkacego)
To okropne Średniowiecze (Deary Terry) - 4
Ci niewiarygodni Inkowie (Deary Terry) - 4
Zło czai się na szczycie (Matyszczak Marta) - 4
Morderstwo w hotelu Kattowitz (Matyszczak Marta) - 3,5 (recenzja: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=6364 )
Kubuś i jego pan: Hołd w trzech aktach dla Denisa Diderota (Kundera Milan) - 4 (tym utworem zaczęłam moją tegoroczną akcję z co miesięcznym czytaniem Kundery)
Długi film o miłości: Powrót na Broad Peak (Hugo-Bader Jacek) - 4 (o tej i poniższej książce pisałam na blogu: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=6333 )
Król-Duch (Słowacki Juliusz) - 3,5 (dobrze, że są wyzwania zachęcające do sięgnięcia po klasykę)
Filozofia wina (Hamvas Béla) (audiobook; oj, uderza mocno w ateistów)
Użytkownik: Jabłonka 01.02.2019 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Początek roku czytelniczo bardzo udany:
Piasek (Nesterowicz Piotr) lepsza, najpierw chciałam rzucić w kąt bo mi się pomyślało, ze to czysty plagiat "Diuny, ale czytałam z potoczystości i ciekawości zwykłej dalej. Okazało się, że fajna młodzieżowa fantastyka mi się trafiła, bardzo zgrabnie i ładnym językiem napisana.
Inne umysły: Ośmiornice i prapoczątki świadomości (Godfrey-Smith Peter) lepsza, nigdy wcześniej nie czytałam nic o głowonogach; złapałam i wsiąkłam. Czytało się jak lepsze SF.
Jeremiasz (Nesterowicz Piotr) dobra, bliskie i swojskie klimaty - Sejny, Białystok, Grodno i historyczne poplątanie z pomieszaniem, ale zacna lektura. Nesterowicz mnie uwiódł ;)
Błonkówki: Pszczoły, osy i mrówki środkowej Europy (Bellmann Heiko) lepsza, nie tylko suche fakty ale i ciekawostek kilka
Istota zła (D'Andrea Luca) bardzo dobry kryminał z DKK. O górach, dzieciach, tajemnicach i lękach - przeczytałam z ogromną przyjemnością.
Bornholm, Bornholm (Klimko-Dobrzaniecki Hubert (Dobrzaniecki Hubert)) dobra z DKK, nie wiem czy tylko ja tak mam ale są książki które czyta się bardzo przyjemnie, są ciekawe i zajmujące - ale po odłożeniu kompletnie nie pamiętam o czym były - tylko posmak zostaje, że smaczne było...
Oślica Balaama: Apel do duchownych panów (Borkowska Małgorzata (właśc. Borkowska Anna)) świetna, uwielbiam tak inteligentne i radosne cieniutkie książeczki :D
Ostatni obrońcy wiary (Nesterowicz Piotr) dobra, i nawet się dowiedziałam kilku ciekawych rzeczy o swoich okolicach.
Dygot (Małecki Jakub [pisarz]) dobra z DKK, nadrabiam zaległości :)
Tu byłem: Tony Halik (Wlekły Mirosław) dobra, długo czytana, też z DKK.
Fruwająca dusza (Tawada Yoko) lepsza, z krainy snu albo nigdynigdy, choć nadal nie wiem co to jest ta Droga Tygrysa ;) też przeczytana z DKK
Pokolenie zimy (Aksionow Wasilij (Aksjonow Wasilij)) dobra, do czytania dalej kolejnych tomów. I od razu jak poczytałam o autorze to poszukuję Stroma ściana (Ginzburg Eugenia) Może ktoś ma pożyczyć?
Dobrze się rozpoczęło :)

Użytkownik: Monika.W 02.02.2019 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Początek roku czytelniczo... | Jabłonka
Mam Ginzburg. Polecam do czytania. Niesamowity opis procesu i gułagu z punktu widzenia żarliwej komunistki. nawet po wyjściu z gułagu taką została. Niezrozumiałe.
Użytkownik: beatrixCenci 01.02.2019 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
1. Sendlerowa: W ukryciu (Bikont Anna) (5) - bardzo rzetelna i ciekawa biografia zmagająca się z rozbuchanym mitem i pełną sprzeczności osobą jej głównej bohaterki. Zarazem przygnebiający obraz postawy Polaków wobec Żydów w czasie wojny, a i później też, którego nie mogą odkupić bohaterskie postawy jednostek ratujących Żydów.

2. Komplikacje: Zapiski chirurga o niedoskonałej nauce (Gawande Atul) (5) - spodziewałam się raczej relacji z praktyki/najciekawszych przypadków itp., słowem czegoś bardziej osobistego, a tu są dość ogólne rozważania - o szkoleniu lekarzy, genezie błędów lekarskich czy o bólu. Całość jednak przystępnie napisana i okraszona ciekawymi przykładami.
Użytkownik: carmaniola 01.02.2019 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Niewiele tego ale i ja się dołożę.

Patria (Aramburu Fernando) - 5,5 Pięknie napisana i bardzo mądra książka opowiadająca o najnowszej historii Basków. Takie wyważone, ukazujące w miarę obiektywnie strony konfliktu pozycje są chyba obecnie bardzo potrzebne. Nie tylko w Hiszpanii. Czytatka:Bez nienawiści do języka nienawiści[1] - Fernando Aramburu "Patria"

Czarownice nie płoną (Blackhurst Jenny) - 5. Rzadko mi się zdarza czytać thillery więc wielkiego porównania nie mam, ale mnie się podobało. Ukazuje jak wielkie kręgi potrafi zatoczyć plotka/pomówienie i jaki ma wpływ na ludzi; ładnie trzyma w napięciu i tylko w samym zakończeniu autorka nieco przeholowała, próbując wyjaśnione ponownie ubrać w tajemnicę.

Dziewczynka, która wypiła księżyc (Barnhill Kelly) - 5,5. Z biblioteczki małej dzieweczki. Z literaturą dziecięcą i młodzieżową też już dawno nie miałam do czynienia, ale uwiódł mnie tytuł i piękna okładka. Warto było. Cudowna opowieść o sile miłości i więziach rodzinnych. Pozytywne wartości widoczne jak na dłoni ale nienachalne i niemoralizatorskie. Wszystko w otoczce nieco baśniowej fantasy.

Ktoś ukradł Prążka! (Webb Holly) - 4,5. Z biblioteczki małej dzieweczki. Całkiem zgrabna powiastka o perypetiach rodziny, a szczególnie małej dziewczynki, która zdecydowała się przygarnąć kotka ze schroniska. Od razu widać jak taki mruczący obwieś szybko potrafi zawojować ludzkie serca.

Homo deus: Krótka historia jutra (Harari Noah Yuval) - 6 lub 5,5. Sama jeszcze nie wiem, co postawię. Podobało mi się nieco mniej niż "Od zwierząt do bogów", ale i tak czytanie sprawiło mi przyjemność. Więcej pewnie jeszcze napiszę w czytatniku, ale na razie dyskutuję w myślach z Harrarim o różnych kwestiach, w których się z nim nie zgadzam. Cenię sobie w jego pisaniu to, że stawia pytania, które chyba wszyscy powinniśmy sobie zadać. Autor nie rości sobie praw do umiejętności przepowiedzenia przyszłości - on się zastanawia/pisząc myśli a wraz z nim czytelnik. To zaproszenie do wspólnych rozważań, to moim zdaniem ogromny plus dla jego książek.

Maska Arlekina (Kowalewska Hanna) - 5. Kolejny tom cyklu "Zawrocie", które to pozycje dawkuję sobie ostrożnie i powolutku, by mi ich za szybko nie zabrakło. Wciąż mi się podoba. ;-)
Użytkownik: ahafia 01.02.2019 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
W styczniu bardzo dobrze i różnorodnie:

1. Czarny kot (Poe Edgar Allan) /5/
2. Diabeł w dzwonnicy: Opowiadania (Poe Edgar Allan) /4/
3. Czerwone krzesło (Maleszka Andrzej) /5/
4. Życie po duńsku: Rok w najszczęśliwszym kraju na świecie (Russell Helen) /5,5/
5. Good night, Dżerzi (Głowacki Janusz) /3/

Wrażenia z lektury w czytatce, choć całkiem bez polotu: styczeń 2019
Użytkownik: zochuna 01.02.2019 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
W styczniu było wszystko tak jak lubię, no tyle że niedużo:)
Boniecki: Rozmowy o życiu (Boniecki Adam, Goc Anna) - 5
Elita zabójców (Child Lee (właśc. Grant Jim)) - 5
Seans w Domu Egipskim (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) - 5
Użytkownik: yyc_wanda 02.02.2019 05:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Złoty pelikan (Chwin Stefan (pseud. Lars Max)) (Pol-2003); niezainteresowana
Książka ponura i przygnębiająca. Kiedy zaczął mi się udzielać jej depresyjny nastrój, powiedziałam sobie dość i przerwałam czytanie.

Twinkle, Twinkle – Kaori Ekuni (Jap-1991); ocena: 4,5
Małżeństwo z rozsądku zawarte pomiędzy niestabilną mentalnie Shoko i homoseksualistą Mutsuki. Ten związek uszczęśliwia rodziców, bo pozwala zachować pozory normalności ich pociech, lecz młodym przynosi komplikacje i problemy, z którymi nie zawsze wiedzą jak sobie radzić. Historia o tym jak dwoje obcych ludzi uczy się wspólnego życia, opartego na odpowiedzialności, tolerancji i akceptacji wad i mankamentów partnera.

The War of Art: Break Through the Blocks & Win Your Inner Creative Battles - Pressfield Steven (US-NC-2002); ocena: 4
Dlaczego tak trudno jest się zatracić w tym, o sprawia nam największą przyjemność? Odpowiedzią na to pytanie jest – Resistance, czyli opór wewnętrzny. Siła przeciwna do sukcesu. Resistance podpowiada nam tysiące wymówek, dlaczego nie powinniśmy robić tego, do czego czujemy powołanie. Resistance podcina nam skrzydła, zabija inwencję twórczą, marnuje nasz talent. O tym, czym dokładnie jest resistance, jak się objawia i jak walczyć z tą toksyczną energią, jest książka Pressfielda. Ciekawa. Daje dużo do myślenia, a co więcej, zachęca do działania.

Więcej szczegółów tutaj:
Przeczytane: Q1, 2019
Użytkownik: Urszulla 02.02.2019 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Wojna i pokój (Tołstoj Lew) - 5 (audiobook)
Ocena byłaby wyższa,gdyby nie przydługie rozważania historiozoficzne autora zamiast epilogu.
Siedem szmacianych dat (Cielesz Ewa) - nie jestem zainteresowana
Przebrnęłam z niemałym trudem przez 40 stron i dałam za wygraną.
Książka ma bardzo wysoką ocenę na biblionetce, ja pewnie nie wyszłabym poza ocenę 3.
W trakcie:
Madame (Libera Antoni)
Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >) - audiobook (jestem zachwycona).
Użytkownik: ka.ja 02.02.2019 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
W grudniu nakupowałam mnóstwo książek z myślą o tym, że w styczniu się w nie zanurzę i nie wychynę aż do wiosny. A styczeń mnie zaskoczył i okazał się nie być najlepszym miesiącem w tej dziedzinie.

Nie ma (Szczygieł Mariusz) - lubię Szczygła, wydawało mi się, że go już jakoś znam i potrafię przewidzieć, co i jak napisze, ale "Nie ma" mnie zaskoczyło. To jest książka, o której chciałoby się godzinami dyskutować, bo tyle ważnych rzeczy porusza, no i w ogóle jest o rozmowach, komunikowaniu się i opowiadaniu o sobie i o bliskich osobach. Cieszę się, że mam to w wersji papierowej, łatwiej mi wracać do niektórych fragmentów.

Kapłony i szczeżuje: Opowieści o zapomnianej kuchni polskiej (Dumanowski Jarosław, Kasprzyk-Chevriaux Magdalena) - nieco chaotyczna, ale arcyciekawa rozmowa o jedzeniu w polskiej historii. A do tego naprawdę piękne wydanie, nic tylko przytulać.

Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie: Korespondencja 1955-1996 (Szymborska Wisława, Herbert Zbigniew) - ładne te listy, rozczula mnie lekkość piór i wdzięk najkrótszych nawet wiadomości. Urocze jest też to, że korespondencja przetrwała odmianę uczuć.

Szpadel (Spit Lize) - serdecznie odradzam tę lekturę wrażliwcom, bo okrucieństwa jest w niej aż za wiele, ale jednocześnie bardzo polecam wszystkim, którzy są w stanie przyswoić brutalny opis niezbędny dla zobrazowania sytuacji emocjonalnej bohaterów. Bardzo mroczna opowieść o dorastaniu w małej belgijskiej wsi, w ciasnej, dusznej atmosferze małej społeczności, o wstydzie, upokorzeniu i zemście. Nie powiem, że to jest mistrzowska proza, wiele dałoby się poprawić, ale są tam bardzo mocne sceny (niekoniecznie te okrutne), tak mocne, że wstrzymywałam oddech.

Wyspiański: Dopóki starczy życia (Śliwińska Monika) - bardzo, bardzo dobra biografia Wyspiańskiego.

Śnieg przykryje śnieg (Henriksen Levi) - wynudziłam się niestety. Kryminał bez zagadki, bo w zasadzie od samego początku jest jasne, kto jest czarnym charakterem, dużo gadania, mało treści.

Lepsi od Pana Boga: Reportaże z Polski Ludowej (Rolicki Janusz) - mniam. Sposób pisania reportaży bardzo się zmienił od czasów Rolickiego i niektóre sformułowania chciałoby się poprawić, przepisać na nowo, ale jako świadectwo czasów - bardzo ciekawe.

Jerzy Giedroyc: Do Polski ze snu (Grochowska Magdalena) - jakie to jest dobre! Niby biografia Księcia Kultury, a tak naprawdę portret rodziny we wnętrzu. Każdy ze współpracowników czy satelitów Kultury ma tu swój głos, swój czas, swoje miejsce. Pasjonująca lektura od pierwszej strony po ostatnią.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.02.2019 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Dobry miesiąc, choć liczebnie bez szaleństwa.

Dekameron 2000 czyli Miłość w Pradze (Páral Vladimír (pseud. Laban Jan)) (5) [recenzja: Praga pełna miłości (ale czy prawdziwej?) ]
Mansarda (Mazurek Krzysztof) (3) [czytatka: Czytatka-remanentka I 19 ]
Maigret i hurtownik win (Simenon Georges) (5) [recenzja: I kto tu był ofiarą? ]
Amy i Isabelle (Strout Elizabeth) (5) [recenzja: Gdyby inni chcieli się uczyć na cudzych błędach! ]
Moja wina, twoja wina (Moriarty Liane) (4) [recenzja: Wypadki chodzą po ludziach, a ludzie się obwiniają... ]
Ukryta głębia (Cleeves Ann) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 19 ]
Był sobie chłopczyk (Winnicka Ewa) (5,5) [recenzja: Nikt nie zauważył... ]
Hazana: Kuchnia wegetariańska Żydów z całego świata (Gavin Paola) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 19 ]
Niewyjaśnione okoliczności: Życie i wiele śmierci czołowego brytyjskiego lekarza medycyny sądowej (Shepherd Richard) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka I 19 ]
Kołysanka (Slimani Leïla) (5,5) [recenzja: A miało być idealnie... ]
Alkoholowe dzieje Polski: Czasy Wielkiej Wojny i II Rzeczpospolitej (Besala Jerzy) (5,5) [recenzja będzie niebawem]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Pułapka na myszy [1992] (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4) [recenzja: Pułapkowa niespodzianka ]

Własna półka:
Ostatni dzień pary 2 (antologia; Charłampowicz Rafał, Cholewa Michał, Cisowska Karolina i inni) (4) [recenzja: "Co by było, gdyby..." na różne sposoby ]
Człowiek nietoperz (Nesbø Jo) (4,5) [recenzja: Kuracja odwykowa na antypodach ]

Użytkownik: minutka 03.02.2019 00:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Dawno nie zdarzyło mi się tak udane rozpoczęcie roku czytelniczego. Zarówno ilościowo, jak jakościowo. Wpłynęła na to w dużej mierze Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2019 , wciągnęło mnie i z rozpędu zaliczyłam siedem Agatek.
Przeczytane w styczniu:
Nos do przygód (Scrimger Richard) (4,5). Sympatyczna fantastyka dla dzieci/młodzieży. Przygody dzieci w Nowym Jorku z udziałem bandytów, wyjątkowego psa i zabawnego przybysza z kosmosu. Jedna z książek trzytomowego cyklu.
Liryki (Broniewski Władysław) (5,0). Wzruszające wiersze, gorąco polecam wszystkim lubiącym poezję.
Kieszeń pełna żyta (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5,0). Pasjonujące zagadki, galeria świetnie psychologicznie rozpracowanych postaci, zaskakujące rozwiązanie i moja ulubiona Panna Marple.
Piosenka koguta (Siesicka Krystyna) (4,0). Historia jakich wiele. Dziewczyna, zwana Muszką, przyjeżdża na urodziny do domu ciotki, gdzie kiedyś często spędzała wakacje, znajduje stary pamiętnik swojej kuzynki i wspomina dawne lata. Książka bardzo nierówna, obok ciekawych opisów zdarzeń, nieprzystające do nich dialogi. Jedna ze słabszych powieści autorki.
Szopki 1922–1931 Pikadora i Cyrulika Warszawskiego (antologia; Tuwim Julian, Słonimski Antoni, Lechoń Jan (właśc. Serafinowicz Leszek) i inni) (4,0). Ciekawa pozycja dla interesujących się dwudziestoleciem międzywojennym. Bardzo dobrze opracowana pod każdym względem. Skamandryci, którzy są autorami tych szopek, pokazują swoje literackie atuty, ale im dalej, tym gorzej, gdy zaczynają się wzajemne animozje i ingerencje cenzury.
Tego lata, w Zawrociu (Kowalewska Hanna) (5,0). Matylda dziedziczy po babce, widzianej raz w życiu, prowincjonalną posiadłość, ku zdumieniu i zazdrości całej, dużej rodziny. Sama tym zaskoczona, odpowiedzi na pytanie – dlaczego ja, szuka w dziennikach prowadzonych przez dziadka i babkę, dokładnym poznawaniu domu i okolicy. Nawiązanie bliższych kontaktów ze skłóconą rodziną, ze skomplikowanymi relacjami, nie ułatwia jej decyzji, co zrobić z tym fantem, tym bardziej, że jest zauroczona Zawrociem. Jak potoczą się losy Matyldy, mam zamiar sprawdzić w kolejnych tomach cyklu Zawrocie, mnie ono też zauroczyło.
Góra śpiących węży (Kowalewska Hanna) (5,0). Drugi tom cyklu „Zawrocie”.
Morderstwo w Boże Narodzenie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5,5). Doskonała intryga, zaskakujące rozwiązanie, wspaniała pod kątem psychologicznym, odsyłam do recenzji, pod wszystkimi się podpisuję. Początkowo oceniłam tę książkę na piątkę, ale po namyśle podwyższyłam na 5,5, to jedna z najlepszych książek tej autorki, jakie dotąd przeczytałam.
Pani McGinty nie żyje (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5). Pani McGinty, skromna sprzątaczka w kilku okolicznych domostwach, zostaje zamordowana. Przestępca trafia do więzienia, ale inspektor policji ma wątpliwości co do jego sprawstwa i prosi o pomoc w wyjaśnieniu tej historii Herculesa Poirota. Detektyw, po wielu zawirowaniach akcji i kolejnym morderstwie, odkrywa zaskakującą prawdę. Dodatkowym smaczkiem jest sportretowanie przez autorkę samej siebie, w osobie pisarki kryminałów, Ariadny Oliver.
Kobieta z prowincji (Siemiński Waldemar) (4,5). Dobra książka, mało znanego autora. Moje wrażenia pokrywają się z opinią Doroty: Życie spisane z taśmy.
Po pogrzebie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5,0). Typowe spotkanie, niezbyt kochającej się rodziny, po pogrzebie bogatego krewnego, zakłócone dodatkowo uwagą rzuconą przez jedną z osób, że to było morderstwo. Jedni dają temu wiarę, inni nie, dopóki nie ginie kolejna osoba. Do rozwikłania skomplikowanej sprawy przyczynia się Hercules Poirot . Tym razem odgadłam, kto mordował, chociaż niektóre szczegóły musiał mi wyjawić detektyw.
Przeznaczenie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5,0). Bogaty przemysłowiec zapisuje w testamencie niezłą sumkę, spotkanej niegdyś pannie Marple, pod warunkiem odkrycia popełnionego przed laty przestępstwa. Rzecz w tym, że nie wiadomo o co/kogo chodzi, jedyne wskazówki to bilet na wycieczkę krajoznawczą i miejsca, gdzie może się zatrzymać. Zaintrygowana panna Marple podejmuje wyzwanie, wyrusza i szukając tropów, „prześwietla” zarówno współpodróżników, jak i spotkanych po drodze znajomych zmarłego przemysłowca. Zaczyna powoli rozumieć zlecenie, łączy logicznie fakty, ale nie jest w stanie zapobiec kolejnemu morderstwu. Rozwiązuje zagadkę (mimo próby zamachu na nią), zgodnie z wolą testatora. Mroczna opowieśc, chwilami chodziły mi ciarki po plecach.
Dziesięciu Murzynków (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (6,0) – powtórka. Doskonała!!! Wklejam tu tylko komentarz, jaki dodałam w Akcji z Agathą: czytałam lata temu, no i teraz chciałam sprawdzić, jak odbiorę to dzisiaj. Pamiętałam kto zabił, ogólne zarysy i bałam się, że książka mnie nie wciągnie albo rozczaruje, ale nic takiego się nie zdarzyło. Wręcz odwrotnie, czytając wolniej, nie pędząc za akcją, mogłam zgłębiać portrety psychologiczne postaci, wspaniale stworzone przez autorkę i podziwiać jej kunszt w tworzeniu pełnych grozy, kolejnych zbrodniczych dni i nocy. Efekt końcowy - zmiana oceny z 5,5 na 6,0!
Trzy NIE i jedno TAK (Fleszarowa-Muskat Stanisława) (5,0). Nie oczekiwałam wiele po tym tomiku, a tu niespodzianka. W tak krótkiej formie, zawrzeć tyle treści, to prawdziwe mistrzostwo. Niektóre opowiadania, zaledwie kilkustronicowe, są rewelacyjne, inne ciut słabsze, a średnia wychodzi na 5.
Śmierć gangstera (Fleszarowa-Muskat Stanisława) (4,5). Znowu zaskoczenie, pierwsze opowiadanie to fantastyka, zdaje się, jedyna taka próba w całej twórczości. Natomiast dwa inne („Stara armata”, „Operacja”) chyba były pisane na rzecz „Pozwólcie nam krzyczeć” i „Przerwy na życie”, z tym że to drugie weszło do powieści w innej wersji. Pozostałe opowiadania też trzymają poziom.
Rendez-vous ze śmiercią (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,0). Tu mam zagwozdkę. Z jednej strony historia tyranii w rodzinie, z odrażającą matką, której prawie wszyscy życzą śmierci, no i w końcu morderstwo staje się faktem. Ta część książki jest bardzo dobrze napisana, chwilami przerysowana, ale przejmująca i wiarygodna. Z drugiej strony przez przegadane, rozwleczone i niezbyt błyskotliwe wywody Poirota, miałam wrażenie, że czytam inną książkę. No i jak tu oceniać?
Bene nati (Orzeszkowa Eliza) (5,0). Ten utwór jest niejako dopełnieniem wcześniejszych książek o mieszanych małżeństwach, pisanych przez autorkę. Już w „Nad Niemnem”, kilkoma zdaniami zarysowała problem, na przykładzie szlachcica zaściankowego Ładysia Bohatyrowicza, ożenionego z chłopką. Tutaj rozwinęła temat, po mistrzowsku pokazując niebłahy, na owe czasy, wpływ otoczenia na podejmowanie decyzji przez bohaterkę, jej rozterki i wątpliwości. Warta przeczytania pozycja, przy okazji wiele się można dowiedzieć o dawnych zwyczajach.

Użytkownik: mirejlle 03.02.2019 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Początek roku bardzo przyzwoity.
1.
Koniec świata (Grabski Maciej (pseud.))
Ocena: 5
Nadal bardzo mi się podoba. Nawet się mocno wzruszyłam.
2.
Spełnione marzenia (Mirek Krystyna)
Ocena: 3,5
Kończy mi się powoli tymczasowa cierpliwość do tego typu literatury.
3.
Zniknąć (Soukupová Petra)
Ocena: 5
Od teraz przeczytam wszystko co wyjdzie spod pióra tej pani.
4.
Trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i piekła (Polo Gloria)
Ocena: 2
Apage, satanas!
5.
Płomienna korona (Cherezińska Elżbieta)
Ocena: 5
Ależ mi się podobało, czemu nie ma dalej.
6.
Egzorcyzmy Dory Wilk (Jadowska Aneta)
Ocena: 4
Nadal przyjemne czytadełko.
7.
Po nitce do szczęścia (Wilczyńska Karolina (ur. 1973))
Ocena: 4
A ta pani jakoś sobie radzi, cały czas trzyma ten sam poziom.
8.
Kat miłości: Opowieści psychoterapeutyczne (Yalom Irvin D.)
Ocena: 5
Niezwykle zajmujące.
9.
Mali bogowie: O znieczulicy polskich lekarzy (Reszka Paweł (ur. 1969))
Ocena: 5,5
Przygnębiająca, ale jak warto.
Zwyczajowo już, więcej szczegółów tutaj:
Moje lektury 2019 roku

Użytkownik: JERZY MADEJ 05.02.2019 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
Lektury - STYCZEŃ 2019 r.

1. Siedem mocy (Borkowska Małgorzata (właśc. Borkowska Anna)) (5)
2. W zamku pisarza (Wilkinson Lee) (4)
3. Dług panny Townsend (Lee Georgie) (4)
4. Niedokończony eliksir nieśmiertelności (Majgier Katarzyna) (4,5)
5. Pan Samochodzik i jego autor: O książkach Zbigniewa Nienackiego dla młodzieży (Łopuszański Piotr) (4)
6. Aktea: Powieść na tle dziejów rzymskich (Papi Jadwiga (pseud. Jadwiga Teresa lub Gałęzowska T. J.)) (4,5)
7. Burza: Obrazek z dziejów Lwowa (Papi Jadwiga (pseud. Jadwiga Teresa lub Gałęzowska T. J.)) (4)
8. Propozycja nie do odrzucenia (Lee Georgie) (4)
9. Koncert dla sir Warrena (Lee Georgie) (4)
10. Kopciuszek (Lee Georgie) (4)
11. Sposób na blondynkę (Lee Miranda) (4)
12. Нежное Сердце (Фалькенгорст Карл) - Ein Afrikanischer Lederstrumpf Erste Abteilung. Weißbart-Weichherz (Falkenhorst Carl) (5) (po rosyjsku)
13. Intryga i miłość (Michaels Kasey (właśc. Seidick Kathryn)) (4,5)
14. Podwójna gra (Michaels Kasey (właśc. Seidick Kathryn)) (4,5)
15. Piękna buntowniczka (Michaels Kasey (właśc. Seidick Kathryn)) (4,5)
16. Podwójna gra panny Lisette (Michaels Kasey (właśc. Seidick Kathryn)) (4,5)
17. Ostatni bastion Becketów (Michaels Kasey (właśc. Seidick Kathryn)) (4,5)
18. A. B. C. (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5)
19. Zagadka trzech czwartych (Hannah Sophie) (5)
20. Lekkomyślna księżna: Powieść sensacyjna (Wotowski Stanisław Antoni) (4,5)
21. Krwawa hrabina (Wotowski Stanisław Antoni) (4,5)
22. Niepokorna narzeczona (Laurens Stephanie) (5)

W ciągłym czytaniu:

1. Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >)
2. Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku: Podług najwiarogodniejszych źródeł wyjętych z dzieł ojców i doktorów Kościoła św. (< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Użytkownik: verdiana 24.02.2019 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam serdecznie :) | Kaya7
1. "Holoubek. Rozmowy" Małgorzata Terlecka-Reksnis
2. "Rozmowa ze zwierzętami" Karsten Brensing
3. "Wanda Rutkiewicz" Elżbieta Sieradzińska
4. "Jestem żoną terrorysty" Laila Shukri
5. "Nanga Parbat" Dominik Szczepański & Piotr Tomza
6. "Wdowy" Lynda La Plante
7. "Hajer na kole, czyli Rowerem po Kirgistanie i Kazachstanie" Mieczysław Bieniek
8. "Mr Gwyn" Alessandro Baricco
9. "Cisza i spokój" Natalia Sosin-Krosnowska
10. "Pewnego lata w Szczepankowie" Maria Ulatowska & Jacek Skowroński
11. "Zwariowany dzień" Walter Benjamin & Marta Monteiro
12. "Bezsenność w czasie karnawału" Janusz Głowacki
13. "Orient Express" Torbjorn Faerovik
14. "Lud z grenlandzkiej wyspy" Ilona Wiśniewska
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: