Dodany: 29.01.2019 16:50|Autor:
z okładki
Zsigmond Móricz, największy węgierski przedstawiciel realizmu, którego utwory odmalowujące życie chłopów są niejednokrotnie wymieniane przez historie literatur obok dzieł Reymonta, żył tylko 63 lata (1879-1942), ale na czas ten przypadły nadzwyczaj głębokie przemiany w losie Węgrów. Urodził się jeszcze w spokojnych czasach "ugody", w epoce monarchii austro-węgierskiej, a kiedy umierał, wybuchały już bomby drugiej wojny światowej. Jego droga wiodła przez dwie wojny światowe, dwie węgierskie rewolucje (1918-1919) - od świata konserwatywnego do akceptacji rewolucji, zatrzymując się u progu wyzwolenia. Rejestrował niemal wszystko z tego, co widział w otaczającym go świecie. W latach trzydziestych o tomie jego nowel tak pisała krytyka: "Jeśli Węgry uległyby całkowitej zagładzie i w wiele lat później jakiś mieszkaniec Marsa czy też niemiecki specjalista od psychologii społecznej przeczytałby ów zbiór opowiadań, poznałby dzięki niemu istotę węgierskości. Poznałby? Odczułby ją w sposób cielesny, zobaczyłby ją i poczuł jej zapach. Zabolałaby go..."
[Wydawnictwo literackie, 1988]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.