Dostałam książkę i przeczytałam ją z grzeczności. To był czas męczenia się i zmuszania się do czytania.
Książka jest o 12 zasadach, które powinniśmy stosować w życiu. 12 zasad, które przez alegorie a jednocześnie dosadność - dają wskazówki nad czym powinniśmy się zastanowić lub zmienić w swoim życiu.
Niestety, dla mnie ta książka mogłaby być o połowę szczuplejsza. Jest w niej za dużo rozwodzenia się nad interpretacją biblii, zachowań opisywanych przez nią ludzi, rozwodzeniem się nad postaciami literackimi w zbyt wyniosły, analogiczny i długi sposób. Powoduje to, że wielu rozdziałów (szczególnie pierwszych) przeczytać "na raz" się nie uda, bo złożoność wypowiedzi, kilkadziesiąt jeśli nie set porównań do jednej cechy, stanu, powoduje że czytelnik po prostu się męczy, jeśli wszystko chce czytać ze zrozumieniem.
Ciężka książka. Wg mnie nie zasługuje na miano bestselleru. Do tego po jej przeczytaniu jakoś nie czuję "odnowionego ducha". Wręcz przeciwnie. Dla mnie to książka, która próbuje nawrócić na wiarę i pogłębiać prawdy boże, a nie budować moje silniejsze, lepsze ja. Książka bardziej dla osób szukających wiary lub chcących pogłębić wiarę w Boga i dobroć ludzi. Ale nie dla ludzi szukających głębi psychologicznej, opartej bardziej na etyce, a nie na Biblii...