Dodany: 06.01.2019 20:39|Autor: Nemezis1988

Zagubieni w czasowej pętli Nieświata


Pięcioro nastolatków zostaje uwięzionych w pętli czasowej. Niezależnie od tego, co zrobią, ten sam dzień będzie się powtarzał, raz po raz, bez końca. Do momentu, gdy zagłosują. Wybiorą spośród siebie jedną osobę, która przeżyje. Jak jednak mają dokonać jednomyślnego wyboru, skoro żadne z nich nie chce umrzeć?

Beatrice dostaje od dawnej przyjaciółki zaproszenie na urodziny. Będzie tam cała licealna ekipa, z którą Bee od ponad roku nie utrzymywała żadnego kontaktu. Od tajemniczej śmierci jej chłopaka, Jima. Pomimo wielkich obaw i wątpliwości, dziewczyna postanawia jednak pojechać do Wincroft. Wieczór spędzony w gronie najbliższych niegdyś przyjaciół wkrótce zmienia się w koszmar. Wszyscy zostają uwięzieni pomiędzy życiem a śmiercią. W pętli czasowej obejmującej 11 godzin i 2 minuty. Cokolwiek zrobią, dokądkolwiek pójdą, wciąż budzą się w Nieświecie, w tym samym miejscu, tego samego dnia. Możliwość ucieczki jest tylko jedna - zagłosować. Wybrać ze swojej grupy jednego szczęśliwca. Tylko on może się uwolnić i żyć dalej, pozostałych zaś czeka śmierć...

"Neverworld Wake" od razu przyciągnęło moją uwagę tajemniczym, bardzo intrygującym opisem. Wiedziałam, że po tę powieść koniecznie muszę sięgnąć i nie zawiodłam się. Niewyjaśniona śmierć Jima, a później ta pętla - emocji nie brakowało już od pierwszych stron, a wraz z rozwojem akcji było ich coraz więcej. Autorka umiejętnie budowała napięcie, każąc mi cały czas zastanawiać się, co jeszcze może się wydarzyć. Wartko prowadzona akcja, pełna nieoczekiwanych zwrotów, sprawiła, że powieść Marishy Pessl przeczytałam jednym tchem. Im bardziej zagłębiałam się w opowiadaną przez nią historię, tym trudniej było mi się od niej oderwać. Choć domyślałam się, kto ostatecznie zwycięży w głosowaniu, zakończenie zaskoczyło mnie i poruszyło naprawdę mocno.

Każdego z bohaterów "Neverworld Wake" można nazwać jednym prostym słowem: piękność, geniusz, rockman, grzeczna dziewczyna... Ale z każdym kolejnym rozdziałem coraz dobitniej ukazują nam, że jest to zdecydowanie zbyt uproszczona charakterystyka. Wszyscy bez wyjątku zmagają się z jakimiś problemami, wszyscy odkrywają przed czytelnikiem najgłębsze, najmroczniejsze sekrety. Jedno szczere wyznanie wystarcza, by ukazać ich w zupełnie innym świetle. Wydaje się, że razem ze spokojną Beatrice wkraczamy do towarzystwa bogatych i zepsutych nastolatków. Whitley, Martha, Kipling, Cannon - każdy coś ukrywa. Ale okazuje się, że to wcale nie takie proste. A kiedy ich sekrety wreszcie wychodzą na jaw, nic już nie jest takie samo.

Największe wrażenie wywarło na mnie właśnie to, co autorka zrobiła z bohaterami. Z pozoru typowi, schematyczni, z czasem odkrywają coraz więcej. Na naszych oczach przeobrażają się w postaci skomplikowane, podejmujące ryzykowne decyzje, zagubione, lecz starające się odnaleźć swoje miejsce w życiu pomimo wszelkich przeciwności. Pomysł na fabułę oraz styl Pessl także przypadły mi do gustu. Powieść kipiała od emocji, a aura tajemnicy otaczała bohaterów do ostatnich stron. W miarę zbliżania się do końca, atmosfera gęstniała coraz bardziej, nie pozwalając się oderwać od czytanego tekstu.

Sięgając po powieść Marishy Pessl, dałam się zabrać w ekscytującą, tajemniczą, ale i niejednokrotnie mroczną podróż. Z zapartym tchem śledziłam losy młodych bohaterów, z każdą mijającą pętlą poznając ich coraz lepiej. Zaskakiwali mnie na każdym kroku swoimi decyzjami, refleksjami, a nade wszystko skrywanymi głęboko na dnie duszy sekretami. Każdy z nich inaczej reagował na sytuację, w jakiej się znaleźli. Uważam, że autorka świetnie się spisała, pozwalając czytelnikowi obserwować całe spektrum różnorodnych zachowań - od paniki, poprzez napady agresji aż po chłodną kalkulację. Całość zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Netflix wykupił prawa do ekranizacji, więc już się cieszę na myśl o powrocie do tej historii. Szczerze polecam!


[Recenzję opublikowałam wcześniej również na moim blogu, w księgarniach internetowych oraz innych serwisach]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 512
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.01.2019 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięcioro nastolatków zost... | Nemezis1988
Na pewno przeczytam Pessl - jej debiutancka książka jest świetna! A a propos tematu z "Neverworld wake" - czytałaś 7 razy dziś (Oliver Lauren) ? Założenie jest podobne - i wrażenia także podobne, także i tu pasowałyby słowa z Twojej recenzji "Największe wrażenie wywarło na mnie właśnie to, co autorka zrobiła z bohaterami. Z pozoru typowi, schematyczni, z czasem odkrywają coraz więcej. Na naszych oczach przeobrażają się w postaci skomplikowane, podejmujące ryzykowne decyzje, zagubione, lecz starające się odnaleźć swoje miejsce w życiu pomimo wszelkich przeciwności." Jeśli ja Cię nie zachęciłem, to może Padma: http://miastoksiazek.blox.pl/2011/03/Siedem-dni-nastolatki.html
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: