Dodany: 05.01.2019 17:58|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Człowiek nietoperz
Nesbø Jo

1 osoba poleca ten tekst.

Kuracja odwykowa na antypodach


Strasznie długo się zbierałam do zawarcia znajomości z Harrym Hole (mimo woli cały czas myśląc o nim po angielsku – dopiero teraz, sięgnąwszy do internetowych archiwów po wywiad z jego „ojcem” Jo Nesbø, doznałam oświecenia: Hole to przecież nazwisko norweskie, a więc chyba nie wymawia go się jak angielskiej „dziury”! Wytropiwszy w stosownym serwisie prawidłową wymowę, powtarzam sobie teraz: Hule, Hule…), choć w drugim rzędzie górnej półki szafki z kryminałami leżały sobie od paru lat dwa pierwsze tomy. No, ale wiadomo, własne książki czekają najdłużej… I gdybym nie natrafiła w telewizji na film, który okazał się ekranizacją jednej z dalszych części cyklu, pewnie jeszcze długo bym z tym zwlekała. Ponieważ człowiekowi nieznającemu literackiego pierwowzoru niełatwo się połapać, kto jest kim i z kim jest związany, nie pozostawało mi nic innego, jak tylko sięgnąć do źródeł.

Zaczyna się… gorąco: Harry trafia bowiem do Australii, gdzie ma wspomóc lokalnych funkcjonariuszy, prowadzących śledztwo w sprawie morderstwa młodej Norweżki, która najprawdopodobniej padła ofiarą seryjnego zabójcy i gwałciciela. Zapewne poradzono by tam sobie i bez niego, lecz wyprawa ta ma także drugi cel: Harry powinien na jakiś czas zmienić klimat, nie w sensie meteorologicznym, lecz psychologicznym, by oderwać się od dramatycznych wspomnień i dręczącego go poczucia winy. Bo, co już doskonale wiedzą nawet ci, którzy cyklu nie czytali (wystarczyło trafić na wywiad z autorem czy którąś z licznych recenzji jego książek), jest on alkoholikiem. Chwilowo niepijącym, bo wstrząs, jakiego doznał dowiedziawszy się o następstwach spowodowanego przez siebie wypadku, a może jeszcze bardziej wspaniałomyślny gest przełożonego, stał się dla niego motywacją do próby okiełznania nałogu. Motywacją w zasadzie jedyną; nie ma bowiem osoby, której ta jego decyzja przyniosłaby radość. Matka nie żyje, z ojcem Harry nie ma szczególnie ciepłych relacji, jedyna dziewczyna, którą naprawdę kochał, zostawiła go przed kilkunastu laty, a siostra… cóż, choć darzy brata gorącym uczuciem, z powodu swoich niedostatków intelektualnych chyba nie do końca zdaje sobie sprawę z różnicy między Harrym pijanym a trzeźwym. Mimo to wydaje się, że i postanowienie o abstynencji się uda, i cała reszta pójdzie w dobrą stronę. Przydzielony mu partner, Aborygen o arystokratycznym brytyjskim nazwisku, wprowadza go w historię swego kraju i (zwłaszcza nieoficjalne) atrakcje. Przepytywana w ramach śledztwa młoda Szwedka okazuje się sympatyczną singielką, zainteresowaną nawiązaniem znajomości z przystojnym detektywem i niezrażającą się nawet po poznaniu jego tragicznej historii. Śledztwo posuwa się naprzód, choć wolno. A potem, po kolei, wszystko zaczyna się sypać. Żeby ukoić to paskudne uczucie braku kontroli nad okolicznościami, trzeba sięgnąć po kieliszek… a raczej po szklankę… i jeszcze jedną, i jeszcze…

Sama fabuła może się zdawać nieco przerysowana, niektóre sceny (np. bójka w barze czy finałowa sekwencja pościgu) przesadzone, niektóre didaskalia zbędne (choć to rzecz gustu: ja zawsze lubię obszerniejsze opisy scenerii, bo wtedy od razu ją widzę oczyma wyobraźni, za to umiarkowanie przepadam za postaciami drugoplanowymi, robiącymi bohaterowi – a zatem i czytelnikom – przydługie wykłady z historii czy ekologii, ale zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć preferencje dokładnie odwrotne). Za to sylwetka Harry’ego jest świetnie skonstruowana; z jednej strony nie lubi się go za to, co zaczyna wyprawiać po alkoholu, z drugiej – żywi się doń współczucie i pewien rodzaj podziwu, że mimo tak niesprzyjających okoliczności udaje mu się wydobyć z siebie maksimum inteligencji i intuicji, niezbędnych przy prowadzeniu śledztwa. I podoba mi się styl pisania autora, z tymi cokolwiek prześmiewczymi komentarzami na temat pojawiających się na scenie postaci, z kapitalnymi tytułami rozdziałów, za to bez nadmiaru wulgaryzmów. To na pewno nie jedyny tom przygód Harry’ego, jaki przeczytam.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 514
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: