nanoFantazje 1.0: Antologia mikroopowiadań (antologia;
Rewiuk Krzysztof,
Krukowski Łukasz,
Dura Adam i inni)
(3,25) ebook
Z braku chęci na dłuższą formę, znów sięgnąłem po darmowy zbiorek fantastycznych opowiadań, jakich ostatnio całkiem sporo się namnożyło. Tym razem opowiadania z założenia miały być tycie, mikro, a może nawet nano, po kilka stroniczek ledwie zajmujące. A wszystkich raptem dziesięć sztuk, więc rozrywka na dwie godzinki może wraz z przerwami. W dodatku nieoszałamiająca. Myślę, że trzeba nie lada talentu, by w tak krótkiej formie zawrzeć coś naprawdę dobrego.
1. Oddział dla opętanych (Krzysztof Rewiuk). W podupadającym ośrodku badawczym od wielu lat przebywa grupa niegdysiejszych ochotników do eksperymentu, który miał człowiekowi przynieść wieczne życie. Wielu z nich ma już serdecznie dosyć tej egzystencji i podejmuje próby samobójcze, więc regularnie trzeba ich naprawiać i wymazywać częściowo pamięć. Do kolejnego razu. (4,0)
2. Chwyt (Łukasz Krukowski). Eee... klątwa skrzypiącego rowerzysty? (2,0)
3. Kosmiczny biznes (Adam Dura). Stwórz sobie wszechświat i wyślij na konkurs. (3,5)
4. Starsza pani musi zniknąć (Wiktor Orłowski). Tajemniczy specjalista od znikania pomaga pozbyć się upierdliwej teściowej. A właściwie wymienić ją na lepszy model. Opowiadanko kończy się nazbyt dużym niedopowiedzeniem. (3,5)
5. Książę łabędzi (Zbigniew Bierzyński). Zakochany grajek zmieniony w łabędzia? Wtórne i napuszone. (2,0)
6. Ćmy (Emilian Sornat). By pozbyć się predatorów z innego wymiaru, pewien mag z pełnym poświęceniem poświęca kolejne ofiary spośród ocaleńców. (4,0)
7. Modlitwa do Archimedesa (Krzysztof Matkowski). Samotny starszy mężczyzna trafia na gadający obraz. "Archimedes" i co ma wisieć, nie utonie? (4,0)
8. Komar i sito (Alicja Tempłowicz). Niepisarz-syn ojca-pisarza cierpi na niedobór opowieści i w dodatku nie chce być pisarzem. (3,5)
9. Muerte Blanca (Magdalena Świerczek-Gryboś). Autorka zna hiszpańskie słówka, a poza tym nie mam pojęcia, o czym pisze. (2,0)
10. Granica Roche'a (Anna Maria Wybraniec). Grupka studentów antropologii na wakacyjnych badaniach terenowych w jakiejś zapadłej dziurze. Miejscowa szeptucha upatrzyła sobie jedno z nich, transwestytę, na swojego następcę. (4,0)
Zobacz też:
Jotowy grudzień 2018
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.