Dodany: 19.12.2018 03:49|Autor: Kuba Grom

Czytatnik: Czeczotka

4 osoby polecają ten tekst.

Złe i oszukańcze tłumaczenie baśni Grimmów


Jest afera. Wydawnictwo "WasPos" wydało w tym roku tłumaczenie baśni braci Grimm, mające być pierwszym polskim wydaniem bazującym na pierwszym wydaniu baśni. Znane nam wersje zwykle bazują na siódmym wydaniu, w którym jeden z Grimmów, widząc popularność zbioru, zdecydował się niektóre opowieści uprościć i wygładzić językowo; jest to więc raczej literackie opracowanie zrobione aby lepiej się czytało, niż po prostu zbiór baśni od różnych informatorów wiernie oddający sposób w jaki je opowiadali.

Nowy przekład z oryginału wzbudził zainteresowanie znawców literatury niemieckojęzycznej, czegoś takiego bowiem brakowało. Jakieś więc było zdziwienie Elizy Tarnowskiej, tłumaczki i językoznawczyni z UAM, gdy zdobywszy egzemplarz stwierdziła, że to słaby jakościowo przekład z języka angielskiego, bez danych potwierdzających źródła, z licznymi kalkami językowymi, błędami tłumaczenia a nawet dopisanymi fragmentami, których pierwotnie w tekście nie było. Gdy wyraziła wątpliwości w internecie, wydawnictwo wydało oświadczenie, że doszło do okropnej pomyłki. Plik z przygotowanym tłumaczeniem miał zostać pomyłkowo nadpisany przez tekst wstępnej wersji i ten plik poszedł do druku! Wydawnictwo zapowiedziało wycofanie wydania, ale przecież sporo egzemplarzy już się sprzedało.

W artykule opublikowanym na portalu Lubimy Czytać , Eliza Tarnowska omawia jednak to wydanie, stwierdzając, że ma do czynienia ze strasznie słabym przekladem wydania amerykańskiego sprzed paru lat. Tamto wydanie, mające także być pierwszym w języku angielskim tłumaczeniem z pierwszego wydania, zostało przyjęte dość mieszanie, tłumacz bowiem naniósł wedle gustu poprawki do tekstu (poprawiając to, co jak sądził jest u Grimmów niezrozumiałe), niektóre rzeczy przetłumaczył źle a parę rzeczy dopisał. Wydane w języku polskim tłumaczenie nie tylko zupełnie bezmyślnie i czasem dosłownie przekłada angielską wersję, ale też dokłada do tego własne błędy tłumaczenia. Wśród podanych przykładów jest przełożenie "christening wine" (wino pite na chrzcinach) jako "chrześcijańskie wino".

Językoznawczyni ze zdumieniem odnotowała też dodanie do baśni bardziej krwawych i brutalniejszych opisów, którym nie było ani w oryginale niemieckim ani w wydaniu amerykańskim. Ogółem wygląda więc na to, że doszło do czegoś zdumiewającego i niezrozumiałego.

http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/publicystyka/11​232/nadpisane-w-tlumaczeniu-krotka-historia-basni-braci-grimm-wydawnictwa-waspos?fbclid=IwAR3SlRq_po6hv9XzRhpW-enomsrDx1g0rkkAX-5AObt0NaVCv9dRiAN1cT8

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1293
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: carmaniola 19.12.2018 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest afera. Wydawnictwo "... | Kuba Grom
Łomatko... Więcej nie napiszę, bo mnie zatkało...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: