Dodany: 24.11.2018 17:44|Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki

Czytatnik: Refleksje przypadkowe

2 osoby polecają ten tekst.

Król czy Królestwo


Królestwo (Twardoch Szczepan)
No i mam dylemat: która powieść jest lepsza? "Król" to dynamiczna opowieść zaprawiona nutką goryczy, żyjąca niemalże własnym życiem, pełna dobrego i złego życia. "Królestwo" to cisza z "wteraz", w otaczającej narratorów szarej ciszy. Wiele okrutnych scen, wiele przemocy i wiele goryczy. A do tego nie patyczkująca się z niczyją dumą tzw. "narodową", z bohaterstwem i uniesieniami. W "Królestwie" walczy się o życie i to wszelkimi sposobami, albo szybciej staje się przedmiotem z "rigor mortis".
Ta powieść boli i to uczucie jest silniejsze niż wizja względności istnienia, o której na kartach książki aż się roi. Chce się protestować, ale się nie da w obliczu zmasowanej pogardy, wszczepionej kulturowo, odwiecznej, w tym wypadku polskiej.
Znowu podniosą się głosy, że odziera się nas z dumy narodowej, z histori chwalebnej i pięknej. Lepiej przecież nie wiedzieć lub nie chcieć wiedzieć, jaki gnój przelewa się pod błyszczącym husarskim pancerzem i jakie w nim pływają diamenty.
Ryfka, nasza dobra znajoma z "Króla" traci tu swoją dynamikę. Walczy i przypomina sobie wszystko, co ją spotkało i co komu zrobiła. Jakub - szkoda opowiadać, bo teraz jest już porażony niechęcią do życia i piekłem istnienia. Dawid, prawdziwa, bezwzględna młodość.
A pośród tych postaci czytelnik, czyli ja, który musi dźwigać kolejną prawdę o moich bliźnich i o sobie.
Jakie to przyjemne, kiedy znajomi odrzucają książki "okrutne", "o wojnie" i "dramatycznych wydarzeniach". Mają tu i teraz święty spokój. Po co się zawczasu martwić. Kiedy do nas podtoczy się machina złego losu, to staną tacy sami jak i my, którzy czytaliśmy i przeżywaliśmy nasze losy w literaturze, a ich i nasze zachowania będą oceniać kolejni wielcy moraliści i mali tchórze. Jak dotychczas takie zachowania powtarzały się cyklicznie nie zmieniając swojej istoty. Może więc jest to immanentna właściwość człowieka: szlachetność i podłość, życzliwość i pogarda. Tylko w różnych odsłonach i natężeniach. A pomiędzy wybuchami naszej prawdziwej natury jest samokontrola, chęć wytchnienia, religijne wyciszenie. Trochę manichejski obraz człowieka. Możliwe, ostatnio mi bliski.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1049
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Alele 15.11.2020 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Królestwo No i mam dyle... | DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki
Czyli, która lepsza? I skąd tyle literówek w tym tekście?
Użytkownik: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki 07.12.2020 00:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli, która lepsza? I sk... | Alele
Za literówki ogromnie przepraszam. Prawdopodobnie pisałem ten tekst w pociągu, co za każdym razie kończy się u mnie "katastrofą literową". Już poprawiłem.
A na Twoje pytanie odpowiem, że "Król". Jest to powieść bardziej plastyczna, bardziej barwna i dotkliwa, ale nie wprost. "Królestwo" to już zgliszcza człowieczeństwa. W "Królu" się jeszcze walczy.
"Król" to moim zdaniem najlepsza, dotychczasowa powieść Twardocha.
Użytkownik: Alele 07.12.2020 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Królestwo No i mam dyle... | DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki
A mnie sponiewierało "Królestwo". Był nawet płacz...
Dobrze pisze ten Twardoch, oj dobrze.
Użytkownik: sapere 19.06.2022 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Królestwo No i mam dyle... | DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki
Jestem świeżo po lekturze "Królestwa" Twardocha i "Kajś" Zbigniewa Rokity. Wydaje mi się, że nie bez znaczenia w odzieraniu z historii chwalebnej jest tutaj pochodzenie autora. Rokita w swojej książce bardzo ciekawie i dla mnie odkrywczo pisze o braku związku Ślązaków z oficjalnie propagowaną historią dworków, Armii Krajowej itd. Pewnie nie zawsze i nie u wszystkich, ale tamta kultura kształtuje się na innej wizji polskości.
Podobnie jak kultura polskich Żydów, którzy w książce Twardocha nie czują żadnego związku z oficjalnie propagowaną polskością - buńczucznymi oświadczeniami o naszej silnej armii, o niewinnych pannach z dobrych domów i dzielnych oficerów, którzy do ostatniej kropli krwi... Polska u Twardocha nazywana jest "tym krajem" przez wszystkich bohaterów.
Nie ma tu więc odzierania z chwalebnej historii, bo nie jest to historia jej bohaterów, którzy stoją obok niej.
Użytkownik: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki 08.07.2022 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Królestwo No i mam dyle... | DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki
Jeszcze nie skończyłem "Kajś", czyta mi się jakoś "twardo". Może styl jest zbyt lakoniczny. Po przeczytaniu wrócę do Twojego wątku
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: