Dodany: 22.11.2018 11:57|Autor: WerQa
Głód
Nie będę ukrywać, że początkowo na tą książkę zupełnie nie zwróciłam uwagi. Jakoś tak zlała się dla mnie z całą resztą innych nowości, których - bądźmy szczerzy - co miesiąc wychodzą setki.
I powiem Wam, że to byłby duży błąd.
O rany, co ja bym zrobiła bez tych wszystkich grup FB, czy innych Instagramów? Ano przegapiłabym jedną z lepszych książek jakie przyszło mi przeczytać w tym roku...
O książce:
Kwiecień, rok 1874, trwa zima tak silna, że nawet rodzimych Indian wypędza z gór. W tym ciężkim klimacie, gdzie śnieg sięga koniom do piersi, zauważono szalonego białego człowieka ślizgającego się po zamarzniętych jeziorach. Na wieść o tym wyrusza grupa ratowników. Widziany człowiek może być ostatnim żyjącym członkiem Wyprawy Donnera....
Czerwiec, rok 1846 dziewięćdziesiąt osób z Georgem Donnerem na czele wyrusza z Springfield do Kalifornii w poszukiwaniu nowego, lepszego życia. Każdy z nich - kobiety, mężczyźni, dzieci porzucił cały dorobek, by odnaleźć spokój i upragnione szczęście. Zapasy uszczuplają się w zastraszającym tempie, zaczynają narastać coraz większe konflikty, a zima zbliża się nieubłaganie. Nad zdrowym rozsądkiem zaczyna górować obłęd i może to za jego sprawą ludzie w karawanie mają wrażenie, że coś ich prześladuje…
Czy uda im się dotrzeć do celu nim śnieg zasypie szlak? Czym jest zło, które czai się na nich z każdej strony?
"Mary wzięła papier. Był kruchy i łamliwy po wielu dniach w upale. Rozłożyła go ostrożnie z obawy, że rozpadnie się jej w rękach. Atrament wyblakł, jakby słowa napisano dawno temu, ale odczytała je bez trudu. Zawracajcie, ostrzegały cienkie drące litery. Zawracajcie, albo wszyscy zginiecie."
Moje zdanie:
Alma Katsu to autorka dotychczas nie znana na rynku naszych wydawnictw. Czas to zmienił. Zmieniła to jej nowa powieść!
Zanim zaczniemy czytać, warto wziąć po uwagę jeden fakt. Otóż "Głód" to książka, w której opisane wydarzenia oparte są na rzeczywistej Wyprawie Donnera, która miała miejsce w latach 1846-1847. Co ważne - choć sama wyprawa była autentyczna, autorka, w wydarzenia z przeszłości wplotła postacie fikcyjne i wątki paranormalne.
Sama historia posiada niesamowity klimat, osnuty nutką grozy i niepewności który utrzymuje się od pierwszej strony. Pisarka stopniuje napięcie, zgrabnie wprowadza czytelnika w atmosferę opanowującą wyprawę. Książka ma w sobie coś magicznego, jakiś rodzaj przyciągania, który sprawia, że nie sposób się od niej oderwać.
Opowieść prowadzona jest dwutorowo - mamy historię teraźniejszą, i mamy wspomnienia każdego z głównych bohaterów (a jest ich kilku). Dzięki temu nikt nie jest bezimienny, nikt nie jest niewidoczny. Każda z postaci ma swoją przeszłość, która zmusiła ją do tak niebezpiecznej podróży. Ma swojego głęboko skrywanego demona, którego karmi przez swoje dotychczasowe życie. Nikt tutaj nie jest czarno-biały.
Nie da się ukryć, że „Głód” autorstwa Almy Katsu nie jest lekką lekturą przeznaczoną dla każdego czytelnika. Tematyka poruszona w powieści, jak i sugestywne aluzje sprawiają, że osoby charakteryzujące się pewną wrażliwością w zakresie „niesmacznych obrazów”, raczej powinny wstrzymać się od lektury. Równocześnie jednak uważam, że Alma Katsu nie operuje tymi obrazami bez powodu - jest to doskonała lektura dotykająca tematyki człowieczeństwa i moralności.
Podsumowując Głód” to wyśmienity, trzymający w napięciu utwór, polecany zwłaszcza w tym jesienno-halloweenowym okresie, kiedy klimatyczne opowieści mają szczególną wartość.
" - W takim razie Bóg jest z was ogromnie niezadowolony, ponieważ zaprowadził was w dolinę śmierci. Pojednajcie się waszym Bogiem, zanim będzie za późno, bo głodni już po was idą"
Ocena: 9/10 (zakończenie nie do końca było dla mnie jasne, ale może jest to wina mojej ograniczonej wyobraźni.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.