Dodany: 22.10.2018 12:10|Autor: lucas1410

Książki i okolice> Książki w ogóle

Marcel Proust w tłumaczeniu Krystyny Rodowskiej


W stronę Swanna odkryjemy na nowo dzięki tłumaczeniu Krystyny Rodowskiej.
Co sądzicie o tłumaczeniu "klasyki" ponownie?
Wyświetleń: 627
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 22.10.2018 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: W stronę Swanna odkryjem... | lucas1410
Mam mieszane uczucia. Bo z jednej strony, przynajmniej część utworów "wrasta" w nas w takim kształcie, w jakim poznaliśmy je po raz pierwszy. "Ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś", "Podobają się panu moje kwiaty?", "Im bardziej pada śnieg, bim bom...", "Tak, Muminek, który czekał na niego i okropnie tęsknił", "Aniu, czyś ty cukrzyła groszek?" - no i emocjonalnie wszystko w człowieku protestuje, że jak to, żeby ktoś w ogóle śmiał to zmieniać (no, zresztą jak faktycznie ktoś próbował z Kubusia zrobić Fredzię, to porażka totalna była).
Ale z drugiej strony, nie mogę się nie zgodzić z poglądem prezentowanym przez Jarniewicza w jednym z tekstów ze zbioru "Tłumacz między innymi" - że w każdym nowym przekładzie może się znaleźć jeszcze coś nowego, coś, czego poprzedni tłumacze nie odczytali albo zbyt mało podkreślili; zwłaszcza jeśli chodzi o poezję, czy o prozę, nazwijmy to, eksperymentalną, taką jak Joyce'a, możliwości interpretacji jest naprawdę sporo.
Wiersze mogę czytać w kilku przekładach po kolei i to mi nie przeszkadza. Ale Prousta nie chcę nowego - to, co z nim zrobił Boy, mnie całkowicie satysfakcjonuje.
Użytkownik: Anna125 22.10.2018 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam mieszane uczucia. Bo ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mam chyba podobne pomieszanie. Znam wypowiedzi Jarniewicza i przekonują mnie argumenty i jednocześnie nie chcę nowych tłumaczeń, kiedy poprzednie są świetne, dla mnie. Nie wiem, z jednej strony odnajdywanie nowych znaczeń bliższych epoce, unowocześnianie ale po co. Boję się tego nowego Prousta.
Użytkownik: Artola 23.10.2018 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam mieszane uczucia. Bo ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mam bardzo podobne odczucia i przemyślenia. Pewne określenia, zdania, styl tak wrastają w człowieka, stają się integralną częścią powieści, że potem nowe tłumaczenie wydaje się całkiem obce, jakby się inną książkę czytało...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: