Dodany: 22.10.2018 09:31|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Małe ogniska
Ng Celeste

3 osoby polecają ten tekst.

Shaker Heights


Recenzuje: porcelanka

Shaker Heights to miejsce, które zamieszkają idealne rodziny, żyjące zgodnie z powszechnie akceptowanymi zasadami, i w którym panuje ład i porządek. „Jak zapewniali się nawzajem wszyscy mieszkańcy, zasady, regulaminy i porządek były konieczne, by zapewnić ich społeczności jedność i piękno”[1]. W Shaker Heights wszystkie domy i obejścia są zadbane, budynki pomalowane w zgodzie z przyjętym planem, garaże i kubły na śmieci mieszczą się z tyłu posesji – po to, aby zachować ładny wygląd ulicy, a dopuszczalną wysokość trawy regulują miejscowe przepisy. Jednocześnie całe miasteczko zaprojektowano tak, aby dzieci zmierzające do szkoły nie musiały przechodzić przez główne ulice, a przed każdym domem znajduje się skwer z trawnikiem i drzewami. Mieszkańcy to tolerancyjni i otwarci ludzie, którzy przeciwstawiają się dyskryminacji i podziałom rasowym. Do tego niemalże utopijnego miejsca pewnego lata przybywa Mia z córką Pearl, prowadząca dotąd życie nomady i wędrująca wciąż po całym kraju.

„Małe ogniska” rozpoczynają się jednak zupełnie inną sceną – oto dom państwa Richardson staje w płomieniach, a podejrzenia padają na najmłodszą ich córkę – Izzy. Mia i Pearl opuszczają miasteczko bez pożegnania ze znajomymi i rozpoczynają kolejną podróż. Co wydarzyło się w ciągu minionego roku, co lub kto wzniecił ogień i rozpalił małe ogniska w mieszkańcach Shaker Heights?

Celeste Ng w swojej najnowszej powieści porusza problem zachowania własnej tożsamości, przestrzegania zasad i ocenienia wyborów innych – czy istnieje jedna słuszna droga dla wszystkich i jeden właściwy sposób postępowania? Czy mamy prawo wiedzieć wszystko o naszych sąsiadach? W „niechęci do otwartości, do mówienia szczerze o swoim pochodzeniu było coś niestosownego. (…) Przecież każdy ma prawo wiedzieć, skąd dana rzecz pochodzi i jakie mogą nań czyhać usterki”[2].

„Całe życie pani Richardson było zorganizowane i pełne dyscypliny. (…) Wychowano ją w poszanowaniu zasad i wierze, że prawidłowe funkcjonowanie świata zależy od tego, czy się im podporządkuje, czy nie. (…) wszystko robiła właściwie i zbudowała sobie dobre życie, takie jakiego zawsze chciała, takie jakiego chcieli wszyscy. A teraz stała przed nią ta cała Mia, kobieta tak inna od niej samej, prowadząca życie tak różne od jej życia, sprawiająca wrażenie, że ustala własne zasady i nie widzi potrzeby, by za to przepraszać”[3]. A przecież „reguły istniały nie bez powodu – kto ich przestrzegał, osiągał sukces, kto je łamał, mógł puścić z dymem cały świat”[4]. Mia Warren i Elena Richardson to dwie zupełnie różne kobiety. Pierwsza jest artystką podróżująca po całym kraju, druga to matka czwórki dzieci, prowadząca przykładnie dom i udzielająca się charytatywnie. Celeste Ng kreśli wnikliwie sylwetki obu kobiet – każda posiada złożoną i skomplikowaną osobowość i wymyka się łatwym ocenom. Zresztą żaden z bohaterów „Małych ognisk” nie jest postacią jednoznaczną, brak tu czarno-białych charakterów i jakichkolwiek ocen.

Najnowsza powieść Celeste Ng to jednak nie tylko opowieść o rodzinie Richardsonów i Mii, ale również o dramacie małej, chińskiej dziewczynki i sporze o prawa do opieki nad nią. Z kim powinna zamieszkać – z biologiczną matką, która walczy o przywrócenie jej praw rodzicielskich, czy rodziną zastępczą starającą się o jej adopcję? Ważniejsze jest zachowanie tożsamości kulturowej i korzeni czy dobre, wygodne i dostatnie życie? Celeste Ng skrupulatnie nakreśla stanowiska obu stron i portrety psychologiczne każdej z kobiet chcących zaopiekować się dzieckiem.

Amerykańska pisarka posługuje się prostym, rzeczowym językiem i potoczystym stylem, co sprawia, że „Małe ogniska” czyta się jednym tchem, nie mogąc się oderwać od książki. Celeste Ng wystrzega się oceniania i przyznawania komukolwiek racji. Mówi za to, że „z zasadami problem jest taki, (…) że zakładają istnienie właściwego i niewłaściwego sposobu postępowania, podczas gdy w rzeczywistości w większości sytuacji istnieją tylko różne sposoby, spośród żaden nie jest ani całkowicie zły, ani całkowicie dobry”[5].

Warto poznać świat wykreowany w „Małych ogniskach” i historię, która jeszcze długo po przewróceniu ostatniej kartki powieści zaprząta myśli i zmusza do refleksji.

[1] Celeste Ng, „Małe ogniska”, przeł. Anna Standowicz -Chojnacka, Papierowy Księżyc, 2018, s. 199.
[2] Tamże, s. 189.
[3] Tamże, s. 90-91.
[4] Tamże s. 205.
[5] Tamże, s. 339.


Autor: Celeste Ng
Tytuł: Małe ogniska
Tłumacz: Anna Standowicz-Chojnacka
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 2018
Liczba stron: 423

Ocena recenzenta: 5,5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1533
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: misiak297 22.10.2018 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzuje: porcelanka ... | UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
O tak, "Małe ogniska" to świetna literatura środka. Zgadzam się z Twoją recenzją - od książki nie można się oderwać, bohaterowie są skomplikowani, a problematyka aktualna. Ng wyrasta na autorkę, którą będę chyba czytał w ciemno.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: