Dodany: 16.10.2018 13:18|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

W raju wolności


Recenzuje: Przemysław Klaman


„Strzały w Kopenhadze” stawiają przed sobą niełatwy do osiągnięcia cel. To niecodzienna próba uchwycenia w jednej książce całego spektrum problemów związanych ze współczesna sytuacją społeczną w Szwecji. Kraj wielokrotnie stawiany na świecie za wzór tolerancji i humanitaryzmu wobec uchodźców z ogarniętych wojną i terrorem państw wydaje się mieć w ostatnich latach poważne problemy wewnętrzne, powstałe właśnie na tle poważnej liczby przyjętych imigrantów.

Książka za temat przewodni i przyczynek do szerszych rozważań bierze sobie przypadek szwedzkiego artysty konceptualnego Larsa Vilksa, autora niesławnego rysunku z roku 2007, przedstawiającego Mahometa jako psa. Wydarzenie to odbiło się szerokim echem po świecie islamskim i ściągnęło na rysownika klątwę i niezliczone groźby śmierci, a także przynajmniej dwie próby zamachu. Jedna z nich, podczas której zginęła niewinna osoba, miała miejsce w Kopenhadze i została wybrana przez autora na kanwę tytułu. Od opisu tego zamachu zaczyna się reportaż, który prowadzi następnie czytelnika przez Danię, Szwecję, dzielnice muzułmanów, meczety i komitety wyborcze. Autor podejmuje próbę możliwie najwszechstronniejszego ujęcia problemu tolerancji, wolności słowa i relacji pomiędzy imigrantami z Bliskiego Wschodu. Znajdą się w niej rozważania o samym Vilksie, historie szwedzkich muzułmanów, którzy postanowili przystąpić do ISIS, analiza szwedzkiej polityki i wzrostu znaczenia partii antyimigranckich. Przekrój zagadnień, jakie Orrenius porusza, jest imponujący i jeśli czegokolwiek w jego dziele brakuje, to samego konkretnego poglądu autora. Przebija on co prawda z komentarzy i jest zasadniczo zgodny z proimigrancką oficjalną polityką Szwecji, ale jest to bardziej insynuowanie, że nie wypada myśleć inaczej niż jasno nakreślone polityczne stanowisko.

„Strzały w Kopenhadze” imponują przede wszystkim tym, jakie zadają pytania w społeczeństwie, które pewnych pytań z wielkim uporem stara się unikać. Słusznie wskazują, że Szwecja kłopotliwego artystę uczyniła więźniem we własnym kraju, bez zarzutów, bez procesu, bez wyroku. A następnie zapomniała o nim i o innych, którzy z narastającą irytacją domagają się wolności słowa bez wyjątków czynionych dla muzułmanów. Szczególnie aktualne i poruszające są fragmenty pokazujące, jak bezpośredni jest związek oficjalnej polityki rządu ze wzrostem nastrojów skrajnie antymuzułmańskich i poparcia dla partii izolacjonistycznych i nacjonalistycznych.

Tłumaczenie i redakcja nie obyły się bez paru drobnych niedoskonałości. A to pomylono rok 2007 z 2017, a to zapomniano, że słowo frekwencja w języku polskim nie oznacza częstotliwości radiowej, a to pominięto wyjaśnienie szwedzkiego słowa „lagom”, ważnego dla prezentowanego w danym fragmencie wywodu. Nie jest to jednak nic, co istotnie pomniejszałoby wartość pozycji.

W wyborach parlamentarnych w Szwecji w roku 2018, już po wydaniu książki, antyimigracyjna partia Szwedzkich Demokratów po raz kolejny zwiększyła swoje poparcie i liczbę miejsc w parlamencie, umacniając się na pozycji trzeciej siły politycznej w kraju. W regionie Skania, gdzie mieszka najwięcej muzułmańskich imigrantów, zdobyła większość. Podobne scenariusze rozgrywają się od paru lat w większości krajów zachodniej Europy. „Strzały w Kopenhadze” nawet jeśli nie dają kompleksowej odpowiedzi na pytanie „dlaczego tak się dzieje?” to z pewnością są szeroką i rzetelną obserwacją podłoża tego procesu.


Tytuł: Strzały w Kopenhadze
Autor: Niklas Orrenius,
Przełożyła: Katarzyna Tubylewicz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie, 2018
Liczba stron: 462

Ocena recenzenta: 4/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 592
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: