Francuskie włości Bachusa
Drogi panie Colas Breugnon, gdziekolwiek pan teraz jest i jeżeli pan w ogóle istnieje, mam do pana parę słów do przekazania. Otóż pańskie opowiastki z własnego zycia wyrwane są wspaniałe, zabawne i trochę nieprawdopodobne - aczkolwiek nie wątpię, że mogły mieć zdarzenie. Pańska filozofia życia bliską mi jest, chociaż w kawałkach. Być może wiele z tych historii zrozumiem dopiero za parędziesiąt lat, będąc w pańskim wieku, ale nie martwi mnie to - w końcu wszystko ma swój czas. Co prawda po wydarzeniach wigilijnych miałam wrażenie, iż pański rozum zaczyna nieco szwankować, ale należy to złożyć na karb lat przeżytych. Burgundką nie jestem, więc i wina na umór nie pijam, ale panu życzę litrów dobrego trunku - na zdrowie oraz humor. Pozdrawiam. P.S.Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy.
Colas Breugnon (
Rolland Romain)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.