Książka wpadła mi w ręce niedawno. Znajoma polecała z wypiekami na twarzy i chociaż mam sceptyczne podejście do tego typu teorii spiskowych, a zbliżał się urlop, postanowiłam zabrać książkę na plażę.
Powieść okazała się fatalna pod każdym względem. Teoria, że wszyscy zachodnioeuropejscy królowie i możnowładcy z Marią Antoniną, Medyceuszami i Borgiami na czele pochodzą w prostej linii od Marii Magdaleny i Jezusa Chrystusa nawet nie jest naciągana, ale wręcz żenująca. Proszę nie zapominać, że rewolucja francuska została sprowokowana tym, że ciemny lud Francji domyślił się "wszystkiego" i zareagował. A to tylko kilka ciekawostek wyniesionych z "dzieła" pani McGowan.
Poza tym, język, którym autorka się posługuje, pozostawia wiele do życzenia. Być może jest to wina tłumaczenia, mimo wszystko, po "najbardziej kontrowersyjnej książce XXI wieku" można spodziewać się większego kunsztu literackiego.
Żałuję, że na wyjazd (zagraniczny - nie było możliwości zakupu niczego w zamian) nie zabrałam drugiej książki, bo z nudów przemogłam "Oczekiwaną" do końca. I przyznaję, że nie rozumiem dlaczego Czytelnicy Biblionetki wystawili tak wysokie oceny i po co w ogóle ją wydano. Uważam, że tezy jakie w niej postawiono są co najmniej śmieszne i nie powinno się ich upubliczniać.