Dodany: 02.09.2010 02:17|Autor: Pok

Książka: Peanatema
Stephenson Neal

2 osoby polecają ten tekst.

Dzieło literackie


Od razu na wstępie wspomnę o wadach. A właściwie o jednej, bo innych nie zauważyłem. Mianowicie przez pierwsze 200 stron (!) akcja toczy się trochę ślamazarnie, a początkowy brak obycia ze słownictwem utrudnia czytanie. Muszę tutaj wspomnieć o tym, że "Peanatema" wręcz ocieka neologizmami, co sugeruje zresztą sam tytuł. Na szczęście na nasz użytek został oddany kilkunastostronicowy słownik, do którego warto często zaglądać. Książka ma 900 stron (+ dodatki), więc w połowie lektury powinniśmy być już w pełni obyci.

Akcja rozgrywa się w wyimaginowanym świecie przyszłości bardzo podobnym do naszego, ale funkcjonującym na innych podstawach kulturowych. Wszystko opiera się na podziale ludzi na extramuros (mieszkających za murami matemu) i intramuros (mieszkających w matemie). Matem to rodzaj klasztoru który jest otwierany raz na rok, dziesięć, sto lub tysiąc lat i pozostaje otwarty przez dziesięć dni. Od klasztoru różni go jednak brak jakiegokolwiek pierwiastka czysto religijnego - rządzi nauka teoretyczna (tzw teoryka) i tradycja. Właśnie w matemach żyją najtęższe mózgi świata i stamtąd pochodzi również główny bohater - niejaki fraa Erasmas, znany również jako Ras. Nie chcę za dużo zdradzać, bo samo odkrywanie praw rządzących wykreowanym przez autora systemem jest niezwykle interesujące. Powiem tylko, że struktura i istniejący porządek zostają zachwiane, a główny bohater znajduje się w środku całej zawieruchy.

"Peanatema" jest dziełem (tak, nie bójmy się używać tego określenia) niezwykle ambitnym, mieszającym geometrię, mechanikę kwantową i filozofię, a zarazem tak genialnie napisanym, że lektura jest wyjątkowo przystępna (oczywiście pod warunkiem, iż na bieżąco zaglądamy do słownika). Wszelkie zawiłości są objaśniane krok po kroku w formie dialogu, w którym liczą się argumenty i spójne myślenie. Istna uczta intelektualna! No i nie zapominajmy o świetnie poprowadzonej i bardzo wciągającej fabule, która stawia więcej pytań niż daje odpowiedzi.

Jestem pod głębokim wrażeniem. Początek mnie trochę odrzucił i mówiłem sobie: "Fajna idea, ale spodziewałem się czegoś lepszego, no nic, może później będzie lepiej". I było! Moje wątpliwości zostały rozwiane, a "Peanatema" znajduje się w pierwszej trójce książek, jakie do tej pory przeczytałem.

Absolutnie polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9268
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: sildin 06.09.2010 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Od razu na wstępie wspomn... | Pok
"Akcja rozgrywa się w wyimaginowanym świecie przyszłości"

przecież to nie była przyszłość tylko alternatywny wszechświat (co zresztą zostało dość wyraźnie wyłożone pod koniec).
Użytkownik: Pok 07.09.2010 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "Akcja rozgrywa się w wyi... | sildin
Właśnie z końcówki można by wynieść, że była to bliżej nieokreślona przyszłość (przynajmniej w pewnym senie). Kwestia ta i tak pozostaje nierozstrzygalna (nie podano dat z innych światów i wszystkie przesłanki są tylko pośrednie), a ja nie chcę kłócić, gdyż przez pojęcie "wyimaginowany świat przyszłości" miałem na myśli właśnie alternatywy wszechświat z bardziej zaawansowaną od nas techniką i bogatszą historią. Nie użyłem sformułowania "wizja świata przyszłości" czy czegoś w tym stylu. Poza tym cytat jest wyrwany z kontekstu:
"Akcja rozgrywa się w wyimaginowanym świecie przyszłości bardzo podobnym do naszego, ale funkcjonującym na innych podstawach kulturowych."
Zgadzam się jednak, że alternatywny bardziej by pasował, niż wyimaginowany.
Użytkownik: inheracil 08.09.2010 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie z końcówki można ... | Pok
Powiedziałbym, że "Peanatema" jest arcydziełem gatunku, a dla mnie najlepszą książką zeszłego roku.

Czy technika była bardziej zaawansowana? Nie powiedziałbym, Stephenson nie umieszcza jakiś niesmowitych tworów technologii, a to, że w naszym wszechświecie, do którego Arbre nie należy (układ kontynentów na jednej z planet). Zaznaczam, że czytałem to już jakiś czas temu :) Poza tym mamy nawiązanie do Juliusza Verne, czyli się o nim jeszcze pamięta, a ten zmarł na początku XX w.. To, że nasz świat nie zbudował takiego statku zależało nie od przyczyn technologicznych, ale też politycznych itp.. Da się obronić tezę, że Abre jest bardziej zaawansowana, ale trzeba wejść w system filozoficzny stojący u podstaw książki- jest taka, bo znajduje się bliżej źródła idei.

Użytkownik: Pok 08.09.2010 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziałbym, że "P... | inheracil
"Czy technika była bardziej zaawansowana?"
Była, szczególnie za czasów epoki Praxis. Do odkrycia nowomaterii chyba nam jeszcze daleko ;)
Użytkownik: inheracil 09.09.2010 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Czy technika była b... | Pok
Fakt, zupełnie zapomniałem o tym. Najbardziej zostały mi w głowie te dość klasyczne maszyny i brak typowego sztafażu sf. Jak już zdobędę i przeczytam Cryptonomicon (jedyna jego książka, której nie czytałem) to chyba sobie powtórzę Peanatemę.
Użytkownik: sildin 10.09.2010 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie z końcówki można ... | Pok
No cóż, ja zinterpretowałem to w ten sposób, że Arbre na pewno nie jest Ziemią, bo Ziemianami w tej powieści są przybysze z Laterra (czy La Terra - Ziemia), dla których właśnie Arbre jest alternatywnym światem / alternatywną wersją Ziemi / kolejnym szczeblem na drodze do HŚT.

pozdrawiam
Użytkownik: sildin 10.09.2010 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, ja zinterpre... | sildin
*w nawiasie ma być czyli zamiast czy
Użytkownik: Pok 11.09.2010 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, ja zinterpre... | sildin
Masz rację i tutaj akurat nie ma nawet co do interpretowania. Czyste fakty.

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Również pozdrawiam. Mam nadzieję, że jako tako wyłuszczyłem swój punkt widzenia.
Użytkownik: COMAR 12.03.2017 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację i tutaj akurat... | Pok
Wiem, ze powyższa wypowiedź ma już ładnych parę lat, ale nie mogę zostawić tak bardzo błędnej interpretacji bez odpowiedzi. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: