Podążaj za swoimi marzeniami. Nawet, jeśli jesteś małą świnką!
Recenzuje: Agnieszka Drygiel
Piękna, cudna i urocza! Tym, co przyciąga do tej książeczki jak magnes i co widać na pierwszy rzut oka, jest fantastyczne opracowanie graficzne. Świnka narysowana przez Elę Śmietankę jest po prostu przeurocza, widoki rajskiej wyspy godne pozazdroszczenia, a ilustracje niejednokrotnie zajmują całe strony. Zanim zaczęłam czytać, przez kilka dni po prostu ją oglądałam, a moja dwuletnie córka sięga po nią nawet, kiedy akurat nie mam chwili, żeby jej poczytać – po prostu cieszy się obrazkami.
Tutu urodziła się nieco inna niż wszystkie świnki w chlewiku – cała w ciemne plamki – przez co od razu stała się obiektem drwin kolegów i koleżanek. Ma jednak silne oparcie w mamie i swojej ludzkiej przyjaciółce Basi, która pewnego dnia opowiada jej o egzotycznej wyspie, gdzie żyją same nakrapiane świnki.
Kiedy Tutu zostaje oddzielona od swoich najbliższych i sprzedana do małego zoo, codziennie marzy o rajskiej wyspie. Dzięki pomocy przyjaciół, w szczególności szczura obieżyświata, wyrusza na przygodę swojego życia.
Czeka ją długa podróż statkiem handlowym, gwałtowny sztorm, spotkanie z krokodylem w kanałach Miami, wygodny rejs wycieczkowcem i znacznie mniej ekskluzywny motorówką. Ale czego nie robi się dla spełniania marzeń?
Piękna historia o małej śwince i wielkiej przygodzie! Znajdziemy tu dużo bezinteresownej przyjaźni, dla której nieważny jest kształt i rozmiar, sporą dawkę wiary w marzenia i mnóstwo ciekawości świata. To też wyjątkowa, bo świnkowa, lekcja tolerancji i uniwersalny wykład na temat piękna, które niejedno ma imię.
Książka ma niecałe 100 stron i całkiem spore litery, dzięki czemu świetnie sprawdzi się jako jedna z pierwszych lektur młodego czytelnika. Jest również idealna do wspólnego czytania z przedszkolakiem, zarówno podczas wakacyjnej podróży (twarda okładka ochroni ją w podręcznym bagażu), jak i w długie, zimowe wieczory, kiedy to każdy chętnie przeniósłby się na tropikalną wyspę. Choćby w wyobraźni.
Swoją drogą wiecie, że Wyspa Świnek istnieje naprawdę? Na Big Major Cay Island na Bahamach żyje samopas około 20 świnek. I część z nich faktycznie jest nakrapiana. Biura turystyczne z okolicznych kurortów organizują wycieczki, gdzie główną atrakcją jest właśnie pływanie ze świnkami (podobno świnie są świetnymi pływakami!) w przejrzystych karaibskich wodach. Już wiem, gdzie chciałabym wybrać się na wakacje…
Autor: Barbara Gawryluk
Tytuł: Tutu. Opowieść o śwince, która marzyła o rajskiej wyspie
Wydawca i rok: Literatura, 2018
Liczba stron: 96
Ocena recenzenta: 5/6
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.