Dodany: 31.08.2010 22:05|Autor: beakwi

Książki i okolice> Książki w ogóle

1 osoba poleca ten tekst.

Mody i tendencje w literaturze popularnej


Jakie trendy i mody we współczesnej literaturze popularnej (a może nawet szerzej- kulturze popularnej) zauważacie?
Mnie się rzuciło kilka rzeczy w oczy:

1. Moda na wampiry- setki filmów, seriali i powieści ostatnio wydanych na ten temat (ewentualnie wariacje z wilkołakami),
2. Młodzi "czarodzieje" (Harry Potter itp.),
3. W fantasy moda na gildie zabójców, królobójców, magów itp.
4. W Polsce moda na powieść historyczną (czasami fantastyczną) umieszczoną w czasach sarmackich,
5. Kryminały z mniej lub bardziej egzotycznym detektywem, umieszczone w "egzotycznej" scenerii- w Tybecie (Pattison), Turcji osmańskiej, carskiej Rosji (Akunin itp.), czy nawet przedwojennym Wrocławiu (Krajewski). Zwykle jest to seria.

Jest tego jednak na pewno więcej. Co Wam przychodzi do głowy? Skąd takie a nie inne trendy?
Wyświetleń: 5245
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: anchesenamon 01.09.2010 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie trendy i mody we ws... | beakwi
Dokładnie o tym pisałam w wątku o okładkach, ale chętnie wypowiem się jeszcze raz:) Wydaje mi się, że pierwsze dwa trendy są modne, ponieważ nie traktują o rzeczywistości, a często jest tak że nastolatek (do, którego takie książki są skierowane)chce się właśnie od tej rzeczywistości wyrwać, wczuć się w czarodzieja Harrego Pottera albo (w przypadku dziewczyn) w narzeczoną wampira Edwarda, który je - szare myszki- pokocha. Nie jestem psychologiem ani socjologiem, ale wydaje mi się że bohaterowie takich książek celowo początkowo przedstawiani są jako przeciętne i szare dzieciaki, które jednak okazują się potem niezwykłe właśnie po to, żeby młodzi albo i trochę starsi czytelnicy też się tak poczuli :)
Użytkownik: beakwi 01.09.2010 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie o tym pisałam w... | anchesenamon
To ma sens, ale ja cały czas nie mogę pojąć, jak te wampiry mogły przejść ewolucję od Drakuli, do pozytywnych bohaterów...
Użytkownik: elwen 03.09.2010 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To ma sens, ale ja cały c... | beakwi
Generalnie jako moment przełomowy liczy się "Wywiad z wampirem" (wyd. ang. 1976) Rice, gdzie po raz pierwszy narracja jest nie z punktu widzenia ofiar i łowców, ale właśnie wampira. Myślę, że można się z tym zgodzić...
Użytkownik: beakwi 03.09.2010 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Generalnie jako moment pr... | elwen
Rzeczywiście, powinnam była o tym pomyśleć! Ekranizacja książki z kolei "wpuściła" cały ten nurt do filmu.
Użytkownik: elwen 01.09.2010 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie trendy i mody we ws... | beakwi
6. Klony Dana Browna (choć w pewnym sensie i Eco z "Imieniem róży" się tu plącze, to nie sądzę, żeby to on był źródłem inspiracji), czyli czytadła przygodowe typu "Tajemnica Szekspira/Dickensa/Chopina/Matejki/Kogośtam", opierające się na odkryciu zaginionego rękopisu, obrazu etc. co z kolei prowadzi do tajnego bractwa, skrywającego, uuuu, takie sekrety że hej... ;] Z reguły któraś z postaci okazuje się potomkiem Kogoś Strasznie Ważnego.

7. Chyba trochę zanikająca (ileż można), choć dla mnie wciąż mocno obecna moda na powieści spod znaku Graala, czytaj: głównie o potomkach Wiadomo Kogo, tudzież dziejach nieszczęsnej Magdaleny. Jedyne względnie oryginalne ujęcie, z jakim się spotkałam (książka przejrzana, nieczytana), to to, w którym "królewska linia krwi Graala" to linia krwi kobiet z rodu Maryi (ktoś się przynajmniej postarał wyjść poza sztampę).
Użytkownik: beakwi 02.09.2010 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. Klony Dana Browna (cho... | elwen
Wygląda więc na to, że działa to w ten sposób, że jakiś pisarz produkuje coś oryginalnego (nie mówię, że zawsze dobrego), co się dobrze sprzedaje a potem pojawia się cała masa klonów, które go naśladują. Teraz najgłośniejsze bestsellery produkuje Larsson, więc trzeba się spodziewać wysypu naśladowców... Może już zresztą są. Ktoś coś zauważył?
Użytkownik: Kaoru 02.09.2010 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Wygląda więc na to, że dz... | beakwi
Na szczęście z reguły jest tak, że oryginał trudno doścignąć, a naśladowcy w końcu się znudzą (ewentualnie znajdą nową ofiarę).
Użytkownik: beakwi 04.09.2010 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. Klony Dana Browna (cho... | elwen
Jeszcze przypomniał mi się jeden nurt, choć już chyba też przygasa?:

8. Książki nazwane po angielsku "gourmet fiction" (fikcja dla smakosza), czyli takie w których role odgrywa jedzenie, czy też akcja toczy w jakiś kawiarenkach, restauracjach, a w treść często wplecione są przepisy kulinarne. Zaczęło się od "Smażonych, zielonych pomidorów", "Czekolady", a potem były wysyp podobnych. W ten nurt wpisują się też te wszystkie włoskie Toskanie itp.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: