Dodany: 30.08.2010 21:39|Autor: marysiek
Przerosnąć Mistrza
Jak czuje się człowiek, kiedy widzi, że jego obraz wisi w Galerii Narodowej tuż obok dzieł największych malarzy świata? Jak czuje się człowiek, którego praca została uznana przez najlepszych znawców za trzystuletnie dzieło samego Vermeera?
Niesamowita historia chyba największego fałszerza XX wieku. Opowieść o niedoścignionym kłamcy i znakomitym oszuście, z zimną krwią bawiącym się ludźmi, którzy potrafią uwierzyć niemal we wszystko.
W latach 40. usłyszał o nim cały świat. Tworząc pod prawdziwym nazwiskiem był niedoceniany i uznawany za człowieka o niezbyt nowoczesnym sposobie patrzenia na świat, wręcz staroświeckiego i stojącego w miejscu. Jako Vermeer stał się jednym z najbogatszych Holendrów. Jego dzieła były uwielbiane i podnoszone do rangi niemal świętych. Wspaniale oszukiwał nawet największych krytyków i znawców tego XVII-wiecznego artysty, manipulując nimi jak marionetkami w teatrze.
Jest to jedna z lepszych historii, jakie miałam okazję poznać ostatnio. Uznawana za największą sensację XX wieku, dzisiaj raczej zapomniana i przez wielu niepoznana. Choć momentami trudno się czyta, zwłaszcza czytelnikowi nieobeznanemu w żargonie artystycznym, to niemożliwe jest porzucenie książki lub przeczytanie tylko fragmentów - jest ona zbyt ciekawa i zbyt wciągająca. Trzeba tylko uważać, żeby przypadkiem nie zapomnieć o gotującym się właśnie obiedzie!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.