Dodany: 18.08.2018 16:35|Autor: Kuba Grom

Upał stał w polu, a sosna na wzgórzu


Dwa krótkie opowiadania, mówiące o związkach ludzi z naturą. Autorka uczłowiecza zjawiska naturalne i w bardzo piękny sposób opisuje przemiany pór roku. Widać w nich zamiar przybliżenia ludziom sensu istnienia przyrody. Nic tutaj nie istnieje dla siebie, lecz ma jakiś cel, który wszystko uzasadnia. Tym celem ma być przydatność dla człowieka. W obu opowiadaniach widać to dobrze – wydaje się, że wszystko dzieje się dla ludzi, a nie pomimo ich.

W pierwszym opowiadaniu zaznaczono wyraźnie ludzką niecierpliwość. Człowiek miał pretensje do Upału za to, że trwa i przeszkadza, mimo że jego celem było wspomaganie wzrostu zbóż i owoców. Więc zniecierpliwiony Upał poprosił Mgłę aby schłodziła ziemię. Ale i wówczas rozległy się narzekania na to, jak to teraz chłodno i nieprzyjemnie. Więc mgła zaprosiła deszcz i chłód, co zaowocowało nowymi narzekaniami. Może więc zamiast narzekać na to, jaka pogoda jest, lepiej będzie korzystać z niej, póki nie odmienia się na gorszą?

W opowiadanie o sośnie podkreślony jest natomiast antropocentryczny pierwiastek. Uczłowieczona w narracji stara sosna smuci się, gdy widzi jak wokoło wycinają jedno po drugim młodsze drzewa, włącznie z jej „dziećmi” z własnych nasion. Zaraz jednak pociesza ją wieść, że wszystkie się do czegoś przydały ludziom.

Są to bajki pełne obrazowych, poetyckich opisów natury, nie sądzę jednak, aby nadawały się tylko dla dzieci.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 221
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Kuba Grom 21.08.2018 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa krótkie opowiadania, ... | Kuba Grom
Dlaczego recenzja trafiła do Innych?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: