Recenzuje: Aneta Grabowska

Tak, ta książka to dowód na to, że nie warto tego robić. Bo patrząc na tytuł i okładkę tej publikacji, można dojść do wniosku, że ma się do czynienia z czymś lekkim i przyjemnym. Ot, szybka lekturka na wieczór lub dwa, która nie angażuje specjalnie umysłu czytelnika, skąd zresztą dość szybko zniknie, robiąc miejsce innym, być może bardziej wartościowym książkom. A tymczasem tak nie jest – „Dzień, w którym lwy zaczną jeść sałatę” traktuje bowiem o poważnym problemie, z jakim zmagamy się w swoim życiu zbyt często – o bufonowatości!

Romane prowadzi sesje terapeutyczne dla osób, które chciałyby zmierzyć się z rozmaitymi cechami charakteru i niepożądanymi zachowaniami, które reprezentują w kontaktach z innymi ludźmi – traktowanie ich z góry, autorytarność wobec współpracowników czy niezdrowa dominacja w związku. Każdy, kto przychodzi na jej szkolenia, boryka się z innym problemem i właśnie dlatego spotkania te są kształcące dla ogółu. Romane nie dzieli uczestników na lepszych i gorszych, bogatych i biednych – w jednej grupie mogą znaleźć się przedstawiciele różnych grup społecznych. I tak właśnie się dzieje – na jej szkolenie trafia Maxililien, prezes rozpoznawalnej firmy, która święci tryumfy na rynku. Od razu życzy on sobie zajęć indywidualnych, gdyż nie chce przynależeć do grupy osób o niższym od niego statusie społecznym i materialnym. A widząc nieugiętą postawę Romane, najwyraźniej on także będzie się starał coś jej udowodnić. Kto wyjdzie z tego starcia obronną ręką? Przekonajcie się sami, warto.

Dużą zaletą książki, poza tematyką, rzecz jasna, jest lekki styl, który wbrew pozorom do niej pasuje. Jeśli dodamy do tego szczyptę poczucia humoru, którego nie brakuje autorce, otrzymamy bardzo ciekawą lekturę, z której poza samą przyjemnością z czytania, każdy może wynieść coś dla siebie. W końcu większości z nas czasem zdarza się być zwyczajnym bucem. A świadomość tego to pierwszy krok do walki z bufonowatością.


Tytuł: Dzień, w którym lwy zaczną jeść sałatę
Autor: Raphaelle Giordano
Wydawca i rok: Muza, 2018
Liczba stron: 416

Ocena recenzenta: 5/6