Dodany: 14.08.2018 01:50|Autor: misiak297

Książka: Czerń kruka
Cleeves Ann

5 osób poleca ten tekst.

Morderstwo i kruki


„W słonecznym świetle wczesnego poranka widok był ostry i wibrujący. Jaskrawa biel śniegu. Trzy wyraźnie odcinające się kształty. Kruki. Na obrazie nadałaby im kanciastą, niemal kubistyczną formę. Ptaki niedbale wyrzeźbione w twardym, czarnym drewnie. I nagle ta kolorowa plama. Czerwień, jak szkarłatna kula słońca”[1].

Styczeń na Szetlandach. Spokojna wyspa, gdzie życie płynie harmonijnie, a wszyscy wiedzą wszystko o sąsiadach. Wydaje się, że nic złego nie może się tu zdarzyć. A jednak dochodzi do morderstwa – zostaje uduszona nastoletnia Catherine Ross. Na mieszkańców wyspy pada strach. Osiem lat wcześniej zaginęła pewna dziewczynka – nigdy nie została odnaleziona. Czy śmierć Catherine to pokłosie tamtej sprawy? Śledztwo prowadzi inspektor Jimmy Perez.

Kryminały Ann Cleeves są naprawdę udane. W „Czerni kruka” akcja toczy się niespiesznie. Autorka pokazuje hermetyczną społeczność z jej tajemnicami i grzechami, przybliża skomplikowane zależności panujące między mieszkańcami. Rysuje bardzo ciekawe portrety psychologiczne postaci. W takich bohaterów i ich dramaty łatwo uwierzyć. A to wszystko podane w nieco chłodnym klimacie, z niepokojącą obecnością kruków:

„Kruki. W dzień zawsze latały nad polami. Co się z nimi działo po zmroku. Patrząc na skuty lodem przylądek, trudno było sobie wyobrazić, że szukają schronienia na półkach urwiska, ale gdzie indziej by się podziały? Czy gnieżdżą się blisko siebie, aby chronić się przed chłodem? Jak mogą przetrwać taką zimę?”[2].

Nie jest to kryminał, który ma pretensje do bycia wybitnym. Cleeves nie wykracza poza konwencję. Nieoczekiwana zbrodnia wstrząsająca małym (często odizolowanym od „głównego” nurtu życia) miasteczkiem, sekrety mieszkańców, które muszą wyjść na jaw, mądry detektyw z problemami osobistymi (Perez – wrażliwy, dający się lubić – jednak nie „wygra” z prowadzącą śledztwa w innej serii tej autorki Verą Stanhope, która jest czymś świeżym dla tego typu literatury), narastająca panika – ileż tego już było! A jednak brytyjska pisarka unika błędów wielu współczesnych reprezentantów tego gatunku. Nie mnoży brutalnych scen (co za ulga!), nie idzie w tanie wątki sensacyjne, które bardziej śmieszą, niż straszą, samo wyjaśnienie jest zaskakujące (choć jako czytelnik mam wrażenie, że nie wszystkie elementy zostały podane do samodzielnego ułożenia!). Całość dobrze się czyta – płynie się przez tę historię.

W moim odczuciu „Czerń kruka” należy do najlepszych osiągnięć Ann Cleeves. To dobry wybór, gdy mamy ochotę na nieco wymagający, a zarazem przyjemny w lekturze klasyczny kryminał.


--
[1] Ann Cleeves, „Czerń kruka”, tłum. Sławomir Kędzierski, Wydawnictwo Czwarta Strona, 2018, s. 36.
[2] Tamże, s. 396–397.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 861
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: