Dodany: 08.08.2018 12:32|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

Ukazało się nieznane opowiadanie Hemingwaya


Światło dzienne ujrzało niepublikowane dotąd opowiadanie pt. „A Room on the Garden Side”, które Ernest Hemingway napisał w 1956 roku. Ukazało się na łamach periodyku „The Strand Magazine”.

„Pokój od ogrodu”, bo tak mogłoby brzmieć polskie tłumaczenie tytułu, liczy 15 stron i jego narratorem jest amerykański pisarz Robert – postać wzorowana na autorze. Akcja toczy się w Paryżu w sierpniu 1944 roku, a Robert wraz z przyjaciółmi popija wino, cytuje Baudelaire'a i dyskutuje o „brudnym rzemiośle wojny”.

Jak pisze redaktor naczelny „Strand Magazine” Andrew F. Gulli, w opowiadaniu „w pełni widoczna jest zarówno głęboka miłość Hemingwaya do jego ulubionego miasta, wydostającego się właśnie z nazistowskiej okupacji, jak i cechy charakterystyczne jego prozy”. Z kolei Kirk Curnutt, członek zarządu The Hemingway Society, dodaje w posłowiu, że „ta historia zawiera w sobie wszystko (...), co czytelnicy kochają w twórczości Hemingwaya”.

Hemingway popełnił samobójstwo w 1961 roku i pozostawił po sobie wiele nieopublikowanych utworów. Po jego śmierci ukazały się między innymi wspomnienia o Paryżu lat dwudziestych XX w. pt. „Ruchome święto”, powieści „Rajski ogród” i „Wyspy na Golfsztromie”, a także zbiór relacji o walkach byków pt. „The Dangerous Summer”. W jego archiwum znajdują się jeszcze inne niepublikowane opowiadania, ale spadkobiercy autora selektywnie podchodzą do publikacji tego typu archiwaliów, nie wiadomo więc, czy i kiedy będziemy mogli je przeczytać.

 

Zdjęcie: by Not specified, owned by John F. Kennedy library [Public domain], via Wikimedia Commons

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: antypater 08.08.2018 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Światło dzienne ujrzało... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Kolejna próba zrobienia rozgłosu i pieniędzy wokół przereklamowanej postaci, wygadanego harcownika czerwonego salonu, który, jak to wykazują ostatnie doniesienia sumiennie dla ''matuszki'' Rassiji (tej wówczas sowieckiej) pracował, jako jej agent.

Zdecydowanie nie jest to postać godna takiego uznania i rozgłosu.

Pozdrawiam

Antypater
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: