Dodany: 20.07.2018 09:03|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Angielski humor i inne stwory



Recenzuje: Justyna Sikora


Uwielbiam cykl Wydawnictwa Dwie Siostry „Mistrzowie ilustracji”. To seria książeczek, które niegdyś miała szansę poznać moja mama i część z nich opowiadała mi za moich dziecięcych lat na dobranoc. Jak sam tytuł wskazuje, publikacje te zilustrowali wybitni polscy graficy. „Baśnie angielskie” opatrzone zostały niesamowitymi rysunkami Bogdana Zieleńca. Gdy tylko wzięłam tę książkę do ręki, od razu poczułam nostalgię, bowiem miałam ją już kiedyś w ręku – rozpadającą się, poplamioną i… zdaje się, za bardzo przeze mnie kochaną (siostra twierdzi, że zakochałam ją na śmierć).

„(…) i wszystko skończyło się dobrze, co się nie skończyło źle”*.

„Baśnie angielskie” zawierają ponad pięćdziesiąt opowieści – zarówno znanych, jak i mało popularnych. Przyznam szczerze, że obrót spraw w kilku z nich mnie zaskoczył, bowiem znałam zupełnie inne ich zakończenia i – przede wszystkim – nie było w nich aż tak wiele angielskiego humoru. Ale to dobrze – przynajmniej dla mnie – bowiem uwielbiam absurdalne i nieprzewidywalne historie, a ta książeczka w nie obfituje. Królują tu sarkazm, zaskoczenie i śmiech, naprawdę dużo śmiechu. Większość tekstów ma charakter prześmiewczy, wykpiwana jest zwłaszcza głupota. Jednakże i właściwych baśniom morałów tu nie brakuje, choć część została ukazana w krzywym zwierciadle i zabarwiona czarnym humorem. Makabry tu bywa aż nadto.

Wszystkie teksty mają klimat dawnych ludowych podań i babcinych opowieści. Jest wśród nich wiele rymowanek, ale w gruncie rzeczy to utwory proste i bardzo krótkie – na zaledwie trzystu stronach mieści się ich przeszło pięćdziesiąt. Ta lakoniczność miejscami nawet mnie irytowała – gdy opowieść jest intrygująca, trzy strony to naprawdę niewiele. Co prawda autor był z pochodzenia Australijczykiem, ale powściągliwością odznaczał się iście angielską. Niemniej ta asceza ma swój urok, bowiem pobudza wyobraźnię i swoiście inspiruje (mnie przynajmniej niedopowiedzenia podsunęły wiele pomysłów).

„Baśnie angielskie” Josepha Jacobsa były dla mnie nietuzinkową przygodą i wspaniałym powrotem do dzieciństwa. Na ich kartach spotkałam plejadę wspaniałych postaci – od zwierząt domowych po rycerzy i straszne wiedźmy. Czytając, raz śmiałam się do łez, raz fantastycznie złościłam, jednakże najczęściej nie wierzyłam w to, co czytam – po prostu świetnie się bawiłam.

Proste i tajemnicze ilustracje Bogdana Zieleńca znakomicie oddają treść – zdaje się, że i w nich skrył się angielski humor. Jeśli więc niestraszny Ci absurdalny komizm – koniecznie sięgnij po te opowieści. Polecam serdecznie.


---
* Joseph Jacobs, „Baśnie angielskie”, przeł. Bogdan Zieleniec, Wydawnictwo Dwie Siostry, 2018, s. 76.





Autor: Joseph Jacobs
Tytuł: Baśnie angielskie
Ilustracje: Bogdan Zieleniec
Tłumaczenie: Janina Carlson, Kalina Wojciechowska
Wydawca: Wydawnictwo Dwie Siostry, 2018
Liczba stron: 312

Ocena recenzenta: 5/6




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 470
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: