Dodany: 23.08.2010 17:46|Autor: Jagusia
Brawo dla Dehnela
"Lalę" czytałam z największą przyjemnością, gdyż taką daje obcowanie z prozą elegancką, dowcipną i kunsztowną. Mam wiele szacunku dla młodego pisarza, który oparł się pokusie opisywania bieżącej rzeczywistości polskiej, wrażeń poalkoholowo-seksualnych, epatowania fatalnym słownictwem, który odważył się być dumnym spadkobiercą swojej rodziny, a nie jej zranioną ofiarą, o czym czytamy wciąż i do znudzenia. Mamy nareszcie kawałek dobrej polskiej PROZY!. "Lala" to świetne antidotum na wszelkie wojny polsko-ruskie, szklane huty, domy nad rozlewiskami, wszystkie języki świata i atlasy kieszonkowe - czyli polskie PRÓBY PROZATORSKIE. Książka Dehnela mówi do mnie każdym wierszem, bo sama w sobie noszę Moją Babcię, Jej monologi, historie, zdjęcia, zapachy i skrawki minionej przeszłości, w której było jakoś zacisznie i przytulnie. Przedwojennie i powojennie.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.