Dodany: 08.07.2018 19:16|Autor:

Książka: Pod flagą komodora
Sawicki Jan Kazimierz
Notę wprowadził(a): Sten

z okładki


Jan Kazimierz Sawicki, pracownik naukowy Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, znany historyk dziejów Polskiej Marynarki Handlowej, jest autorem znakomitych książek o żegludze konwojowej jednostek floty transportowej i wojennej: „S/s »Tobruk« w konwojach śmierci”; „Na alianckich szlakach” (współautor S. A. Sobiś); „Zdrada alianckiej bandery”. W druku i w przygotowaniu są równie sensacyjne tomy Jego autorstwa: „W bezbronnych konwojach”; „W konwojach pod Krzyżem Południa”; „W służbie Admiralicji”.

Każda strona Jego książek tchnie głęboką wiedzą morską i wojenną, przekazaną Jemu przez ówczesnych kapitanów, oficerów i marynarzy flot sojuszniczych bander, odczytaną z bezcennych dokumentów. Odwaga i determinacja, lęk i groza, rozpacz i nadzieja, a wreszcie radość z ocalenia były udziałem załóg na rutach konwojowych. Będą one również i Twoimi, skoro sięgniesz po te książki. Ukazują przezwyciężanie wszystkiego, co na ogarniętym wojną morzu czyniono w obronie życia ludzkiego, honoru własnego i ojczystej bandery.

Gdy rozpoczynał się nocny atak U-bootów, truchlały marynarskie serca. Jednak dla ratowania statku, pasażerów, ładunku i w końcu własnego życia, załoga rzucała na szalę losu wszystko co potrafiła, i czym dysponowała. O ironio, jakże często ocalenie zależało od przysłowiowego „marynarskiego łutu szczęścia”. Jeśli eskorta okazała się bezsilna i konwój szedł w rozproszenie, wówczas nie ustawała ani na moment mordercza praca w maszynowni, żeby wycisnąć z niej choć jeden węzeł więcej, zrobić na czas zygzak, udanym manewrem wydostać się z kotłowiska rozpędzonych jednostek i ujść z pogromu, chroniąc się w ciemnościach i bezkresie oceanu. Przeładowane sprzętem wojennym statki musiały wielokroć przebijać się przez silne sztormy na jednostkach, które w czasie pokoju, nigdy by nie uzyskały atestu atlantyckiego. Nawet od uderzenia większych fal groziło im zatopienie, a jednak tylko dzięki męstwu i niewiarygodnemu wysiłkowi docierały do portów przeznaczenia.

[Wydawnictwo Albatros, 1992]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 64
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: