Dodany: 06.07.2018 20:34|Autor: Fiona54
Przeszłość jest kłamstwem
"Sto lat samotności" Marqueza to pozycja z kanonu klasyki światowej i wstyd byłoby nie znać. Przeczytałam więc po raz drugi. I ponownie się zachwyciłam.
Nie będę rozwodzić się o realizmie magicznym, o mistrzostwie autora, o tajemnicach ukrytych w tekście. To wszystko napisali już inni, mądrzejsi, bardziej przenikliwi, może pilniejsi czytelnicy.
Chcę tylko podzielić się ulotnym wrażeniem, jakiego doznaję, czytając dzieło literackie tej klasy. Jest to zmysłowo doskonałe doświadczenie, tak móc zanurzyć się w słowa, które, choć opowiadają historię egzotycznej rodziny Buendiów, mówią wielką prawdę o każdym z nas. Jedną z nich jest przytoczony w tytule czytatki fragment. Mędrzec kataloński po opuszczeniu Macondo "Rozdarty między dwoma tęsknotami umieszczonymi naprzeciw siebie jak dwa lustra, stracił swoje wspaniałe poczucie nierzeczywistości i w końcu zaczął im wszystkim zalecać, żeby porzucili Macondo, zapomnieli wszystko, czego ich nauczył o świeci i o sercu ludzkim, [...] niech pamiętają zawsze, że przeszłość jest kłamstwem, że pamięć nie zna dróg powrotu..."
Po to właśnie czyta się książki.
Sto lat samotności (
García Márquez Gabriel)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.