Recenzuje: Agnieszka Drygiel


Trojaczki – dwóch chłopców i dziewczynka – to komiksowi bohaterowie z 1983 roku, znani z historyjek publikowanych w czasopismach, książek, kreskówek i zabawek, którzy przez lata stali się częścią francuskiej kultury. Taka rodzicielska wersja „Garfielda” albo „Fistaszków”. Tylko znacznie bardziej przerażająca. „Mniam mniam” jest kolejną częścią ich przygód, która, muszę przyznać, podobała mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednia!

Z pewnością duży wpływ miała na to sama tematyka – moja miłość do jedzenia jest niepodważalna i czytając ten zbiór komiksów czułam głęboką więź z psotnym blond rodzeństwem. Z ich mamą momentami też :D. Nawet humor wydaje mi się tu znacznie mniej wymuszony.

Tym razem wybrano te historyjki, w których życie i zainteresowanie Trojaczków kręci się wokół jedzenia. Nie ma co ukrywać – przede wszystkim wokół słodkich pyszności. Bohaterowie dzielą się lodami z napotkanymi przypadkowo psami, zamawiają whisky w kawiarni, upuszczają kanapki dżemem do dołu i lizaki na dywan, próbują kawy, rozwijają swoje kulinarne umiejętności (najczęściej z tragicznym skutkiem…), dostają „narkotyki” na deser w stołówce, wylizują talerze, wolą czysty cukier od brązowego, przeziębiają się od zaglądania do lodówki i poszukują wśród owoców martwej natury. A przy tym są prawdziwymi Francuzami – zajadają się bagietkami i croissantami, a także potrafią pochłonąć cały ser na raz. Trudno powiedzieć, czy podczas lektury częściej się uśmiechałam, czy częściej ciekła mi ślinka.

Pięknie wydana, czytelna, łatwa w odbiorze, zabawna i apetyczna - bez wątpienia pozycja „palce lizać”!





Autor: Nicole Lambert
Tytuł: Trojaczki. Mniam, mniam
Wydawca: Wydawnictwo JUPI!, 2018
Liczba stron: 60

Ocena recenzenta: 6/6