Wybór książek dla najmłodszych jest ogromny: pięknie ilustrowane klasyczne baśnie i nieco nowocześniejsze historie, książeczki edukacyjne i nie, a w tym wszystkim najbardziej cieszy mnie, że pojawia się coraz więcej pozycji, których lektura może sprawić frajdę nie tylko dzieciom, ale i dorosłym. Nie ma już potrzeby męczyć się po raz milionowy "Encyklopedią Przedszkolaka", skoro na rynku wydawniczym pojawiła się seria "To, o czym dorośli Ci nie mówią" i jej podobne. "Mózg" jest moim pierwszym spotkaniem z duetem Janiszewski – Skowider, ale mogę Wam przysiąc: książka skradła moje serce.

Trudno wytłumaczyć dzieciom działanie skomplikowanych mechanizmów czy organów (np. mózgu właśnie), jeśli samemu jest się laikiem w danej dziedzinie. I tu z pomocą przychodzi literatura (prawie)naukowa. W "Mózgu" w niezwykle zabawny i przystępny sposób wyjaśnione zostają zawiłe procesy zachodzące w ludzkich głowach: skąd się biorą myśli, dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej, czym jest sztuczna inteligencja i dlaczego porównywanie mózgu do komputera nie jest zbyt trafne. Żeby jeszcze bardziej ułatwić dzieciom zrozumienie omawianego problemu, autorzy dorzucili komiksowe scenki, które pokazują zagadnienie w praktyce.

Ta książka niewątpliwie jest przeznaczona dla najmłodszych, ale gwarantuję, że dorosły w czasie lektury niejednokrotnie parsknie śmiechem, a może przy okazji też dowie się czegoś nowego. Ja na przykład już wiem, dlaczego życie na diecie jest takie trudne: bo Janusz, Grażyna i Mu pozostają w konflikcie z racjonalną Zosią.

Czy warto zaopatrzyć biblioteczkę w pozycję wydawnictwa Publicat? Pewnie, że warto! Nie dość, że po lekturze będziemy mądrzejsi, to jeszcze się pośmiejemy. "Mózg" z pewnością będzie lepszą inwestycją niż piętnaste wydanie archaicznego "Kopciuszka" czy innego "Czerwonego Kapturka".


[Recenzję opublikowałam również na swoim blogu oraz innych portalach]