Dodany: 28.06.2018 19:50|Autor: Pingwinek

BiblioNETka> O BiblioNETce

Problem ze schowkiem


Całkowicie opróżniłam swój schowek - usunęłam wszystkie dotychczasowe książki. Nadal jednak wyświetla się informacja: "Schowek (1)" - czy to z mojej perspektywy (na "Moja BiblioNETka"), czy przy widoku publicznym... Oczywiście przy równoczesnej informacji: "Brak książek w schowku dla wybranych opcji filtrowania". Robię coś nie tak? Jak usunąć tę paskudną jedynkę? Chcę, by mój schowek był pusty! :-(
Wyświetleń: 6345
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 32
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 29.06.2018 07:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie opróżniłam swó... | Pingwinek
To sprawa jakiegoś zakładu? Bo jak nie, to zupełnie nie rozumiem, jakiego rodzaju jest to problemem. Wygląda na bug, ale dotyczący wyłącznie wyświetlania owej cyfry, a nie istnienia jakichś książek w schowku. Jest też opcja ukrywania schowka...
Użytkownik: Pingwinek 29.06.2018 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: To sprawa jakiegoś zakład... | LouriOpiekun BiblioNETki
Louri miły, nie, żaden zakład, a jednak dla mnie to problem. Może to mój okropny perfekcjonizm. Ale męczyło mnie to, że co wchodziłam na swoje konto, widziałam cyferki przy schowku. Przez kilka nocy przerzucałam zawartość do pliku (tak, trwało to i trwało, bo... aj, za wiele by mówić!), a w efekcie końcowym i tak bije mnie po oczach ta paskudna jedynka. No tylko się pociąć. Ukrywanie schowka mija się z celem, miałam do tej pory ukryty, chodzi przecież o mój osobisty dyskomfort.

Piszę i piszę, Ty pewnie nadal nie rozumiesz, a mnie szlag trafia (wybacz!), jak muszę wyjaśniać coś, co dla mnie jest tak ważne i oczywiste. Nic nie da się zrobić z tym bugiem? :-(
Użytkownik: sowa 29.06.2018 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri miły, nie, żaden za... | Pingwinek
Konkretnie pomóc nie potrafię (na pewno jednak ktoś w końcu pomoże, to Biblionetka przecież :-D), ale mogę Ci udzielić moralnego wsparcia :-). Myślę, że rozumiem, jak i dlaczego ta jedynka Cię tak uwiera i potrafię sobie wyobrazić, jakie to męczące i irytujące draństwo. Mała rzecz, a biesi.
Użytkownik: Pingwinek 29.06.2018 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Konkretnie pomóc nie potr... | sowa
Sowo przemiła, dziękuję za wsparcie moralne! :-). Wierzę, że rozumiesz i że potrafisz sobie wyobrazić... Syzyfowa (!) praca z całym tym przenoszeniem pozycji ze schowka do dokumentu tekstowego :-(
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 29.06.2018 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri miły, nie, żaden za... | Pingwinek
Ja się tak tylko z ciekawości pytam :) Rozumiem, że oczekujesz spójności - pusty schowek = brak cyferek albo (0). Ale nie wiem, dlaczego zależy Ci, aby mieć schowek pusty? Ja staram się zredukować kategorię "Planuję przeczytać", ale wiem, że nigdy nie wyruguję wszystkich. A moje pytanie to czcza ciekawość, potrafię zrozumieć "ŻE CHCESZ", ale nadal nie wiem, czemu schowek musi być pusty. Może taki quick win - wrzuć jedną książkę do schowka, byle jaką, i sprawdź czy wtedy jest nadal (1) (wtedy perfekcjonizm przestanie Cię nukać) czy też pojawia się (2) - bo wtedy to już i mnie by wkurzało, bo to czysta ezoteryka by była ;D
Użytkownik: Pingwinek 29.06.2018 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się tak tylko z ciekaw... | LouriOpiekun BiblioNETki
Postaram się zaspokoić Twoją ciekawość. Pełen schowek (w którym trzymałam zawsze tylko książki "do zdobycia") jakoś odbierał mi część radości z czytania. Tkwił w tyle głowy niczym przykry obowiązek. Tak to odczuwałam, szczerze. W ostatnich latach udało mi się zredukować liczbę zawartych w nim pozycji z czterystu iluś do kilkudziesięciu (regularnie książki kupowałam, to wystarczało, by pozbywać się ich ze schowka, nawet jeśli zazwyczaj odkładałam je na półkę, by czekały na swój czas, swoją lekturę), ale systematycznie dopisywałam różne tytuły, nazwiska, serie (bez linkowania) w niewidocznym publicznie "Opisie schowka", dodawałam też rozmaite rzeczy do "ulubionych"/"zakładek" w wyszukiwarce (czy jak im tam). Znasz to pewnie doskonale - im więcej grzebania w literaturze, tym więcej pokus. Ponieważ jednak coraz mniej pozycji stawało się dla mnie osiągalnych fizycznie (lekką ręką wydaję pieniądze za zakupy książkowe), samo notowanie (o schowkowaniu nie wspominając) coraz mniej mi dawało (poza frustracją... pełen schowek zniechęcał, właśnie o tym wciąż mówię). Po finalnych porządkach w tym tygodniu i przeprowadzce do pliku tekstowego mam jakieś 12 stron z dokładnymi informacjami, skąd co wypożyczyć (numery filii bibliotecznych, sygnatury itd.) - i prawie drugie tyle stron z tytułami, których namierzyć na dzień dzisiejszy nie potrafię. I choć naprawdę sobie uświadomiłam, że w życiu nie ogarnę wszystkiego, pojawiła się ulga i satysfakcja z dobrze wykonanej roboty. A potem zobaczyłam tę nieszczęsną jedynkę na Biblionetce, mina mi zrzedła i diabli wzięli cały spokój.

Eksperyment przeprowadzony. Zaschowkowałam przypadkową książkę (jedną) - cyferka zmieniła się na (2). Czeski film.
Użytkownik: Anna125 29.06.2018 23:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Postaram się zaspokoić Tw... | Pingwinek
Niesamowite!, czyli zera być nie może. Sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle - myślę o tym z mojego jestestwa. Niby dobrze, ponieważ zawsze jest coś, nie ma pustki wszechświata, z drugiej strony jeśli najmniejsza szczotką odkurzacza czyszczę dywanik w samochodzie i ciagle są jakieś zadziory to irytuje mnie to niepomiernie, nawet bardziej niż niepomiernie.
Gratuluję ciężkiej pracy :).
Użytkownik: sowa 29.06.2018 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Niesamowite!, czyli zera ... | Anna125
Wyjściowo w schowku jest przecież 0 pozycji. Dlaczego nie da się wrócić do tego stanu – zagadka. Powinien się temu jakiś fachowiec przyjrzeć.
Użytkownik: Anna125 30.06.2018 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyjściowo w schowku jest ... | sowa
Zagadka, tajemnica, misterium jedynki. Sowo, a może nie może być zera, może nigdy nie ma zera, nawet w najbardziej rozrzedzonej przestrzeni są bilionowe cząsteczki materii ( w zasadzie nie wiadomo, czym ona jest). Pamiętasz może scenę z filmu, to było chyba „Zlote dziecko”, kiedy nagle zza zerwanej przez Eddiego Murphy zasłony ukazała się kobieta smok-wąż, albo tę kiedy Złote dziecko zmieniło puszkę w tańczącego ludzika - ta podobała mi się bardzo.
Ot zagwozdka :)
Użytkownik: sowa 30.06.2018 00:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagadka, tajemnica, miste... | Anna125

Może nie może w różnych innych sensach/warstwach, ale w schowku może :-))).
Ze „Złotego dziecka” pamiętam tylko Charlesa Dance'a.
Użytkownik: Anna125 30.06.2018 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie może w różnych... | sowa
Wojownik Zła - straszny. Grał w „Gosford Park” :).
Użytkownik: sowa 02.07.2018 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wojownik Zła - straszny. ... | Anna125
O, tak. Miło się było przerazić :-).
A z "Gosford Park" w ogóle go nie pamiętam, w przeciwieństwie do Northama, Frya i Maggie Smith... Działanie pamięci – to dopiero intrygująca kwestia :-).
Użytkownik: Pingwinek 30.06.2018 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Niesamowite!, czyli zera ... | Anna125
Może, może. Ale problem mnie przerasta.

Dzięki, istotnie to ciężka praca.
Użytkownik: ketyow 30.06.2018 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie opróżniłam swó... | Pingwinek
Ciekawe. Trzeba by wiedzieć kiedy schowek jest przeliczany - czy na bieżąco, czy jedynie na zasadzie inkrementacji i dekrementacji przy dodawaniu i usuwaniu. Jeżeli to drugie to może jakaś książka została usunięta z katalogu, a to być może nie odświeża liczby książek w schowkach? Choć wydaje mi się, że takie rzeczy raczej musiały być brane przy pisaniu serwisu.

A może któraś stała się wersją roboczą i nie jest już widoczna w katalogu bez odpowiedniego linku?
Użytkownik: ketyow 30.06.2018 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie opróżniłam swó... | Pingwinek
Przeprowadziliśmy eksperyment. Louri, pamiętasz tę "kopię roboczą" książki, którą ostatnio znalazłeś zmieniając liczby w linku? Pingwinek dodała ją do schowka, licznik schowka podskoczył do "2", a na liście nadal pusto. To znaczy, że prawdopodobnie ma w schowku drugą książkę, która również jest tylko kopią roboczą. Ale jak ją znaleźć (i w jaki sposób dało się ją wyszukać wcześniej, że została dodana)? Nie mam pomysłu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 30.06.2018 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeprowadziliśmy ekspery... | ketyow
Myślałem, by przescrapować cały katalog na spanie schowka, by znaleźć Pingwinka - estymowany czas pracy mojego scrapera to by był tydzień ;) Niestety - sam również przeprowadziłem na sobie ten test (przy okazji znajdując kolejny wpis typu "książka robocza") i okazuje się, że taka wersja nie posiada mimo zaschowkowania wpisu typu "Książkę w schowku ma: 1 użytkowników". Więc są 2 wyjścia, które widzę - forsowne albo brutal force. Na początek trzeba by znaleźć WSZYSTKIE takie "książki robocze", a potem albo:
- forsownie - Pingwinek sprawdza każdą, czy nie ma dla niej opcji "Ta książka znajduje się w Twoim schowku" - i usuwa; albo
- usunięcie wszystkich "książek roboczych" z bazy i liczenie, że pomoże - jest to możliwe z poziomu korekty katalogu, bez bezpośredniej ingerencji na bd. (zastanawiam się, czy nie są to pozostałości książek "przyłączonych"?)

Oczywiście prawdopodobnie DBA katalogu znalazłby rozwiązanie ogarniające to szybciej, tyle że bezpośrednio na bazie :)
Użytkownik: Agella 01.07.2018 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałem, by przescrapowa... | LouriOpiekun BiblioNETki
Pingwinek ma w swoim schowku książkę - widmo. Możesz się poczuć wyróżniona:)
Użytkownik: Pingwinek 01.07.2018 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pingwinek ma w swoim scho... | Agella
Ja? Wyróżniona? Niestety - czuję się poirytowana :/
Użytkownik: Pingwinek 01.07.2018 23:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałem, by przescrapowa... | LouriOpiekun BiblioNETki
Louri, operujesz w swojej wypowiedzi tak specjalistycznym (w moim odczuciu) słownictwem, że właściwie nic a nic nie rozumiem (... ale chapeau bas!). Mogę Ci tylko powiedzieć (nawiązując do opcji forsownej - aczkolwiek bardzo możliwe, że jej nie rozumiem!), że nie wykluczam, iż gdybym miała przed sobą jakąś listę tytułów, umiałabym wskazać ten, który gościł w moim schowku.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.07.2018 08:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri, operujesz w swojej... | Pingwinek
Po przejściu do widoku schowka wystarczy przed adresem dodać fragment:
view-source:
i kliknąć enter - pokaże się źródło strony w html. Np:
view-source:https://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=494545&mode=bookshare
i trzeba ogarnąć div (nie span jednak, ale wbrew Twoim pochwałom nie jestem w tym specjalistą):


Użytkownicy którzy mają książkę w schowku



Ale tak czy inaczej nie zadziała, bo dla "książek roboczych" nie ma schowka :/

Natomiast co do znalezienia listy tytułów - po pierwsze trzeba by znaleźć reguły rozróżniania tych roboczych od zwykłych. A późniejsza robota byłaby dość żmudna, przede wszystkim zasobożerna. Uważam to rozwiązanie za mało wydajne, to powinno być ogarnięte przez admina/informatyka, ale z tym bywa ciężko... Wybacz, ale jakkolwiek rozumiem Twoją frustrację i kibicuję znalezieniu wyjścia, to nie tylko jest to corner case, ale i zwyczajnie zbyt niska byłaby wartość dodana pracy włożonej w poprawienie tej "funkcjonalności" :/
Użytkownik: Pingwinek 02.07.2018 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Po przejściu do widoku sc... | LouriOpiekun BiblioNETki
Louri, ależ oczywiście. Założyłam temat na forum, by zgłosić problem. Ponieważ okazuje się (co mi cierpliwie próbujesz wyjaśnić - dziękuję za zaangażowanie!), że problem to "wyższa matematyka" - muszę się z tą nieszczęsną jedynką jakoś pogodzić.
Użytkownik: Pingwinek 06.07.2018 08:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie opróżniłam swó... | Pingwinek
Właśnie znów się... zdziwiłam? wściekłam? zawiodłam? Przeliczyłam przeczytane książki. Na moim koncie przy loginie widnieje w nawiasie "2546", ale wyświetlają się realnie 2542 sztuki. Czyli 4 tytuły musiały zniknąć z bazy BiblioNETki. Jakie, kiedy i dlaczego - oczywiście brak informacji. Nie podoba mi się to :-(
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 06.07.2018 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie znów się... zdziw... | Pingwinek
Nie, to oznacza, że prawdopodobnie masz 4 oceny ukryte.
Użytkownik: Pingwinek 06.07.2018 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, to oznacza, że prawd... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Ale jakim cudem, Olimpio? Nigdy żadnych ocen nie ukrywałam.
Użytkownik: Stormbringer 06.07.2018 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakim cudem, Olimpio?... | Pingwinek
Czasem przy zmianie już wystawionej oceny system automatycznie nam ją ukrywa (przynajmniej tak dzieje się u mnie), więc mogłaś to zrobić nawet nieświadomie.
Użytkownik: Pingwinek 06.07.2018 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasem przy zmianie już w... | Stormbringer
Raczej nie. Napisałam więcej pod postem Olimpii.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 06.07.2018 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakim cudem, Olimpio?... | Pingwinek
Hmm, to ciekawe. U mnie się tak robiło, gdy ukryłam kilka ocen przed prowadzeniem konkursu. Dlatego to wyjaśnienie przyszło mi jako pierwsze do głowy.
Użytkownik: Pingwinek 06.07.2018 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, to ciekawe. U mnie s... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
W żadnym razie nie chodzi o ukryte oceny. Przeprowadziłam eksperyment. Ukryłam chwilowo jedną z ocen. Wtedy liczba ocen widocznych przy loginie (czyli z Twojej, na przykład, perspektywy) zmalała, ale na koncie "Moja BiblioNETka" (które jest tylko dla mnie) pozostała bez zmian. Mam uzasadnione podejrzenie, że po prostu te cztery książki usunięto z serwisu (doszukałam się nawet u siebie w pliku jednego tytułu, który zniknął - zawierał w sobie dwie pozycje wydane też osobno, zatem pozostawał niezgodny z zasadą panującą w serwisie). Pretensje z mojej strony niekoniecznie o usunięcie - a o brak informacji o usunięciu (podobnie jak w przypadku ze schowkiem, nigdy pewnie nie odkryję, jaki tytuł straciłam) i o liczbę przeczytanych lektur niezgodną z rzeczywistością.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 06.07.2018 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: W żadnym razie nie chodzi... | Pingwinek
Niestety, masz rację, że właśnie z powodu usunięcia pozycji z katalogu tak się stało.
Użytkownik: Anna125 06.07.2018 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: W żadnym razie nie chodzi... | Pingwinek
„Ja Cię kręcę”, Pingwinku sprawa wydaje się rozwojowa. Dochodzą ukryte oceny i konsekwencje usunięcia pozycji, pytanie, czy to „książki podwójne”, czyli błędy, czy zgoła inne pozycje, ktore z Charonem przepłynęły Styks i zniknęły w piekle zapomnienia.
Nie wiemy, lecz moim zdaniem to były te podwójne, więc Bbnetka nic nie straciła, niestety Ty - tak, jeśli miałaś oceny związane z nimi. Żal, rozumiem i widzisz ja się z takimi rzeczami godzę. Bardzo niechętnie (eufemizm!) lecz jednak. Straciłam w życiu dwa twarde dyski i był czas „burzy i naporu” lecz powędrowałam dalej.
Teraz hołduję przekoniom, że życie jest niepewne, źe net jest niepewny i każdego dnia liczę się ze stratą oraz rozwijam paranoję w tej kwestii, zapisując kilka razy, w kilku najbardziej pewnych miejscach, ktore - naturalnie - nie spełniają moich warunków. Dzisiaj zniknął mi jeden mail - ważne podsumowanie. Sprawdziłam w wysłanych, nie było go. Wściekła i zmartwiona pdsyskałam przy pomocy kolegów jego część lecz oczywiście bez najważniejszego akapitu (wniosków). Zaczęłam go pisać na nowo, wszyscy wychodzili do domu, w końcu jest piątek, a ja zgrzytając zębami i przeklinając w myślach próbowałam się skupić. Ciężko było. W tym przypadku skończyło się dobrze i w miarę szybko, ponieważ adresat zapytał mnie na czacie jaki jest kod do załączonych plików. Poleciałam do adresata, już na nogach, mail otrzymał, chociaż w wysłanych go nie było. Diabli nadali te technologię, zawodna jest, niedoskonałe narzędzie ale jest.
Chcę Ci powiedzieć, że i dla mnie to byłyby trudne sprawy, że na tyle na ile jest mi to bliskie - rozumiem i że czuję, że muszę się z tym pogodzić. To również jeden z głównych powodów dla których wolę książki fizyczne od ebooków, notesy od notatek na laptopie. Te drugie zdają mi się niematerialne, ulotne, niepewne.
Użytkownik: Pingwinek 06.07.2018 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: „Ja Cię kręcę”, Pingwinku... | Anna125
Chomiku, współczuję sytuacji w pracy, wyobrażam sobie, że napsuła Ci krwi. Zakończenie historii szczęśliwe, ale co się najadłaś stresu - to Twoje. Ja wiosną, po awarii laptopa, straciłam listę zakładek z około trzech lat... Prawdziwa tragedia, wciąż jeszcze niezupełnie to zaakceptowałam. Dobrze, że godzisz się z niepewnością technologii, z przykrymi niespodziankami, jakie potrafi sprawić - ja też staram się nie płakać nad rozlanym mlekiem, jednak - jak widzisz - idzie mi średnio na jeża. Bardzo lubię biblionetkowy katalog i każdorazowe odkrycie poważnego błędu w serwisie (bo drobnymi usterkami bym opisywanych przeze mnie w tym wątku rzeczy nie nazwała) to dla mnie spory zawód. Brak reakcji kierujących BiblioNETką - jeszcze większy. Wiem, wiem, wiem - powinnam pewnie wdzięcznie milczeć, BiblioNETka to hobby, nie mam prawa wymagać zaawansowanych zmian etc. Nie podoba się - droga wolna, to również wiem. A ja tylko i po prostu chciałabym sensownego (!) rozwoju i przytulności.
Użytkownik: Anna125 07.07.2018 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Chomiku, współczuję sytua... | Pingwinek
Pingwinku, ostatnie trzy zdania z Twojej wypowiedzi są mi ogromnie bliskie! Odnoszę je też często do świata. Sądzę, że to głęboka potrzeba wielu ludzi i gdybym była Maslowem z pewnością znalazlaby się wśród potrzeb podstawowych współczesnego człowieka.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: