Dodany: 18.06.2018 14:10|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Nieznana historia najbardziej znanego człowieka w historii



Recenzuje: Adam Jendrzejewski


Novilla. Miasto umiejscowione w nieznanym nam kraju, w którym kończy się stare życie przybyszów, a zaczyna nowe – pełne spokoju i życzliwości od bliźnich. Wkroczenie do miasta przypomina przejście przez bramę do innego żywota i dokładnie takie samo odczucie miałem za każdym razem, gdy sięgałem po „Dzieciństwo Jezusa” J.M. Coetzeego. Nim jednak zacznę rozpisywać się o tym, co przypadło mi do gustu w tej powieści, wypadałoby powiedzieć kilka słów o fabule.

Do wspomnianej Novilli przybywa dwóch uchodźców: mężczyzna imieniem Simon oraz 5-letni David. Opiekun dziecka za wszelką cenę pragnie odnaleźć jego matkę. Niestety, skazany jest na kierowanie się własną intuicją, bo kartka z imionami rodziców podopiecznego zaginęła na morzu. Los łączy bohaterów z niejaką Ines, w której mężczyzna widzi PRAWDZIWĄ matkę chłopca, co sprawia, że spokojne życie w nowym kraju przemienia się w drogę pełną prób...

„Dzieciństwo Jezusa” jest książką niezwykłą, między innymi dzięki doskonale wykreowanym bohaterom. Simon nie chce poddać się zapomnieniu, które opanowuje mieszkańców Novilii i wciąż żyje swoim dawnym życiem. Tęskni za przyjemnościami cielesnymi, a życzliwość oraz bezinteresowność otaczających go ludzi wydaje mu się dziwna. Mimo to pracuje jak każdy mieszkaniec miasta i stara się zapewnić utrzymanie Davidowi w nowych warunkach. Ojciec idealny, mimo iż przypomina nam, kiedy tylko może, że nie jest prawdziwym tatą chłopca.

Ines mieszka w pięknej La Residencia razem z dwójką braci i Bolivarem, wiernym owczarkiem alzackim. Kiedy dostaje szansę wychowania Davida, przyjmuje ją po niemałych wahaniach. I chociaż na pierwszy rzut oka nie należy do najlepszych matek, nie można jej zarzucić braku miłości do chłopca.

Przejdźmy teraz do postaci Davida. Jak łatwo można się domyślić, to on jest tytułowym Jezusem. Dziecko bez rodziców, w jednej chwili zachowujące się jak rozpieszczony bachor, w następnej – przemawiające jak osoba natchniona. Chłopiec ma bardzo bogatą wyobraźnię, a światopogląd pełen harmonii i zadziwiający w swojej prostocie. Co więcej, odznacza się bardzo bystrym umysłem; czasem odnosimy jednak wrażenie, że żyje we własnym świecie. Przez długi czas nie byłem pewny, czy jest on alegorią Zbawiciela, czy rzeczywiście mamy do czynienia z Mesjaszem we własnej osobie. Ten dylemat zostawiam do rozwiązania Wam.

Oprócz ciekawych postaci, autor oferuje nam nowe spojrzenie na historię rodziny z Nazaretu. Aluzje do historii biblijnych zostawiają spore pole do interpretacji. Dodatkowo powieść, nie da się ukryć, co rusz chwyta za serce i zostawia w umyśle sporo pytań, najczęściej bez odpowiedzi.

Wzruszająca, skłaniająca do refleksji i niesamowicie wciągająca historia. Tak krótko mógłbym opisać „Dzieciństwo Jezusa” Coetzeego. Jest to pozycja obowiązkowa dla chrześcijan oraz osób zafascynowanych historią Jezusa z Nazaretu, a także lubujących się w „kacu książkowym”. Ta powieść Wam go zagwarantuje.

Serdecznie polecam.





Autor: John Maxwell Coetzee
Tytuł: Dzieciństwo Jezusa
Tłumacz: Mieczysław Godyń
Wydawca: Znak, 2018
Liczba stron: 302

Ocena recenzenta: 5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 697
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: