Które tłumaczenie najlepsze?
Które tłumaczenie "Robinsona Cruzoe" jest bliskie oryginałowi? W szkole czytałem wersję Stampffa, ale później dowiedziałem się, że to o połowę skrócona przeróbka. Później podczas wyjazdu na kolonie trafiło mi się wydanie dwutomowe, podejrzewam że Birkenmajera, w którym było dużo różnic. Jest to tłumaczenie bliskie oryginałowi, bez specjalnych uproszczeń z myślą o młodym czytelniku.
Na rynku dostępne jest jeszcze tłumaczenie Anczyca, ponoć będące przeróbką z dostosowaniem do gustu polskich czytelników, oraz "Przygody chłopca" Korotyńskiej, które też wygląda na przeróbkę.
Na ile do oryginału zbliżają się jednak przekłady Mirandoli i Marii Dybowskiej? Czy od przekładu Birkenmajera nie powstało nowe tłumaczenie całości nie będące skrótem ani przeróbką? Przekład Mirandoli jest dostępny na Wolnych Lekturach, ale nie mam za bardzo jak porównać.