Dodany: 30.05.2018 11:38|Autor: imarba

O autyzmie nieco inaczej


Dość oczywistym jest, że autyzm, albo zaburzenia z jego spektrum, kojarzą nam się z okresem dziecięcym i raczej z chłopcami niż z dziewczynkami, ale choroby, a już najmniej zaburzenia, rzadko są całkowicie „jednopłciowe”, dlatego autyzm to nie tylko męska, lecz także kobieca sprawa, tyle tylko że chłopiec zachowujący się inaczej niż rówieśnicy (a mówię tu o spektrum autyzmu bez współistnienia innych zaburzeń czy niedoborów) łatwiej i szybciej zostanie zdiagnozowany niż dziewczynka, którą wszyscy będą uważać za na przykład „nieśmiałą”, „nieuważną” czy po prostu „krnąbrną” albo „wycofaną”. Z czego wynika taki obraz? Oczywiście z oczekiwań społecznych.

Autorka książki „Kobiety i dziewczyny ze spektrum autyzmu”, sama zresztą zdiagnozowana w dość późnym wieku, prowadzi badania na temat ZSA. Pokazuje, jak wielką rolę w diagnozowaniu odgrywają rodzice i jak często ich „nieokreślony” niepokój co do zachowania dziecka, bagatelizowany nawet przez otoczenie, okazuje się uzasadniony i istotny.

Opisuje, jak wygląda niemowlęctwo, dzieciństwo czy dorosłość kobiet z tym zaburzeniem i jak przeróżne mogą być objawy autyzmu. Nie ogranicza się do kobiet, ale na nich skupia się najbardziej. W przytaczanych świadectwach dorosłych pacjentek albo rodziców autystycznych dzieci pokazuje przeróżne zachowania i ich zewnętrzne konsekwencje.

Sama zdiagnozowana już jako osoba dorosła zastanawia się nad zaletami i wadami wczesnej diagnozy. Z jednej strony widzi w niej czynnik odrobinę hamujący czy przyzwalający na „odpuszczenie sobie”, z drugiej – ratujący zdrowie psychiczne i pozwalający uniknąć cierpienia.

Obala wiele mitów dotyczących wyglądu, dla niektórych „zbyt normalnego” jak na autyzm. Jestem pewna, że osoby, których to dotyczy, wiele razy słyszały stwierdzenie typu: „Jak to ma autyzm? Nie wygląda”. Autorka obala też mity dotyczące możliwości intelektualnych osób z tym zaburzeniem.

Pisze o mowie i dosłowności jej rozumienia, o tym, że jedno dziecko nie mówi do piątego roku życia, a drugie mówi całymi zdaniami w wieku dziewięciu miesięcy i oba te tak odmiennie stany są objawem tego samego zaburzenia. Autorka omawia kontakty towarzyskie dorosłych kobiet z tym zaburzeniem, a właściwie brak takich kontaktów, przyjaźni, lub związane z tym trudności. Niemniej ważnym problemem jest seksualność, a czasami aseksualność takich osób. Bardzo poważnie i ciekawie podchodzi do związków uczuciowych, ciąży i rodzicielstwa kobiet ze spektrum autyzmu, a także nie unika tematu zdrowia psychicznego.

To bardzo dobra, potrzebna i niesamowicie ważna publikacja. Zainteresuje każdego, kogo w jakiś sposób dotyczy problem zaburzeń ze spektrum autyzmu, a jest takich osób coraz więcej, bo rośnie świadomość tego problemu. Publikacja oparta na badaniach, wywiadach i rozmowach jest przeznaczona dla osób, które z problemem są związanie nie tylko rodzinnie czy osobiście, lecz także zawodowo.

Sarah Hendrickx, kobieta autystyczna zdiagnozowana w wieku 43 lat, żyje w związku z także autystycznym partnerem, prowadzi wykłady na temat autyzmu i przybliża ten problem światu, podchodząc do niego z powagą, ale bez zadęcia, z odrobiną humoru i wielkim zrozumieniem dla ludzi, którzy się z tym problemem borykają.

Książka jest nie tylko ciekawa i pouczająca, lecz także bardzo potrzebna.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1179
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: