Dodany: 25.05.2018 09:35|Autor:

cytat z książki


Biedny pan mój! Korona śliczna, ale nie samą skroń, ciśnie ona całego człowieka, a zrzucić jej ani na chwilę nie można. Wojna - musi być żołnierzem; pokój - gospodarzem mu być trzeba; nocą stróżem. Hej hej! Dola nasza! Królem się będzie zwał, a w rzeczy niewolnikiem zostanie[1].

Z ludzi jak z kwiatów woń wychodząca na świat niekoniecznie odpowiada temu, co się w nich w istocie znajduje: pachnie często trucizna, odraża wonią dobroczynne ziele. Tak i sława ludzka niepełna bywa i niesprawiedliwa, podnosi często to, co na to nie zasługuje, zapomina o tym, co najbardziej pamięci warto[2].

Jest to pewnikiem, iż najłagodniejsi ludzie często przez samolubstwo światu się wdzięczą, aby uniknąć prześladowania i powolnością spokój sobie zakupić[3].

W naturze ludzkiej jest coś, co ją czyni podległą wpływowi szczególniej uczuć gorących i wielkiego zapału. Są one w całym słowa znaczeniu zaraźliwe. Człowiek od nich częstokroć broni się zrazu szyderstwem, zasłania niewiarą, ale w końcu siła dla niego niezrozumiała opór ten łamie, zwycięża i gdy tłumy przejmie ten ogień, a porwie i pochłonie, jednostki ulec muszą i dać się porwać prądowi[4].

Do czego jest kobieta? - dodał Lewko poważnie. - Ażeby była matką naszych dzieci, aby domu, kuchni, gospodarstwa pilnowała. Uczyć się nie jej rzecz. Toteż która z nich cokolwiek nauki dostanie, zaraz jej ona idzie do głowy[5].

- Nie panami my jesteśmy na tronach, ale niewolnikami! - zawołał. - Odjąć życie człowiekowi prawo mam, lecz własnym zarządzić nie mogę. Duchowieństwo z jednej, rycerstwo z drugiej strony oblega i w końcu najniezłomniejszą wolę zwycięży. Dobrym im jestem, powiadają, żem miękki, surowym - żem okrutny. Sędzia ma godziny, w których, zstąpiwszy z ławy, człowiekiem wolnym się staje, żołnierz odpoczywa, kmieć wytchnąć może, tylko nie król, na którego dniem i nocą tysiące oczu patrzy i każdy ruch jego śledzi. Żenić się musi dla przymierza, podawać rękę nieprzyjacielowi dla uzyskania spokoju, wojować dla ich korzyści, dla siebie nic mu uczynić nie wolno[6].

---
* [1] Józef Ignacy Kraszewski, „Król chłopów”, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1970, s. 19.
[2] Tamże, s. 140.
[3] Tamże, s.195.
[4] Tamże, s. 219.
[5] Tamże, s. 323.
[6] Tamże, s. 354.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 204
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: