Inteligencja roślin
Recenzuje: porcelanka
„Myśląc o roślinach, instynktownie odmawiamy im dwóch cech: uważamy, że są niezdolne do ruchu i odczuwania”[1].
„Błyskotliwa zieleń” to napisana przystępnym językiem książka popularnonaukowa traktująca o funkcjonowaniu roślin. Czy zastanawiamy się nad życiem drzew, kwiatów i traw? Czy rośliny widzą, słyszą i odczuwają? Stefano Mancuso – wybitny biolog zafascynowany florą i przyrodą – poszukuje naukowych odpowiedzi na te pytania, analizując badania i wyciągając z nich czasem zaskakujące wnioski.
„Jeżeli uznamy, że waga wszystkich organizmów żywych na Ziemi wynosi 100, to na rośliny przypadnie, w zależności od założenia, 99,5 % – 99,9%”[2], Tym samym Ziemię należy uznać na zdominowaną przez roślinność, a przecież nie wydaje się ona aż tak obecna w naszym otoczeniu. Nie przypisujemy jej też zbyt doniosłej roli – mówimy o „wegetować jak roślina” w znaczeniu pejoratywnym, czasem potocznie określamy czyjąś funkcję jako „bycie paprotką” – czyli ozdobnikiem niemającym większej wartości. Rośliny funkcjonują w świadomości społecznej jako nieożywione elementy przyrody, odmawiamy im statusu, jaki przyznajemy zwierzętom.
Podobne przekonania obalają Mancuso i Viola, zauważając, że otaczające nas drzewa, kwiaty i krzewy nie są mniej ważne niż zwierzęta. „Nie ma bowiem bardziej lub mniej rozwiniętych organizmów; wszystkie współczesne organizmy żywe znajdują się (…) na szczycie swojej gałęzi rozwoju, w przeciwnym razie by wymarły”[3]. Dzięki lekturze „Błyskotliwej zieleni” możemy przekonać się, że rośliny wykształciły zmysły podobne do ludzkich – reagują na światło, dźwięk oraz zanieczyszczenia powietrza i gleby. Niektóre z nich, na przykład mimoza wstydliwa, odpowiadają również wyraźnie na dotyk, składając liście. Chociaż są bardziej koloniami niż jednorodnymi organizmami – niewątpliwie mają złożoną strukturę, która zadziwia. Ponadto wykazują się sporą inteligencją – wykształciły mechanizmy obronne przed szkodnikami, potrafią żyć w symbiozie, a stożki wzrostu umiejscowione w korzeniach spełniają niemało funkcji i odbierają wiele bodźców. Kwiaty natomiast potrafią przyciągać owady, a może nawet manipulować nimi tak, że odwiedzają one ich kielichy w określonej kolejności w danym czasie, dzięki czemu dochodzi do zapylenia.
Mimo że książka opowiada o wynikach badań naukowych i zagłębia się w specjalistyczną dziedzinę biologii, została napisana przystępnym językiem trafiającym do laika, który wiedzę o roślinach czerpie jedynie z lekcji szkolnych. Stanowi również źródło wielu ciekawostek i przybliża chociażby rośliny mięsożerne – łapiące w pułapki owady, a nawet niewielkie gryzonie. Jednocześnie szereg odesłań do prac naukowych umożliwia zainteresowanym pogłębienie wiedzy w tym zakresie.
Warto przeczytać „Błyskotliwą zieleń” nie tylko dla dowiedzenia się, czy rośliny są inteligentne, ale i dla poszerzenia własnych horyzontów myślowych. Czy naprawdę człowiek panuje na Ziemi, a rośliny nie są mu niezbędne do życia? „Gdyby rośliny zniknęły jutro z powierzchni Ziemi, to życie ludzkie zgasłoby w ciągu kilku tygodni, w najlepszym razie miesięcy. (…) A gdyby z kolei zniknął człowiek, to rośliny zaledwie w kilka lat odzyskałyby wszystko, co im zabraliśmy”[4].
---
[1] Stefano Mancuso, Alessandra Viola, „Błyskotliwa zieleń”, przeł. Anna Wziątek, wyd. Bukowy Las, 2017, s. 138.
[2] Tamże, s. 39.
[3] Tamże, s. 20.
[4] Tamże, s. 39.
Autor: Stefano Mancuso, Alessandra Viola
Tytuł: Błyskotliwa zieleń
Tłumacz: Anna Wziątek
Wydawca: Bukowy Las, 2017
Liczba stron: 160
Ocena recenzenta: 5/6
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.