Dodany: 16.04.2018 10:22|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Sztuka celebrowania codzienności



Recenzuje: porcelanka


„Jakiś czas temu zapytano mnie, czy nie obawiam się takiego pisania o swoim prywatnym życiu i pokazywania go. Otóż nie. (…) Ja nie układam tego świata tu pokazywanego. Pokazuję skrawki codzienności, ale nie upudrowane”[1].


Joanna Matusiak to trenerka biznesowa, współautorka projektu warsztatów, artystka zajmująca się rękodziełem i prowadząca na Instagramie profil o nazwie „manufaktura_splotow”. „Manufaktura codzienności” stanowi jej swoisty pamiętnik, zbiór codziennych przeżyć – małych radości, czasem smutków, przerywnik w pracy i wybór przemyśleń. Całość została okraszona pięknymi fotografiami – domu, roślin, rękodzieł autorki i kotów.

Matusiak pokazuje, że zwykłe życie też może być sztuką, a codzienność można celebrować. Zdradza swoje powszednie rytuały – pisze o tym, jak piecze chleb, wyplata koce, poduszki, dywany i kosze, zajmuje się domem i ogrodem, poświęca czas kotom – w tym wszystkim starając się być szczęśliwa, czerpać z każdej drobnej czynności radość i uśmiech. Udowadnia, że w rutynie i codzienności można odnaleźć spokój i szczęście.

„Wreszcie mogę oddać się swojemu rytuałowi i wypić pierwszą kawę. Dla mojego spokoju i szczęścia ważne są rytuały, powtarzalność, nawyki. Mój poranek to: kawa, książka, Instagram”[2].

Jednocześnie dzieli się z czytelnikami swoimi wyborami. „Kupienie czytnika było dobrym posunięciem. Mam go rok i przeczytałam na nim pięćdziesiąt dziewięć książek. Nigdy bym tylu nie kupiła w ciągu roku. Poza nimi czytałam też papierowe książki, i szczerze mówiąc – co mnie bardzo zaskoczyło – uczciwie stwierdzam, ze czytnik jest wygodniejszy (…) Zabieram go wszędzie, czytam z łatwością, nawet stojąc na przystanku. Nie oddałabym go już – a tak się przed nim opierałam, powtarzając historie o zapachu książek, szeleście kartek itp.”[3].

Nie ukrywa, że kocha zwierzęta, a szczególnie bliskie są jej koty, o których pisze z uczuciem i często fotografuje. „Koty rządzą i dzielą w moim domu od niemal trzydziestu lat. Miałam ich w sumie (…) kilkanaście, wszystkie znajdki chore i wygłodzone lub zabrane ze schroniska. Każdy zagarnięty spontanicznie, bo akurat był – więc zawsze wierzę, że każdy z nich wybrał mnie”[4].

„Manufaktura codzienności” także motywuje czytelników, zachęca do pracy nad sobą i szukania pozytywnych aspektów życia. „Kiedy człowiek idzie na mrozie, okutany w szal, czapę i puch, myślami jest w domu, z kubkiem parującej, gorącej herbaty. Ta myśl człowieka ogrzewa i daje nadzieję. W każdej trudnej sytuacji jest taka myśl – herbata, która rozgrzewa nas nadzieją”[5]. Matusiak dzieli się również swoimi refleksjami o emocjach, uczuciach, relacjach z bliskimi i wybaczaniu. Zauważa, iż „wybacza się bezwarunkowo i dla siebie”[6]. Ponadto z pasją wykazuje, że życie wcale nie musi być idealne, aby okazało się dobre, a dążenie do perfekcjonizmu bywa okupione utratą radości ze zwykłych chwil. „Dziś rano obudziłam się i mnie olśniło: tracę mnóstwo czasu na idealny wybór, a przecież wystarczyłoby, by wybór był dobry”[7]. Dalej pisze, że „nie ma czegoś takiego jak »idealne życie«, idealny partner, idealny świat”[8]. Chociaż – jak się zdaje – lubi bujać w obłokach, to twardo stąpa po ziemi, realnie oceniając swoje możliwości i do tego samego zachęca swoich odbiorców na Instagramie i czytelników.

Książka Joanny Matusiak została napisana pięknym i prostym językiem. Składa się z wielu krótkich tekstów oraz ciekawych fotografii. Jest ciepła i zajmująca. Lekki styl sprawia, że czyta się ją z przyjemnością, można do niej wrócić w każdym momencie, dzielić jej lekturę na tygodnie czy nawet miesiące. Na pewno można od autorki uczyć się pogody ducha i rzadkiej umiejętności celebrowania zwykłego, powszedniego życia. Może by tak – idąc za jej przykładem – rozsmakować się w codzienności, czerpać radość z każdej chwili i starać się być szczęśliwym?


---
[1] Joanna Matusiak, „Manufaktura codzienności”, wyd. Sensus, 2018, s. 326.
[2] Tamże, s. 16.
[3] Tamże, s. 108.
[4] Tamże, s. 253.
[5] Tamże, s. 215.
[6] Tamże, s. 23.
[7] Tamże, s. 148.
[8] Tamże, s. 228.





Autor: Joanna Matusiak
Tytuł: Manufaktura codzienności
Wydawca: Sensus, 2018
Liczba stron: 352

Ocena recenzenta: 5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 617
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: