Ślepy zabójca
Prawie już byłem przekonany, że nie skończę tej lektury. Jednakże sposób opisywania rzeczywistości, operowanie ironią i złośliwością skłoniło mnie do dalszego wgłębiania się w niezbyt ciekawe losy rodziny Chase'ów.
Narratorka i główna sprawczyni nieszczęść młodszej siostry jest kwintesencją postrzegania świata przez niezwykle rozwiniętą intelektualnie osobę, której historia przeczy jej zdolnościom. W
Ślepy zabójca (
Atwood Margaret)
poruszający jest wątek fantastyczny, czyli opowiadania fragmentów rodzaju powieści w odcinkach o wyimaginowanym świecie. Te fragmenty właściwej powieści są dla całości narracji ożywcze. Bowiem sama historia rodziny jest blada i miałka. Te fragmenty rozbłyskują, jak gdyby w ramach rekompensaty, znakomitymi spostrzeżeniami o wyglądzie, zachowaniach i ubiorach kobiet. Kontrastuje z nimi wstrzemięźliwość w opisie mężczyzn. Ci malowani są schematycznie i w sumie niechętnie. Nawet główny opowiadacz niesamowitych historii jest ledwie zarysowany.
Być może dla zwolenników przesunięcia ku dominacji kobiet w świecie jest to literatura pełna półcieni, smaczków, niezwykle celnych opisów postaci, ubiorów i barw cery i oczu. Charakterystyczna jest też niechęć do opisów ciała i jego funkcji.
Przede mną "Opowieść podręcznej". Chyba jednak na jakiś czas odsunę się od tego rodzaju literatury.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.