Dodany: 31.03.2018 14:06|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

5 osób poleca ten tekst.

Książkowe wspomnienia z marca 2018


Zapraszam :)
Wyświetleń: 16101
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 96
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 07:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Hyperion - 5,5 Zagłada... | helen__
Czy Szkołę uczuć czytałaś może w nowym tłumaczeniu Engelkinga? Ja czytałam stare tłumaczenie (nawet nie pamiętam czyje) i pamiętam, że strasznie mnie ten Flaubert znużył i umęczył.
Użytkownik: helen__ 04.04.2018 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Szkołę uczuć czytałaś... | Monika.W
Przeczytałam w tłumaczeniu Anieli Micińskiej - i byłam jednako umęczona - uff, że ktoś jeszcze poza mną, ulżyło mi.:) A nawet kilka dni temu ktoś naskoczył na mnie, że "jak to, przecież cała literatura się wywodzi od Flauberta, jak mi się to mogło nie podobać"itd. Zdecydowanie wybieram Bovary.
Użytkownik: Monika.W 07.04.2018 09:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam w tłumaczeni... | helen__
To ja pewnie też w tłumaczeniu Micińskiej. Nie znam się na tłumaczeniach, nie znam oryginału - ale już wiele razy słyszałam, że jej tłumaczenia są okropne i że zabija literaturę.
Chyba mnie zmobilizowałaś i kupię sobie nowe tłumaczenie Engelkinga - http://www.wydawnictwo-sic.com.pl/ksiazka/414/Szkola-uczuc/polecamy/
Panią Bovary już mam. I pora wrócić do takiego Flauberta, w którym podobno czuć te wielką i piękną frazę.
Użytkownik: helen__ 07.04.2018 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja pewnie też w tłumac... | Monika.W
Ja na pewno nie wrócę do "szkoły" w tłumaczeniu żadnym - bo w ogóle mnie nie zainteresowała. Ale ten wątek przypomniał mi "Wichrowe Wzgórza" i jego dwa tłumaczenia - to starsze, Sujkowskiej, i to nowe, Grzesika. I tu zachodzi ciekawa rzecz, bo nowe ponoć lepsze, wierniejsze. Bardziej męskie, drapieżne. Ale to pierwsze ma również swój urok, jest wcale dobre i ciężko byłoby mi wybrać pomiędzy nimi. I czy to po prostu nie jest piękne?:)
Użytkownik: Monika.W 07.04.2018 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na pewno nie wrócę do ... | helen__
Piękne, że Ci się oba tłumaczenia podobały.
Mnie akurat "Wichrowe wzgórza" to się w ogóle średnio spodobały. Dziwna jestem.
A inne Flauberty Ci się podobały?
Użytkownik: helen__ 08.04.2018 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękne, że Ci się oba tłu... | Monika.W
Nie czytałam innych Flaubertów i w ogóle po "Szkole uczuć" się boję:) Ale ostatecznie jest 1:1, bo jeszcze "Bovary" była. :)
Użytkownik: verdiana 31.03.2018 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Wyjątkowo słaby miesiąc, prawie nie mogłam czytać przez zapalenie oczu. :/

92. "Arena szczurów" Marek Krajewski
93. "Komornik. Kant" Michał Gołkowski
94. "Tekst" Dmitry Glukhovsky
95. "Śmierć frajerom. Złota maska" Grzegorz Kalinowski
96. "Rybacy" Chigozie Obioma
97. "Król" Szczepan Twardoch
98. "Gobelin z wampirem" Suzy McKee-Charnas [CKF]
99. "Bez pudła" Lee Child
100. "Nocny stalker" Robert Bryndza
101. "Tajemnica skarbu Ala Capone" Grzegorz Kalinowski
102. "Krzyk morskich ptaków" Adam Nicolson
103. "Szepty kamieni" Berenika Lenard & Piotr Mikołajczak
104. "444" Maciej Siembieda
105. "W stronę Swanna" Marcel Proust [CK]
106. "Radość życia" Roma Ligocka
107. "Dies Irae" Marta Gajewska & Anna Bartłomiejczyk
108. "Zaginione miasto Z" David Grann
109. "Opowieści z Dziedzinki" Simona Kossak
110. "Pielgrzym" Terry Hayes

Więcej w czytatce z lekturami.
Użytkownik: marjory23 31.03.2018 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
"Święty Ekspedyt. Święty ostatniego ratunku" Ścibik Agnieszka
Wilt (Sharpe Tom) (3) audiobook czyta Wojciech Malajkat
Opowieść podręcznej (Atwood Margaret) (5,5)
Nawałnica mieczy: Stal i śnieg (Martin George R. R.) (4,5) audiobook czyta Krzysztof Banaszyk
Kolory zmierzchu (Krentz Jayne Ann (pseud. Quick Amanda lub Castle Jayne lub James Stephanie)) (4,5)
Cud chłopak (Palacio R. J. (właśc. Jaramillo Raquel)) (5,5)
Maigret i trup młodej kobiety (Simenon Georges) (4) audiobook czyta Mirosław Konarowski
Awaria małżeńska (Socha Natasza, Witkiewicz Magdalena) (4,5) audiobook czyta Magda Karel
Rewolwer Maigreta (Simenon Georges) (3) audiobook czyta Leszek Filipowicz
Użytkownik: Jabłonka 31.03.2018 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Marzec ciekawy:
Hyperion (Simmons Dan) bardzo dobra
Zagłada Hyperiona (Simmons Dan) 3 z plusem, kolejnego tomu nie zamierzam czytać... a tak się dobrze zapowiadało...
Rdza (Małecki Jakub [pisarz]) dobra, przeczytana z DKK
Exodus (Orbitowski Łukasz) co za kiepska książka, o niczym kompletnie - dawno już się tak nie namęczyłam nad książką, strata czasu, nie sięgnę po inne... przeczytana tylko dlatego, że zadana na DKK
Święty Tomasz z Akwinu (Chesterton Gilbert Keith) bardzo dobra, przypomniało mi się za co lubię ich obu - Tomasza i Chestertona
Gen: Ukryta historia (Mukherjee Siddhartha) świetna! Polecam z całego serca!
Kazanie o upadku Rzymu (Ferrari Jérôme) Rewelacja! to książka z tych 'czule napisanych', do czytania co jakiś czas :)Polecam.
Opowieści (Kossak Simona) dobra,
Lolek (Wajrak Adam) dobra,
Brama mroku i krąg światła (Huff Tanya) do zapomnienia, byle szybciej...
SOS - toniemy!: Katastrofy polskich statków (Mąka Henryk) dobra, zimny pot mi się za kołnierz wlewał...
I tyle :)
Użytkownik: Rbit 03.04.2018 08:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Marzec ciekawy: Hyperion... | Jabłonka
Też odczułaś powinowactwo duchowe Ferrari z Szostakiem?
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Też odczułaś powinowactwo... | Rbit
A z którym Szostakiem to powinowactwo? I na czym polega? Rozwińcie myśl, bo brzmi ciekawie.
Użytkownik: Rbit 03.04.2018 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A z którym Szostakiem to ... | Monika.W
Chodzi mi o ogólny klimat stoickiego przyjmowania tego, co niesie ze sobą życie. Widzę to u Szostaka we wszystkich książkach (może z wyjątkiem Stu dni bez słońca). Innym autorem, który przychodzi mi w tym kontekście na myśl jest John Williams i jego "Profesor Stoner"
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi mi o ogólny klimat... | Rbit
Stoickie przyjmowanie piękne jest. Ale żeby to wyznacznik Szostaka? Mój ostatni Szostak to Chochoły. Tam tego nie czułam zupełnie.
Użytkownik: Rbit 03.04.2018 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Stoickie przyjmowanie pię... | Monika.W
Tak, tam tego mniej. Więcej w "Fudze" czy "Wróżeniu z wnętrzności"
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tam tego mniej. Więc... | Rbit
Fugi nie czytałam.
Ale w Oberkach to już chyba owszem.
Użytkownik: Jabłonka 06.04.2018 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Też odczułaś powinowactwo... | Rbit
Z Szostakiem niekoniecznie... inaczej go może widzę: filozof w otoczeniu dwójki malców co muzykę czuje prawdziwiej :) Książka mi się kołatała w głowie bo TY ją poleciłeś (żeby nie było że nie słucham :P). Dla mnie Szostak to jednak oberki, ględźby i wichry... Ale Kazanie zacne, historia mnie nie zmęczyła, ładnie się wątki zamykały, i język jaki piękny... no i Augustyn i Hippona i przenikanie życia... Cudne. Mogłabym popełnić kompletnie niezrozumiałą dla tych co nie przeczytali recenzję - dobrze żem zmęczona... :P
Użytkownik: Aquilla 31.03.2018 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Dwie książki popularnonaukowe, obie pożyczone od Biblionetkowiczów

Kudłata nauka: Mądrość w świecie zwierząt (Durrani Matin, Kalaugher Liz) (4,5) - Bardzo przyjemna i ciekawa książka, ale trochę mnie męczył humor. Dla mnie był trochę za bardzo wciśnięty na siłę i dlatego że pisanie z humorem jest modne.

Londyn w czasach Sherlocka Holmesa (Kaplan Krystyna) (4,5) - Fajne podsumowanie wiedzy z Doyle'a, Dickensa, wczesnej Christie i innych pisarzy. Na Sherlocka nie ma się co nastawiać - dostał raptem kilka stron wiedzy dostępnej w Wikipedii. Za to autorka jest fanką Heleny Modrzejewskiej. Jej nazwisko pojawia się chyba częściej niż królowej Wiktorii.
Użytkownik: Kaya7 31.03.2018 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Kajkowy miesiąc książkowy:

1. Niezłe ziółko (Kosmowska Barbara) - odrobinę banalna, a mimo to nie pozbawiona uroku historia o stracie i czerpaniu siły z otrzymanej miłości. O tym, że osoba, która odchodzi, nadal żyje w nas. Dodatkowym plusem są bogate i żywe ilustracje. Wspaniała pozycja dla każdego dziecka przeżywającego żałobę. - 5

2. Historia Mademoiselle Oiseau (La Barre de Nanteuil Andrea de) - historia przywodząca na myśl „Karolcię” i Marry Poppins. Opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy niepozorną dziewczynką a ekscentryczną sąsiadką. Autorka w interesujący sposób przedstawia magię – nie wprost, raczej każe domyślać się jej istnienia. Ponadto doskonale oddaje niepowtarzalny paryski klimat, szyk i elegancję. Ogromnym atutem książki jest piękne wydanie w płóciennej oprawie opatrzone impresjonistycznymi ilustracjami w ołówku i akwareli. Wizualny majstersztyk! - 5

3. Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś (Berest Anne, Diwan Audrey, Maigret Caroline de, Mas Sophie) - nadal paryskie klimaty, choć w nieco innym stylu. Humorystyczny (anty)poradnik pisany przez cztery francuskie przyjaciółki. Mogłoby być lepiej, pod koniec już trochę męczy. - 4

4. Awaria małżeńska (Socha Natasza, Witkiewicz Magdalena) - zabawna i lekka opowieść o dwojgu słomianych wdowców, wcześniej niezbyt zaangażowanych w ojcostwo, zmuszonych wskutek hospitalizacji żon przejąć całodobową opiekę nad potomstwem. W bardzo realistyczny sposób opisane absurdy codzienności kilkulatka oczywiste dla matek, a zupełnie obce ojcom (jak podgrzewanie rano ubrań żelazkiem). Do tego wszystkiego luksusowa prostytutka w roli niani. - 4

5. Nocny ogrodnik (Auxier Jonathan) - mroczna i niepokojąca baśń. Wciągająca i w dobrym stylu, aczkolwiek pozostawiła pewien niedosyt, zupełnie jakby coś zostało niedopowiedziane. A jednocześnie owo "coś" pozostaje nieuchwytne i trudne do sprecyzowania. Tym niemniej jednak książka zdecydowanie godna uwagi. - 4,5

6. Ciotka Zgryzotka (Musierowicz Małgorzata) - do Jeżycjady mam ogromny sentyment, jednak dawne książki z serii, według mnie, miały w sobie więcej uroku i bardziej naturalnego ciepła. Domniemywam, iż autorka lepiej odnajdywała się w czasach bliższych swojej młodości, aniżeli w – o ileż mniej ujmującej! – współczesności. Bohaterowie co prawda posiadają smartfony, lecz wciąż ich zapominają, gubią, wyłączają. Zamiast wiadomości na facebooku, piszą do siebie długie listy (co prawda mailowe, ale jednak). Nieco zbyt wiele nawiązań do tego, co wydarzyło się we wcześniejszych książkach. Lecz mimo tych niedociągnięć, ogólny wydźwięk pozostaje pozytywny. Ponadto nie pojmuję, dlaczego Ignacy i Mila, zarówno przed, jak i po przeprowadzce, mają oddzielne łóżka. - 4,5

7. Zapisane w wodzie (Hawkins Paula) - naprawdę dobra powieść psychologiczna. Narracja podzielona została mniej więcej po równo pomiędzy większość bohaterów, przez co autorka umożliwia czytelnikowi bezpośredni wgląd w ich poczynania i motywacje. Zakończenie również oceniam pozytywnie, głównie ze względu na fakt, iż odbiega ono od schematu kryminału/thrillera, gdzie sprawca zostaje ujęty i ponosi karę. - 4,5

8. Nawałnica mieczy: Stal i śnieg (Martin George R. R.) - trudno tę książkę podsumować, gdyż pisałam już o poprzednich tomach, a tutaj po prostu fabuła toczy się dalej. Zdecydowanie prościej byłoby mi odnieść się do cyklu jako całości po ukończeniu wszystkich części. Bardzo wyraziści bohaterowie, każda składowa fabuły wciągająca i dobrze napisana. - 5
Użytkownik: Akrim 31.03.2018 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Kajkowy miesiąc książkowy... | Kaya7
Ilustracje do "Niezłego ziółka" są dziełem Emilii Dziubak - jednej z najlepszych ilustratorek, mojej ulubionej. :)
Użytkownik: margines 31.03.2018 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kajkowy miesiąc książkowy... | Kaya7
Spośród książek, które napisała Kosmowska Barbara, akurat tej nie znam. Wiem, wiem, że gabarytowo to chudzina, mam ją w planach; może nie „za czterdzieści lat”;)
Póki co to mogę polecić ci:
Kolorowy szalik (Kosmowska Barbara),
Dziewczynka z parku (Kosmowska Barbara)
i „książkę poniekąd dziewiarską”;) (parafrazując Chmielewską) albo wręcz encyklopedię majsterkowicza, czyli optymistyczne dzieje Tru (Kosmowska Barbara)

Madame… snuje się gdzieś w moich planach.
Przypomniałaś mi, że Madeline też.
Karolcię znam z wczesnej młodości i lubię (jak słucham płaczu i zgrzytania zębów jej przyszłych czytelniczek i czytelników to sam zgrzytam resztkami zębów), Marry Poppins dopiero niedawno miałem okazję poznać. Polecam ci poznanie… dość ekscentrycznej pomocy domowej, jaką jest Amelia Bedelia:) Przy okazji - tu wg mnie popis dał Wojciech Mann - te historyjki to świetne zabawy językowe:)
Użytkownik: Kaya7 31.03.2018 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Spośród książek, które na... | margines
Dziewczynka z parku (Kosmowska Barbara) czytałam kilka lat temu. Obecnie jest to nawet lektura w podstawówce. Tru (Kosmowska Barbara) mam w planach, pięknie wydana książka, trochę nasuwa na myśl opowiadania Beatrix Potter.

Madeline to książka na jeden wieczór. We mnie wzbudziła wiele pozytywnych emocji, gdyż w dzieciństwie była to jedna z moich ulubionych dobranocek telewizyjnych. Bardzo żałuję, że w wersji książkowej nie trafiła w moje ręce kiedy miałam kilka lat, wtedy na pewno doceniłabym o wiele bardziej.

"Karolcia" to była jedna z moich ulubionych książek. Zamierzam do niej wrócić niebawem. Marry Poppins miałam szczęście poznać jeszcze jako dziecko, w takich bardzo starych wydaniach w twardej oprawie. Podobnie jak "Pożyczalskich" (również zachęcam do lektury).

Amelia Bedelia - dobrze wiedzieć, że warto mieć na uwadze. Widuję na półce w empiku, lecz dotychczas nie wzbudziła we mnie większego zainteresowania.
Użytkownik: margines 31.03.2018 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziewczynka z parku czyta... | Kaya7
Ha!
A Pożyczalskich… znam i uwielbiam z serialu młodzieżowego, który był emitowany bodajże w TVP3 albo TV 5.
Użytkownik: margines 10.04.2018 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziewczynka z parku czyta... | Kaya7
Tak oto za mną już jest przygoda z Madeline.
Dokładniej Madeline w Paryżu (Bemelmans Ludwig).
Użytkownik: Kaya7 12.04.2018 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak oto za mną już jest p... | margines
I jak? Czekam na wrażenia z lektury.
Użytkownik: margines 16.04.2018 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: I jak? Czekam na wrażenia... | Kaya7
Przede wszystkim kiedy pisałem wcześniej to „natentychmiast” skojarzyłem tę wersję książkową z… dobranocką:), chyba zawsze książka kojarzyła mi się z wersją telewizyjną, więc nie mogłem nie uśmiechnąć się:), poza tym, ach, ten klimat i urok.
Poza tym te ilustracje książkowe, rymy, sama ta wyliczanka no i… ten Paryż.
Użytkownik: Kaya7 16.04.2018 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim kiedy pi... | margines
Ach, dokładnie, podpisuję się pod tym obiema rękami :)
Użytkownik: Akrim 31.03.2018 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Mamy już rok 2018... :)

Moje marcowe lektury:
Ból (Shalev Zeruya (Szalew Ceruja)) (5)
Muzyka duszy (Pratchett Terry) (4,5)
Kradnąc konie (Petterson Per) (5)
Pod jednym niebem (Kim Joseph, Talty Stephan) (4,5)
Użytkownik: Que_Sabe 31.03.2018 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Niepamiętnik Dolores Price (Lamb Wally) - bardzo dobrze napisane, wciągające czytadło. Historia dziewczyny, która w dzieciństwie doznała wielu krzywd, i która z tego powodu w późniejszym życiu nie umiała zadbać o swój dobrostan - pakowała się w toksyczne relacje itp., ale w końcu jakoś stanęła na nogi. Smutna bajka z umiarkowanie szczęśliwym zakończeniem. Polecam do czytania w komunikacji miejskiej :)

Jak się ma twój ból? (Garnier Pascal) - książka zaskakująca - po okładce w pastelowe zawijaski nie spodziewałam się historii o płatnym zabójcy; zgrabnie, powściągliwie napisana opowieść o przypadkowym spotkaniu ludzi prezentujących różne postawy wobec życia. Być może są w tej książce jakieś dodatkowe, ukryte sensy, ale ja ich nie widzę.

#Upał (Olszewski Michał (ur. 1977)) - bardzo dobra opowieść o dziennikarzu tonącym w informacyjno-komunikacyjnym chaosie; sporo ciekawych obrazków z życia ludzi przypiętych do sieci 24/7, rozkojarzonych, z umysłami "zmacerowanymi wiecznym deficytem koncentracji", którzy boją się nudy, bo kiedy hałas cichnie, dociera do nich smutna prawda o ich życiu.

Kultura karaoke (Ugrešić Dubravka) - esej o kulturze popularnej i internetowej, gdzie odbiorca jest ważniejszy niż twórca, gdzie nie obowiązują kanony, bo ignoruje się je bez poczucia, że robi się coś niewłaściwego. Sporo spostrzeżeń dotyczących zjawisk internetowych jest już nieaktualna, bo książka powstała już kilka lat temu, ale mimo wszystko przeczytałam z zainteresowaniem.

Syrop z piołunu: Wygnani w Akcji Wisła (Smoleński Paweł (pseud. Jerz Tomasz)) - rozczarowanie; książka wydana w reporterskiej serii Czarnego, więc spodziewałam się reportażu, a dostałam publicystykę. Z książki wyłania się dość czarno-biały obraz historii polsko-ukraińskiego pogranicza w pierwszej połowie XX wieku i akcji "Wisła". Źle się to czyta, bo historia nie jest czarno-biała.

To nie jest miejsce do życia: Stalinowskie wysiedlenia znad Bugu i z Bieszczad (Potaczała Krzysztof) - to także książka o polsko-ukraińskim pograniczu, ale zdecydowanie lepsza niż "Syrop z piołunu". Dotyczy nieco innego okresu - początku lat 50. i dokonanej wówczas korekty granic - ale autor cofa się też do czasów II wojny światowej i lat 30. Momentami czytało mi się to jak Swietłanę Aleksijewicz, bo historia jest tu pokazana z perspektywy zwykłych ludzi i ich mniejszych lub większych dramatów. Mocna rzecz, do tego zniuansowana i ukazująca złożoność konfliktów politycznych i etnicznych.
Użytkownik: ka.ja 31.03.2018 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Pierwsze dziesięć dni marca zajął mi Van Gogh: Życie (White Smith Gregory, Naifeh Steven). Nie miałam pojęcia, w co się ładuję, kiedy kupowałam tę książkę. Świetna biografia, niewiarygodnie szczegółowa, obsesyjna, męcząca i drażniąca, co paradoksalnie jest jej ogromną zaletą. Wiedziałam, że van Gogh chorował na syfilis (jak wyglądałyby kultura i sztuka Europy gdyby nie krętek blady?) i że miał ciężkie epizody psychotyczne, a jednak omal nie zaczęłam obgryzać paznokci, kiedy w książce nastąpiło pierwsze jego załamanie nerwowe. Do ostatniej strony (a w wydaniu elektronicznym tych stron było 1370) trwałam w napięciu, a to mi się nie zdarza przy biografiach - ba, nawet przy kryminałach i thrillerach nie aż tak. Ogromne wrażenie robi bogactwo materiałów epistolograficznych - van Gogh zasypywał rodzinę listami, a rodzina te listy przechowywała (w olbrzymich kufrach, jak sądzę). Polecam bardzo gorąco.

Saga czyli Filiżanka, której nie ma (Harasimowicz Cezary) - ciekawa rzecz, że filiżanka jest tylko w tytule, w treści zaś głównie konie. Poza opisami gonitw (nic a nic mnie nie obchodzą wyścigi i skakanie przez przeszkody) - bardzo interesująca opowieść o świecie, który bezpowrotnie odszedł. Bardzo ciekawe jest połaczenie rodowodów (nie końskich, a ludzkich). Smaczna książka.

Po niezbyt udanym doświadczeniu z Genialna przyjaciółka (Ferrante Elena) sięgnęłam po Córka (Ferrante Elena) i podobała mi się znacznie bardziej. Zwłaszcza przez temat trudnego macierzyństwa.

Odwrotniak (Małecki Jakub [pisarz]) - a tu lekkie rozczarowanie. Jakoś mnie te historia nie przekonała. Ani wątek człowieka z kulą w głowie, ani obsesja na punkcie dziewczyny, ani przeskoki między narracjami, ani wątek kryminalny, ani psychiatryczny. Doczytałam do końca, ale bez przyjemności.

Uczniowie Cobaina (Pech Miroslav) - narrator jest ode mnie sporo młodszy, ale gdzieś tam mieliśmy "wspólnych znajomych", on swoich kolorowych kumpli, ja dziwaczną żulbrygadę - ludzi, którzy wprowadzali do organizmu najdziwniejsze związki chemiczne z jakimś straceńczym zapamiętaniem. Wtedy mnie to dziwiło, podczas lektury też. Jeśli da się opisać ten głupi, autoagresywny, pokręcony świat, to chyba właśnie tak, jak to zrobił Miroslav Pech. Nie wiem, czy ta książka cokolwiek wnosi do literatury, ale jest zdecydowanie lepsza literacko niż Pamiętnik narkomanki (Rosiek Barbara).

Zniknięcie (Eriksson Caroline) - niezły dreszczowiec. Nie zrozumiałam wątku z wiewiórkami, ale reszta była dość spójna.

Nic nie mów (Ragen Naomi) - mieszane uczucia. Z jednej strony - bardzo ciekawy temat manipulacji i wynaturzeń w sektach, ale z drugiej strony jakby zabrakło konsultacji z porządnym wiktymologiem. Kompletnie nie wierzę w wyjście z syndromu sztokholmskiego w ciągu minuty.

Tylko Lola (Kamiński Jarosław) - książka, w którą trzeba się wgryźć. Na poczatku wszystko się rozłazi, ciężko czytać niektóre rozdziały, wydają się bowiem nie mieć większego sensu, ale jak już się ten sens złapie - opowieść nabiera mocy.

Kiedyś naprawdę lubiłam Carrolla, ale Ucząc psa czytać (Carroll Jonathan) albo jest jego najsłabszą książką (nie powieścią, bo to zaledwie większe opowiadanie, coś w rodzaju noweli), albo gust mi się radykalnie wyrafinował. Pitu-pitu. Można zlekceważyć.

Możliwość przemocy (Mishani Dror A.) - ciekawy kryminał, lubię takie nieoczywiste zagadki.
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kradnąc konie (6) Nie zg... | Marylek
A za co ta 1 dla współczesnego kryminału?
Poza tym - zazdroszczę 6. Pettersona zapamiętuję.
Użytkownik: Marylek 03.04.2018 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A za co ta 1 dla współcze... | Monika.W
- Za bardzo kiepski, szkolny styl pisania, a raczej streszczania akcji oraz wytarte klisze językowe, których nadmiar: 3.
- Za rozwlekłość (prawie 600 stron), nieumiejętność wykreślania rzeczy zbędnych i zwykle przynudzanie: 2.
- Za niepotrzebne epatowanie częściami wewnętrznymi i zewnętrznymi ciała ludzkiego nieżywego: 2.
- Za kiepską scenę erotyczną (na szczęście jedną tylko): 2
- Za ohydne, natrętne moralizatorstwo pod sam koniec książki: -2 (minus dwa).

W sumie dałabym mniej, ale nie ma niższej oceny niż 1. Daaawno takiej nie wystawiłam. Nie polecam tej książki. Z niskiej półki jest.
Użytkownik: ilia 03.04.2018 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: - Za bardzo kiepski, szko... | Marylek
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Każdy ma prawo oceniać tak jak chce i gdy się jakaś książka bardzo nie podoba, to daje jedynkę. Ale Ty "Jezioro pełne łez" Wojciecha Wójcika wdeptałaś w ziemię i obrzydziłaś biblionetkowiczom, a książka na to nie zasługuje. Oczywiście nie jest to kryminał z górnej półki, ale dla "zwykłego" czytelnika, który nie jest purystą językowym i stylistycznym i nawet nie zauważa tych wszystkich "wad", które wymieniłaś - może być dosyć interesujący. Mi się książka bardzo podobała i oceniłam - może za wysoko - ale jednak na 5.
Użytkownik: Marylek 03.04.2018 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zupełnie się z Tobą nie z... | ilia
No własnie, każdy, jak piszesz, ma prawo oceniać tak, jak chce. Nie wdeptałam książki w ziemię, tylko odpowiedziałam rzetelnie na zadane mi pytanie, za co ta jedynka. Każdy z tych zarzutów potrafię udokumentować cytatem, choć prawdę mówiąc szkoda mi już czasu na zajmowanie się tą książką. Dla mnie była okropna. Może jednak dzięki naszej wymianie zdań, nieznana książka mało znanego autora zostanie spopularyzowana na Biblionetce, więcej osób ją przeczyta i będą szersze podstawy do dyskusji.
Użytkownik: misiak297 03.04.2018 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zupełnie się z Tobą nie z... | ilia
Hm...

Czytam i czytam ten komentarz. Sam w podobny sposób jak Maryla "wdeptałem w ziemię" wiele książek, ale dajmy na to, "Zakręty losu" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Wynotowując cytaty, punktując słabości fabuły. A przecież te książki doczekały się mnóstwa pozytywnych recenzji w internecie. Sądzę, że wiele fanek tych powieści napisałoby podobnie jak Ty "ta książka na to nie zasługuje".

Pomyślmy o Dryjerze. O Katarzynie Michalak. Nawet o Małgorzacie Musierowicz, choć akurat nie stawiam jej obok wyżej wymienionych autorów poziomem - jej twórczość wzbudza skrajne emocje i jest różnie oceniania.

Dot podobnie traktuje niektóre książki.

Nie za bardzo wiem, czy jest jakaś alternatywa. Dla mnie Maryla uznała, że ta książka to gniot i uzasadniła swoją opinię, popierając ją cytatami. Ty uważasz, że jest to kryminał na naciąganą piątkę - przedstawiłaś swoją opinię. Moim zdaniem oba podejścia są uczciwe - tak wobec książek, jak i wobec czytelników.

Co w komentarzu Maryli jest nie tak? Przyznam, że nie rozumiem. Jak to widzisz?
Użytkownik: Marylek 04.04.2018 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... Czytam i czytam... | misiak297
Nie wystawiłabym jedynki za sam kiepski styl. Byłoby 2 albo 3, gdyby pomysł na intrygę się bronił. Jednak pan Wójcik pozwolił sobie na rzecz, w moim odczuciu niewybaczalną: pod koniec książki wstawił polityczno-ideologiczną agitkę, każąc swojemu bohaterowi (narracja jest pierwszoosobowa) podkreślać własne poglądy. To ma być kryminał przecież! To jest manipulacja czytelnikiem i jest mi to wstrętne. Ocenę 1 wystawiłam też, na przykład, książce S@motność w Sieci: Tryptyk (Wiśniewski Janusz Leon) , która posiada rzesze fanów. Jest dobrze napisana, nie bardzo dobrze, ale szkolnych błędów w niej nie ma; jedynka ode mnie jest za ideologię właśnie, za sposób przedstawienia kobiety Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu To jest społecznie szkodliwe. Nie toleruję wtrętów ideolo w powieściach. A już na pewno nie w tych pisanych po okresie pozytywizmu i udających literaturę rozrywkowa, a nie zaangażowaną.
Użytkownik: Marylek 03.04.2018 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A za co ta 1 dla współcze... | Monika.W
A w czytatce mam kilka cytatów z tego dzieła, na zachętę, dla ryzykantów. ;)
Użytkownik: Vemona 04.04.2018 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A w czytatce mam kilka cy... | Marylek
Zaryzykowałam. Więcej nie chcę. ;)
Użytkownik: beatrixCenci 01.04.2018 01:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
1. Beauvoir Simone de - "Une mort tres douce" (Bardzo łagodna śmierć) (5) - w tej dość krótkiej książce autorka opisuje śmierć swej matki, analizując wzajemną relację.

2. Drugie życie pana Roosa (Nesser Håkan) (nie zainteresowana) - jakoś mnie nie wciągnęła.

3. 500 zdań polskich (Bralczyk Jerzy) - pożyczone z biblioteki, ale nie jestem w stanie przeczytać w miesiąc. Z jednej strony miło się czyta, z drugiej - jednak łatwo zapomina.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.04.2018 07:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
MARZEC 2018 (ΣR=5602s;Σm=1952s;𝔼m=1864)

1.(11.) Elegia dla bidoków (Vance J. D. (Vance James David)) 5.0 czytatka: Uwięzieni w biedzie - na własne życzenie [własna półka] (318s)

2.(12.) Piaskowy Wilk i prawdziwe wymysły (Lind Åsa) powtórka oczywiście na 6.0 [własna półka] (126s)

3.(13.) Drzewo białej morwy (Cather Willa Sibert) 4.0 Schowkowane po Książki o pionierach "zdobywających" Dziki Zachód - dzięki za polecankę, Marylku! Istotnie, książka jest o pionierach, tyle że u schyłku okresu pionierskiego. Cather ujęła kilka bardzo interesujących rysów charakteru u swoich bohaterów. No i jest to portret wielonarodowości "narodu" amerykańskiego. Bez rewelacji, ale potoczyście się czyta. (229s)

4.(14.) Tarapaty Tappiego w Magicznym Ogrodzie (Mortka Marcin) 4.0 Czytane dzieciom do snu. Nie jest to zła literatura, ale dla mnie niektóre wątki czy postaci przekombinowane lub zbytnio przerysowane. No i dydaktyzm bywa nadmiernie łopatologiczny, nie mówiąc już o tym, że wszystkie postaci zmieniają się na grzeczne i przyjacielskie. (166s)

5.(15.) Czerwone niebo nad Laramie (Greg (właśc. Regnier Michel Louis Albert), Hermann (właśc. Huppen Hermann)) 6.0 W końcu znalazłem kolejny tom i jestem głęboko usatysfakcjonowany. Ta historia jest prześwietna! Western z najwyższej półki, mocna historia, bez uproszczeń i deus ex machina. (48s)

6.(16.) Ukryty wymiar (Hall Edward Twitchell) 4.5 Schowkowane po komentarzu: Zdziecinnienie cywilizacji Wykład z proksemiki, czyli zagadnień z pogranicza biologii, psychologii i kulturoznawstwa nt. relacji między sferą prywatną/osobistą a społeczną. Dużo ciekawych treści nt. dystansów społecznych, interesujące uwagi dot. różnic między cywilizacjami (i pokazanie, jak to utrudnia porozumienie - bardzo aktualne), jakkolwiek wykład ten ma już ponad 50 lat - nie zestarzał się, wręcz przeciwnie, jego idee są już tak szeroko znane, że książka raczej nie będzie wielkim objawieniem dla osób interesujących się tematem. (247s)

7.(17.) Dżender domowy i inne historie (Klimko-Dobrzaniecki Hubert (Dobrzaniecki Hubert)) 5.0 Aż się sprodukowałem: Dżendery i inne cholery (153s)

8.(18.) Umarł mi: Notatnik żałoby (Iwasiów Inga) 4.0 Schowkowana chyba po http://krytycznymokiem.blogspot.com/2013/12/umar-mi-notatnik-zaoby-inga-iwasiow.html Książka była po prostu dobra - nie było w niej słabizn, nie było też jakichś olśnień. Jest świadectwem ale i elementem dojrzale przeżywanej żałoby. Brak tu przeintelektualizowania albo emocjonalnego ekshibicjonizmu, który dobrze się może sprawdzać w beletrystyce, ale budzi zażenowanie, jeżeli opowiada fakty. To jest opowieść nie tylko o śmierci, przygotowaniach do pochówku i samym pogrzebie, ale i po prostu o ojcu - która pomaga uporządkować wspomnienia o nim i przedłużyć jego obecność, być jego non omnis moriar. Bywa (z rzadka) wzruszająco, ale nie ma kiczu - bo Iwasiów nie pisze "na siłę", napisała to bardziej dla siebie. (127s)

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

9.(19.) Gubernator (Warren Robert Penn) 6.0 czytatka: Uczta u Gubernatora (538s)


Jestem w trakcie pięcioksięgu Wielki Północny Ocean

Komplet tego roku: Lektury 2018r.

Wesołego Alleluja!
Użytkownik: misiak297 01.04.2018 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: MARZEC 2018 (ΣR=5602s;Σm=... | LouriOpiekun BiblioNETki
A oto moje marcowe przeczytanki:

1 Morderstwo na plebanii (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka, zmiana oceny z 4 na 5. Jest recenzja: Morderstwo w małym miasteczku
2 Nawiedzony (Jackson Shirley) - 4+ - jest recenzja: Co straszy w tym domu?
3 Ania z Szumiących Topoli (Montgomery Lucy Maud) - powtórka, zmiana oceny z 5 na 4. Jest recenzja: Przeczekać w Szumiących Topolach
4 Barbie: The Icon (Capella Massimiliano) - 4+ - jest recenzja: Barbie o wielu twarzach
5 Dziennik pisany później (Stasiuk Andrzej) - 4+ - bardzo miłe zaskoczenie. Jest w tym stylu coś urzekającego - jego prostota wydaje się pozorna, niepozbawiona głębi. Zbiór bardzo udanych "obrazków". Nie żałuję tej wycieczki na Bałkany.
6 Ciotka Zgryzotka (Musierowicz Małgorzata) - 3 - jest recenzja: Zgryzy i zgrzyty
7 Idol (Fox Marta) - 4 - jest recenzja: Znaleźć idola, być idolem
8 Córka Izebel (Collins Wilkie (Collins William Wilkie)) - 5 - jest recenzja: Fascynująca Izebel
9 Kot Bob i ja: Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy (Bowen James) - 5 - jest recenzja: Dobrze trafić na takiego przyjaciela! , dziękuję, Marylku.
10 Koronkowa robota: Sprawa Gorgonowej (Łazarewicz Cezary) - 5 - świetny reportaż o niezwykle zajmującej sprawie. Napisany z pazurem, z zaangażowaniem i w taki sposób, że nie mogłem się oderwać. Czyta się lepiej niż niejeden kryminał. Ucieszyłbym się, gdyby znalazło się więcej cytatów z tekstów źródłowych (wygląda, że to ciekawe materiały), ale i tak jest to kapitalna lektura. Bardzo polecam.
Użytkownik: Vemona 03.04.2018 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A oto moje marcowe przecz... | misiak297
O, widzę, że "Koronkową robotę" wysoko oceniasz, mam ją w planach, dobrze wiedzieć, że warto. :)
Użytkownik: misiak297 03.04.2018 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widzę, że "Koronkową r... | Vemona
O, bardzo warto:)
A wczoraj po raz drugi widzieliśmy film "Sprawa Gorgonowej" - też kapitalny.
Użytkownik: Vemona 03.04.2018 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: O, bardzo warto:) A wczo... | misiak297
W takim razie przesuwam w górę schowka w Bonito, żeby się załapała na kolejne zamówienie. Bardzo mnie interesowała ta sprawa, a wahałam się nieco, bo jak wiadomo, wszystko zależy od formy, jeśli się autorowi udało, to wspaniale.
Użytkownik: misiak297 03.04.2018 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie przesuwam w... | Vemona
Dlaczego nie dostała u mnie 5+ - bo ucieszyłbym się, gdyby autor więcej cytował tekstów źródłowych (ich jest naprawdę sporo), a mniej je streszczał. Natomiast napisane jest to tak, że trudno się oderwać. A sprawa fascynująca.
Użytkownik: jolekp 01.04.2018 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Korzystając z okazji chciałam życzyć wszystkim Wesołych Świąt (i może trochę mniej deszczowych, bo mnie już pomału zalewa ;))

*Kwietniowa czarownica (Axelsson Majgull) - 4.5
*Miecz przeznaczenia (Sapkowski Andrzej) - 5.0
*Zło czai się wszędzie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 4.5
*More Happy Than Not: Raczej szczęśliwy niż nie (Silvera Adam) - 5.5
*Nie lubię kotów (Zyskowska-Ignaciak Katarzyna) - 4.0
*Siła niższa (Kisiel Marta) - 5.0 i dużo serduszek

Standardowo więcej w czytatce: Się czytało się - lektury 2018
Użytkownik: margines 01.04.2018 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Mój czytelniczy marzec:

Latarnik (Sienkiewicz Henryk (1846-1916)) (4, 31 marca 2018) marżin i latarnik; książka papierowa i Wolna Lektura, czyta Peszek Jan.
Aniołki z ul. Śliwkowej czyli Tajemnica państwa Mroczków (Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy)) (5, 31 marca 2018) Diabeł marżin i Aniołki z ul. Śliwkowej
Śliwkowej - Jest piosenka o wąsach i teraz już wiem, że jest też książka o uszach;)
Tajemnica piratów (Butenko Bohdan) (4,5; 25 marca 2018)
Lepszy obiad (Dowgielewicz Irena) (5, 24 marca 2018) - marżin je „lepszy obiad” Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Baśń o perle (Gibasiewicz Anna) (5,5; 17 marca 2018) Bajka o marginesie i… Baśń o perle
Zwyczajny dzień (Zimmerer Katarzyna) (4,5; 14 marca 2018) „Zwyczajny dzień” marginesa Bohaterowie literaccy czytający książki
Wielka wróżka czyli Opowieści cygańskie (Ficowska-Łuszczek Magdalena) (5, 7 marca 2018) Marżin i Wielka Wróżka
Rówieśnik komputera (Bielecki Alan (pseud.)) (3,5; 7 marca 2018) Podziękowania dla Biblionetkołaja 2017&answ%E2%80%8Ber#1043571 Marżin i rówieśnik komputera
Medyczne prawa Murphy'ego: Błąd w sztuce medycznej jest krokiem do doskonałości (Bloch Arthur) (4, 5 marca 2018) Marż odkrywa „Medyczne prawa Murphy'ego”. Dzięki za pożyczkę, Dot.
Użytkownik: vinga9 01.04.2018 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Marzec 2018:
Inna dusza (Orbitowski Łukasz) (4)
Biblioteka dusz (Riggs Ransom) (3)
Trzynaście powodów (Asher Jay) (2)
Użytkownik: ktrya 01.04.2018 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
1) Papuga Flauberta (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) - 4,5 (trochę się rozczarowałam, bo Deptuła lepiej o niej pisze, niż w rzeczywistości jest)
2) Obiecanki (Świętek Agnieszka) - 5 (recenzja pojawi się w Projektorze Kieleckim)
3) Trudne światło (González Tomás) - 4 (recenzja: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=5940)
4) Światowa republika literatury (Casanova Pascale) - 5 (recenzja pojawi się na blogu)
5) Kolej podziemna: Czarna krew Ameryki (Whitehead Colson) - 5
6) Moralne obrazy: Społeczne i socjologiczne (de)konstrukcje seksualności (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) - 4
7) Sprzedawczyk (Beatty Paul) - 4,5 (kapitalny rozdział o miastach partnerskich, natomiast polski czytelnik zasadniczo traci na tej lekturze, jeśli jest przeciętnie zorientowany w historii i bieżącej sytuacji USA - satyra jest nieczytelna, choć nieco ratują przypisy tłumacza, ale co to za frajda, jak ktoś tłumaczy ci dowcip...)
8) Rzeczy (Perec Georges) - 5,5 (miniaturowe arcydzieło postmodernizmu :D)
9) Antropologia przestrzeni w filmie fabularnym (Dudziak Arkadiusz Stanisław) - 3 (nudno, nudno i nie na temat)
10) Zadziwiające życie owoców: Od ananasa do truskawki (Molenda Jarosław) - 3 (recenzja: http://przekladanieckulturalny.pl/?p=5914)
11) Eseje (Yeats William Butler) - 3 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/eseje/22138)
12) Masz na imię Camille (Stabro Agnieszka) - 3,5 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/masz-na-imie-camille/22190)
I skończyłam jedną z monografii zaczętych w poprzednich miesiącach:
13) Kultura jedzenia, jedzenie w kulturze (antologia; Rzeźnicka Zofia, Mrozek-Kochanek Kamila, Kalina Paweł i inni) - 4,5
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.04.2018 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7

Marzec 2018

Willa "Triste" (Modiano Patrick) - 4 {Akcja: Nobliści}
Jadą wozy z cegłą (Boguszewska Helena, Kornacki Jerzy) - 4
Ci ludzie (Boguszewska Helena) - 4,5
Świat po niewidomemu (Boguszewska Helena) - 5
Cisza (Lester Jem) - 4,5
Dzieci znikąd (Boguszewska Helena) - 4,5
Creezy (Marceau Félicien (właśc. Carette Louis)) - 5 (Nagroda Goncourt 1969)
Wybór poezji [WL] (Asnyk Adam (pseud. El...y)) - 4

Dziękuję Misiak za polecenie Boguszewskiej. Dobre, polskie przykurzątka.
Użytkownik: misiak297 01.04.2018 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Marzec 2018 Willa "T... | KrzysiekJoy
Ależ się cieszę, że Boguszewska zyskuje nowych czytelników! Napiszesz coś więcej o swoich wrażeniach?
U mnie na półce właśnie wylądował "Las". Przejrzałem - na pewno występują ci sami bohaterowie, którzy wystąpili w "Jadą wozy z cegłą". Może "Las" znajdzie się wśród przeczytanek z tego miesiąca.
Użytkownik: margines 01.04.2018 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Marzec 2018 Willa "T... | KrzysiekJoy
Wow, jakie tu mnóstwo Boguszewskiej!:)
Zakrzyknął z zachwytu ktoś zamiast adresata podziękowań.
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 13:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Marzec 2018 Willa "T... | KrzysiekJoy
Ale wiesz, że najlepsza Boguszewska to Całe życie Sabiny (Boguszewska Helena)?
W każdym razie kiedyś tak stwierdzono na Biblionetce. :)
Użytkownik: misiak297 03.04.2018 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale wiesz, że najlepsza B... | Monika.W
Moim zdaniem jednak najlepsi są "Ci ludzie" i "Świat po niewidomemu", choć "Sabina" też świetna.
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem jednak najle... | misiak297
Ale od Sabiny zaczęła się jej kariera na Biblionetce i wielki powrót. Muszę więcej jej poczytać. Spodobała mi się Twoja recenzja Powieści pod różą.
Użytkownik: misiak297 03.04.2018 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale od Sabiny zaczęła się... | Monika.W
To prawda, od "Sabiny":)
Użytkownik: margines 03.04.2018 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem jednak najle... | misiak297
Z całej swej mocy próbujesz „obrzydzić”:P mi Całe życie Sabiny (Boguszewska Helena)?
W moim życiu niczego nie mogę być pewien, ale muszę rozczarować cię… chyba nie uda ci się to.
Już dawno wcisną… tego, zaproponowałeś mi je.
Wespół z Dot i Moniką.
A i Monika bodajże ma rację, że od tej książki zaczęła tu istnieć na nowo ta autorka. Przynajmniej tak kojarzę.
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.04.2018 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale wiesz, że najlepsza B... | Monika.W
Nie wiem, bo tak naprawdę, to nie znałem w ogóle Boguszewskiej. Dopiero misiak mnie skusił tym podobieństwem do Zoli. W ogóle literatura polska okresu, w którym pisała Boguszewska czy inni autorzy, choćby ci, którzy tworzyli razem z nią grupę „Przedmieście” jest mi prawie zupełnie nieznana. Boguszewskiej u mnie dużo w bibliotece, więc dalej będę się zapoznawał z innymi jej utworami.

http://kielce-pbw.sowa.pl/sowacgi.php?KatID=0&typ=repl&plnk=__tw​orca_Boguszewska%2C+Helena+%281883-1978%29&sort=byscore&view=1

Również doszkolić się chcę w temacie, poprzez lekturę, polecaną kiedyś przez Ciebie Agonia i nadzieja: Tom 1: Literatura polska od 1918 (Kuncewicz Piotr)
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, bo tak naprawdę... | KrzysiekJoy
Lojalnie uprzedzam, że lektura Kuncewicza jest szkodliwa. A nawet bardzo szkodliwa. Przeczytałam tylko 1 tom i wynotowałam tyle tropów, że kolejne tomy na razie dobie darowałam.
Powodzenia życzę.
Literatura XXlecia jest świetna. I w zapomnieniu. W PRL była skazana na śmierć przez zapomnienie, a w III RP zginęła w natłoku innych, nowszych i bardziej "chodliwych" pozycji.
Użytkownik: yyc_wanda 02.04.2018 03:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Bez Ciebie (Eberlen Kate) (UK-Eng/London-2016); ocena: 4
Tess and Gus, dwójka bohaterów, którzy są dla siebie przeznaczeni. Czytelnik od samego początku wie, że w którymś momencie muszą się spotkać i znaleźć tę długo wyczekiwaną miłość. Ale droga do ich szczęścia jest zbyt długa, niesprzyjające okoliczności piętrzą się i mnożą, bohaterowie podejmują niezbyt rozsądne decyzje, rozwlekłość akcji zaczyna w końcu nużyć, a zakończenie wywołuje uśmiech niedowierzania. Naprawdę?...
Powieść oceniam na 4, bo w sumie była dość ciekawa i gdyby nie to, że akcja w drugiej połowie powieści była zbyt rozciągnięta, a zakończenie sklecone na prędce, moja ocena byłaby wyższa.

Dlaczego nie Evans? (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (UK-Eng-1934); ocena 4,5
Trochę inna Agatka. Ta powieść to bardziej komedia kryminalna niż typowa powieść detektywistyczna. To nie jest typ kryminału jaki nam się kojarzy z nazwiskiem Agathy Christie. Nie występuje w niej ani Poirot ani panna Marple, za to dwójka przyjaciół, detektywów-amatorów, Bobbie i Frankie, którzy w ramach wielkiej przygody i urozmaicenia szarej codzienności postanawiają wytropić mordercę.
Humorystyczny aspekt powieści i dwójka bohaterów, którym brak doświadczenia, ale nie fantazji i odwagi w realizacji zwariowanych pomysłów, sprawia że powieść czyta się szybko i przyjemnie, z uśmiechem na twarzy i z przymrużeniem oka traktuje nadzwyczajne zbiegi okoliczności i mało prawdopodobne rozwiązania skomplikowanych sytuacji. Wielka szkoda, że Bobbie i Frankie nie pojawili się już więcej w powieściach Agathy Christie.

Code to Joy: The Four-Step Solution to Unlocking your Natural State of Happiness – George Pratt, Ph.D., and Peter Lambrou Ph.D. (US-CA-2012); ocena: 5
Radość życia – stan emocjonalny, który powinnien nam towarzyszyć przez wszystkie lata, od dzieciństwa po późną starość. A jednak nie zawsze tak jest.
Autorzy książki, George Pratt i Peter Lambrou, są psychologami klinicznymi i opracowali program, który pomaga ich pacjentom na otrząśnięcie się z „depresyjnej mgiełki” i powrót do normalnego życia. Program zadziwiający swą prostotą i zalecający nieskomplikowane ćwiczenia, które wymagają zaledwie kilku minut dziennie czasu pacjenta. Bardzo ciekawy i nietypowy sposób leczenia zaburzeń depresyjnych. I nie tylko. Bo 4-step program może stosować każdy po prostu dla poprawy samopoczucia.

The Hate U Give – Angie Thomas (US-MS/Jackson-2017); ocena: 5,5
Starr Carter żyje na pograniczu dwóch światów. Mieszka w biednej, murzyńskiej dzielnicy, w której rządzą gangi i handlarze narkotyków, lecz większą część dnia spędza w prywatnej szkole wśród białej, bogatej młodzieży. Ale kiedy pewnego dnia na jej oczach zostaje zastrzelony przez policjanta jej przyjaciel, Khalil, Starr musi podjąć niełatwą decyzję, po której stronie się opowiedzieć.
„The Hate U Give” jest debiutem Angie Thomas i powieścią dla młodzieży, jedną z tych którą można spokojnie polecić i dorosłemu czytelnikowi. Postać głównej bohaterki jest wielowymiarowa i świetnie nakreślona. Autorka przedstawia jej rozdarcie pomiędzy dwoma światami, w których przyszło jej żyć, jej lojalność do środowiska z którego się wywodzi, choć nie jest to łatwe i zagraża przekreśleniem dotychczasowych osiągnięć. Jednocześnie jest to obraz życia w biednej, murzyńskiej dzielnicy, gdzie każda decyzja ma drugie dno, a handel narkotykami może być jedynym sposobem na utrzymanie się na powierzchni i zapewnieniem rodzinie posiłku. Świetna powieść z przesympatyczną rodziną Carterów na planie głównym.

Więcej szczegółów tutaj: Przeczytane: Q1, 2018
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 02.04.2018 07:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Przeczytałam tylko jedną:

5. Kurtyna (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (z półki) - 4

I jestem w trakcie:

Wilk: Szlaki życia Jacka Londona (Haley James L.)
Chyba wrócę do książek Londona.
Użytkownik: ahafia 02.04.2018 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Marzec udany, więcej w czytatce marzec 2018

1. A Kind Man, Hill Susan - /5/ - Pamiętam niedawną dyskusję na temat jej pisarstwa i potwierdzam, że wciąż tak samo magnetyczne, choć niełatwe.

2. Opowieść podręcznej (Atwood Margaret) -/4,5/ - Straszliwa dystopia, która prawie się ziszcza to tu to tam.

3. Dygot (Małecki Jakub [pisarz]) - /4,5/ - Ponura książka ze śladami kryzysu twórczego w połowie. Co ciekawe, wbrew temu, co pisałam pierwotnie Ślady (Małecki Jakub [pisarz]) wywarły na mnie większe wrażenie, choć dałam im wtedy niższą notę, no i teraz jestem w rozterce. Wciąż lubię język, jakim pisze Małecki.

4. Kucając (Stasiuk Andrzej) - /6/ - Aż z tego wszystkiego popełniłam swoją najpierwszą w bnetce recenzję: „Staje o świcie naprzeciw świata i nie ma pojęcia, że ktoś oprócz niego jeszcze jest”[1]
Użytkownik: Rbit 02.04.2018 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Zły system (Dołęga-Mostowicz Tadeusz (pseud. Dęboróg W. M.)) (4,0)
Jak to bywa w felietonach. Jedne zachwycają przenikliwością, inne są prostą prasową nawalanką. Sporo materiału dla poszukiwaczy analogii pomiędzy współczesnością, a czasami Sanacji.

Dziwnologia: Odkrywanie wielkich prawd w rzeczach małych (Wiseman Richard) (3,0)
Psychologia w wersji pop. Dlaczego większość badanych wolała ubrać sweter upstrzony fekaliami, niż świeżo wyprany, ale noszony przez mordercę i inne tego typu badania. Nie polecam.

Wyjście awaryjne: O zmianie wyobraźni politycznej (Matyja Rafał) (5,0)
Kasandryczna diagnoza i prekursorska propozycja nowego, pozapartyjnego myślenia. Niestety biorąc pod uwagę, że autor czerpie z Burdieau, Wallersteina, Ledera i Zaryckiego spodziewam się rychłych oskarżeń o "lewackość". Nie pomogą nawet cytaty z Tocqueville'a

Pierwsze państwo polskie (Labuda Gerard) (5,0)
Konkretnie, fachowo i zwięźle. Dobre kompendium.

Skazy na pancerzach: Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych (Zychowicz Piotr) (4,0)
Historyczne zbrodnie przerażają. Ale kto wie, czy nie bardziej przerażające są współczesne ataki i przekłamania ultrapatriotycznych "obrońców polskiego honoru". Zarówno te opisane w książce, jak i dotykające Piotra Zychowicza po jej wydaniu.
Z jednej autor strony przytacza niewygodne fakty, które za czas jakiś usiłuje tłumaczyć. Pokrętnie, bo zbrodnie wyklętych wpisuje w ciąg innych polskich zbrodni. Ale docenić należy, że w ogóle je przytacza. Szczególnie bydgoską krwawą niedzielę i wydarzenia z Warszawy'44 (zabijanie niemieckich jeńców przez powstańców).

Społeczeństwo nadzorowane: W poszukiwaniu prywatności, bezpieczeństwa i wolności w świecie permanentnej inwigilacji (Angwin Julia) (4,0)
Mam wrażenie, że autorka udaje bardziej naiwną niż jest po to, aby trafić do szerszej grupy odbiorców. Niemniej jej przygody z próbą osiągnięcia anonimowości w sieci i uniknięciem inwigilowania mają spory walor edukacyjny.

Na nieludzkiej ziemi (Czapski Józef) (4,5)
Klasyka. Nigdy nie dość czytania i przypominania.

Przez zwierciadło (Rymkiewicz Jarosław Marek) (5,0)
Pozornie o sposobie, w jaki Rymkiewicz czyta Ewangelie. Jednak przede wszystkim o zagadce, jaką jest mętne zwierciadło ludzkiego języka.

Listy o modlitwie i moralności (Lewis Clive Staples) (4,0)
C.S. Lewis jak zawsze świetnym stylem, klarownie, wykłada swoje, często nieortodoksyjne, przemyślenia.

Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek: 100 historii niezwykłych kobiet (Favilli Elena, Cavallo Francesca) (3,0)
Bardzo dobry pomysł. Niestety na wykonaniu nazbyt ciążą względy, których łatwo się domyślić. Oczywiście brak Joanny d'Arc czy Hildegardy z Bingen, a wciśnięto Michelle Obama i Hillary Clinton. Nie dowiemy się też np. że siostry Brönte miały brata.
Użytkownik: verdiana 02.04.2018 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zły system (4,0) Jak to ... | Rbit
A czemu "Dziwnologii" nie polecasz? Nic nowego? Źle napisane?
Użytkownik: Rbit 02.04.2018 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A czemu "Dziwnologii" nie... | verdiana
Napisane w stylu szukających sensacji autorów artykułów do gazet typu "Focus". Wolę spokojną merytorykę jak ze "Świata nauki".

No i szczególnych nowości nie zauważyłem. Raczej dykteryjki, jak te tłumaczące "nawiedzenia domów przez duchy" wpływem infradźwięków.
Użytkownik: verdiana 02.04.2018 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisane w stylu szukając... | Rbit
Rozumiem. Też tego nie lubię. W takim razie dzięki za ostrzeżenie. ;)
Użytkownik: benten 03.04.2018 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisane w stylu szukając... | Rbit
Mam takie same odczucia dotyczące tej książki. Sięgnęłam po nią, bo youtuber Vsauce wykorzystał ją w jednym ze swoich filmików. Ale coś, co jest tylko wspomniane w dwudziestominutowym filmiku nie było tak ciekawe, gdy trzeba było przeczytać plotkarską książkę, pełną przykładów znanych dobrze z innych źródeł. Kto mógł to przewidzieć ;)?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.04.2018 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zły system (4,0) Jak to ... | Rbit
A czy w Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek: 100 historii niezwykłych kobiet (Favilli Elena, Cavallo Francesca) znalazło się miejsce dla Charlotte Corday? :>
Użytkownik: Monika.W 04.04.2018 08:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zły system (4,0) Jak to ... | Rbit
Matyja wygląda dobrze. Zapamiętany.
Przyczepianie łatek nagminne. I tak lepiej dla niego, że o lewackość go oskarżą, niż o konserwatyzm. To dopiero robi się obelga.
Użytkownik: mirejlle 02.04.2018 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Ostatecznie wyszło całkiem nieźle.
15.
Najgorszy człowiek na świecie (Halber Małgorzata)
Ocena: 4,5.
Autorka to nie mój człowiek, taki trochę korpolud, z innymi poglądami, inaczej przeżywanymi emocjami, z nie moim kompletnie postrzeganiem świata, zainteresowaniami i sposobem wypowiadania się. Ale niektóre jej przeżycia, fragmenty terapii, opisy jej walki z chorobą alkoholową były mi bardzo potrzebne na dany czas. Więc jeśli zmoże się ten styl, warto.
16.
Egzorcysta (Blatty William Peter)
Ocena: 3.
O matko, co to są za bzdury, strata czasu.
17.
Idealne życie (Kent Minka)
Ocena: 5.
Dobra rzecz. O facebookowym kreowaniu rzeczywistości, bezmyślnym klikactwie, żenadzie, kłamstwie i obłudzie nieistniejącego ideału.
18.
Dupersznyty czyli Zapiski stanu Szwajowego (Szwaja Monika)
Ocena: 4,5.
Ostatnie spotkanie z autorką, jej zapiskami, fragmentami wywiadów. Opowieściami o niej jej znajomych i przyjaciół. Przykro, że to koniec.
19.
Kolekcjoner oczu (Fitzek Sebastian)
Ocena: 4,5.
Przyzwoity kryminał, z ciekawą niewidomą bohaterką, z którego za pół roku nic nie będę pamiętać.
20
Czas kukułczych gniazd (Domino Zbigniew (pseud. Bor Adam))
Ocena: 5.
Bardzo dobra kontynuacja cyklu, już nie mogę doczekać się zakupu trzeciego tomu. Zesłańcy powracają do kraju i próbują jakoś ułożyć sobie życie po przesiedleniu. Różnorodność wątków, komuna w tle, bieda, Niemcy, którzy jeszcze jakoś muszą istnieć na ziemiach polskich, zanim zostaną odtransportowani do swojego kraju. Rzeź wołyńska i sytuacja żydów, związek Niemki i Polaka i wiele, wiele innych.
21.
Bajarka opowiada (Niklewiczowa Maria)
Ocena: 5.
Wspaniały zbiór baśni z całego świata.
22.
Motywy osobiste (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina))
Ocena: 4,5.
Nastia wspaniała zwyczajowo. Jak to u Marininy świetnie wykreowane postaci, drugoplanowe także. Dobre tło obyczajowe. Sprawa tym razem tak średnio w moim guście, ale cała reszta…
23.
Wystarczy, że jesteś (Gutowska-Adamczyk Małgorzata)
Przyzwoita młodzieżówka o pierwszej miłości, dojrzewaniu i nastoletniej burzy hormonów.
24.
Potop (Sienkiewicz Henryk (1846-1916))
Ocena: 5.
Co ja mogę na to poradzić, że po prostu lubię Sienkiewicza.
Jeśli ktoś ma ochotę na więcej szczegółów, zapraszam do czytatki:
Moje lektury 2018 roku
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.04.2018 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
U mnie tyle:

Dom nad jeziorem (Morton Kate) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Świat po niewidomemu (Boguszewska Helena) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Ślub zaraz po maturze (Dańkowska Maria) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Bracia Burgess (Strout Elizabeth) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Koszmary (Lovecraft H. P. (Lovecraft Howard Phillips), Heald Hazel) (3) [czytatka: Czepliwemu Czytelnikowi tak straszno, że aż śmieszno ]
Jeść zdrowiej (Ładocha Daria, Okrasa Karol, Stolińska-Fiedorowicz Hanna) (4) [recenzja: Beza bez jajek, bigos z owocami i... tatuaże pani Darii ]
Bieg do gwiazd (Smoleń Dominika) (2,5) [recenzja utknęła w Ravelo, czytatka: Czepliwy Czytelnik śledzi bieg do gwiazd... z przeszkodami w postaci byków ]
Ciotka Zgryzotka (Musierowicz Małgorzata) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Źle urodzone: Reportaże o architekturze PRL-u [2012] (Springer Filip) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Kamyki w brzuchu (Bauer Jon) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Żony pana Glassa (Nathan Amy Sue) (3,5) [recenzja w poczekalni]
Budowa Jalny (Roche Mazo de la (właśc. Roche Marie Sophie lub Roche Mazo Louise)) (3,5) [czytatka: Kusząca Kanada w wersji retro lux ]
Poranek w Jalnie (Roche Mazo de la (właśc. Roche Marie Sophie lub Roche Mazo Louise)) (4) [czytatka: Kusząca Kanada w wersji retro lux ]
Z leśnych ostępów (Pazourek Vladimír) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Inne ochoty (Pilch Jerzy, Pietrowiak Ewelina) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka III 18 ]
Istota ryżu: O duszy japońskiego jedzenia (Booth Michael) (4) [recenzja wysłana do Ravelo]

„Rendez-vous z Agathą Christie”
Śmierć na Nilu (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (5)[recenzja: Pieniądze nie dają szczęścia, a Poirot nie daje spokoju przestępcom ]
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 07:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Po dobrym jakościowo lutym poszłam w marcu chyba w ilość. Nie wystawiłam żadnej 5, tak nie powinno być, powinnam czytać lepsze książki. Nawet Noblista nie zachwycił. Najlepsze 2 kryminały. I niezłe stare opowiastki Parandowskiego, jak to na kongresy PenClubu jeździł.
Oby kwiecień wraz z wiosną lepsze książki przyniósł.

10. Śmierć w Pont-Aven (Bannalec Jean-Luc (właśc. Bong Jörg)), ocena: 4,5
Całkiem miły kryminał. Głównie ze względu na Bretanię i szkołę z Pont-Aven. Nieznany obraz Gauguin'a za 40mln euro to ciekawy motyw wszystkiego.

11. Drzewo człowiecze (White Patrick), ocena: 4,5 (akcja Nobliści)
Opowieść o budowaniu australijskiego społeczeństwa. Ale nie tylko. O człowieku chyba bardziej. Zaskakująca.

12. Dygot (Małecki Jakub [pisarz]), ocena: 3,5
Po Małeckiego sięgnęłam, bo w miesięcznych podsumowaniach ostatnich miesięcy pojawiał się wciąż i wciąż, z wysokimi ocenami. Potwierdził tylko stare przysłowie pszczół, że degustibusnon... Otóż Małecki nie dla mnie. Bo dla niego świat jest tylko zły. I tylko to pokazuje. Rozumiem, że ktoś tak może świat widzieć. Ale ja nie chcę o tym czytać. Bo to jest problem Małeckiego, a nie mój. Wyjątkowo nie spodobało mi się przedstawienie relacji z dziećmi. A dokładnie - brak tych relacji. W każdym z 3 pokoleń dzieci są całkowicie same, bez miłości, bez czułości, bez rozmów, bez wychowania. I to wtedy, gdy się te dzieci kocha. Ocenę podniosłam o pół stopnia za bardzo dobry warsztat, język, itp. Małecki pisać umie, to bezsporne.

13. Sprawa Galtona (MacDonald Ross (właśc. Millar Kenneth)), ocena: 4,5
Kolejny MacDonald. Tylko 4,5, bo zabrakło mi tła, atmosfery lat 60-ych. Były różne ciekawe typy, ale jakieś papierowe. Sama intryga znakomita.

14. Ciotka Zgryzotka (Musierowicz Małgorzata), ocena: 3,5
Oczywiście każdy kolejny tom Jeżycjady kupuje i czytam. A potem narzekam. W większości przypadków. tym razem było nijako. Po prostu nijako. Nie zaśmiałam się ani razu. Ale też nie zirytowałam się. Wszystko było takie samo, jak w poprzednich tomach. Dziadek Ignacy wie wszystko lepiej i wszystko mu się wybacza, nawet głupotę i brak szacunku do uczuć innych (bo nie jest to już niefrasobliwość), z Fryderykiem nie ma znowu kontaktu (pewnie - maile i komórki w USA po prostu nie działają), Ida zdrowo się odżywia i ma obsesję, zaś Pulpecja je tylko masło i białą mąkę i mięso. Pierwsza miłość z I klasy liceum kończy się oczywiście ślubem (w przyszłości). Ślub jedynie w małym drewnianym kościółku, wesele tylko w domu, a brak makijażu panny młodej jest jej zaletą, z wyraźnym wskazaniem, że te panny młode, które poświęcają kilka godzin swojemu wyglądowi są po prostu złe. I tak w kółko. Nawet jak Japończyk - to oczywiście katolik. Słowem - nie to żebyśmy byli nietolerancyjni, wcale nie, jesteśmy otwarci na innych, inny nie znaczy gorszy - poda warunkiem, że ten inny jest taki sam jak my. I koniecznie zachwyca się literaturą Rzymu.

15. Najwyższa góra świata (Onichimowska Anna), ocena: 4 (czytane na głos)
Opowiadania. Niekoniecznie tylko dla dzieci. Smutne. Nawet bardzo smutne. Ale takim jakimś mądrym smutkiem.

16. Podróże literackie (Parandowski Jan), ocena: 4,5 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Opowieści o podróżach i o ludziach. Spokojne i ładne. Mądre i wyważone.
Użytkownik: benten 03.04.2018 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Po dobrym jakościowo luty... | Monika.W
Parandowski Jan ma średnią ocenę, ale zainteresowałaś mnie. Mogłabyś powiedzieć coś więcej? Czy one są ze sobą połączone? Tzn czy czyta książkę o miejscu do którego podróżuje? Czy książka jest motorem do przemyśleń? Może bym sięgnęła.

Tak to z tą Jeżycjadą jest, czy nie? Sięgamy po nią mając nadzieję na odtworzenie magii, a okazuje się, że to ludzie tak zamknięci w swojej grupie, że strachem lub pogardą reagują na to, co nie jest dla nich "normalne".

I jak już pytam, to proszę powiedz jeszcze czy ten pierwszy kryminał współczesny? Chyba tak, skoro tyle chcą za Gauguina...
Użytkownik: Monika.W 03.04.2018 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Parandowski Jan ma średni... | benten
Parandowski to oderwane od siebie wspomnienio-relacje. w 90% z kolejnych zjazdów PENClubu. Kilka - przy okazji innych wyjazdów. Motor do przemyśleń??? - to chyba za dużo powiedziane. Ciekawe opowieści, ciekawi ludzie, intrygujące spostrzeżenia. Ale nie jest to wielka literatura. Tchu nie zapiera. A kilka jest nudnawych nawet. Dla mnie ciekawe - bo trochę nieznanych ludzi, punkt widzenia dla mnie zaskakujący, reakcja inteligencji na faszyzm przed wojną i na Niemcy po wojnie.

Kryminał współczesny. Aż się ma ochotę jechać do tej zimnej i wietrznej Francji.

A z Jeżycjadą - tak właśnie jest. Wiem, że raczej mi się nie spodoba. I czytam. Bo przecież to Jeżycjada. A ta pogarda dla innego jest zaskakująca. Nawet jak inne nie jest złe - jak biegająca siłaczka. Mnie w ogóle Ignacy Borejko załamuje - nie sądziłam, że może stać się takim egoistą. Egocentrykiem był zawsze, ale przedtem nie ranił tym ludzi. A teraz - owszem. I jeszcze jest z tego dumny. Zresztą porównanie go do Joyona Forsyte'a i zrobienie małego "Indian Summer" jest dużym nadużyciem. Owszem, było to czarujące. Ale w miejscu Ignacego powinna być Mila. Ignacy nikogo poza sobą nie kocha.
Użytkownik: Agis 03.04.2018 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tajemnica Sosnowego Dwork... | Vemona
Też czytałam w tym miesiącu Kołaczek i oceniłam podobnie - miałam problem z odautorskimi komentarzami, które odbierałam jako infantylne (np. ten o karaniu za korzystanie z prostytucji).
Użytkownik: Vemona 03.04.2018 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Też czytałam w tym miesią... | Agis
No właśnie - może to wynika z faktu prowadzenia bloga i zastosowania podobnej formy w książce, ale gryzło. Jakoś nie trafiła do mnie, brakowało mi też podpisów pod wieloma zdjęciami, niektóre mnie interesowały, ale nie było jak doczytać - co to właściwie jest i o co chodzi.
Użytkownik: benten 03.04.2018 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
W marcu byłam sfrustrowana, że tak mało czytam - półpasiec nie wpłynął budująco na listę lektur - ale jak zebrałam je do kupy, to okazało się, że wystawiłam trzy 5,5 i mam kandydatki na książkę roku. Reszta to takie wypełniacze, bez których mogłabym się obejść. Dodatkowe zwycięstwo - przeczytałam aż trzy pozycje z własnej półki. Co prawda kupione w tym roku, no ale małe kroczki.

8. Czerwony namiot (Diamant Anita) te historie kobiet - mimo problemów znacznie odmiennych od moich - zdołały mnie wciągnąć i zainteresować. Poza tym miło poczytać o kobiecej komitywie w czasach, kiedy tyle literatury bazuje na podstępach i przycinaniu sobie nawzajem skrzydeł (4,5)

7. (z półki) Ułamki filozofii (Kołakowski Leszek) Tak sobie podczytywałam po trochu. W sumie malutka książeczka ze znanymi myślami wielkich filozofów i kilku-zdaniowymi komentarzami filozofa. (4,5)

6. Verte (Mniszkówna Helena (Mniszek Helena) (właśc. Radomyska Helena)) To moje pierwsze spotkanie z Mniszkówną, i na bogów, ale się wymęczyłam. Dużo Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu i problemów, które sami sobie ci ludzie tworzą - mówiąc kulturowo. Nie wiem czy wrócę do autorki (2)

5. (z półki) Od zwierząt do bogów: Krótka historia ludzkości (Harari Noah Yuval) Jeśli pierwsza pozycja w tym miesiącu - Dlaczego Zachód rządzi – na razie (Morris Ian) - jest skierowana do przypadkowego czytelnika, niekoniecznie historyka itd, to ta książka jest napisana z myślą o osobach, które myślą ze strachem o książkach popularno-naukowych, bojąc się, że zmęczy je naukowe słownictwo, albo nie będą mogli się skupić w autobusie. Nie ma tak. Tę pozycję może przeczytać każdy, wszędzie. Myślę, że byłaby dobra nawet dla zainteresowanego młodego nastolatka. Albo dla osoby, która chce ją przeczytać w języku obcym. Ja ją przeczytałam po polsku i z przyjemnością, chociaż proste porównania czasem mi się już dłużyły. Ale warto było, dla obrazu społecznej historii naszego gatunku, który - bądźmy szczerzy - zaczął się gdzieś w środku łańcucha pokarmowego. Wiele ciekawych faktów i pytanie, czy tak naprawdę tą wieczną chęcią ułatwienia i ulepszenia sobie życia nie stworzyliśmy sami sobie piekła niepewności i zmartwień. Bo ja się chyba przekonałam, że rewolucja agrarna to największy przekręt w historii. (5,5)

4. Lew Macedonii (Gemmell David) Ciekawa historia, chociaż miałam problemy z wciągnięciem się. Tak naprawdę zaczęłam czytać z zainteresowaniem od momentu pojawienia się postaci Motaka, chociaż główny bohater - Parmenion - łatwo zdobywa sympatię czytelnika (4,5)

3. Koniec świata w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) Jakoś nie mogę się przekonać do Mocka. Wrocław i opis wszystkiego - wyśmienity. Zagadka - dla mnie nie była wciągająca. A to i tak chyba było najbardziej udane spotkanie. (4)

2. Pięć lat kacetu (Grzesiuk Stanisław) Zawsze zabieram się do takich książek jak pies do jeża, czytam maksymalnie dwie do roku, a zawsze jest to udane spotkanie. Może nie najbardziej relaksujące, ale udane. Chociaż tu zastanawiam się, czy to cwaniakowanie nie zostało podkoloryzowane, albo przynajmniej nie było historią kilku ludzi zebranych razem. (5,5)

1. (z półki) Dlaczego Zachód rządzi – na razie (Morris Ian) Bardzo ciekawa lektura, pokazuje antropologiczne i historyczne ścieżki rozwoju kultur Zachodu i Wschodu (pojęcia, które mają różne definicje, również uzasadnione). Pozycja jest z pewnością inspirowana teoriami znanymi z Strzelby, zarazki, maszyny: Losy ludzkich społeczeństw (Diamond Jared). Jest też przeznaczona dla szerokiej publiczności, niech nikt się nie da zwieść wykresami. Przede wszystkim jest to historia, jakiej powinno uczyć się w szkole - nie pełna dat i nazwisk, ale wyjaśniająca powiązania i związki przyczynowo-skutkowe między wydarzeniami, a także, że niektóre kultury mogły dostać geograficzne "fory", pomocne w rozwoju (5,5)

teraz czytam:
(z półki) Trupia Farma: Nowe śledztwa (Bass Bill, Jefferson Jon)
Użytkownik: Monika.W 04.04.2018 07:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W marcu byłam sfrustrowan... | benten
Grzesiuka czytałaś już w tym nowym wydaniu? Ono jest podobno mocno zmienione do poprzednich - zdjęto cenzurę. W tym także auto-cenzurę.
Użytkownik: benten 05.04.2018 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Grzesiuka czytałaś już w ... | Monika.W
W nowym chyba. Z 2013, więc tak zakładam. Nie mam porównania, bo wcześniejszego nie czytała, więc nie mogę się wypowiedzieć, jak ta wersja ma się do potencjalnych poprzednich.
Użytkownik: Czajka 04.04.2018 08:21 napisał(a):
Odpowiedź na: W marcu byłam sfrustrowan... | benten
Do Grzesiuka podobno sporo dodała redakcja (tak mi się coś kojarzy, był omawiany w radio z okazji nowych wznowień). Ja do niego już nie wracam, bardzo dobrze go pamiętam z lat licealnych (moich). Uwielbiałam tę jego charakterność.

Czytałam, że zmartwienia się zrobiły od biegania - mózg nam bardzo przyrósł i cały jeden obszar z braku lepszych zastosowań zajął się zamartwianiem. Ale co z tą rewolucją agrarną?
Użytkownik: benten 05.04.2018 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Do Grzesiuka podobno spor... | Czajka
Że niby to jest: a. przekręt, bo zbieracze dużo mniej czasu w ciągu dnia poświęcali na ogólne zadania związane z pozyskiwaniem jedzenia. Obliczają jakieś 4/6 godzin, podczas gdy rolnicy poświęcali 8/9 godzin. I że wtedy zaczęła się największa przemoc człowiek na człowieka, bo zbieracze mogli sobie pójść gdzie indziej, jeśli natrafili na silniejsze plemię, a rolnicy musieli walczyć o spichlerze i pastwiska, bo jak nie to śmierć. I że tak naprawdę to pszenica nas wyrolowała (ha!), bo zaczęliśmy budować domy wokół wymagającego chwastu.
Ale w książce jest też sporo ciekawych wyjaśnień zachowań, które mamy w sobie do dziś. Niekoniecznie tych stricte biologicznych, jak w Nagiej Małpie, ale bardziej społecznych. Np. że idealna komórka ludzka do zarządzania wynosi około 150 osób i jak to się przekłada na grupy wojskowe i biznesy. I że mały rodzinny biznes np. zaczyna mieś kłopoty, jak się rozrasta powyżej tej liczby, a nie zmienia strategii zarządzania.
I przypomniał mi, że homo nie są linearni, ale że oprócz nas w tym samym czasie byli inni homo. I że ich prawdopodobnie wybiliśmy, albo zrobiliśmy z nich niewolników. Wierzę.
I z czego wynikały różne późniejsze zachowania społeczne - np. jak ta chorobliwa troska o honor w średniowieczu ma związek ze wspólnymi dziecięcymi sypialniami. Albo jak odległość sprawiła, że importowali niewolników z Afryki, a nie np z Europy.
Albo jak siła popytu i podaży sprawia, że wierzymy w te same mity.
Użytkownik: Raptusiewicz 05.04.2018 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Że niby to jest: a. przek... | benten
Łał, to brzmi bardzo zachęcająco, muszę zdobyć. :)
Użytkownik: Monika.W 06.04.2018 07:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Do Grzesiuka podobno spor... | Czajka
Przykładowe info o nowym wydaniu: https://www.coprzeczytac.pl/stanislaw-grzesiuk-bez-cenzury-piec-kacetu/

To raczej nie konstrukcja "sporo dodała redakcja", tylko wydanie oparte o rękopis. Wierne rękopisowi. Pytanie - czy wierne woli Grzesiuka co do zakresu publikacji. Ale to już inna kwestia. W każdym razie to nie redakcja coś dopisała, a tylko dodano to, co Grzesiuk napisał, a z różnych względów nie zostało opublikowane w 1958 roku.

Użytkownik: Alele 03.04.2018 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Mój marzec skromny, bo utknęłam w powieści Shantaram (Roberts Gregory David), którą muszę przeczytać w ramach DKK. Po stu stronach wreszcie mnie wciągnęła, ale nie wiem czy zdołam ogarnąć tę cegłę do 9 kwietnia).

Życie i śmierć króla Jana (Szekspir (Shakespeare William)) - 4 (też w ramach DKK, Szekspir mniej znany)
Sekret, którego nie zdradzę (Gerritsen Tess) - 4,5 (według mnie najsłabsza z całego cyklu.
Sekret, którego nie zdradzę (Gerritsen Tess) - 4,5
Prochy Angeli (McCourt Frank) ("Prochy Angeli") - 6 (perełka biograficzna), średnia czytelników 5,24 w pełni zasłużona!
Lapidarium IV (Kapuściński Ryszard) - 4,5.


Użytkownik: Melisandre 03.04.2018 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
1. Zagubiony autobus (John Steinbeck)
2. Śniadanie u Tiffany'ego (Truman Capote)
3. Droga (Cormac McCarthy)
4. Nigdziebądź (Neil Gaiman)
5. Koralina (Neil Gaiman)
6. Mitologia nordycka (Neil Gaiman)
7. Droga królów (Brandon Sanderson)
8. Z mgły zrodzony (Brandon Sanderson)
9. Książę mgły (Carlos Ruiz Zafón)
10. Pentagram (Jo Nesbø)
11. Jesienne werble (Diana Gabaldon)
Użytkownik: Czajka 04.04.2018 08:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
1. Małgosia contra Małgosia (Nowacka Ewa) ocena 4
Może być, ale Godzina pąsowej róży to nie jest. Trochę a'la Trylogia, szkoda, że drugiej Małgosi nie było współcześnie. Szybko i bezboleśnie.

2. Starożytna Grecja od kuchni (Nowakowska Magdalena [historia]) ocena 5,5
Było starożytnie i współcześnie, nawet o Francuzach trochę było i o Włochach, ale nie szkodzi. Siedziałam w niej prawie cały marzec, delektując się greckimi garnkami, serami, miodami, pszczołami, winami, mięsami i ziołami. W ślicznych okolicznościach przyrody i z Homerem w tle. Bo Homer, oczywiście, był.

3. Pinokio (Collodi Carlo (właśc. Lorenzini Carlo)) ocena bez zmian 4,5
Kupiłam sobie ze względu na Szancera, to i przeczytałam. Ciekawie, z tempem, nieco dydaktycznie, ale strasznie smutno i nieraz strasznie. Na szczęście dobrze się skończyło. :))
Użytkownik: benten 05.04.2018 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Małgosia contra Małgos... | Czajka
Fajnie, że Grecja Ci się spodobała. Ja postawiłam tę samą ocenę. Najpierw postawiłam 5, ale długo nie mogłam przestać myśleć o tych rybakach i pojemniczkach na serniczki więc podwyższyłam.
Użytkownik: minutka 06.04.2018 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :) | Kaya7
Wątek już się kończy, dobrze byłoby poprawić w jego tytule rok na 2018, bo później ktoś chcący wrócić do niego trafi na dwa identyczne.
Użytkownik: agnesines 06.04.2018 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wątek już się kończy, dob... | minutka
Zrobione. :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: