Dodany: 01.08.2010 14:57|Autor: lutek01
Kolejne wspaniałe Niewidzialne!
Schmitt jak zwykle nie rozczarowuje. Choć przyznam, że się bałem - po kilkunastu pierwszych stronach tekstu opowiadanie zaczęło się niebezpiecznie zbliżać do jednego z wielu utartych w literaturze (i w ogóle kulturze) schematów. Mistrz spotyka zagubionego młodzieńca i wskazuje mu drogę, co pozwala temuż odnaleźć szczęście i samemu zostać mistrzem. Na szczęście finał okazuje się nie tak oczywisty.
Dla mnie mocna pozycja, idealnie koresponduje z pozostałymi dziełami z cyklu "Opowieści o niewidzialnym" - trzyma ich poziom (choć, jak wszystko inne, nie dorównuje mistrzowskiemu "Oskarowi i pani Róży").
Polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.