Dodany: 28.02.2018 20:09|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

5 osób poleca ten tekst.

Książkowe wspomnienia z lutego 2018


Kilka godzin wcześniej pomyliłam tytuł wątku, prawdopodobnie z powodu przemęczenia i kiepskiej pogody, za co bardzo przepraszam.

Zapraszam do podsumowania :)
Wyświetleń: 6534
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 67
Użytkownik: Aquilla 01.03.2018 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Fragmenty (Andréas (właśc. Martens Andreas)) i cała reszta serii (5,5) - ocena ogólna bo nawet nie kojarzę, gdzie się który tom kończył. Świetne fantasy z ładną kreską, chociaż koniec musiałabym sobie chyba rozrysować, żeby w pełni zrozumieć, co tam się działo.

Krawędź czasu (Piskorski Krzysztof) (5) - Po przeczytaniu jednego opowiadanka postanowiłam się bliżej zapoznać z panem Piskorskim. I wygląda na to, że będzie to znajomość bardzo udana. Przyjemna książka z oryginalnym konceptem. Ciekawy język, który na początku trochę przeszkadzał, ale szybko się przyzwyczaiłam. Jedyny problem - chyba troszkę za szybko się domyśliłam twistu, choć z drugiej strony autor jakoś nie robił wielkiej sensacji z jego odkrycia.

Literatura od kuchni (Deptuła Bogusław) (5) - smakowite historie o książkach i kulinariach. Bardzo przyjemnie się czyta i schowek od tego puchnie.

Życie w średniowiecznym zamku (Gies Joseph, Gies Frances) (4,5) - życie codzienne w średniowieczu, nie tylko w zamkach, ale i okolicznych wsiach. Lubię takie tematy, ciekawią mnie dużo bardziej niż wielka polityka i bitwy. Książka mi wygląda na dobry wstęp do tematu, czyli ruszone wiele tematów, ale żaden zbyt dogłębnie.


Akcja 1001 książek:
W kleszczach lęku (James Henry) (3) - czytane w oryginale. Wynudziło mnie. Poza tym ten język... zdania wielokrotnie złożone na 5 linijek. Dla mnie przerost formy nad treścią.

Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.03.2018 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Fragmenty i cała reszta s... | Aquilla
"Życie w średniowiecznym zamku" dostałem pod choinkę ostatnio, a jeśli szukasz czegoś pogłębiającego temat, to zaschowkowane mam takie znalezisko: Jak czytać zamki: Krótki kurs wiedzy o fortyfikacjach (Hislop Malcolm)
Użytkownik: benten 02.03.2018 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Fragmenty i cała reszta s... | Aquilla
Muszę tę Literatura od kuchni (Deptuła Bogusław) przesunąć w kolejce chyba. Słyszałam same dobre opinie, a biedna stoi na półce.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 02.03.2018 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Fragmenty i cała reszta s... | Aquilla
Andreas stworzył (a w zasadzie wciąż tworzy) jeszcze serię poboczną do Rorka: Koziorożec - być może nawet zauważyłaś, że na niektórych kadrach w "Rorku" pojawiały się okładki albumów z tej serii. Zresztą zwróć uwagę na tytuły, które wprost nawiązują do Rorka. A tu ciekawostka - przykładowe plansze z albumu Widziane z bliska (Andréas (właśc. Martens Andreas)): http://alejakomiksu.com/komiks/14699/Koziorozec-17-Widziane-z-bliska/ czyli tytuł nie jest bez znaczenia. :-)


W ramach skomplikowanych fabuł mistrzostwo osiągnął w cyklu Arq
Niestety zakończenie raczej rozczarowuje, ale wszystko co wcześniej jest tak poplątane i pokręcone, że wymaga bardzo dużego zaangażowania i wielokrotnej lektury (choćby obcy alfabet obecny od początku, a możliwy do odczytania dopiero w połowie cyklu, a kolejny alfabet trzeba rozszyfrowywać samemu... jeśli się chce). Są tu podróże w czasie, światy równoległe, rzeczywistość wirtualna, a czasem tylko majaki bohaterów. Ja czytałem ten cykl 3 razy w całości i dalej mam wątpliwości, co z czym się na pewno łączy.
Użytkownik: Que_Sabe 01.03.2018 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Robinson w Bolechowie (Płaza Maciej) - wspaniała książka, stylistyczne arcydzieło. Po stokroć warto przeczytać - zachwyty nad urodą języka gwarantowane. Jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z Płazą, to radzę zacząć jednak od "Skorunia", jest bardziej przystępny. "Robinson..." jest literaturą na takim poziomie, że aż onieśmiela - przynajmniej mnie onieśmielił, bo sporo w nim nawiązań, o których wiem z recenzji, a których nie byłabym w stanie odczytać sama z powodu własnego dyletanctwa.
Tak w ogóle to bardzo się cieszę, że Maciej Płaza pisze, a ja mogę go czytać :)

Szczęśliwe dni (Graff Laurent) - niewielka książeczka na jedno popołudnie, nieco absurdalna historia o człowieku, który jako trzydziestoparolatek postanawia zamieszkać w domu starców. Sporo tu prostych, ale nie prostackich refleksji o życiu, śmierci i sensie tego wszystkiego. Ładnie napisane, spodoba się wszystkim odludkom, którzy cenią pogodny smutek i lubią rozmyślać nad marnością świata ;)

Ślady wilka (Schimmelpfennig Roland) - pozytywne zaskoczenie! Bardzo się nie lubię z literaturą niemiecką, a Schimmelpfenniga czytało mi się świetnie. W "Śladach wilka" mamy ciekawie pokazany moment, w którym przypadkowo splatają się losy kilku obcych sobie osób, przy czym ten splot nie jest żadnym wyjątkowym wydarzeniem - ot, zwyczajna codzienność, jaka jest udziałem każdego z nas. Polecam wszystkim, którzy lubią zwykłe historie o zwykłych ludziach i nie mają nic przeciwko książce na raz, którą dobrze się czyta, a po przeczytaniu od razu zapomina :)

Fajrant (Muszyński Andrzej) - straszne rozczarowanie, tym bardziej bolesne, że Muszyńskiego bardzo lubię, podobało mi się "Podkrzywdzie" i "Miedza", biorąc się za "Fajrant" miałam nadzieję na więcej, a tu... Ech. W tej książce wszystko jest złe, jest przegadana, nudna, ma irytującą kompozycję, jedyne co w niej pozytywne, to ciekawy temat, ale i tak zmarnowany przez kulawą formę. Pocieszam się, że po takiej wpadce może być już tylko lepiej i czekam na kolejną książkę Muszyńskiego.
Użytkownik: Rbit 01.03.2018 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Od Prasłowian do Polaków (Strzelczyk Jerzy) (3,0)
Trochę przestarzała praca, szczególnie pod względem archeologicznym. Jednak jako przegląd źródeł pisanych wartościowa.

Lata powyżej zera (Cieplak Anna) (4,5)
Obraz dorastania w latach 2000-2010. Może jest nierówny, ale za to autentyczny i szczery.

Sztuka zwycięstwa: Wspomnienia twórcy Nike (Knight Phil) (3,5)
Spodziewałem się czegoś więcej. Zamiast inspiracji dostałem apologię działań firmy i historyczny zarys wyprowadzania biznesu do krajów o niższych kosztach.

Urlop bosmanmata Jana Kłębucha (Flukowski Stefan) (4,5)
Jedna z najbardziej odjechanych polskich powieści. Groteska i realizm. Krowa i marynarz. Opis społeczeństwa i tajemniczy symbolizm. No i historia I wydania: lato 1939, entuzjastyczne recenzje, ale potem zamiast do księgarń Niemcy kierują nakład do przemiału.

Korona Ziemi (Czerwińska Anna) (4,0)
Wydawałoby się, że dla doświadczonej himalaistki korona ziemi nie powinna być problemem. A jednak...

Pająki pana Roberta (Pucek Robert) (4,0)
Nie spodziewałem się że tak wielką przyjemność sprawić może czytanie o życiu pająków. Udane połączenie humanizmu i przyrody. Nie przeszkadzają nawet przedziwne rozważania na temat ewolucji.

Operacja Paperclip: Tajny program wywiadu, dzięki któremu nazistowscy naukowcy trafili do Ameryki (Jacobsen Annie) (4,5)
Wielki triumf pragmatyzmu nad moralnością. Hipokryzji nad prawdą. Ciekawe, że do źródeł dotarła i doprowadziła do ich odtajnienia, nie historyczka, a dziennikarka śledcza.

Nie trzeba bohatera (Schwarzkopf H. Norman, Petre Peter) (5,5)
Jedna z najlepszych autobiografii, jakie czytałem. Znakomita zarówno jako świadectwo historii, jak i źródło inspiracji dla osób zarządzających ludźmi.
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Od Prasłowian do Polaków ... | Rbit
Intrygujesz Flukowskim. W Krakowie niedostępny. Tylko jako tłumacz istnieje. Chyba zajrzę do antykwariatu.
Użytkownik: Rbit 04.03.2018 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Intrygujesz Flukowskim. W... | Monika.W
Kolejny z tropów z Agonia i nadzieja: Tom 1: Literatura polska od 1918 (Kuncewicz Piotr) na którym się nie zawiodłem
Użytkownik: Rbit 04.03.2018 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Intrygujesz Flukowskim. W... | Monika.W
Kolejny z tropów z Agonia i nadzieja: Tom 1: Literatura polska od 1918 (Kuncewicz Piotr) na którym się nie zawiodłem
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Kolejny z tropów z Agonia... | Rbit
To jedyny tom Kuncewicza, który przeczytałam.
Ale akurat tego tropu nie odnotowałam. Mam wciąż parę innych zapisanych, niezrealizowanych. Część jest rzeczywiście trudno dostępna. A Ty pożyczyłeś, czy kupiłeś na Allegro?
Użytkownik: Rbit 04.03.2018 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedyny tom Kuncewicza,... | Monika.W
Wziąłem z półki bookcrosingowej przy bibliotece. Miałem odłożyć tam z powrotem, ale jeśli chcesz, mogę Ci posłać.
Użytkownik: Rbit 04.03.2018 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wziąłem z półki bookcrosi... | Rbit
Na allegro są trzy sztuki, co ciekawe, dwie z 1939 roku, tylko jedna powojenna.
Użytkownik: Monika.W 05.03.2018 07:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wziąłem z półki bookcrosi... | Rbit
Jak miałeś odłożyć z powrotem, to chyba chcę. Może warto rozreklamować i posłać w świat? Nikt nie czyta takich perełek z XXlecia, nawet mało kto ma świadomość istnienia takich.
Użytkownik: ktrya 06.03.2018 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Intrygujesz Flukowskim. W... | Monika.W
Jak niedostępny? https://chamo.bj.uj.edu.pl/uj/lib/item?id=chamo:14​94581&fromLocationLink=false&theme=system ;)
Użytkownik: Monika.W 07.03.2018 07:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak niedostępny? https://... | ktrya
Niestety utraciła dostęp do BJ. Baaaardzo żałuje. Pozostało mi Allegro.
Użytkownik: Kaya7 01.03.2018 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Mój luty czytelniczy wyglądał tak:

1. Dwór cierni i róż (Maas Sarah J.) - słaba książka. Zasugerowałam się jej popularnością i spodziewałam czegoś trochę lepszego. Choć czyta się szybko, historia jest rozwlekła, dość przewidywalna i sporymi fragmentami po prostu nudna. Nieprzyjemnie raziło mnie podobieństwo do "Pięknej i bestii". Zbyt wiele było erotycznych rozważań nadmiernie pobudzonej seksualnie bohaterki, które niezbyt korzystnie wypadały na tle baśniowej scenerii. - 3,5

2. Wszystkie dzieci Louisa (Bałuk Kamil) - reportaż poświęcony kontrowersyjnej historii związanej z bankami nasienia w Holandii w końcowych dekadach minionego stulecia. Ogromny plus dla autora za znalezienie takiego tematu i dotarcie do uczestników dramatu. Na uznanie zasługuje tym bardziej, iż to jego debiut. Pozycja warta uwagi. - 5

3. Demonolodzy: Ed i Lorraine Warren: Relacje ze spraw prowadzonych przez małżeństwo Warrenów (Brittle Gerald) - dobra i wciągająca książka, aczkolwiek żałuję, że ją przeczytałam. Zawarte w niej wydarzenia zapadają w pamięć, a później wracają w najmniej odpowiednich momentach (na przykład w środku nocy w ciemnym mieszkaniu). Każde stukanie i trzeszczenie brzmi niepokojąco i złowrogo. Jeśli chodzi o uwagi, to dotyczą one nie tyle warstwy literackiej, co samej działalności Warrenów, zatem nie będę się w nie zagłębiać. - 5

4. Hipoteza zła (Carrisi Donato) - dobry, wielowarstwowy thriller, w którym nic nie jest jasne aż do ostatniej chwili. Historia o tym, jak ziarno zła kiełkuje i zaczyna dawać owoce. Swoiste studium ludzkiego obłędu. - 5

5. Morze ciche (Haele Jeroen van) - bardzo przypadkowy wybór. Ciekawie ilustrowana, wzruszająca historia dla młodszych i starszych, traktująca o niepełnosprawności i stracie. -5

6. #WstydźSię!: O jednej z najbardziej niedocenianych sił rządzących światem (Ronson Jon) - Ronson pokazuje w swoim reportażu, jak można zniszczyć człowieka za pomocą współczesnych mediów z powodów tak błahych, jak niezbyt trafnie sformułowana myśl czy źle zinterpretowany żart. Książka w bardzo dosadny sposób pokazuje poziom autokreacji i potrzebę wtapiania się w tłum. - 5

7. Za minutę pierwsza miłość (Ożogowska Hanna) - z ogromnym sentymentem wróciłam do młodzieżowej książki sprzed lat. Wyjątkowo dobrze czyta mi się o pierwszej miłości i dylematach młodych ludzi sprzed kilku dekad. - 5

8. Poradnik ksenofoba: Japończycy (Kaji Sahoko, Hama Noriko, Rice Jonathan) - główne cechy narodowe Japończyków oraz ich kultury zaprezentowane w zwięzłej i humorystycznej postaci. - 4,5
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.03.2018 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
LUTY 2018 (ΣR=3650s;Σm=1606s;𝔼m=1825)

1.(8.) Nie tylko pomarańcze... (Winterson Jeanette) 3.0 Wypożyczyłem dla mamy, ale sam łyknąłem. Opowieść (rzekomo) autobiograficzna o dziewczynie wychowanej przez chorobliwie religijną matkę, w obecności zupełnie defensywnego ojca. Cały wic w tym, że Jeanette odkrywa u siebie skłonność do "Nienaturalnych Namiętności", które doprowadzają do napiętnowania jej w Kościele Zielonoświątkowców (Elim Pentecostal Church). Podobno jest tu użyta jakaś eksperymentalna "spirala fabuły", ale nie zauważyłem tego, poinformował mnie o tym wstęp, który przeczytałem po lekturze ;) Mało konkluzywna historia, nieprzekonywująca, mizoandryczna a chwilami nawet mizantropiczna - bohaterkę otaczają dwa rodzaje kobiet: chorobliwie religijne albo lesbijki, oraz dwa rodzaje mężczyzn: bezwolni i niezaangażowani w nic prócz najprostszych rozrywek albo krzykliwi, aroganccy pastorzy - i oczywiście krytyka dotyczy wszystkich prócz drugiej grupy kobiet. Jako komentarz do pretensji autorki do swego Kościoła dałbym cytat z Waugh Evelyn (Waugh Arthur Evelyn St. John): "protestanci chodzą do kościoła, bo zdają się wierzyć w swoją bezgrzeszność; katolicy zdają sobie zaś sprawę ze swojej grzeszności i dlatego chodzą do kościoła". (188s)

2.(9.) Pejzaż moralny: W jaki sposób nauka może określać wartości (Harris Sam) 2.5 Duże rozczarowanie, odradzam! Tytuł praktycznie niezgodny z zawartością - ale sympatycy walczącego antyteizmu będą zachwyceni. Pejzaż w smogu (356s)

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

3.(10.) Krystyna córka Lavransa (Undset Sigrid (Undset Sygryda)) 5.0 Bardzo warto! Krystyna i inne PRAWDZIWE postaci (254+393+415=1062)



Komplet tego roku: Lektury 2018r.
Wrzuciłem też zaległą czytatkę do zeszłomiesięcznej lektury: Propaganda i dezinformacja
Użytkownik: Alele 01.03.2018 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Mój luty wyjątkowo bogaty:
Bóg zapłać (Tochman Wojciech) - 5
Pasja życia (Stone Irving) - 5,5
Ludzie z Placu Słońca (Lipczak Aleksandra) - 3,5
Radość życia (Ligocka Roma) - 5,5
Pomyleniec (Manzi Alberto) - 5
Mój dzielny tata (Pagnol Marcel) - 5
Leśna Polana (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) - 4,5
Córka (Ferrante Elena) - 4
Podpalacz (Chmielarz Wojciech) 5,5
Ale żadnej 6 nie mogłam dać, bo mimo że książki mi się podobały, to jednak zawsze było jakieś ale.
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Dom (4) Kobieta ze znam... | Marylek
Dygot jedzie ze mną do Warszawy, to mój pierwszy Małecki. Twoja 5 tylko zaostrza apetyt.
Użytkownik: Marylek 04.03.2018 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dygot jedzie ze mną do Wa... | Monika.W
"Dygot" jest bardzo dobry i bardzo smutny. Nigdy do tej książki nie wrócę. Zbyt bolesna.
A "Ślady" są rewelacyjne. Mam nadzieję, że się do Małeckigo po "Dygocie" nie zrazisz!
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dygot" jest bardzo dobry... | Marylek
Po 30 stronach wiem, że językowo jest OK. Nadaje się do czytania. A to już duży plus.
Użytkownik: Marylek 04.03.2018 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po 30 stronach wiem, że j... | Monika.W
Tak. Ma dobry warsztat. Ma też pomysły i inteligencję. To nieźle rokuje, prawda? ;)
Użytkownik: Monika.W 05.03.2018 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak. Ma dobry warsztat. M... | Marylek
Rokuje.
Małecki zaatakował mnie na Biblionetce pod koniec roku - nagle tyle wystąpił w miesięcznych podsumowaniach, prawie zawsze z wysokimi ocenami i opiniami, że nadzieja polskiej literatury. Wobec takich nadziei nigdy nie przejdę obojętnie. Jeśli mi się spodoba, następne książki będę kupować (taka moja forma wsparcia młodych twórców).
Użytkownik: mirejlle 01.03.2018 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Mój luty słabiutki ilościowo, a i jakościowo bardzo różnie.
11.
Twój cień (Deaver Jeffery)
Ocena: 5.
Bardzo dobry kryminał, w przerażający sposób ukazujący zjawisko stalkingu.
12.
Z młodzieżą spokojnie o... wolności (Pawlukiewicz Piotr)
Ocena: 4,5.
O wolności prawdziwej i pozornej. Lubię, kiedy duchowny nie traktuje swoich słuchaczy jak przedszkolaki nie umiejące myśleć i wyciągać wniosków.
13.
To musiałeś być ty (Phillips Susan Elizabeth)
Ocena: 3,5.
Cóż, jedni oglądają seriale, ja czasem czytam takie głupoty od czapy, w celach rozluźniających. Polecić bym się nie ośmieliła.
14.
Szeptucha (Miszczuk Katarzyna Berenika)
Ocena: 4.
Pomysł niezły, gorzej z wykonaniem. A jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach.
15.
Zamknięte drzwi (Szabó Magda)
Ocena: 5
Historia trudnej, wymagającej i niezwykłej przyjaźni.
Po szczegóły zapraszam do czytatki:
Moje lektury 2018 roku
Użytkownik: Czajka 01.03.2018 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
1. Najlepiej w życiu ma Twój kot (Szymborska Wisława, Filipowicz Kornel) ocena 5
Bardzo przyjemne listy - pełno drobnych szczegółów życia codziennego. Świat bez telefonów komórkowych. I bez cukru. Atutem są liczne ilustracje (z listów)

2. Jak oni pracują?: Rozmowy o pracy, pasji i codziennych sprawach polskich twórców (antologia; Napiórska Agata, Orbitowski Łukasz, Wilkoń Józef i inni) ocena 5
Ciekawe techniki pracy najróżniejszych artystów - od znanych do zupełnie nieznanych. Może niewiele wnosi intelektualnie, ale obserwacyjnie - bardzo ciekawa.

3. Wesoła rodzinka (Nosow Mikołaj (Nosow Nikołaj)) ocena 6 bez zmian
Kupiłam ją sobie po latach. Oceny nie zmieniam, bo dostarczyła mi mnóstwo pozytywnych emocji, a i teraz źle się nie czyta.
Użytkownik: benten 02.03.2018 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Najlepiej w życiu ma T... | Czajka
Fajny miesiąc. Warto te rozmowy? Czy bardziej plotkarska ciekawostka?
Użytkownik: Czajka 02.03.2018 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajny miesiąc. Warto te r... | benten
Plotkarska nie jest. Ciekawe techniki pracy - kto przy biurku, kto w łóżku. Kto w zeszycie, kto na karteczkach. Ciekawy też jest sam proces tworzenia - z planem czy bez planu. Przekrój też spory - pisarze, graficy, muzycy, naukowcy. Mogę Ci pożyczyć. Szybko się czyta.
Użytkownik: sowa 02.03.2018 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Najlepiej w życiu ma T... | Czajka
Tak miło zabrzmiało to zdanie o "Wesołej rodzince", że postanowiłam koniecznie przeczytać. Pozytywnych emocji nigdy dość, a zwykle ich za mało.
Czy jest coś na okładce i mogłabyś to dodać? Albo jakiś fragmencik-zachęcik? (poprosiła Sowa nieśmiało).
Użytkownik: Czajka 03.03.2018 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak miło zabrzmiało to zd... | sowa
Mogę Ci przywieźć, Sówko, w Karkonosze.
Na okładce nic nie ma, cena tylko. A fragmencik dodam chętnie.
Użytkownik: sowa 07.03.2018 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę Ci przywieźć, Sówko,... | Czajka
Albo nie było błyskawicy, albo przegapiłam (moim zdaniem kryje się za tym znana skądinąd złośliwość elektronów) - w każdym razie dopiero teraz przeczytałam Twoją odpowiedź. Taktaktak, fragmencik bardzo poproszę. Z tych najbardziej zachęcających :-). Podejrzewałam, że nie będzie zokładka, wtedy tak wydawali. Za książkę natomiast dziękuję, tu u nas jest dostępny egzemplarz biblioteczny (że też się uchował, cud istny), a poza tym nie wytrzymałam oczywiście i przeczytałam razdwatrzy w oryginale, bo akurat się znalazł pod ręką szczęśliwie. Czy Ty też uważasz, że suspens w "Wesołej rodzince" jest taki, że niejeden autor kryminałów mógłby Nosowowi pozazdrościć? Ja w każdym razie w dzikim napięciu leciałam przez strony, żeby się dowiedzieć, co będzie (musiałam to czytać w dzieciństwie, ale rozwoju akcji zupełnie nie pamiętałam). Teraz, skoro (dzięki Tobie! li i jedynie) tak miło odnowiłam znajomość z Nosowem, zamierzam wrócić do "Witii Malejewa w szkole i w domu" :-).
Użytkownik: jolekp 01.03.2018 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Ilość nie poraża, bo mi strasznie nie szło, do tego stopnia, że w tej chwili mam na koncie dwa razy więcej książek porzuconych w trakcie niż tych doczytanych do końca. Ale już chyba powoli wychodzę z kryzysu (tfu! żeby nie zapeszyć).

*Noc w bibliotece (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 4.5
*Ostatnie życzenie (Sapkowski Andrzej) - 5.0
*Inny chłopiec (Russell Willy) - kolejna powtórka, nadal 6.0 i uwielbiam
*Smętarz dla zwierzaków (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - 3.0 i na tym kończę przygodę z Kingiem
*Lala (Dehnel Jacek) - 5.0

Nieco więcej wrażeń w czytatce: Się czytało się - lektury 2018

Użytkownik: ahafia 01.03.2018 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Dłuższy wyjazd, a potem nawał pracy spowodowały, że umknęło mi styczniowe podsumowanie, dlatego dorzucam teraz, w końcu to wciąż ta sama zima ;)

Styczeń:
1. Oczy Eugena Kallmanna (Nesser Håkan) /5/ Czytatka - Jest morderca, nie ma ofiary, a zaraz potem
2. Człowiek bez psa (Nesser Håkan) /4/ - Nessera polecono mi, gdy krytykowałam nadmiar patologii w książkach Läckberg, ale u niego zaburzone relacje wewnątrzrodzinne aż bolą. Czytatka - Przygnębiająca i długa jak szwedzka noc polarna
3. Piąte dziecko (Lessing Doris) /4,5/ - Bardzo dobra książka wywołująca silne emocje. Przeszkadza mi tylko podział powieści na dwie części. Rozumiem to zestawienie, ale wydaje mi się, że jako odrębne powieści miałyby jeszcze większą siłę oddziaływanie. Czytatka - Inne dziecko
4. Norwegia: Przewodnik nieturystyczny (antologia; Gill-Piątek Hanna, Witoszek Nina, Syska Michał i inni) /3,5/ - Chaotyczny zbiór tekstów mających coś wspólnego z Norwegią, a niewiele o tym kraju mówiących. Czytatka - Coś o Norwegii

Luty:
1. Still Waters Hoag Tami /4/ - Powieść sensacyjno-obyczajowa z wątkiem miłosnym. Lekka, niewymagająca, ale niezła. Czytatka - Tami Hoag, "Still Waters"
2. Wielki gracz (Grisham John) /4/ - Sensacja, prawnik uwikłany w interesy polityczne. Czytane dwa razy, za każdym razem pod innym tytułem i nigdy tym z b-netki ;) Czytatka - Grisham, "Ułaskawienie"
3. Cud chłopak (Palacio R. J. (właśc. Jaramillo Raquel)) /5/ - Historia chłopca obarczonego deformacją twarzy opowiedziana przez niego samego i rówieśników. Sposób pisania sugeruje, że to książka skierowana przede wszystkim do dzieci i mnie to trochę nużyło, ale oceniłam wysoko ze względu na walory edukacyjne. Czytatka - R. J. Palacio, "Wonder" czyli "Cud chłopak"
4. Diabeł na wieży (Kańtoch Anna) /3/ - Niezłe opowiadanie tytułowe i kiepska reszta, do tego błędy językowe. Czytatka - O diabłach, strzygach i upiorach oraz kłopotach z poprawną polszczyzną
5. Co się wydarzyło w Madison County (Waller Robert James) /3,5/ - Rozczarowanie, spodziewałam się magicznej historii miłosnej, a tymczasem trafiłam na romansidło. Czytatka - "Bridges of Madison County" czyli miłość nie w porę w mniej ckliwej wersji
Użytkownik: ilia 01.03.2018 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Kryminał
1. Jezioro pełne łez (Wójcik Wojciech) (5)
2. Czego nie słyszał Arne Hilmen (Zaniewski Iwo) (4)
3. Rok królika (Bator Joanna) (2)

Fantastyka
4. Elegia na utraconą gwiazdę (Haydon Elizabeth) (4)
5. Kąpiąc lwa (Carroll Jonathan) (5)
6. Dziesięć tysięcy żyć (Poore Michael) (5)

Zdrowie
7. Zdrowe jelita: Dietetyczne metody zapobiegania i leczenia w przypadku zaparć, zapalenia uchyłka, wrzodów i innych powszechnych problemów z układem pokarmowym (Tessmer Kimberly A.) (2,5)

Moda/styl
8. Love, Style, Life: Jedyna książka o stylu, której potrzebujesz (Doré Garance) (4)

Eseje
9. Jak przestałem kochać design (Wicha Marcin) (4,5)

Literatura faktu
10. 4 pustynie: Biegnij i znajdź własną drogę (Lewczuk Daniel) (4,5)

Książka o tym, iż marzenia się spełniają. Nawet jeśli wydają się nieosiągalne, to krok po kroku, wytrwale dążąc do celu, prawie wszystko można osiągnąć.
Daniel Lewczuk usłyszał kiedyś o wyścigu z gatunku sportów ekstremalnych "4 Deserts", organizowanym corocznie, polegającym na przebiegnięciu odcinka 250 km na Saharze, Gobi, Atakamie i Antarktydzie. Jeżeli "zaliczy się" wszystkie cztery pustynie w jednym roku (1000 km), to będzie tzw. Wielki Szlem, czyli zostanie się jednym z nielicznych na całym świecie finalistów "4 Deserts Grand Slam". Powiedział sobie, że kiedyś to zrobi.
Większość ludzi mówi, "kiedyś to zrobię", czyli kiedyś się wezmą za realizację swojego marzenia, ale przeważnie nic z tym nie robią. A Daniel Lewczuk to zrobił. W 2014 r. wybiegał pustynnego Wielkiego Szlema. A zaczął na jesieni 2012 r. od zerowej formy fizycznej, gdyż prowadził wygodne życie mieszczucha, żadnych sportów, bardzo duża nadwaga. Ale dzięki ciężkiej pracy nad kondycją i wytrwałości, zrealizował marzenie. I sobie i Wam tego również życzę :)
Użytkownik: ka.ja 01.03.2018 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Syn cyrku (Irving John) - stęskniłam się już za Irvingiem i jego wyobraźnią, więc tym większą miałam przyjemność z czytania. Właściwie wszystko mi się w tej książce podobało - wątek kryminalny, bohaterowie, sceneria, ilość tekstu (jak miło się porządnie zanurzyć w ten świat), mnogość wątków, tempo, no wszystko. Ale też wiem, że do Irvinga po prostu mam słabość i wybaczam mu nawet to, co u innych mnie wkurza.

Zgiełk czasu (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) - naprawdę trzeba dużego talentu, żeby umieć opisać absurd i grozę komunistycznej rzeczywistości, której się nigdy nie doświadczyło - Barnesowi się to udało nad wyraz. Zalecam czytanie przy muzyce, Szostakowicz przetrwał próbę czasu pomimo że warunki, w których tworzył, słusznie przeminęły.

Nieczułość (Bunda Martyna) - bardzo dobra powieść obyczajowa, wyraziste i dobrze nakreślone postaci kobiece, którym postaci męskie po prostu musiały ustąpić pola. Widzę pokrewieństwo z Małeckim i z Bator (sprzed popadnięcia w psychologizowanie i wydziwianie), ale nie podejrzewam zapatrzenia w nich, raczej wspólne wypełnianie pewnej luki w literaturze współczesnej.

Morderstwa w Somerset (Horowitz Anthony) - mniam, jaka smaczna książka! A właściwie dwie, bo to jest "baba w babie". Bez wątpienia napisana dla przyjemności czytelnika lubiącego kryminały, nie żadne arcydzieło, raczej kunsztowna zabawka, ale jak przyjemnie się nią bawić!

Moja ojczyzna była pestką z jabłka: Rozmowa z Angeliką Klammer (Müller Herta, Klammer Angelika) - kolejna pozycja z cyklu "naprawdę nie mamy na co narzekać", bo w porównaniu z Rumunią Caucescu nasz PRL jednak nie był aż taki straszny. Bardzo mi się podoba, że książka jest spisana w formie rozmowy o innych książkach Herty Mueller, ale ich nieznajomość w żaden sposób nie zakłóca lektury, za to bardzo zachęca, żeby po nie sięgnąć.

Historia moich zębów (Luiselli Valeria) - spodziewałam się lektury zabawnej i przewrotnej, a wynudziłam się jak mops. Jakkolwiek łykam rozmaite pomysły literackie bez względu na ich luźny związek z rzeczywistością, tak wstawienie sobie w dziąsła kupionych na aukcji zębów Marylin Monroe mnie przerosło; to nie tylko kompletnie niemożliwe, ale i skrajnie obrzydliwe. Dowcip ciężki, męczący i nie w moim guście.

Arystokratka na koniu (Boček Evžen) - miała mnie podnieść na duchu po tych zębach, ale bezskutecznie, zaśmiałam się dwa razy, ziewnęłam ze dwadzieścia.

Głębokie Południe: Cztery pory roku na głuchej prowincji (Theroux Paul) - bardzo ciekawe relacje reportera, który zwiedziwszy właściwie cały świat, zaczyna przyglądać się własnemu krajowi, a ten zaskakuje go bardziej niż dalekie krainy. Jak to u Theroux - mnóstwo drobnych scen, obfite podłoże literackie (uwaga, na schowek działa puchnąco!) i historyczne, dużo nieśpiesznych rozważań i znakomita próba uzyskania szerokiego obrazu za pomocą bardzo drobnych obrazków i dialogów.

Oczy Eugena Kallmanna (Nesser Håkan) - jak już wspomniałam, jestem dość łatwowierna literacko, ale w umiejętność widzenia duszy przez gałki oczne nie wierzę i dość mocno mi to zakłócało odbiór tej powieści. Nie wierzę, ale jednak noc zarwałam, żeby się dowiedzieć, kto zabił... i kogo.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.03.2018 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Syn cyrku - stęskniłam si... | ka.ja
O, a czego konkretnie Szostakowicza słuchałaś przy lekturze Barnesa? :)
Użytkownik: ka.ja 02.03.2018 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a czego konkretnie Szo... | LouriOpiekun BiblioNETki
Słuchałam suit, koncertów i utworów kameralnych. Na Symfonię Październikową się nie porwałam, przyznam.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 02.03.2018 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchałam suit, koncertów... | ka.ja
W miarę lekka jest jeszcze jego praca dyplomowa, czyli I. symfonia :) No i pełna cytatów m.in. z klasyki symfonia XV. Prawdziwy kolos to IV no i Leningradzka. Ale najbardziej lubię XI oraz XII - polecam! Październikowa jest dobra przez to, że krótka, tylko dwie niewielkie części ;)
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchałam suit, koncertów... | ka.ja
Tego Barnesa czytali w Dwójce. Podobał mi się. Chyba warto sięgnąć po całość.
Użytkownik: beatrixCenci 02.03.2018 00:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
1. Zwierzęcy punkt widzenia: Inna wersja historii (Baratay Éric) (4.5) - autor solidnie i wielce dokładnie opisuje opracowywanie ras, ewolucję w traktowaniu np. psów, los koni omnibusowych i kopalnianych, przeżycia zwierząt podczas I wojny światowej, rozwój metod uboju, korridy - miejscami nielekko się czyta sympatykowi czworonogów, ale i tak najtrudniejszy do przebrnięcia jest naukowy początek wprowadzający do samej dziedziny historii zwierząt, itp. elementy niezbędne w pracy naukowej (choć sam autor nazywa tę pracę esejem), jednak niezbyt pociągające dla laika.

2. Zgiełk czasu (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) (4.5) - literacka biografia Szostakowicza, nieco rozczarowująca skupieniem się tylko na głównym bohaterze i pewną suchością stylu. Szybko się czyta, ale niezbyt przeżywa.
Użytkownik: Kaya7 02.03.2018 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dżentelmen w Moskwie 6 M... | juliannamaria
Czym zachwycił "Dżentelmen w Moskwie"? (mam w czytelniczych planach)
Użytkownik: benten 02.03.2018 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Całkiem udany miesiąc, zarówno pod względem jakości jak i ilościowo (jak na luty). Jestem też w połowie 800-stronicowej książki, ale ona zaliczy się do marca:

11. Ćwiczenia stylistyczne (Queneau Raymond) Oczywiście jeśli chodzi o zawartość, to niewiele się tu dzieje. Ale pod względem językowym - a zwłaszcza tłumaczeniowym jest to bardzo ciekawa książeczka. Podziwiam zaradność Gondowicza i jego warsztat. (4.5)

10. Opowieści ucieszne (Czechow Antoni) Udane spotkanie z opowiadaniami Czechowa. Jak to z opowiadaniami, nierówne, ale wiele z nich sprawiło, że zaśmiałam się w duchu. Opowiadając o słabostkach ludzi Czechow nie jest złośliwy czy okrutny, pokazuje tylko ułomności w życiu codziennym, w drobnych codziennych sprawach. Zaskakująco współczesne (4,5)

9. Mit wiecznego powrotu (Eliade Mircea) Świetne opracowanie, na początku trochę przytłoczyła mnie ilość imion bóstw, nazw plemion i ogólnych pojęć, ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłam. A jest to genialne opracowanie pewnego sposobu myślenia, które wyrabiają w sobie ludzie. I że rzeczy nigdy nie są takie przypadkowe, jak nam się wydaje (5,5)

8 (z półki) Starożytna Grecja od kuchni (Nowakowska Magdalena [historia]) Bardzo udane spotkanie. Zaczynając książkę spodziewałam się bardziej analizy jedzenia w dziełach literackich, a mniej obrazu życia codziennego, między innymi, na podstawie rzeczonych dzieł, ale i tak jestem zwycięska. Mnóstwo zdjęć, sporo etymologii i faktycznie omówiono cały jadłospis Greków - Ateńczyków głównie, bo w końcu ta literatura - od mięs po zioła. Znalazło się też kilka przepisów więc będę chyba szalała z miodem. (5)

7. Harpie, piranie, anioły (Kofta Krystyna, Domagalik Małgorzata) Dyskusja może i ważka, ale sposób jej zaprezentowania i budowa książki sprawia, że te przemyślenia wyglądają jak nagłówki z faktu. I nie dziwię się, że ludzie tak drą łacha z feministek - bo te ciekawe, głębsze myśli ukryte gdzieś między pogrubionymi metaforami, rodem z Coelho. Winię wydawnictwo (4)

6. Przynęta (Somoza José Carlos) A tu rozczarowanie. Thrillery Somozy zawsze budzą we mnie dreszczyk i niepokój, za co bardzo je sobie cenię (Nadal przeżywam Klarę i Półmrok). Tu jednak cała otoczka w pewnym momencie wydała mi się tak przesadzona, że aż śmieszna i zniszczyło to cały urok i dyskomfort, który powinnam czuć. Ale doceniam badania, które przeprowadził autor i mam nadzieję, że kolejne spotkanie będzie bardziej udane (4)

5. Śmierć w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) Mam problem z tą serią. Bohaterowie są mi całkowicie obojętni, ale podoba mi się obraz Wrocławia. No i co mam robić? (4)

4. Najlepiej w życiu ma Twój kot (Szymborska Wisława, Filipowicz Kornel) Tak miło poczytać takie listy, chociaż czułam też trochę niesmak dla siebie samej za to podglądactwo. Ale zazdroszczę takiej namiętności w pisaniu, chęci do prowadzenia korespondencji, z kim - rzecz drugorzędna. Cieszę się, że w tych listach zawarty był tylko urywek, kawałek życia, a nie cała ich historia. Listy przezabawne, codzienne, dla mnie wspaniałe. Nie wiedziałam, że nawet do kupowania pocztówek potrzeba było w tych czasach stratega (mocna 5, w sumie to 5,25)

3. Dzień z życia pisarza Kubo: Studium tożsamości koreańskiego intelektualisty (Najbar-Miller Justyna) Na uczelnię(4,5)

2. (z półki) Radość picia (Holland Barbara) Tekst z okładki trochę naciąga ten przekrój trunków, które poznamy, bo większości z nich poświęcony jest tylko jeden akapit i to oczywiści pod warunkiem, że trunek pojawił się w opisach podróży Europejczyków. Czyżby autorka była zbyt leniwa, żeby poszukać rodzimych opisów trunków. O ile same informacje były dość ciekawe, to jednak poukładane bez ładu i składu, dobierane chyba tylko po to, żeby uzasadnić żal autorki za wyimaginowanymi "starymi, dobrymi czasami". Ocena za ciekawostki i wydanie (3)

1. (z półki) Spory o język (Kloch Zbigniew) Bardzo ciekawa dawka historii kształtowania się badań nad językiem polskim w XVII i XIX wieku. Wychodzi na to, że ta francuszczyzna nie była brana z całym dobrodziejstwem inwentarza i polski też był dość ceniony. Ciekawe (4,5)

Teraz czytam: (z półki) Dlaczego Zachód rządzi – na razie (Morris Ian) Na razie ciekawa analiza dwóch (upraszczając) ośrodków kulturowych i historii ich rozwoju. Jestem na stronie 500 i właśnie zaczął się renesans. Wschód jest na prowadzeniu (po wcześniejszym prowadzeniu Zachodu), ale zburzenie Tenochtitlanu zdaje się być mocnym atutem w rękach Zachodu.
Użytkownik: vinga9 02.03.2018 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty 2018: Kosogłos (3) ... | vinga9
Grace i Grace (Atwood Margaret) (4)
Siddhartha (Hesse Hermann) (4)
Użytkownik: misiak297 03.03.2018 01:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Oto moje lutowe przeczytanki:

1 Zło czai się wszędzie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 5 - powtórka bez zmiany oceny. Jest recenzja: Wakacje z morderstwem w tle
2 Esther the Wonder Pig czyli Jak dwóch facetów pokochało świnię (Jenkins Steve, Walter Derek, Crane Caprice) - 4 - jest recenzja: O tym, jak jedna świnka zmieniła niejedno życie
3 Kaczka Tekla Kałużyńska (Potter Beatrix) - 4+
4 Dwie niegrzeczne myszy (Potter Beatrix) - 4+ - historie Beatrix Potter mają swój urok i są takie niebanalne!
5 Tajemnica Brokeback Mountain (Proulx Annie E.) - 5 - powtórka. Zachwyca tak samo jak zawsze.
6 Historynka (Montgomery Lucy Maud) - 4+ - jest recenzja: Pamiętne wakacje
7 Pochowajcie mnie pod podłogą (Sanajew Paweł) - 5 - dziękuję, Warwi. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałem w tym roku. To jest mistrzostwo w portretowaniu psychologicznym. Nina Antonowna kochała wnuka (tak jak kochała córkę i męża), ale miłością straszną, pełną nienawiści, troski, która była więzieniem dla nich, i dla niej samej. A jednak tak bardzo było mi jej żal... Jak ich wszystkich. Literacko też jest fantastycznie - te babcine monologi, opowieść małego Saszy, to wszystko zapada w pamięć. Pozycja obowiązkowa dla miłośników mocnej, dobrej prozy psychologicznej.
8 Tessa d'Urberville: Historia kobiety czystej (Hardy Thomas (Hardy Tomasz)) - 4+ - cieszę się, że ją przeczytałem, ale nie zachwyciła mnie tak jak dzieła sióstr Bronte. Była trochę zbyt przegadana - natomiast im bliżej końca, tym bardziej mnie zaskakiwała.
9 Głos naszego cienia (Carroll Jonathan) - 3+ - nieudane spotkanie z Carrollem po latach. We więzi bohaterów uwierzyłem na słowo. Końcówka przekombinowana - to bym jeszcze zniósł, zresztą Carroll jest słynny z pisania dziwacznych zakończeń - natomiast przekombinowana w tak infantylny sposób, że został tylko niesmak.
10 More Happy Than Not: Raczej szczęśliwy niż nie (Silvera Adam) - 5 - jest recenzja: Aaron szuka szczęścia, szuka zapomnienia
11 Sprawa upartej kłamczuchy (Gardner Erle Stanley) - powtórka, zmiana oceny z 4 na 4+. Jest recenzja: Gra oparta na kłamstwach
12 Góra miłości (Maślanek Jarosław) - 5 - świetna literatura. Nietuzinkowa, nieoczywista, głęboka. Powieść ubrana w konwencję thrillera, zmienia się w świetną prozę psychologiczną. Zaskakuje z każdym rozdziałem. Wyrafinowana, świetna literatura.
13 Jestem bratem NN (Jaeggy Fleur) - 5 - bardzo dobre opowiadania, recenzja będzie w artPAPIERZE.
Użytkownik: KrzysiekJoy 03.03.2018 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
LUTY:

Dzielnica występku (Vargas Llosa Mario) - 4 {Akcja: Nobliści}
Busola (Énard Mathias) - 5 (Nagroda Goncourt 2015)
Wielki marynarz (Poulain Catherine) - 3
Emocje tanga (Dębski Tadeusz) - 4
Szczypta soli, szczypta bliźnich (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena)) - 4
Zwierzęta z lasu dziewiczego (Fiedler Arkady) - 4,5
Antychrysta (Nothomb Amélie) - 4
Maria Klara (Audoux Marguerite) - 4
Sowiety od kuchni: Mikojan i radziecka gastronomia (Głuszczenko Irina) - 4

Luty dość spokojny literacko. Przystępując do lektury "Busoli", byłem pełen obaw, że może to zbyt erudycyjna powieść, ale niepotrzebnie. Lubię takie "snute, przegadane" powieści.
Jeśli ktoś przeczyta i zaciekawi go postać Annemarie Schwarzenbach, to polecam Tak ukochana (Mazzucco Melania).

A Vargas Llosa niestety rozczarował. Taka 4 na wyrost.
Użytkownik: Jabłonka 03.03.2018 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Lektury Lutego = coraz bliżej do wiosny :)
Trupia otucha (Simmons Dan) długo czytane, trochę przemęczone; na rozum -straszne, na epikę - dobre...ale nie wiem dlaczego przeczytałam, ocena zmniejszona po ochłonięciu - daję 3+
Zupełnie niespodziewane zniknięcie Atticusa Craftsmana (Sánchez Mamen) przeciętna, momentami trochę zabawna, przeczytana dla odpoczynku po ciężkich dniach...
Trawa (Tepper Sheri S.) świetna, uwierzyłam w ten świat. Bałam się i byłam zachwycona. Seria Artefakty wciąż zachwyca.
Czarne światło (Mulisch Harry) miałam problem z oceną, chyba nie do końca zrozumiałam... ale bardzo dobra ostatecznie, tak być musi...
Chrapiący ptak: Rodzinna podróż przez stulecie biologii (Heinrich Bernd) wspaniale napisana, frapująca i wielowątkowa historia. Nie wybaczę przeinaczania faktów historycznych, ale książkę pożyczyłam - więc nie przytoczę wyimków... O samych ptakach niewiele, ale jako historia rodziny z dwiema wojnami w tle - dobra.
No i to wszystko... znowu pozaczynałam trudne książki, które niełatwo się czyta... jak pokończę będzie znać... czemu wszyscy piszą ostatnio na co najmniej 600 stronach... małym drukiem...
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Lektury Lutego = coraz bl... | Jabłonka
Jaki ten Mulisch? Trudny? Inny? Dlaczego niezrozumiały? Żądam jakiś konkretów:). Tak mało o nim wiem, tak nikt go nie czyta.
Flanagana zaczęłam, Ścieżki północy. No nie wiem. Po 30 stronach na razie odłożyłam. Może to nie jest pora na tę książkę, może za tydzień lub dwa?
Użytkownik: Jabłonka 24.03.2018 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaki ten Mulisch? Trudny?... | Monika.W
"Żądam jakiś konkretów..." :P udzielić odpowiedzi nie potrafię... ciągle mam tę książkę w głowie, niełatwa jest i odjechana... jakby się we śnie programowało własną rzeczywistość... widzianą w czyjejś głowie - 'niedasie"! Wiem jak tyle stracić ale może nie wiem jak tyle kochać... i pisarz i tłumacz - robota świetna - książka krótka, przeczytać samemu należałoby - wysłać mam?
Użytkownik: Monika.W 28.03.2018 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Żądam jakiś konkretów...... | Jabłonka
Chciałam tylko wiedzieć, czy czytać. Rozumiem, że i owszem.
Może kupię go? Taki mądry autor, to trzeba wspierać tych, co go wydają.
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 07:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Luty krótki, owszem. Ale tylko 4 książki? Źle się dzieje w państwie duńskim, co ja właściwie robiłam w lutym? Czyżbym pracowała cały czas? Okropność. Trzeba chyba zapomnieć o lutym i czekać wiosny....

6. Martwy błękit (Bochus Krzysztof), ocena: 3,5
Kiedy kryminał mnie nudzi dostaje 3. A tak było z Martwym błękitem - nuda, nuda, nuda... Ocenę podniosłam o pół stopnia za sporo historii, malarstwa, itp. Choć czasami miałam wrażenie, że czytam Wikipedię. No i błędy, takie głupie - piją goldwasser, piją, piją, nie wiadomo, kiedy zrobiła się prawie 16, piją dalej - wychodzą z knajpy i jest po 15. Albo główny bohater najpierw zachwyca się wystającą spod spódnicy podwiązką, potem biustem w obcisłym swetrze, a już za chwilę - ściąga z niej sukienkę. Do tego całość taka przyciężkawa, rzemiosło bez iskry.

7. Kot, który spadł z nieba (Hiraide Takashi), ocena: 5
Wydaje mi się, że to kwintesencja japońskiej kultury i podejścia do życia. Tak inna, że czasami dla mnie niezrozumiała. Ale piękna w tym momentach, które rozumiałam. Szczegół, światło księżyca, ważki, pąki na drzewach i brzostownica. Piękne.

8. Listy (Mrożek Sławomir, Lem Stanisław), ocena: 5,5
Czytałam tę książkę strasznie dłuuugo, dobrze ponad rok. Początek mnie wciąż zniechęcał - chichranie i samochody, niewiele więcej, no to odkładałam na dłuższy czas. Aż się zawzięłam. I słusznie - jak już dojrzali, to jakoś zaczęli do siebie mądrzejsze rzeczy pisać. Obaj są niesamowici. Świetne analizy rzeczywistości. Polecam gorąco, ale tak od 200 strony.
Oczywiście zapałałam chęcią poczytania sobie Lema. I to nie tego s-f, ale tego naukowego czy literacko-eseistycznego. Recenzje i wstępy do niestniejących książek, kryminały. Jak ja mało wiem o Lemie.

9. Wielbłąd na stepie (Krzysztoń Jerzy), ocena: 5 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Krzysztoń jako dziecko został razem z rodziną zesłany do Kazachstanu. Miał szczęście i udało mu się wyjść z ZSRR razem z armią polską do Persji. Wszystko to opisał. Taki "Mój wiek" czy "Inny świat" widziany oczami dziecka. Znacznie mniej tragizmu, a więcej przygody. Wydanie tej książki w latach 70-ych XX wieku spowodowało aferę. ZSRR od razu interweniował, nakazano wycofanie nakładu z księgarń - tylko że cały już był wykupiony. A ja to pierwsze wydanie znalazłam na klatce schodowej, wystawione "do wzięcia". To wzięłam.
Użytkownik: koczowniczka 04.03.2018 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty krótki, owszem. Ale ... | Monika.W
Bardzo polecam Ci drugą część „Wielbłąda na stepie”, czyli „Krzyż Południa”. Tyle że ta druga część jest o wiele smutniejsza od pierwszej.
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo polecam Ci drugą c... | koczowniczka
Mam w planach. Jak gdzieś spotkam. A Obłęd czytałaś?
Użytkownik: koczowniczka 06.03.2018 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam w planach. Jak gdzieś... | Monika.W
Kiedyś czytałam, ale już niewiele z niego pamiętam. Z książek Krzysztonia bardzo poruszyło mnie „Kamienne niebo”.
Użytkownik: benten 04.03.2018 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty krótki, owszem. Ale ... | Monika.W
Mrożek stoi na półce w domu u mamy, w pokoju w którym śpię, idealnie na wysokości wzroku. Za każdym razem jak tam jestem to 3 tomy Mrożka i właśnie Listy (Mrożek Sławomir, Lem Stanisław) mnie wyzywają. Chcę poczytać. Ja lubię chichranie okazyjne. Ja do Lema miałam kilka podejść, ale właśnie eseje takie jak DyLEMaty (Lem Stanisław) podobały mi się najbardziej - o książkach, o technologii, kinie itd. Bardzo udane spotkanie.
Użytkownik: Monika.W 04.03.2018 17:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Mrożek stoi na półce w do... | benten
Utwierdzasz mnie w tym, że eseje będą dobre.
Użytkownik: Valaya 04.03.2018 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Też przeczytałam tylko cztery książki, ale dla mnie to jest liczba całkiem znośna.

Syn (Meyer Philipp), 5 - znakomite przedstawienie dziejów rodziny na tle zmian politycznych i społecznych w Teksasie na przestrzeni dwustu lat. Powiało McCarthym, ale książka znacznie łatwiejsza w odbiorze.

Zwrotnik Raka (Miller Henry), 4,5 - przygnębiający obraz Paryża i kondycji ludzkości. Spodziewałam się porywów serca, ale takowych było mało, albo w ogóle. Henry Miller - wiadomo, skarbnica cytatów, ale wolę jednak późniejsze dzieła. Może przeczytam jeszcze raz.

Głosy Pamano (Cabré Jaume), 5 - drugie podejście do katalońskiego pisarza i drugie równie udane. Wyraziste postaci, ale nie czarno-białe, interesujące i wciągające wątki, tło historyczne, które nigdy mnie nie interesowało - to wszystko sprawiło, że 8 bitych godzin pochłaniałam jedną stronę za drugą, co zdarza się w moim przypadku bardzo rzadko.

Sońka (Karpowicz Ignacy), 4.
Użytkownik: ktrya 05.03.2018 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Dobry miesiąc, zwłaszcza pod względem recenzenckim:

1) Legenda o samobójstwie (Vann David) - 4,5 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/legenda-o-samobojstwie/21909)
2) Autobus do San Juan (Steinbeck John) - 4,5 (chyba mam nowego ulubionego noblistę)
3) Swing Time (Smith Zadie) - 4,5 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/swing-time/19634)
4) Kolorowa rewolucja: Architektura, wnętrza, moda (Thurmman-Moe Dagny)- 5
5) Ma być czysto (Cieplak Anna) - 4,5 (wygląda na to, że debiut dojrzalszy od drugiej książki)
6) Dziesiąty grudnia (Saunders George) - 4 (książka do wielokrotnego czytania)
7) O dobrym jedzeniu: Opowieści z pola, ogrodu i lasu (Michalak Agata) - 3
8) Praska orgia (Roth Philip) - 4
9) O kinie wartościowym (Wasiński Sławomir) - 2,5
10) Nasze szczęśliwe czasy (Gong Ji-young) - 5
11) Improwizator (Andersen Hans Christian) - 3,5 (recenzja: https://www.granice.pl/recenzja/improwizator/21326​)
12) Strzały nad jeziorem (Matyszczak Marta) - 4
Użytkownik: margines 25.03.2018 01:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka godzin wcześniej po... | Kaya7
Mój luty książkowy:

Mój ojciec krwawi historią (Spiegelman Art) (5,5; 24 lutego 2018)
I tu się zaczęły moje kłopoty (Spiegelman Art) (5,5; 24 lutego 2018) Marż i „Maus”
Dom (Wyszomirska Hanna) (4,5; 20 lutego 2018) - margines zwiedza pewien dom Jak marżin odkrył pewien „Dom” (Hanna Wyszomirska, Nasza Księgarnia, Warszawa 1979)
Tytus zdobywa prawko jazdy (Chmielewski Henryk Jerzy (pseud. Papcio Chmiel)) (5,5; 18 lutego 2018) margines patrzy, jak Tytus zdobywa prawko jazdy; Bohaterowie literaccy czytający książki; o przepisach ruchu drogowego na wesoło. Polecam
Moja droga Aleksandro (Siesicka Krystyna) (4,5; 13 lutego 2018) - nie mogła minąć mnie lektura tej książki, a... akurat zbiegła się z komentarzem Przeczytane w roku 2018 i też niestety inną rzeczą
Największy krasnal świata (Ficowski Jerzy) (6, 6 lutego 2018) - marżin i największy krasnal świata
świata; w ramach kolejnej odsłony akcji Biblionetkowiczki i biblionetkowicze! Na cześć biblionetkowiczek i biblionetkowiczów... czytajcie!
Tomek Kociak (Potter Beatrix) (4,5; 6 lutego 2018) - marżin pokatowicki i Tomek Kociak
Pani Mrugalska (Potter Beatrix) (5, 6 lutego 2018) - marżin pokatowicki i pani Mrugalska
Pani Tycia Myszka (Potter Beatrix) (4,5; 5 lutego 2018) - Marżin pokatowicki i pani Tycia Myszka
Kaczka Tekla Kałużyńska (Potter Beatrix) (4,5-5; 5 lutego 2018) - marżin pokatowicki i kaczka Tekla Kałużyńska😁
4 lutego marżin katowicki😁
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: