Etnolog w Mieście Grzechu
Nigdy nie przypuszczałam, że pozycja czysto naukowa może okazać się tak ekscytująca i wciągająca, a jednak „Etnologa w Mieście Grzechu” Mariusza Czubaja czytałam z zapartym tchem jak świetny kryminał.
Ale pozwolę sobie na początku oddać głos samemu autorowi, który w jednym z artykułów pisze: „Kryminał – podobnie jak skoki narciarskie – jest kwestią fanowską i, tym samym, kwestią towarzyską. Bez pasji dzielonych z innymi, pytań: »A czytałeś już…?«, głosów zachwytu (»z tą zakonnicą to świetny pomysł!«), a czasami rozczarowania literatura żyje w laboratoryjnym świecie roztrząsań, rozbiorów i analiz, a przecież nie o to chodzi. »Etnolog w Mieście Grzechu« z tych fanowskich pasji wyrasta, choć, mam taką nadzieję, na nich nie poprzestaje”*.
Odnosząc się do tej wypowiedzi stwierdzam, że „Etnolog w Mieście Grzechu” doskonale spełnia wszystkie oczekiwania fanów kryminałów, ponieważ Mariusz Czubaj odwołuje się w nim do twórczości najbardziej znanych i cenionych autorów tego gatunku,.
Zaczynając od powieści Królowej Kryminału - Agathy Christie, następnie przechodząc do twórczości Edgara Allana Poe, Artura Conan Doyle’a, Raymonda Chandlera, Jamesa Pattersona, Harlana Cobena, a na książkach Stiega Larssona i Henninga Mankella kończąc (tu zaznaczam, że jest to tylko wyrywkowa lista nazwisk pisarzy pojawiających się w książce), Czubaj prowadzi czytelnika tokiem detektywistycznej dedukcji przez gąszcz reguł, którymi rządzi się kryminał. Niejednokrotnie ujawnia przy tym wielbicielom gatunku mnóstwo ciekawostek na temat ich ulubionych opowieści, bohaterów i autorów.
Ponadto, a może - precyzyjniej się wyrażając - przede wszystkim „Etnolog…” jest bardzo dobrą książką naukową, która na tle historycznej zmienności i etnicznej różnorodności kultur ukazuje powieść kryminalną jako uniwersalny, ponadczasowy obraz społeczeństwa.
Skrupulatne przypisy i imponująca bibliografia książki, w której skład wchodzą nie tylko powieści należące do popularnej literatury kryminalnej, ale także wiele pozycji naukowych opracowujących wybrane zagadnienia tejże literatury oraz pozycji czysto antropologicznych, wskazują, ile czasu i tytanicznej pracy włożył autor w napisanie „Etnologa…”.
A jeśli ktoś jeszcze waha się, czy sięgnąć po „Etnologa…”, obawiając się, że jest napisany w stylu nudnego wykładu „ex cathedra”, powtarzam to, co stwierdziłam na początku. Mimo że „Etnolog w Mieście Grzechu” zalicza się do literatury naukowej, Mariusz Czubaj napisał go lekkim i sprawnym piórem nie naukowca, lecz rasowego pisarza powieści kryminalnych.
Polecam!
---
* Mariusz Czubaj, „Kryminał jest kwestią fanowską - Mariusz Czubaj o »Etnologu w Mieście Grzechu«”, ze stony internetowej zbrodniawbibliotece.pl.
[Recenzję zamieściłam również na stronie "Lubimy czytać"]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.