Dodany: 25.07.2010 20:21|Autor: hasita86

Fiołek cyjankiem pachnący


Po pierwsze i najważniejsze, książka jest dla mnie niebywałym zaskoczeniem. Miałam okazję zapoznać się z jedną częścią trylogii Kozakowej o wampirach i pomimo mojego uwielbienia, do Dzieci Nocy, to fabuła zupełnie nie przypadła mi do gustu i jej styl. W związku z czym miałam pewne obawy, że „Fiolet” okaże się (jak dla mnie) porażką... Na szczęście tak nie było. Przebrnęłam przez długi prolog i trafiłam w wspaniały świat spadochroniarzy. Męskiej solidarności, żołnierskiego poczucia spełnienia obowiązku i... genialnego, czasami wrednego humoru.
No właśnie, dużym plusem historii są jej bohaterowie. Każda postać jest inna, wyrazista, nietuzinkowa.

Po drugie: książka jest o spadochroniarstwie i spadochroniarzach, czyli o kolejnej pasji autorki. Owa pasja jest widoczna na każdej stronie. Czuć to na każdym kroku, a najbardziej w sposobie opisywania przeżyć związanych z każdym skokiem. Fachowa i szczegółowa terminologia nadaje jeszcze większego realizmu i pewności, że autorka nie jest tylko jedno sezonową miłośniczką skoków; i dla miłośników skoków spadochronowych to również pewnie niezwykła frajda, czytać i wiedzieć co przeżywają w danym momencie bohaterowie.

Po trzecie: mamy subtelną nutkę romansów, czyli i kobieta znajdzie wątek dla siebie.

POLECAM z czystym sumieniem i wcale się nie zdziwię, kiedy na ostatniej stronie przeczytacie wyraz KONIEC i poczujecie lekki niedosyt.

więcej na: http://hasita86.wordpress.com
Wyświetleń: 3659
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: illuminatius 23.09.2010 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze i najważniejs... | hasita86
Ha hasita86,

Fajne jest to, że każde ma inne gusta, ale chyba jeszcze się nie spotkałem z nikim, kto zupełnie odwrotnie niż ja widzi dany temat.

"Fiolet" z tych samych powodów, które Cię zachwyciły mnie odstręczył.
Czyli:
1) wspaniały świat spadochroniarzy
Zupełnie nie czuję tego adrenalinowego odjazdu. Nie umiem wyczuć kiedy mnie autorka kręci i czytając jej opisy mam wrażenie, że może to lubi ale mnie wkręca :)
2) Męskiej solidarności
Ha, to i punt poniżej to jest dokładnie to co mnie w renegacie zabiło. Próba opisania męskich rzeczy przez pryzmat kobiecego podejścia do życia. Strasznie to dla mnie było sztuczne i podkolorowywane. To tak jakby w męskie, silne ciała wyszkolonych twardzieli włożone kobiece serca i umysły z całą ich wspaniale kobiecą emocjonalnością.
3)żołnierskiego poczucia spełnienia obowiązku
Widziane oczami kobiety
4)No właśnie, dużym plusem historii są jej bohaterowie. Każda postać jest inna, wyrazista, nietuzinkowa.
No właśnie - bohaterowie byli według mnie tacy sami, tak samo sztuczni.


a na koniec
bardzo dobrze, że widzimy inaczej ten sam temat, tak powinno być, żeby było fajnie.
Użytkownik: hasita86 06.11.2010 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha hasita86, Fajne je... | illuminatius
Wiesz, to nie jest tylko moja opinia, ale również opinia koleżanek, którym książkę poleciłam :).

Może z kolei Twoi koledzy przyznają rację Tobie :).

Jeżeli faktycznie tak by było, to mamy świetną sytuację sposobu postrzegania świata przez mężczyzn i kobiety.

I to prawda, że fajnie, że mamy odmienne gusta/zdania na temat tej książki, bo mogą powstać ciekawe dyskusje.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: