Dodany: 21.07.2010 13:29|Autor: Niesiebudka

Stieg Larsson - trylogia "Millennium"


"Millennium" wcale nie miało być trylogią. Stieg Larsson zmarł nagle podczas pracy nad czwartym tomem. Zdążył jednak napisać trzy: "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Dziewczyna, która igrała z ogniem" i "Zamek z piasku, który runął". Długie tytuły świetnie pasują do ok. 700-stronicowych powieści kryminalnych.

No właśnie. "Millennium" to formalnie kryminał. Główni bohaterowie starają się rozwikłać zagadki i odnaleźć sprawców zbrodni sprzed lat. Historie są ciekawe i czyta się je świetnie, zwłaszcza w pierwszych dwóch tomach - w trzecim akcja trochę siada. Wiadomo, że nie każdy lubi kryminały, bo są to zwykle rozrywkowe czytadła, z których zbyt wiele nie wynika i o których szybko się zapomina.

Powieści Stiega Larssona są jednak inne. Snując swoje opowieści, autor portretuje współczesne szwedzkie społeczeństwo - na pozór nowoczesne i liberalne, ale nie idealne. Pojawiają się w nim mężczyźni traktujący kobiety protekcjonalnie lub wręcz wrogo. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Narrator wyraźnie sympatyzuje z osobami LGBT i kobietami, tworząc ich żywe i barwne portrety. Na kartach "Millennium" nie brakuje silnych kobiet i postaci nieheteroseksualnych (z pierwszoplanową Lisbeth Salander na czele), które są pełnoprawnymi bohaterami, a nie dodatkami dla urozmaicenia.

Podczas lektury cyklu możemy przyjrzeć się pracy m.in. dziennikarzy, policji, firmy ochroniarskiej, sądu, tajnych służb, researcherów i hakerów. Widać, że autor odrobił lekcje, bo wszystko to przedstawione jest bardzo szczegółowo i realistycznie.

Oczywiście, nie sposób nie wspomnieć o największej atrakcji, czyli głównej bohaterce. Lisbeth Salander jest młodą kobietą o wyglądzie gwiazdy punk rocka, wyjątkowo aspołeczną, tajemniczą, a przy tym diabelnie inteligentną i odważną. Fascynuje i nie daje się nie lubić. A jednak ma swoje wady i bywa, że inni bohaterowie je jej wypominają. Nie jest to więc bohaterka idealna, ale jak najbardziej realistyczna, choć niezwykła, postać.

Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do sięgnięcia po I tom "Millennium". Najpierw jednak upewnijcie się, że macie dużo wolnego czasu, bo naprawdę trudno się od niego oderwać!


[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2277
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: