Miłość w kraju niewinności
W tekście ujawniam niektóre elementy fabuły.
Milość w kraju niewinności...
„Komuś śni się, że trafił do raju, i na dowód tego, że naprawdę tam był, otrzymał kwiat, a obudziwszy się stwierdza, że w ręku rzeczywiście trzyma kwiat – i co wtedy?”[1]
„Muzeum niewinności” Orhana Pamuka opowiada historię o wielkiej i pełnej pasji miłości w tureckim społeczeństwie późnych lat XX wieku, gdzie rosnąca fascynacja Zachodem i postępująca westernizacja kraju ciągle rywalizuje z konserwatywnymi i twardymi regułami dyktowanymi przez religię. Gdzie dla młodych dziewczyn ze stambulskiej elity, wykształconych na zachodnią modłę w europejskich szkołach i uchodzących w swoim środowisku za nowoczesne, seks jest nadal tematem tabu, a stracenie dziewictwa przed ślubem - hańbą.
Czy w kraju z takimi zasadami miłość pomiędzy dorosłym i zamożnym mężczyzną a jego młodziutką, ubogą, daleką krewną może się spełnić? A może prawdą jest to, co mówi jedna z postaci powieści – „W kraju, gdzie kobiecie i mężczyźnie nie wolno się spotykać, rozmawiać ze sobą, nie ma miłości!”[2].
Powieść-katalog…
„Muzeum niewinności” liczy sobie aż 740 stron. Powodem tego jest dość specyficzny sposób opowiadania historii. Otóż każde zdarzenie opisane w powieści, a nawet osoba, kojarzy się z innym eksponatem z muzeum tworzonego przez Kemala na część Füsun.
Miłosny trójkąt…
Nie ukrywam, że historia opowiedziana w „Muzeum niewinności” od początku skojarzyła mi się z inną, dobrze znaną mi historią miłosnego trójkąta.
Kemal – wykształcony w Ameryce, pochodzący z stambulskich elit trzydziestoletni biznesmen - ma wszystko. Pieniądze, prestiż, dobre stanowisko w firmie ojca, a co najważniejsze, narzeczoną mającą wszelkie cechy tzw. „dobrej partii”. Czego więcej mógłby chcieć? A jednak przypadkowe spotkanie kuzynki – osiemnastoletniej i bardzo atrakcyjnej Füsun - przewraca jego poukładane życie do góry nogami i nieodwracalne je zmienia. Odtąd bowiem Kemal podporządkowuje je swojej miłośc do Füsun, bez której nie wyobraża sobie już przyszłości. W przełomowym momencie powieści staje się to jego obsesją, sprawiającą, że Kemal jest zdolny do działań i poświęceń niezgodnych ze zdrowym rozsądkiem.
Sibel – wymarzona narzeczona. Wykształcona na Sorbonie, powraca do kraju, wydaje się, tylko po to, żeby wyjść za mąż za szanowanego członka swojej klasy społecznej i u jego boku stać się przykładną żoną. To, co Sibel czuje do Kemala, określiłabym jako mieszankę miłości, czułości, przyjacielskiej życzliwości i gotowości do spełnienia pokładanych w niej oczekiwań. Chcąc uchodzić w oczach narzeczonego za nowoczesną, a jednocześnie mając pewność jego intencji, zgadza się uprawiać z nim seks przedmałżeński. Gdy wychodzi na jaw romans Kemala z Füsun, stara się za wszelką cenę ratować swój związek, narażając przy tym godność i honor – postanawia z nim zamieszkać. Nie przynosi to jednak pożądanego rezultatu i drogo kosztuje – „z nowoczesnej, beztroskiej dziewczyny po studiach we Francji stała się sfrustrowaną i zgryźliwą niepracującą turecką kobietą, która zaręczyła się z facetem z bogatej rodziny i nauczyła pić alkohol”[3]. Szybko musi się pogodzić z porażką, zanim ta cała sytuacja ją zniszczy.
Füsun – chociaż to ona jest główną bohaterką powieści, najmniej o niej wiemy. Cały czas patrzymy na nią z perspektywy szaleńczo zakochanego w niej Kemala. Jej uczuć i intencji jedynie można się domyślać z nielicznych wypowiadanych przez nią słów oraz z pojedynczych gestów. Co kieruje tą młodą kobietą, która na progu dorosłości stawia wszystko na jedną kartę, decydując się na romans z dojrzałym i zaręczonym mężczyzną, pozostaje do końca powieści niewyjaśnione. Czy są momenty, kiedy żałuje podjętej decyzji? Intuicja podpowiada mi, że tak.
Füsun poświęca dla Kemala reputację, a potem odsuwa się cień, by nie zepsuć mu jego małżeńskich planów. Zawiera aranżowanie małżeństwo z od lat podkochującym się w niej chłopakiem z sąsiedztwa, by uniknąć czekającej ją kompromitacji. Rezygnuje z marzeń, by zostać aktorką, kiedy widzi, że chorobliwa zazdrość Kemala uniemożliwia jej to. Kiedy wreszcie po latach ma szansę zawrzeć z Kemalem trwały związek, los szykuje dla niej ostatnią niespodziankę.
Who is the winner…
Kto wychodzi zwycięsko z tej historii? Kemal, Sibel czy Füsun?
Kemal – sam stwierdza na koniec: „Wszyscy powinni wiedzieć, że miałem szczęśliwe życie”[4], więc pozostaje tylko uwierzyć mu na słowo.
Sibel – największa przegrana? Najbardziej obawiała się skandalu, jaki mógłby wybuchnąć po publicznym zerwaniu zaręczyn i wyjściu na jaw prawdziwych tego przyczyn. Na szczęście uniknęła tego. W kręgach tureckiej socjety sprawa przeszła bez większego echa i po upływie jakiegoś czasu Sibel wzięła ślub z danym kolegą Kemala, dobrze zapowiadającym się biznesmenem. Osiągnęła to, na czym zależało jej najbardziej, status szanowanej żony zamożnego tureckiego przedsiębiorcy. Niestety, ciągle towarzyszyła jej obawa, że ktoś rozpowie historię jej związku z Kemalem, co okryje ją wstydem.
A Füsun? Füsun – przez wiele lat żyła w fikcyjnym małżeństwie, licząc po cichu na pomyślną odmianę losu. W miłości Kemala pokładała wiele nadziei. Zawierzyła jej i Kemalowi. Zdecydowała mu się to w końcu udowodnić. I tu, czy Kemal trochę jej nie zawiódł? Czy nie pomyślała, że miłość Kemala ma tylko jedną stronę, jego stronę, i jej potrzeby są drugorzędne? W takim razie, czy udało jej się doznać pełni szczęścia?
A może prawdziwym zwycięzcą w tej powieści jest miłość… destrukcyjna miłość, której postacie biernie się poddają, znosząc jej wszystkie kaprysy i czekając, aż wszystko się samo ułoży?
Czy taka jest właśnie miłość w Turcji? Banalna i tylko dzięki talentowi pisarskiemu Pamuka obdarzona magią?
---
[1] Samuel Taylor Coleridge, „Zapiski”, cyt. za: Orhan Pamuk, „Muzeum niewinności”, tłum. Anna Akbike Sulimowicz, Wydawnictwo Literackie, 2010, s. 6.
[2] Orhan Pamuk, op. cit., s. 633.
[3] Tamże, s. 291.
[4] Tamże, s. 742.
[Recenzję zamieściłam w serwisie „Lubimy czytać”]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.