Dodany: 05.01.2018 11:13|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Książka: Tajemnice starego domu
Gołębiewska Ilona

1 osoba poleca ten tekst.

Alicja przyciąga tajemnice




Recenzuje: Iwona Banach


Ilona Gołębiewska pracuje z ludźmi; nie chodzi tu o pracę pośród ludzi – taką wykonuje prawie każdy – ale właśnie z ludźmi, bo jest trenerem, wykładowcą i szkoleniowcem, co, jak sądzę, daje jej możliwość przyglądania się ludzkim losom i charakterom oraz z pewnością także całkiem sporo wiedzy i doświadczenia, a co za tym idzie – pozwala pisać barwniej, ciekawiej i „prawdziwiej”.

Niektóre powieści trudno zakwalifikować do konkretnej kategorii, bo w jakiejkolwiek by je umieszczać, coś nie pasuje. To nie przytyk czy nagana – czasami po prostu tak jest. „Tajemnica starego domu” może zostać z wielu względów przypisana do literatury kobiecej, ale byłoby to ze szkodą dla niej, bo choć porusza pewne dość często wykorzystywane tematy, idzie nieco dalej i nie ogranicza się do spraw w takiej literaturze poruszanych. Można założyć, że jest to powieść obyczajowa (jak podkreśla sama autorka), ale z ambicjami nieco poważniejszego traktowania tematu.

Główna bohaterka, Alicja wraz z partnerem mieszka w starym domu po dziadkach, który daje jej, jej partnerowi i dwójce dzieci schronienie oraz poczucie bezpieczeństwa, a to ostatnie jest im bardzo potrzebne, bo nie zostały jeszcze załatwione sprawy adopcyjne Michałka. Sytuację pogarsza fakt, że Alicja nie może wyjść za swojego partnera, gdyż ten nie rozwiódł się dotychczas z żoną, która przed laty porzuciła jego i córeczkę.

Wątek dotyczący adopcji w ogóle, ale też adoptowania dzieci przez osoby samotne i pozostające w nieformalnych związkach został tu bardzo mocno uwypuklony, ale opisany bardzo rozsądnie i interesująco. Relacje rodzic – dziecko są pokazane na wiele sposobów i stanowią ciekawe rozwiązanie fabularne.

Alicja jest osobą przyciągającą tajemnice. Dzięki temu pojawia się sprawa dokumentów z czasów wojny, które jej dziadek ukrył gdzieś po powrocie z obozu koncentracyjnego. Nikt nie wie, czego dotyczą, ale to oczywiste, iż są bardzo ważne. Ponadto wychodzi na jaw sprawa siostrzenicy księdza Jankowskiego, nieżyjącego już proboszcza – jej córka Ewa może z pewnych względów być przyrodnią siostrą Alicji. Jest też mieszkający w leśnym schronie Henryk, który wiele wie, ale niewiele mówi. Wątek Henryka, jego obozowej przeszłości jest bardzo mocny i naprawdę ciekawy.

Zwyczajne dni spokojnie płyną pośród pniewskich ploteczek roznoszonych przez listonosza wraz z listami. Autorka czaruje starym domem pełnym miłości i sielskością okolicy, ale życie ma swoje prawa i bywa mało bajkowe. Plotki, posądzenia, paskudne zagrywki i zwykłe ludzkie przywary potrafią zmącić spokój nawet tak pięknego zakątka.

Pierwszoosobowa, a więc pozwalająca na bardzo osobiste przemyślenia, narracja to zaleta tej powieści. Klimatyczna fabuła i wpleciona w nią historia sprzed lat stanowią jej kolejne atuty, nie mówiąc już o kilku ciekawych dodatkowych wątkach, o których nie będę pisać, żeby nikomu nie zepsuć przyjemności.

Styl Ilony Gołębiewskiej jest lekki i przyjemny, może czasami trochę przesłodzony i odrobinę zbyt moralizatorski, ale to nie psuje przyjemności czytania. Zakończenie powieści sugeruje ciąg dalszy, więc jest na co czekać.

Jeżeli lubicie powieści obyczajowe, ta książka jest dla was. Jeżeli lubicie powieści nieco bardziej wymagające i nieograniczające życia do chichotu, szminek i „wyrzeźbionych klat” – tym bardziej jest dla was. I uwaga, to nie romans; choć pojawiają się momenty pełne wzruszeń, to jednak „momentów” nie ma. Rozbuchanego erotyzmu rodem z literatury kobiecej tu nie znajdziecie, ale to naprawdę wcale nie jest zarzut.

Polecam.





Autor: Ilona Gołębiewska
Tytuł: Tajemnice starego domu
Stron: 480
Wydawca: Muza SA, 2017

Ocena recenzenta: 4/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 986
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Tiffany_Maxwell 12.03.2018 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Recenzuje: Iwona Bana... | UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
"Styl Ilony Gołębiewskiej jest lekki i przyjemny, może czasami trochę przesłodzony i odrobinę zbyt moralizatorski, ale to nie psuje przyjemności czytania."
Bardzo delikatna ocena - trudno zepsuć przyjemność czytania, bo nawet przy największym wysiłku jest ona zerowa. Szczerze, to zastanawiam się jaka jest przyczyna promowania tej pozycji w Biblionetce.
Jeśli przeczytasz powyższą recenzję i moją opinię - to i tak straciłeś za dużo życia na tę książkę.
Zapomnij i poszukaj czegoś innego.
Użytkownik: sowa 12.03.2018 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Styl Ilony Gołębiewskiej... | Tiffany_Maxwell
Hm. A właściwie czemu to, Twoim zdaniem, takie niedobre?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: