Dodany: 01.01.2018 16:17|Autor: Vemona

Czytatnik: niecodziennik....

3 osoby polecają ten tekst.

Przeczytane w 2018


Podobnie jak w latach ubiegłych, nie zakładam ani ilości, ani tematyki, ani jakichś wydziwionych zestawień, zamierzam sukcesywnie czytać własne książki. Ciągle mam na półkach takie, które czekają na swoją kolej, chciałabym, żeby w tym roku ich ilość zmalała.

Styczeń:

1. Morderstwo na Korfu (Rogoziński Alek) [4,5] - to najlepsza książka autora, jaką czytałam, a w każdym razie - najbardziej mnie śmieszyła i najmniej denerwowała. Nie znalazłam szczegółów, których mogłabym się uczepić, że są błędne. No, może, nie wiem, czy jedna osoba przeżyła, czy nie. ;)
Perypetie Joanny i Betty, ich pomysły na rozwiązanie zagadki kryminalnej - nieodparcie zabawne, po raz pierwszy u autora zauważam prawdopodobieństwo psychologiczne, całość skonstruowana ciekawie, czyta się zdecydowanie dobrze. Własna półka.

2. Astrofizyka dla zabieganych (Tyson Neil deGrasse) [5] - bardzo przystępnie i przyjaźnie prowadzony wykład o zjawiskach fizycznych, począwszy od Wielkiego Wybuchu, odkrycia często przedstawiane w sposób wręcz gawędziarski, pozwala rzeczywiście komuś kompletnie nie obeznanemu z tematem pojąć skomplikowany świat kosmosu. To by wystarczyło na ocenę dobrą, lub więcej niż dobrą, ale jest jeszcze ostatni rozdział, który winduje książkę wyżej - rozdział uświadamiający, jak niewielkim pyłkiem jest człowiek w obliczu kosmosu i czasu, oraz proponujący zmianę postrzegania ludzkości, opanowanie ego. Ten rozdział powinno przeczytać wielu ludzi, którym wydaje się, że człowiek jest panem stworzenia i brzmi dumnie. Własna półka.

3. Atlas Tolkienowski (Day David) [3] - moja opinia będzie czysto subiektywna - nie podoba mi się ta książka. Oczywiście, wypada nieco rozwinąć, temat ujęty bardzo dobrze, opis Ardy i jej przekształceń w czasie daje lepsze pojęcie przy czytaniu, bardzo ładne mapy, niezłe tablice genealogiczne i pokazujące przebieg zdarzeń. Bardzo ładne wydanie, w twardej oprawie, piękny papier, stylizowany na stary, bardzo doceniam pracę autora włożoną w opracowanie.
Dla mnie wszystko psują ilustracje - są absolutnie koszmarne!!
Jak rozumiem, chodziło o to, żeby pokazać inne niż klasyczne Alana Lee, Teda Nasmitha czy Grega i Tima Hidebrandów, ale te, które zostały wybrane do tego zbioru kompletnie mi się nie podobają, nie mają w sobie nic z magii Tolkienowskiego świata, wręcz zniechęcają do lektury. Może nie będę generalizować, nie wszystkie, ale większość mnie odstręcza i przeraża.
Rysunek przedstawiający Huana autorstwa Andrew Mocketta jest obrzydliwy i nie ma nic wspólnego ze szlachetnym psem. Podobnie paskudna jest grafika przedstawiająca Entów - wyglądają na niej jak Obcy, a na jednej z ilustracji Melkor przyponima Dartha Vadera. :(
Zatem - ogólnie jako praca na temat świata Tolkiena - jest to całkiem przyzwoite, ale mnie osobiście zdecydowanie się nie podoba. Ocena jest wypośrodkowaniem. Własna półka.

4. Nadzieje i marzenia (Kordel Magdalena) [4] - kolejna z serii opowieści, już właściwie nie o Malowniczym. Zbyt wiele tu czego innego, przeszłości, jeszcze dawniejszej, niż w poprzednim tomie. Podoba mi się u autorki ten powrót do przeszłości, bohaterowie tych fragmentów są w ciekawsi, niż współcześni. W czasach obecnych jest oczywiście jakiś problem uczuciowy, jest też, co mnie odrzuca, kolejne podskórne nawracanie. Jeśli to się będzie powtarzało, chyba autorkę znielubię. Własna półka.

5. Inna Rzeczpospolita jest możliwa!: Widma przeszłości, wizje przyszłości (Sowa Jan) [5,5] - bardzo warta przeczytania pozycja, autor rozprawia się z pozytywnym obrazem liberalizmu gospodarczego, przypomina założenia pierwszej Solidarności, proponuje zupełnie nowe spojrzenie na formy własności środków produkcji. Odwołuje się przy tym do historii, co do mnie bardzo trafia. Myślę, że ludziom żyłoby się dużo lepiej w podobnie zarządzanej wielości, jak to określa. Własna półka.

6. Szepty kamieni: Historie z opuszczonej Islandii (Lenard Berenika, Mikołajczak Piotr) [5,5] - książka niezwykła, magiczna, wciągająca czytelnika w opowieść o przeszłości i teraźniejszości Islandii. Nie pokazuje turystycznych widoczków, a problemy - przeszłe i obecne - tego niezwykłego kraju. Dzięki Jarkowi Czechowiczowi - własna półka.

7. Premiery nie będzie (Sobieszczańska Małgorzata) [4] - niezły, klasyczny kryminałek, z morderstwem popełnionym w zamkniętym domu, w małej grupie znajomych. Sympatyczny komisarz z bardzo zabawną i inteligentną córką. Nie powala, ale miłe na wieczór. Własna półka.

Luty:

8. 7 babek 1 dziadek (Pruszkowska Maria) - powtórka, czytana jako przerywnik do trudniejszej lektury. Nadal uwielbiam, język, słownictwo, humor - coś cudownego!! Własna półka.

9. Książka o niczym (Barrow John D.) [4] - to dobra książka, ale zmęczyła mnie. Początek był ciekawy, kwestia zera w historii, podejście wielu ludów do problemu zapisu cyfr i działań na nich, niestety, jestem słaba z matematyki i kiedy dawał przykłady zapisu egipskiego czy babilońskiego, zaczęłam mieć kłopoty. ;) Potem zrobiło się ciekawiej, bo od zera autor przeszedł do próżni i postrzegania jej na przestrzeni dziejów, poczynając od filozofów greckich, niestety, w pewnym momencie znów wrócił do zera, zaplątał w wywód puste zbiory i już nie było tak interesująco. Własna półka.

10. Mówiąc inaczej (Mikuła Paulina) [4] - nie wiem, czego oczekiwałam od tej książki, ale czuję się rozczarowana. Jest dobra, przystępnie przybliża kwestie związane z językiem, ale jakoś mnie nie porwała. Własna półka.

11. Grecki klucz (Forbes Colin (właśc. Sawkins Raymond)) - powtórka, również jako rozluźniająca odmiana, nie za dobrze pamiętałam fabułę, więc chętnie sobie przypomniałam. Własna półka.

12. Przychodzi Platon do doktora: Filozofia w żartach (Cathcart Thomas, Klein Daniel M.) [4] - i kolejna książka w tym miesiącu, która jest dobra. Po prostu. Tyle i nic więcej. Znów liczyłam na coś innego, że będzie ciekawiej, zabawniej, że te filozoficzne żarty zachęcą do czegoś - a tu nic. Szkoda. Własna półka.

13. Trup na plaży i inne sekrety rodzinne (Jadowska Aneta) [5] - kiedyś miałam zamiar przeczytać coś autorki, ale jakoś się nie złożyło, więc kiedy w LC przeczytałam wywiad z nią, stwierdziłam, że chętnie zacznę znajomość od najnowszej powieści. Nie zawiodłam się, jest lekka, przyjemna w odbiorze, a zarazem porusza bardzo poważny problem. No i Ustka w tle - doszłam do wniosku, że koniecznie muszę tam pojechać. Z pewnością będę czekała na kolejny tom przygód Madzi Garstki, a w międzyczasie spróbuję się zaznajomić z Dorą Wilk. Własna półka.

14. Morderstwo na mokradłach (Hady Sasza (właśc. Motyka Aleksandra)) [4] - zachęcona recenzjami misiaka i imarby zabrałam się za lekturę i.... No cóż, bohaterowie świetni, dają się lubić, ich nieporadność w prowadzeniu śledztwa - przezabawna. Mieszkańcy Little Fen - świetna galeria różnorodnych typów, dająca pole do popisu zarówno autorce, jak i obydwu panom, ciekawie wplątany wątek orientacji, rozwiązanie mnie zaskoczyło. Niby same plusy, ale...
No właśnie. Najpierw pewna bardzo interesująca stara panna "ubrała płaszcz", kilka stron dalej Emma skłoniła Nicka, aby "ubrał czapkę" i niestety - ta forma panoszy się aż do końca książki. Czy nie było żadnej redakcji, czy bodaj korekty??? :( Wstyd, żeby w tak udanej publikacji puścić taki błąd, w dodatku niestety nie jednorazowo.
No i druga kwestia - autorka obrzydziła mi się kwestią kota. :( To nie było konieczne fabularnie, nie znoszę takich akcji, powinnam ją dopisać do czytatki: Dlaczego polskie autorki męczą zwierzęta? . I to niezależnie od faktu, że kot zginął wcześniej - sam pomysł obrzydliwy.
Będę się bała sięgnąć po kolejny tom opowieści o Nicku i Rupercie, bo nie wiem, co jeszcze może autorka wymyślić. :( Własna półka, ale z uwagi na kota nie wiem, czy zostanie.

15. Zbrodnia w efekcie (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - grypa nie wybiera, przy gorączce w ogóle nie da się czytać, a jak trochę odpuści, to tylko lekkie, łatwe i przyjemne, najlepiej znane, bo nie wymaga uwagi. Tu ocena nieco zjeżdża, to słaba Chmielewska. Pominę drobiazg, że pani Idalia Krasna twierdzi, jakoby się wielbiciel Helusi rozwiódł i chciał lecieć do ślubu na kolanach, a kilkanaście stron dalej okazuje się, że cały czas ma żonę. To drobiazg. Ale całość ciężkostrawna, Leokadia i Paulina jak popłuczyny po Teresie i Lucynie, Baśka opisana w Upiorny legat (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) ciekawie i żywo - tu też jest tylko cieniem siebie, bo musi być tą samą osobą, mając te same cechy, tylko data urodzenia coś nie bardzo, a zabijanie po raz kolejny byłego konkubenta - nudne. Własna półka.

16. Najstarsza prawnuczka (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - też w ramach pogrypowego dochodzenia do siebie, tu się nie zamierzam przesadnie czepiać, bo po prostu tę książkę lubię. Własna półka.

17. The Cure (Thompson Dave, Greene Jo-Ann) [4] - to bardziej kalendarium, niż biografia, ale nie jest złe. Uświadomiłam sobie, że kiedy oni zaczynali grać, mnie się nie śniło, że istnieje taka muzyka i że kiedyś będę ją lubiła. Niektóre wypowiedzi Roberta Smitha - cytowane z wywiadów - chyba obliczone na prowokowanie. Półka pożyczek.

Marzec:

18. Tajemnica Sosnowego Dworku (Kursa Małgorzata J.) [4] - mam mocno mieszane uczucia w przypadku tej książki. Nie zwróciłam uwagi, że należy do serii Miłość i aspiryna, bo nie wiem, czy w takim przypadku bym się na nią zdecydowała, ale byłoby szkoda, gdybym odpuściła. Ogromnie mi się spodobała historia sióstr Molnar, tu się autorka popisała bardzo ciekawym pomysłem, niestety, zbyt wiele w reszcie opowieści podkładania się kościołowi, co mnie mocno odstręcza.
Uświadomiłam sobie, że ta seria opowiada o wcześniejszych latach bohaterów, o których są wzmianki w mojej ulubionej, współczesnej serii "kryminalnej", zdecydowanie czekam na dalszy ciąg przygód Belzebuba, myślę, że spodobają mi się dużo bardziej. Bez Marty i kościoła ocena byłaby wyższa, bo reszta opowieści podobała mi się. Własna półka.

19. 50 mitów o ateizmie (Schüklenk Udo, Blackford Russell) [5,5] - to ważna i potrzebna książka, może wręcz niezbędna, by czasem w dyskusji jej użyć? Choć z drugiej strony - jeśli ktoś operuje mitami, to pewnie nie trafi do niego racjonalność. Mity jak najbardziej w użyciu, niejednokrotnie spotkałam się z nimi, nawet tutaj, niestety. Są tak rozpowszechnione, że mnie się już odechciało tłumaczyć i prostować, dobrze, że autorom się jeszcze chce. Wyprowadza mnie z równowagi opisane w książce i widoczne na każdym kroku poczucie wyższości wierzących, bezpodstawne uznawanie się za lepszych, podczas kiedy ja mam wrażenie, że potrzeba posiadania niewidzialnego przyjaciela to poważna aberracja umysłowa. Własna półka.

20. Epoka hipokryzji: Seks i erotyka w przedwojennej Polsce (Janicki Kamil) [4,5] - bardzo dobra pozycja, opisuje podejście do seksu w dwudziestoleciu międzywojennym na podstawie wydawanych publikacji, aktów prawnych, opinii. Wyraźnie widać hipokryzję, zamiatanie problemów pod dywan, uważanie kobiet wyłącznie za obiekt, który nie ma prawa np. do orgazmu, ale zauważyłam też interesujące porównanie. Z ankiety przeprowadzonej wśród studentów wynikało, że autoerotyzm uprawia ponad 90% z nich. Podobne badanie przeprowadzono wśród mężczyzn kilka lat temu i choć do faktu, że "kiedyś" mieli epizody autoerotyzmu przyznało się 73%, to do uprawiania go obecnie - zaledwie niewiele ponad 20%. Autor zastanawia się, czy taki spadek jest możliwy, czy obecnie hipokryzja w społeczeństwie ma się równie dobrze, co sto lat temu, a ja myślę, że wynik ma źródło w niechęci do przyznania się, że nie ma się partnera seksualnego i trzeba sobie radzić samodzielnie. W książce znajdziemy mnóstwo cytatów z wielu publikacji, doskonałą bibliografię, ogólnie poznawczo jest doskonała, ocena taka jak widać, bo chyba nie należało jej czytać jednym ciągiem, trochę mnie zmęczyła. Własna półka.

21. Spalić wiedźmę (Kubasiewicz Magdalena) [5] - w moim odczuciu, niezwykle udane połączenie współczesności z magią i dawnymi wierzeniami, intrygująca bohaterka (wprawdzie dość typowa dla literatury kobiecej - uparta, samowolna i z ostrym językiem), którą odkrywa się drobnymi krokami, ciekawie poprowadzona historia. Z pewnością sięgnę po drugi tom. Własna półka.

22. Mitologia słowiańska (Bobrowski Jakub, Wrona Mateusz) [2,5] - może to miało być przystępne wprowadzenie, ale nie do końca autorom wyszło. Bogowie w kolejności pojawiania się, koneksji rodzinnych i atrybutów - nieco pomieszani, jedno tylko bóstwo żeńskie (czyżby panowie mieli jakieś kompleksy?), mity jak bajki dla niegrzecznych dzieci. A na końcu słowniczek trudniejszych wyrazów, wśród których królują takie jak: najsampierw, dziewka czy miesiąc. Nie wspomnę o ilustracjach, absolutnie obrzydliwych. BOSZ się nie popisało wydając tę pozycję. Własna półka. Ale nie wiem, czy zostanie.

23. Babska misja (Kursa Małgorzata J.) - jako rozrywka i anitdotum, powtórka czegoś przyjemnego. Musiałam odreagować tę poprzednią bzdurę.

24. I cóż, że o Szwecji (Kołaczek Natalia) [3] - cóż, to też jest rozczarowanie. Zbiór ciekawostek, trochę danych z rozmaitych badań, całość kompletnie nie frapująca. Jakoś mnie nie interesuje, że według czegoś tam Szwecja jest na czwartym miejscu w rankingu innowacyjności, czy według czegoś innego zamyka pierwszą dziesiątkę w czym innym.
Same informacje o Szwecji i Szwedach powierzchowne, podane w formie rozrywkowej. Styl gawędziarski nie jest zły, ale musi coś w sobie zawierać. Po świetnej Szepty kamieni: Historie z opuszczonej Islandii (Lenard Berenika, Mikołajczak Piotr) czy bardzo wciągającej Przejrzeć Anglików: Ukryte zasady angielskiego zachowania (Fox Kate) - tu nie bardzo jest o czym mówić. Jedyne, co mnie zainteresowało, to różnica w podejściu do ochrony danych, szwedzka przejrzystość i jawność w zestawieniu z naszym ukrywaniem wszystkiego. Natomiast autorka, oraz redakcja i korekta zbłaźniły się użyciem sformułowania "rozchodzi się o...' - rozchodzić to się może kiepski szew. Własna półka.

25. Jeszcze więcej nieboszczyków czyli Śledztwo z pazurem (Kursa Małgorzata J.) [4] - bardzo czekałam na tę książkę, bo nawiązuje do cyklu kryminalnego autorki, który lubię, w przeciwieństwie do opowieści o boskiej Marcie. A po lekturze.... Pomysł dość karkołomny, ale interesujący, prawdę mówiąc, przez pewien czas byłam przekonana, że pierwsza nieboszczka też padła ofiarą, koty lubię, więc zajęcie sporej części książki wyczynami Belzebuba nie przeszkadzało mi, aczkolwiek nie jestem przekonana, czy istotnie jakiś kot byłby zdolny to takich akcji. Własna półka.

26. Wstydliwa historia majtek dla prawie dorosłych (Wierzba Iwona) [3,5] - całkiem sympatyczne, przeznaczone dla młodzieży, napisane lekko. Niestety, autorka ciągle majtki "ubiera", co w literaturze, szczególnie dla osób młodszych, powinno być tępione zdecydowanie. Do tego stwierdzenie, że strój kąpielowy "...Składał się z gorsetu, był suto marszczony i przybrany licznymi falbankami...." [1], jednak jestem purystką językową... Ogólnie nie najgorsze, ale liczyłam na coś lepszego. Własna półka.

27. Robert i Róża (Klunder Małgorzata) [2,5] - niektóre książki powinny być oznaczone w jakiś specjalny sposób, że są zanurzone w jakimś klimacie, tu akurat religijnym. Liczyłam na sympatyczną sagę rodzinną, opowieść o ludziach kochających książki, a co dostałam? Owszem, saga jest. Książki są. Tytułowy Robert Niziołek jest fanatycznym wręcz wielbicielem mojego ukochanego "Władcy Pierścieni" i uczy tej miłości żonę i dzieci. Więc co nie gra? Ano nie gra, że więcej w tej książce modłów, niż czego innego, a to nie jest klimat dla mnie. Nie potrafię zrozumieć, że wykształceni, inteligentni i oczytani ludzie mogą być tak zaślepieni, tak oczadzeni wręcz, zgrzyta mi to strasznie. Własna półka - była, oddałam ze szczerą radością.

28. Teściową oddam od zaraz (Kursa Małgorzata J.) - ebook, powtórka, też dla sprawienia sobie przyjemności po nieudanym wyborze.

Kwiecień:

29. Podwójne ryzyko (Forbes Colin (właśc. Sawkins Raymond)) - powtórka bez zmiany oceny, nie jest to tekst wysokich lotów, ale sensacyjka, dość zabawna teraz i trącąca myszką ze względu na postęp techniczny. Własna półka.

30. Kompleks Kopernika: Kosmiczny sens naszego istnienia we Wszechświecie planet i prawdopodobieństw (Scharf Caleb) [5,5] - zachwyca mnie sposób, w jaki Caleb Scharf o tym wszystkim mówi - nie operuje mnogością wzorów, nie używa skomplikowanych określeń, kiedy opisuje proces w którym z mgławicy powstaje gwiazda, oraz jej układ planetarny, czyta się to jak fascynującą opowieść, ja miałam wrażenie, że oglądam animację komputerową pokazującą to, o czym czytam - tak plastycznie i interesująco zostało to opisane. Własna półka.

31. Operacja Kustosz (Kaleta Jolanta Maria) ebook - [niezainteresowana] - chętnie walnęłabym 1, ale nie doczytałam tego gniota, więc byłoby to nie w porządku. Temat zapowiadał się interesująco, zaczęło się od opisu, jak hitlerowscy dostojnicy rabują i ukrywają skarby z Wawelu, potem przenosimy się do 1989 roku, kiedy dziennikarz poszukuje informacji o tychże skarbach. Ale... dziennikarz jest sztampowy do bólu, jego problemy z otrzymaniem paszportu również, uczucie do zaniedbywanej żony przyjaciela, archiwistki, która potem staje się bohaterką bardziej istotną - jakieś kompletnie mdłe, jak z opowiastek dla dorastających panienek. Mąż archiwistki, były żołnierz nadużywający alkoholu - nudny, chciwy i zachłanny UBek, również poszukujący skarbów - typowy i sztampowy, aż ziemia jęczy. Miałam do wyboru, czytać tę książkę, lub grać w kulki. Wolałam kulki, są mniej nudne.

32. Ostatnią kartą jest śmierć (Klejzerowicz Anna) ebook - powtórka, ocena wzrasta na [4] - nie wiem, dlaczego kiedyś mi się ta książka tak bardzo nie podobała. Co prawda bohaterka mnie irytowała, ale to wynik różnic charakterologicznych, nie lubię osób nadmiernie walecznych. ;) Podoba mi się portret psychologiczny, zarówno mordercy, jak i ofiary, która sobie na swój los zasłużyła. Własna półka.

34. Syn człowieczy (Yi Mun-yŏl) [5] - bardzo niezwykła książka, czytałam ją "na emocjach", nie rozumowo i chłodno. Przenikające się czasy, przenikające opowieści o zwątpieniu w boga, nawiązania do wielu mitologii... Piękne, wymagające, zapadające w pamięć. Nie wiem, kto nazwał tę książkę kryminałem, to duży błąd. Własna półka.

35. Wszyscy jesteśmy podejrzani (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka, ocena zostaje, ale... Właściwie sama nie wiem, o co mi chodzi, ale jakoś mnie ta książka nie bawiła tak, jak kiedyś. Jakbym była zmęczona autorką, nie dała mi wytchnienia i radości, a lekkie znudzenie. Jeśli za jakiś czas wrażenie pozostanie takie samo, to ocena spadnie. Własna półka.

36. Złodziej dusz (Jadowska Aneta) [4,5] - nawet się zastanawiam, czy nie dam 5, bo w gatunku bardzo mi się podoba. Wiedźma, żyjąca w świecie zwyczajnym i nadnaturalnym, anioł i diabeł jako wielusetletni przyjaciele, magiczne stworzenia, kryminał o psychopacie - wszystko w jednym, bardzo zgrabnym opakowaniu. Mam jeden żal do autorki, wynikający z mojego szczególnego podejścia do serii - że zagadkę rozwiązała w pierwszym tomie. Wiem, że w drugim będzie inna zagadka, ale ja nie mam cierpliwości do seriali, ani telewizyjnych, ani książkowych - i choć bohaterów bardzo lubię, to jeśli nie czekam na ciąg dalszy, który coś wyjaśni, to czy jeszcze o nich poczytam? Spróbuję. Własna półka.

37. A. B. C. (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka w ramach akcji Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2018

Maj:

38. Wiedźma Jego Królewskiej Mości (Kubasiewicz Magdalena) [4] - drugi tom mnie nieco rozczarował, Sanika jest nadal gwałtowna, pewna siebie, butna i ostra, rozumiem, że ma być taka, ale jakby niczego nie wyniosła z wydarzeń pierwszego tomu, nie ma w niej cienia zastanowienia, nie rozwija się jako postać. Szkoda. Własna półka.

39. Na szczytach Zervos (Forbes Colin (właśc. Sawkins Raymond)) - powtórka po latach, jedyny rodzaj książek o wojnie, jaki mogę czytać, czyli powieść sensacyjna. W odróżnieniu od cyklu o Tweedzie, nie zestarzała się, nadal ją lubię. Własna półka.

40. Topienie Marzanny (Kubasiewicz Magdalena) [3] - cóż, tym razem zdecydowanie rozczarowująca pozycja. Czytadełko, nawet zabawne momentami, ale nie ukrywam, że oczekiwałam od autorki nieco więcej. Odnoszę wrażenie, że najlepiej jej wyszedł debiut, tu mamy zbiór obrazków szalonej rodziny, studenckich rozmówek i na okrasę dwa zabójstwa, ale całość nie trzyma się kupy. Własna półka.

41. Mnie zabić (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - kolejna powtórka (jakoś mam gorszy okres czytelniczy) i znów smuteczek. Niegdyś ulubiona autorka zaczyna mnie męczyć, nudzić, nie wiem, co tam jeszcze. :( Szkoda.

42. Wielki Ogarniacz Życia czyli Jak być szczęśliwym nie robiąc niczego (Pani Bukowa (pseud.)) [5] - może nie jest to wysokich lotów, może głupie, mnie się podobało. Autorka świetnie wypunktowała rzeczywistość, uleganie presji otoczenia, poddawanie się wpływom - i pokazała, jak bardzo to do niczego nie prowadzi. Lepiej żyć po swojemu, jak się lubi, niż dopasowywać do trendów. Własna półka.

43. Dumna guwernantka (Dodd Christina) ebook [2,5] - zdecydowanie słaba, miało być o dumnej kobiecie, a mamy arystokratę zmuszającego podwładną do zachowań, które mu odpowiadają i tęże guwernantkę, która się w nim zakochuje. Nie kupuję tego, że można się zakochać w kimś, kto traktuje człowieka jak rzecz.

44. Chciałabym, chciała...: O czym Polki marzą w łóżku (Depko Andrzej, Jędrzejewska Sylwia) [5] - zbiór fantazji seksualnych różnych kobiet, zebrany w interesująco zatytułowanych rozdziałach i podsumowany bardzo ciekawymi wypowiedziami dr. Andrzeja Depko. Tworzy zaskakujący obraz polskiej kobiecej seksualności, dla osób pruderyjnych niewskazane. Własna półka.

45. Klucz światła (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie)) - dopadła mnie niemoc czytelnicza, nic z tego, co biorę do ręki, jakoś mi nie pasuje, więc trzeba się uciec do znanych i lubianych.

46. Klucz wiedzy (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie)) - j.w.

47. Klucz odwagi (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie)) - j.w.

48. Toń (Kisiel Marta) [5] - chwilkę na mnie poczekała ta książka, nie byłam pewna, czy mnie wciągnie, ale jest świetna. Mrok kontrapunktowany humorem, historia i niezwykłość, tajemnice rodzinne i historyczne skarby - poruszające, wciągające. Ałtorce tym razem bardzo się udało. Własna półka.

Czerwiec:

49. Żony, kochanki, damy, intrygantki: Niezwykłe kobiety u boku naszych władców (Zieliński Andrzej (ur. 1939)) [5] - opowieści o kobietach naszych królów - w większości o żonach, pokazujące, jak bardzo się one różniły. Jedne obchodziły tylko własne dzieci, inne działały na rzecz kraju pochodzenia, niektóre - dbały o nową ojczyznę, ale akurat one nie były w niej dobrze przyjmowane. Autor pisze ciekawie i przystępnie, warto go czytywać. Własna półka.

50. Wszystkie grzechy nieboszczyka (Mejza Iwona) [2,5] - do bólu przeciętne, mieszali mi się bohaterowie, akcja posuwała jakimiś dziwnymi skokami, a język gryzie w oczy. Może to i jest poprawne, stanowi smaczek językowy i jest regionalizmem, ale natłok słów "przeglądnąć", "zaglądnąć" i "rozglądnąć" przekracza moją wytrzymałość. Poza tym panie w pewnym momencie "... nie zasypywały gruszek w popiele .." [2], co mnie osłabiło, a "...Przedpołudniowa sobota, jeszcze słoneczna ..." [3] spowodowała, że zaczęłam się zastanawiać, czy rozumiem co czytam. Własna półka, ale raczej nie zostanie.

51. Spacerownik: Pałac Kultury i Nauki: Socrealistyczna Warszawa (Majewski Jerzy Stanisław, Urzykowski Tomasz) [5] - tym razem udany wybór, opowieść o moim ukochanym Pałacu Kultury, o jego powstawaniu, opisy sal, których nie widziałam (muszę iść na wycieczkę), informacje o tym, co się mieściło przed wojną na terenie obecnie zabudowanym Pałacem. I dodatkowo - MDM, ul. Kubusia Puchatka i inne socrealistyczne fragmenty miasta i budowle - bardzo miła lektura. Własna półka.

52. Narodziny liter (Themerson Stefan) [4] - z uwagi na rok pierwszego wydania zdecydowanie trąci myszką i jest napisana bardzo prostym językiem, ale bardzo przystępnie przybliża dzieciom historię powstania pisma. Oczywiście, bardzo pobieżnie, ale adresowana jest do zdecydowanie małych dzieci. Własna półka.

53. Szajka bez końca (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka, miałam ochotę na coś lekkiego. Nadal uważam, że nie jest to szczytowe osiągnięcie Pani Joanny, ale da się czytać.

54. To właśnie Patty (Webster Jean (właśc. Webster Alice Jane Chandler)) [4,5] - staroświecka opowiastka o pensji w Stanach z początków XX wieku, bardzo sympatyczna bohaterka. Własna półka.

55. Szczęśliwy pech (Banach Iwona) [4] - powtórka, bo miałam ochotę na coś lekkiego, ale i lekki wzrost oceny. Przy powtórnym czytaniu miałam znacznie większą zabawę, niż przy pierwszym. Własna półka.

56. Pałac tajemnic (Pietrzyk Agnieszka) ebook [4} - początkowo wydawała się dziwna, ale w sumie wciągająca, każdy z mieszkańców pałacu miał coś do ukrycia, rozwiązanie zaskakujące.

57. Lord kamerdyner (Martin Michelle) - powtórka, wyjątkowo przyzwoicie napisany romans, bez ckliwości, słodkości i scen erotycznych, za to z myślącymi bohaterami. Własna półka.

58. Fala uderzeniowa (Forbes Colin (właśc. Sawkins Raymond)) - powtórka. Dopadła mnie niemoc, nic mi nie pasuje, więc czytam tylko powtórkowe lekkie i łatwe. To akurat pasuje. Rozśmieszyło mnie, że walkman jest nowością ;)

59. (Nie)boszczyk mąż (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - powtórka, niemocy ciąg dalszy.

60. Babska misja (Kursa Małgorzata J.) - powtórka, nadal mnie bawi.

61. Ekologiczna zemsta (Kursa Małgorzata J.) - takoż powtórka i też mnie bawi, lubię tę serię opowieści o Kraśniku.

Lipiec:

62. Pudełko z marzeniami (Witkiewicz Magdalena, Rogoziński Alek) [3,5] - co prawda nie powtórka, ale z gatunku lekkich i łatwych. Czyta się szybko i przyjemnie, nie niesie ze sobą niczego, jest po prostu rozrywką. Własna półka.

63. Przepis na zbrodnię (Mejza Iwona) [3,5] - zdecydowanie lepiej, niż poprzednie spotkanie z autorką, czyta się przyjemnie, choć rozwija powoli. Na szczęście nie zauważyłam regionalizmów ;) Własna półka.

64. Seryjne zabójczynie: Najsławniejsze morderczynie w dziejach (Telfer Tori) [5] - a to zdecydowanie lepsza pozycja, historie kobiet, które były seryjnymi zabójczyniami, dobrze udokumentowane, wiele cytatów w prasy z okresu procesów, interesująca. Własna półka.

65. 21 polskich grzechów głównych (Stankiewicz Piotr (ur. 1983)) [4] - tu daje chyba o sobie znać pewna polska cecha, z której wynika, że nie potrafimy dyskutować i iść na kompromis. Przyznaję się. Całość jest ciekawa, kilka rozdziałów robi piorunujące wrażenie, ale są fragmenty, w których autor mnie irytuje, uważam, że przesadza, w pewnym stopniu nie zgadzam się z nim, a polemizować mogę tylko oceną. Więc jest to książka dobra. Własna półka.

66. Paradoks wyboru: Dlaczego więcej oznacza mniej (Schwartz Barry) [5] - badania mówiące o tym, że więcej wcale nie znaczy lepiej. Że nadmiar możliwości jest obciążeniem i uciążliwością. Że taka wolność powoduje problemy psychiczne. Autor opiera się właściwie wyłącznie na społeczeństwie amerykańskim, gdzie indywidualizm i wolność do i od wszystkiego są posunięte do maksymalnych granic, ale udowadnia, że stanowi to poważny problem, obciążający ludzi. Własna półka.

67. Szaławiła (Kisiel Marta) ebook [5] - podobał mi się pomysł, bohaterowie, odbudowanie (w pewnym sensie) Lichotki, cieszę się, że miałam okazję przeczytać i pewnie odwiedzę Konrada niedługo. :)

68. Wiedźmy na gigancie (Kursa Małgorzata J.) [6] - przeurocza, przezabawna, napisana językiem, który mnie cieszy i śmieszy, opowieść o kulisach promocji literackich i stosunku pisarzy do siebie nawzajem. Rozpoznaję kilka osób, niestety, nie orientuję się w tym światku na tyle, żeby rozpoznać więcej, ale zabawa jest przednia!! Własna półka.

69. Literaci w przedwojennej Polsce: Pasje – Nałogi – Romanse (Piotrowski Remigiusz) [5] - świetna pozycja, dająca obraz faktyczego życia literatów, omawiająca jego różne aspekty. Własna półka.

70. Rzeczy niemożliwe, które nie mogły powstać, a istnieją (Habeck Reinhard) [4,5] - jak zawsze w przypadku tej tematyki - książka ciekawa, choć nie zaskakująca. O wielu artefaktach już czytałam, ale znalazły się też zaskoczenia. Własna półka.

71. Niespodziewany trup (Kursa Małgorzata J.) ebook [5] - lubię autorkę, lubię ten cykl Kraśnicki (nowy), lubię bohaterów i chętnie ich odwiedzam, znów się uśmiałam i lektura sprawiła mi przyjemność. Bardzo chcę to mieć w papierze, ale nie ma NIGDZIE. :(

72. Miłość i aspiryna (Kursa Małgorzata J.) - powtórka z uwagi na chęć powrotu do Kraśnika. Nadal nie lubię Marty, ale osoby z drugiego planu, które przewijają się na dalekim planie w powieściach o Kraśniku współczesnym - to bardzo udane kreacje.

Sierpień:

73. Przeczytałam książkę, której jeszcze nie ma. Dostałam od autora plik, który mnie rozjechał, wbił w ziemię, nie potrafię się pozbierać. Nie popłakałam się, czuję się tak, jakby ktoś mi przyłożył w głowę, otumaniona, zszokowana. Wiem, że ta książka ma bardzo konkretne znaczenie, tym większe wrażenie robi. Chyba mi brakuje słów. Ebook. Chcę mieć.

74. Wszechświat w twojej dłoni: Niezwykła podróż przez czas i przestrzeń (Galfard Christophe) [5] - dobra, nie wyśmienita, przystępna, ale czegoś mi w niej brakowało. A może czegoś było za dużo?

75. W krzywym zwierciadle: Ciąg dalszy nastąpił (Stuhr Maciej) [3,5] - nie do końca do mnie trafia, nie jest zła, ale nie jest też dobra. Chyba oddam. Własna półka.

76. Przyjemność: Dlaczego lubimy to, co lubimy? (Bloom Paul) [3,5] - coś ostatnio kiepsko trafiam z wyborem lektury. Nie przemawia do mnie podejście autora, doszukiwanie się esencji (czymkolwiek miałaby być) w przedmiotach i osobach. Własna półka, ale nie wiem, czy zostanie.

77. Pierwsze damy II Rzeczpospolitej (Janicki Kamil) ebook [4,5] - tym razem lektura dobrana, czytało mi się dobrze. Przeoczyłam, że przed II WŚ w Polsce było tylko dwóch prezydentów i trzy prezydentowe, to interesujące odkrycie.

Wrzesień:

78. Książka o czytaniu czyli Resztę dopisz sam (Sobolewska Justyna) [5,5] - nareszcie coś, co jest świetne. Czytałam z radością i przyjemnością. Własna półka.

79. Pani Henryka i morderstwo w pensjonacie (Gurnard Katarzyna) [3,5] - tym razem zdecydowanie nie powala, liczyłam na więcej. Więcej humoru, więcej lekkości, jakoś nie do końca do mnie trafiła. Własna półka.

80. Wieki bezwstydu: Seks i erotyka w starożytności (Węgłowski Adam) [5] - bardzo dobra pozycja, przybliżająca sposób, w jaki antyczni podchodzili do kwestii seksu. Ciekawa poznawczo. Własna półka.

81. Jak to robią twardzielki (Zaczyńska Mariola) [5] - w swoim gatunku bardzo udana, lekka, zabawna, z dużą dozą humoru, a zarazem pokazująca problemy. Własna półka.

82. Morderstwo w Miłowie (Minicka Alicja) [4,5] - bardzo klasyczny kryminał, dziejący się w ograniczonym gronie osób, interesujące rozwiązanie. Własna półka.

83. Sekrety Gdańska (Tarkowska Aleksandra) [4,5] - trochę mnie ta książka zaskoczyła, ale zawiera bardzo wiele wiadomości na temag Gdańska i uważam, że jest bardzo ciekawa. Własna półka.

84. Wyszedł z domu i nie wrócił (Mejza Iwona) [4] - tym razem autorka do mnie trafiła, bohaterowie itneresujący, zagadka zawiła, podobało mi się. Jestem skłonna odpuścić, że komisarz zaglądnął i pani Amelia zaglądnęła, jakby nie mogli po prostu zajrzeć, a doktorowi daruję ubieranie ciuchów ;) Własna półka.

85. Damy, dziewuchy, dziewczyny: Podróże w spódnicy (Dziewit Anna (Dziewit-Meller Anna)) [4] - książka udana, może nie aż tak, jak pierwsza, ale z pewnością może zainteresować. Przybliża postacie podróżniczek, o których często wie się niewiele. Własna półka.

86. Dożywocie (Kisiel Marta) - powtórka, ocena zostaje. Ponieważ zamówiłam Małe Licho i tajemnica Niebożątka (Kisiel Marta), to chciałam sobie odświeżyć początki. Warto było, znów miałam wielką przyjemność :) Własna półka.

87. Siła niższa (Kisiel Marta) - też powtórka, tym razem ocena w górę [5] - kiedy czytałam tę książkę po raz pierwszy, zaraz po wydaniu, rozczarowała mnie, bo oczekiwałam czegoś równie lekkiego jak Dożywocie (Kisiel Marta), więc klimat wydał mi się raczej smętny i nie do końca mnie treść przekonała, potem jakoś omijałam tę książkę, a teraz - wrażenie zupełnie inne, i uśmiałam się i wzruszyłam. Warto było wrócić. Własna półka.

88. Małe Licho i tajemnica Niebożątka (Kisiel Marta) [5] - ciepłe, trochę straszne, krzepiące, bardzo mi się podoba. Własna półka.

89. Wielki Ogarniacz Życia we dwoje czyli Jak być razem i się nie pozabijać (Pani Bukowa (pseud.), Pan Buk (pseud.)) [4] - może nie tak zabawna i świeża jak pierwszy tom, ale również zawiera wiele trafnych obserwacji, szczególnie udane rozdziały, w których jest i damskie i męskie spojrzenie na tę samą sprawę. Własna półka.

90. Nie licząc kota czyli Kolejna historia miłosna (Bulicz-Kasprzak Kasia) [4,5] - miało być lekko i przyjemnie, seria to sugeruje, a jest - inaczej. Ale to dobrze, nie jest to książka do wybuchania śmiechem, natomiast można się chwilę zadumać. Własna półka.

91. Życie seksualne królów Polski i inne smakowitości (Stomma Ludwik) ebook [4] - inne książki autora jakoś bardziej do mnie przemawiały, tu zainteresowało mnie nazwanie Michała Korybuta Wiśniowieckiego "mądrym i dalekowzrocznym" - chyba należy poszukać innych opracowań na jego temat.

Październik:

92. Wiedźmy na gigancie (Kursa Małgorzata J.) - powtórka, zaczęłam czytać co innego i mocno mnie to zmęczyło, chciałam odpocząć. ;)

93. Jeszcze więcej nieboszczyków czyli Śledztwo z pazurem (Kursa Małgorzata J.) - kolejna powtórka, jakoś mam ochotę na książki sympatyczne i pozytywne.

94. Złodziejka dusz (Kosin Renata) [4] - nie jest to zła pozycja, choć nie tego się spodziewałam. Bohaterka sympatyczna i zabawna, tajemnice z przeszłości rodziny, wątek ezoteryczny - niby wszystko w porządku, ale jakoś nie wciąga. Własna półka.

95. Sekrety Półwyspu Helskiego (Tarkowska Aleksandra) [5] - przybliżająca historię Półwyspu, mówiąca o wielu rzeczach, o których nie miałam pojęcia, ilustrowana fantastycznymi zdjęciami z początku XX w. Warta przeczytania zdecydowanie. Chyba zainteresuję się bardziej tym cyklem. Własna półka.

96. Poczet królowych polskich (Kaszuba-Dębska Anna) [4] - ciekawa, choć wyraźnie skierowana do młodszych czytelników, ważne, że mówiąca o kobietach, że przedstawiająca historię, a właściwie herstorię - z innego niż podręcznikowy punktu widzenia. Ja muszę zajrzeć do poważniejszych publikacji, żeby sobie nieco "odsłodzić" obraz. Własna półka.

97. Ofiary losu: Inna historia Polski (Iszkowski Krzysztof) [6] - rewelacyjna. Odbrązawiająca historię, odkłamująca mity, pokazująca alternatywne możliwości, np. jak potoczyłyby się losy Polski, gdyby Zygmunt III Waza zgodził się, by jego syn został carem. Powinni ją przeczytać prawicowcy, ale nie mam złudzeń - nie zrobią tego. Własna półka.

Listopad:

98. Zbyt piękne (Rudnicka Olga) [3,5] - miało być lekko, łatwo i przyjemnie - w sumie było, ale jednak liczyłam na więcej. Główną bohaterkę chętnie udusiłabym gołymi rękami, potwornie wkurzająca kobieta. Własna półka.

99. Temida umie kochać (Wolska Katia) [2] - pomysł może był ciekawy, prawniczka specjalizująca się w odzyskiwaniu nieruchomości, stara kamienica z interesującą historią, ale jakoś wykonanie kulało. Własna półka, ale oddam.

100. Ona przyszła ostatnia (Rudzka Teresa Monika) [2] - coś ostatnio te lekkie są do niczego. Zaczyna się od niesmacznego opisu seksu, dalej jest nielogiczne śledztwo, a główna bohaterka jest nudna. Własna półka, ale oddam.

101. Bestiariusz słowiański czyli Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach (Zych Paweł) [4,5] - bardzo udana lektura, podobają mi się takie powroty do starych wierzeń. Własna półka.

102. Sekrety Gdyni (Tarkowska Aleksandra) [3,5] - niezła, ale nie więcej. Gdynia jest bardzo młodym miastem, więc i historii w niej niewiele, choć kilka opisanych miejsc chciałabym odwiedzić. Autorka mnie zdziwiła, twierdząc, że Karol Olgierd Borchardt opisał w zbiorze "Znaczy Kapitan" kapitana Eustazego Borkowskiego. Ta pani jest przewodnikiem? Własna półka.

103. Królowa Śniegu (Klejzerowicz Anna) - powtórka, wychodzi drugi tom, więc trzeba sobie było przypomnieć pierwszy. Nadal bardzo dobra. Własna półka.

104. Morderstwo w Orient Expresie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka w ramach akcji Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2018 - najbardziej znana, najbardziej klasyczna historia, nadal świetna. Mimo upływu lat i faktu, że znam rozwiązanie, nie zmienia się mój zachwyt nad pracą "małych, szarych komórek" pewnego Belga. :) Własna półka.

105. Ekologiczna zemsta (Kursa Małgorzata J.) - powtórka w oczekiwaniu na drugi tom opowieści o Felicji. Żeby sobie nie zamieszać przesadnie w głowie, coś lekkiego na przeczekanie. :) Własna półka.

106. Uroczysko (Kordel Magdalena) - przekartkowane dla chwili relaksu, własna półka.

107. Wino z Malwiną (Kordel Magdalena) - to też przekartkowane, ale przypomniało mi, że nie mam ostatniego tomu cyklu i wypadałoby go poszukać. :) Własna półka.

108. Ogród świateł (Klejzerowicz Anna) [4,5] - nareszcie się doczekałam, odebrałam, przeczytałam. Mocne, choć na szczęście nie ma epatowania makabrą. Jak to u autorki - nawiązania do przeszłości, z której wynikają obecne wydarzenia. Własna półka.

109. Cuda i cudeńka (Olejnik Agnieszka) [3] - miałam ochotę na jakąś lekką opowieść świąteczną, niby jest, ale kompletnie do mnie nie przemawia, nie obchodzą mnie bohaterowie, nie czuję ich. Patrzę jak przez grubą szybę, właściwie bez zainteresowania, co się jeszcze wydarzy. Własna półka, ale oddam.

110. Listy i szepty (Olejnik Agnieszka) [2,5] - nie wciągająca, przewidywalna, z bohaterami którzy nie interesują. Wyjątkowo nieudana lektura. Własna półka, ale oddam.

Grudzień:

111. Tu się nie zabija (Bińkowska Anna) [5] - po tych strasznych popłuczynach literackich trafiłam na coś dobrego. Bardzo fajny kryminał, zbrodnia w świecie naukowym, napisane z werwą i zarazem realistycznie, w dodaktu akcja dzieje się w Warszawie, łatwo wyobrazić sobie wzmiankowane miejsca. Już wiem, że sprawię sobie kolejną książkę autorki. Własna półka.

112. Do trzech razy śmierć (Rogoziński Alek) [2,5] - to wzniesienie, to dół.... Jakoś ciągła sinusoida w moich lekturach. Co prawda, nie spodziewałam się fajerwerków, miałam zupełnie inny cel przy czytaniu, ale jest to strasznie słabe. Własna półka, ale oddam.

113. Wiedźmy na gigancie (Kursa Małgorzata J.) - musiałam odreagować i po gniocie przeczytać coś sympatycznego, to też kryminał na wesoło w środowisku literackim, ale różnica powalająca. Powtórka.

114. 444 zdania polskie (Bralczyk Jerzy) [4] - dobra, zdecydowanie dobra, ale męcząca. Ilość tych omawianych zdań jest porażająca, myślę, że to lektura do czytania po jednym dziennie, wtedy da się to odebrać lepiej, w masie zaczynają zniechęcać. Własna półka.

115. Jeszcze więcej nieboszczyków czyli Śledztwo z pazurem (Kursa Małgorzata J.) - powtórka. Ostatnio po książkach wymagających lub irytujących chętnie zaglądam do Kraśnika. :)

116. Nieświadome wybory: Ukryte czynniki wpływające na nasze zachowanie (Berger Jonah) [5] - bardzo udana lektura, warta zastanowienia. Mało kto uświadamia sobie, do jakiego stopnia otoczenie wpływa na nasze, wydawałoby się, absolutnie indywidualne wybory. Własna półka.

117. Czarny mercedes (Zeydler-Zborowski Zygmunt (pseud. Helner Tomasz lub Zorr Emil)) [4] - fajny, staroświecki, PRL-owski kryminał, chwilami miałam wrażenie, że wszyscy tam jechali na farcie i zbiegach okoliczności, ale opisy starej Warszawy rekompensują wszystko. Jeszcze raz dziękuję biblioNetkołajowi :) Własna półka.

118. Zwłoki powinny być martwe (Pruska Agnieszka) [4] - kolejny rozrywkowy kryminał, bez jakichś wielkich pretensji do bycia literaturą wysoką, zabawny, lekki w czytaniu. Chwilami bohaterki wydawały mi się nieco nadaktywne, ale ogólne wrażenie pozytywne. Własna półka.

119. Bałtyk: Historie zza parawanu (Arendt Aleksandra) [3,5] - a tu nie do końca zadowalająca pozycja. Moim zdaniem autorka zbyt powierzchownie potraktowała temat, owszem, to tylko kilka rozdziałów, które miały raczej zachęcić do dalszej lektury, a nie omówić dokładnie poruszane kwestie, ale nie jestem do końca przekonana. Za to jako źródło - może być dobra, jest mnóstwo odwołań do innych publikacji. Własna półka.

120. Podatek (Wójtowicz Milena) ebook, powtórka. Nie pamiętam, kiedy to czytałam, chyba jeszcze w czasach przedbiblioNetkowych, wtedy mi się podobało, teraz też. Ubawiła mnie ta lekka urban fantasy, muszę zdobyć wydanie papierowe.

121. Prof. Filutek: 1948-1966 (Lengren Zbigniew) [5] - szalenie mi się spodobała możliwość obejrzenia w jednym miejscu tylu historyjek o profesorze Filutku. Książka przeurocza, mam w planach zakup pozostałych tomów. Własna półka.
__________________________________________________​___
[1] Wierzba Iwona, "Wstydliwa historia majtek dla prawie dorosłych", wyd. albus, s.80
[2] Mejza Iwona, "Wszystkie grzechy nieboszczyka", wyd. Oficynka, s. 40
[3] j.w. s. 247

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1857
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: verdiana 12.02.2018 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
"Morderstwo na mokradłach" brzmi bardzo ciekawie, ale fakt, koniecznie je dodaj do czytatki o męczeniu zwierząt! Aczkolwiek akurat męczenie kotów w książkach mnie tak nie rusza - z tego samego powodu co męczenie ludzi: sami to robią innym.

A w co ta stara panna ubrała ten płaszcz? W czapeczkę i buciki?! To skandaliczne, nie wiem, jak można puścić taki błąd, i to jeszcze wiele razy. Bo rozumiem, że raz jakimś cudem można nie zauważyć. W ostatniej książce KR notorycznie nie odmienia się imion i nazwisk (np. są książki Haruki Murakamiego). Takie błędy to kwestia korekty, nie redakcji. Ale redaktor też chyba spał, bo notorycznie stawia kropki np. po wykrzykniku czy znaku zapytania.
Użytkownik: Vemona 13.02.2018 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "Morderstwo na mokradłach... | verdiana
Dodam, dodam. Może to nie było męczenie sensu stricto, bo kot był martwy, ale używanie jego krwi do pisania po ścianie uznałam za obrzydliwe.

Co do płaszcza i reszty, to przy ostatnim przypadku już zaczęłam rzucać cholerami, bo to wyjątkowo głupi błąd. :(

To i korektor i redaktor się nie popisali... Kropka po wykrzykniku? A po cholerę??
Użytkownik: verdiana 13.02.2018 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dodam, dodam. Może to nie... | Vemona
No to chociaż tyle dobrego, że robili to już po jego śmierci. Ale masz rację, że obrzydliwe!
Użytkownik: Marylek 12.02.2018 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
Wywaliłam Platona wraz z jego doktorem ze schowka.
Użytkownik: Vemona 13.02.2018 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wywaliłam Platona wraz z ... | Marylek
Wiesz, może to mnie nie pasował, a Tobie się spodoba? Pożyczę Ci, to sobie przeczytasz bez obciążeń. ;)
Użytkownik: Marylek 13.02.2018 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, może to mnie nie p... | Vemona
Nie, dziekuję. Pamiętam "humor" w "Bach, Beethoven i inne chłopaki" i jak bardzo mi się to nie podobało. Jest tyle książek!
Użytkownik: Vemona 20.02.2018 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, dziekuję. Pamiętam "... | Marylek
No, nie są to aż tak przaśne żarty, ale rzeczywiście - nie porywają zupełnie. Może akurat do mnie nie trafiają, ale zamiast zachęcić - nudzą. Jest mnóstwo książek, masz rację.
Użytkownik: verdiana 12.02.2018 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
O, a ja właśnie Mówiąc inaczej (Mikuła Paulina) mam w koszyku i zamierzałam kupić. Szkoda, myślałam, że nie będzie słabsza od kanału.
Użytkownik: Vemona 13.02.2018 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a ja właśnie Mówiąc in... | verdiana
Kanału nie widziałam, więc się nie wypowiem, ale książka - jest dobra. Nie mogę powiedzieć, że nie. I ona wyraźnie podkreśla, że nie aspiruje do wyższych półek, ale nie postawię jej obok Wszystko zależy od przyimka (Bralczyk Jerzy, Markowski Andrzej, Miodek Jan, Sosnowski Jerzy (ur. 1962)).
Nie kupuj, pożyczę Ci, jak Ci się spodoba, to dostaniesz w prezencie. :)
Użytkownik: verdiana 13.02.2018 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kanału nie widziałam, wię... | Vemona
Tak, bo ona uczy takich Januszy, którzy w podstawówce na polskim spali. Robi to czasami trochę ich językiem, nie tak jak Miodek. Ale kanał jest całkiem ciekawy. https://www.youtube.com/user/PamikuPL/videos
Aczkolwiek sama się czasami przyznaje, że nie wie podstawowych rzeczy. Ostatnio nie wiedziała, co to jest kołacz w powiedzeniu "Bez pracy nie ma kołaczy". I oczywiście jasnym jest dla mnie, że nie można wiedzieć wszystkiego, ale to są takie absolutne podstawy podstaw!
Użytkownik: Vemona 20.02.2018 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, bo ona uczy takich J... | verdiana
Nie raził mnie jej język, rozumiem, że nieraz trzeba dosadnie, ale nie porwała ta pozycja, a liczyłam na większe zainteresowanie ze swojej strony. ;)
Masz rację, że to podstawa!!!
Użytkownik: verdiana 13.02.2018 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Kanału nie widziałam, wię... | Vemona
A jak mi się nie spodoba, to może oddamy do biblioteki Polaków ze Wschodu? Tam takich książek brakuje.
Użytkownik: Vemona 20.02.2018 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak mi się nie spodoba,... | verdiana
Tak zrobimy. :)
Użytkownik: verdiana 12.02.2018 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
A jeszcze coś dodam. Lubisz kryminały retro, to odkryłam 2 tropy u Dunina-Wąsowicza: cykl Jerzy Drwęcki, który dzieje się w Warszawie! To pewnie będzie perełka! A do tego cykl Śmierć frajerom - też kryminały retro w różnych miastach. Właśnie mi opiekunka przyniosła po pierwszym tomie obu cykli i będę obczajać. Zwłaszcza ten warszawski cykl mnie ciekawi. ;)
Użytkownik: Vemona 13.02.2018 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A jeszcze coś dodam. Lubi... | verdiana
Tego Drwęckiego czytałam trzy pierwsze tomy, całkiem udane, zahacza o taką knajacką Warszawę, ale nie mam cierpliwości do cykli, więc na tym poprzestałam, a tego drugiego nie znam, napisz, z czym się je, jak przeczytasz. ;)
Użytkownik: verdiana 13.02.2018 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego Drwęckiego czytałam ... | Vemona
Dziś będę czytać I tom tego drugiego cyklu. ;)

W Drwęckim mnie ujął klimat "Magnetyzera" (bo na razie tylko to czytałam), Ziemiańska, te rozmówki z Boyem, Fiszerem itd. Kompletnie tego nie było u Krajewskiego, Wrocław był niemiecki, sami Niemcy wokół i Mock też Niemiec, zero kultury polskiej. Równie dobrze to się mogło dziać w Berlinie, a w "Magnetyzerze" Warszawa jest jednym z bohaterów. To lubię. ;)

Użytkownik: verdiana 13.02.2018 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
A jeszcze zobacz to, może Cię zainteresuje: https://www.nieprzeczytane.pl/Miedzy-miejscami,product325722.html
Ja jeszcze nie mam, ale mam w planach zamówić. ;)
Użytkownik: verdiana 17.02.2018 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobnie jak w latach ubi... | Vemona
Przeczytałam I tom tego Kalinowskiego i rozczarowałam się, w sensie że Dunin-Wąsowicz i katalog bnetki kłamią, to nie jest kryminał, nie ma tam ani jednego wątku kryminalnego. To obyczajówka. Całkiem niezła, ale NIE kryminał! Lektury 2018

Pewnie sięgnę po kolejne tomy, bo nie umiem nie kończyć cykli, ale podejście trzeba zmienić. ;)

Za to Lewandowski jest kapitalny, lepszy od Krajewskiego!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: