Dodany: 14.12.2017 15:50|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

W Jasnych Ziemiach nie wszystko bywa jasne



Recenzuje: Dorota Tukaj


Wydawałoby się, że najmłodsi mają najlepiej. Od starszych wcześniej się czegoś oczekuje i więcej wymaga, na przykład wyboru określonej drogi kariery (co bywa nieuniknione zwłaszcza w rodzinach dysponujących pewnymi dziedzicznymi atrybutami; nawet na Ziemi w XXI wieku nikt nie kwestionuje faktu, że najstarszy potomek króla jest następcą tronu), podczas gdy młodsi dłużej cieszą się przywilejami i rodzicielską troską. Ale przecież musi nadejść taki moment, kiedy i ten najmłodszy poczuje się dojrzały i zapragnie podejmować samodzielne decyzje…

Tak jak w Ciemnym Imperium, gdzie obecnie rządzi Argal as'Dargar gar'Tarrkhan, znany jako Ciemny Władca. Dwaj dorośli książęta, Taren i Gelert, wypełniają w imieniu ojca ambitne zadania na rubieżach, tymczasem najmłodszy, prawie siedemnastoletni Diran, wciąż tkwi pod ochronnym parasolem matki, a wszystkie próby wyrwania się spod niego są przez rodzicielkę skutecznie torpedowane. Przynajmniej do chwili, gdy ojciec postanawia osobiście sprawdzić, czemu synowie „trzeci tydzień nie są w stanie wziąć jakiegoś nieszczęsnego miasteczka”[1], zabierając ze sobą żonę i jedyną córkę. Diran zostaje w niedostępnym zamku pod opieką licznej służby oraz gwardzistów. I wpada na doskonały pomysł: on uwolni z lochu grupę więźniów – dopiero co przyłapanych na próbie włamania do zamkowego skarbca, skąd chcieli skraść pewien artefakt (dla tutejszej dynastii, jak się zdaje, bezużyteczny, dla nich zaś bezcenny) – w zamian za pomoc w dotarciu do Międzyrasowej Szkoły Magii i Żywiołów, znajdującej się na terenie antagonistycznego mocarstwa, z którego pochodzą niefortunni włamywacze. Zbyteczne w tym miejscu jest zapewnienie, że droga okaże się trudna i najeżona przeszkodami, a w miarę ich pokonywania młody książę nabędzie więcej wiedzy o świecie, niż do tej pory nauczył się z książek, zweryfikuje też przynajmniej w pewnym stopniu swoją opinię o mieszkańcach Jasnych Ziem… I nie będą to jedyne niespodzianki, jakie czekają go przed dotarciem do wymarzonej szkoły.

Wydawca zapowiada tę historię jako „dużo magii, przygód i wartkiej akcji, okraszonej wyjątkowym humorem tak lubianym przez wszystkich miłośników rosyjskiej fantastyki”[2], zaś cytowana na okładce blogerka idzie znacznie dalej, uznając, iż „Ksenia Basztowa i Wiktoria Iwanowa stworzyły tak unikalny świat, że ciężko mu się oprzeć”[3]. O ile pierwsze z tych stwierdzeń jest mniej więcej zgodne ze stanem faktycznym – rzeczywiście, wszystkie wspomniane elementy odnajdziemy w powieści bez trudu – o tyle z drugim można polemizować: unikatowe są tu co najwyżej pojedyncze motywy.

Dualistyczny podział świata stanowi w fantastyce niemal normę, czy to będzie jasna i ciemna strona Mocy w „Gwiezdnych Wojnach”, czy jaśni i ciemni magowie w „Patrolach” Łukjanienki. Drużyna złożona z kilku postaci różnych ras i/lub różnych profesji, mająca do spełnienia ważną misję, sprawdziła się w klasyce gatunku („Władca Pierścieni”) – od tej pory niejeden pisarz ten pomysł wykorzystał w sposób mniej lub bardziej twórczy. Byli już i zbuntowany nastolatek (bądź nastolatka) wysokiego rodu, i młoda osoba szukająca pomsty za śmierć bliskich, i bohater rozstawiający po kątach rozmaitych łajdaków, zdarzały się też międzyrasowe animozje i/lub kompleksy z tytułu mieszanego pochodzenia; były poruszające się i mówiące wizerunki, oswojone smoki, broń pojawiająca się znikąd w dłoni prawowitego właściciela, magiczne zaglądanie do cudzej świadomości. Oryginalne pomysły autorek to przede wszystkim fauna, magiczna lub półmagiczna, oraz rozmaite inne demoniczne stwory; te ostatnie rzadko dają o sobie znać w sensie fizycznym („prawdziwy żywy marhang”[4], w dodatku mówiący „oj tam, oj tam!”[5], to naprawdę rzadkość!), za to stanowią nieodłączny element powiedzonek wzmacniających przekaz emocjonalny („margran wie gdzie”[6], „żeby ich marguł za nogę”[7], „ki nardhand”[8], „ożeż mać ich margranowa”[9], „niech ją marhang obtańcuje”[10]), nadużywanych zwłaszcza przez głównego bohatera.

No i właśnie, ten bohater… Jak już wiemy, książę Diran liczy sobie lat siedemnaście, lecz gdyby nam tej informacji nie podano, to na podstawie jego zachowania (na przykład w nie-romantycznej scenie z Amatą), a jeszcze bardziej wypowiedzi można by sądzić, że jest raczej w wieku gimnazjalnym. I teraz powstaje pytanie: czy autorki celowo zastosowały taką stylizację, żeby podkreślić dziecinność młodzieńca, którego matka wbrew jego woli trzyma pod kloszem, czy uważały, że skoro powieść przeznaczona jest dla młodszego odbiorcy, temu łatwiej się będzie identyfikować z bohaterem mniej dojrzałym, czy też nie widziały potrzeby zaznaczania różnic pomiędzy psychiką dwunasto- i siedemnastolatka, uznając za ważniejsze elementy fabularne? Jakkolwiek było, i tak nie znaczy to, że czytelnik w wieku niemłodzieżowym powinien uznać tę powieść za nieodpowiednią dla siebie; komu się spodobał „Harry Potter”, „Belgariada” czy „Król Demon”, ten i „Księcia Ciemności” może przeczytać bez abominacji. Chyba że zmęczy go język, prócz mnóstwa wspomnianych wyżej powiedzonek cechujący się licznymi wtrętami w fikcyjnej dawnej mowie mieszkańców Ciemnego Imperium, albo nie przypadnie mu do gustu drobne zamieszanie w czasach i osobach narracji (im bliżej końca, tym większe).

Za zaletę należy uznać niewymyślną, lecz utrzymaną w odpowiednim klimacie grafikę okładki, i przede wszystkim przekład – dzieło znanej wszystkim fanom fantasy Ewy Białołęckiej – w którym (kto nie chce, niech nie wierzy) wyraźnie „słychać” melodię języka rosyjskiego.


---
[1] Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa, „Ciężko być najmłodszym”, przeł. Ewa Białołęcka,
wyd. Papierowy Księżyc, 2017, s.17.
[ 2] Tamże; tekst z okładki.
[3] Tamże.
[4] Tamże, s. 230.
[5] Tamże, s. 231.
[6] Tamże, s. 3.
[7] Tamże, s. 74.
[8] Tamże, s. 79.
[9] Tamże, s. 93.
[10] Tamże, s. 240.





Autor: Ksenia Basztowa, Wiktoria Iwanowa
Tytuł: Ciężko być najmłodszym
Tłumacz: Ewa Białołęcka
Wydawca: Papierowy Księżyc, 2017
Liczba stron: 406

Ocena recenzenta: 3,5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 570
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: