Dodany: 10.12.2017 12:10|Autor: Idę czytać

Wrocław i jego tajemnica


Akcja powieści została osadzona w powojennym Wrocławiu, który już zaczyna nasiąkać socjalizmem. Miasto jest systematycznie sprzątane po wojnie, odgruzowywane, a cegły wywożone do odbudowywanej Warszawy. Główny bohater to student Politechniki Wrocławskiej i praktykant w drukarni. W pierwszym momencie odniosłam wrażenie, że drukarnia i książki odegrają większą rolę, jednak to było tylko moje skrzywienie :). Jan Warkot jest sumiennym pracownikiem, wzorowym studentem i przyszłością miasta. Pewnego dnia dochodzi do sabotażu w postaci zmian w drukowanym tekście niezgodnych z filozofią rządzących i hasłami propagandowymi. Jednak te zmiany znikają tak szybko, jak się pojawiły. To tylko jedna z niewytłumaczalnych sytuacji, jakie zaczynają przydarzać się Jankowi. Na szczęście w budzącym się do życia Wrocławiu chłopak może liczyć na pomoc milicjanta, Stefana Gromiła. Obaj zostają wciągnięci w tajemniczą sprawę seryjnych morderstw przypadkowych osób. Jaki związek ma z tymi wydarzeniami Warkot i dlaczego w sprawę zamieszana jest czarna pobieda kursująca po mieście? Tego wszystkiego dowiadujemy się spotykając pokutującą duszę oraz dzięki zaginionym artefaktom w postaci miecza i figury lwa. 

Moim zdaniem Jarosław Rybski zawiesił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Pisząc o Wrocławiu, będzie porównywany z Markiem Krajewskim, który w książkach o Eberhardzie Mocku przybliża to miasto czytelnikom żądnym adrenaliny. Rybski broni się umiejscowieniem akcji w nieco późniejszym okresie i jednak nieco inną formą niż kryminały z Mockiem w roli głównej. 

W „Warkocie” znajdziemy wiele nadprzyrodzonych mocy, postaci i sytuacji. Wszystko to w realiach z połowy XX wieku. O ile Wrocław Krajewskiego aż cuchnie rynsztokiem, o tyle u Rybskiego nie byłam w stanie poczuć mistycyzmu, który – mam wrażenie – powinien towarzyszyć tej opowieści. Historia, którą chciał opowiedzieć autor, ma w sobie jednak ogromny potencjał i choćby z tego względu warto sięgnąć po tę pozycję wydawniczą. 


[Recenzję zamieściłam również na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 624
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: