Katowice, 12.11.2017


NOTATKA POSPOTKANIOWA


W dniu datowania, o godzinie 11:33 udałam się pojazdem marki Punto USS Enterprise 1701 zwanym dalej Jomsikiem 1710, w kierunku miejsca pobytu jak również snu ponockowego niejakiej Szaraczka.
Po przybyciu, drogą SMS-ową nawiązałam z ww. kontakt w języku niemieckim oraz polskim i pozostałam w miejscu oczekiwania, to znaczy pod blokiem ww.
Następnie o godzinie 12:08 wspólnie, razem i w porozumieniu, drogami uprzednio krętymi i pokręconymi przez nas wtórnie, pojechałyśmy przez A4 do Katowic. Oprócz nas, Jomsikiem, na tylnym siedzeniu podróżował kot Schrödingera, obywatel amerykański. W czasie podróży ww. kot był przeważnie żywy. W trakcie teleportacji do lokalu „Bohema” nie ujawniłyśmy na ulicy Stawowej znanej Żaby. Zasadniczą przeszkodą w detekcji tejże był brak opadów odgórnych – tej wersji się trzymamy gdyż jest ona słuszna oraz potwierdzona empirycznie więcej niż jednym doświadczeniem własnym.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia i jednokrotnym zgubieniu ul. Bratków, zastałyśmy tam Dot, Miciusia, Neelith, oraz Stephanie (kolejność alfabetyczna).
Po wymianie towarowej obejmującej swym zasięgiem obszar od Berlina po Beskid Śląski nastąpiła spontaniczna emisja BiblioNETkowiczów. Ostatecznie na miejscu zaobserwowano oraz zarejestrowano obecność:
1. Marylek
2. Cirilla
3. Szaraczek
4. Dot59
5. Miciuś
6. Epa!
7. Neelith
8. Mąż Neelith
9. InKoguto
10. Olimpia
11. Pigi_pigi
12. Misiak
13. Jelonka
14. Warwi
15. Mariola
16. Ktrya
17. Stephanie
(ww. listę, wobec mojej galopującej sklerozy rozsianej, skomponowała Olimpia. Dzięki Ci, o boska!)
Ponadto zaocznie pozdrawiali: Minutka, Jakozak, Lutek (powtórnie: dzięki Ci, o boska!).
Przed, w trakcie i po ww. spotkaniu ustalono, iż:
- kapitanowie płci obojga mają zęby,
- a kobiety czynu, oprócz niskiego wzrostu, również bardzo widoczne mięśnie,
- dlaczego technicy uśmiechają się do drogówki chociaż jej nie lubią,
- Alfred Brehm przeraża okładką,
- kto w pewnej rodzinie jest samcem alfa i dlaczego reszta to gamma,
- miłość do BBC vincit omnia, nawet języki zachodnie i obce,
- pomimo stosowania półkowego płodozmianu kryminały mogą się przejeść,
- jak się upić nie pijąc alkoholu,
- przewożenie w bagażniku worka na zwłoki daje korzyści niewypowiedziane,
- czym zostanie upite przyszłe kierownictwo,
- w ubikacji jest osobliwość która wprawdzie nie ma wibrysów ale w zamian zacina oba zamki,
- stopień nawodnienia Żaby wprost proporcjonalnie wpływa na jej wykrywalność organoleptyczną,
- jak technicy aktywnie walczą ze stresem,
- między trzema Lublinami a resztkami Pajero panuje symbioza transplantacyjna,
- świat z góry jest piękniejszy,
- w jakim celu pilnuje się książkowych blogerów,
- jak możliwość edycji postaci w strzelankach zwiększa efektywność redukcji stresu,
- podobno w języku angielskim są takie wyrazy, które mają mniej niż piętnaście znaczeń (osobiście nadal w to nie wierzę),
- jak skutecznie (!) znęcać się nad drogówką,
- co Miciuś ma w periodzie siedmioletnim,
- w samochodzie trzydrzwiowym z boku jest tylko jedna klamka,
- dokąd się siusia poziomo a jak w zwisie,
- na szczęście dla kariery niżej podpisanej, nie zostanie ona zaprzepaszczona kompromitującym zdjęciem z groźbą karalną uwidocznioną w podtekście,
- nic się nie zmieniło we wszechnielubieniu drogówki,
- kto na studiach był zającem,
- jak się odstresować żeglarza,
- informowanie kierownictwa oraz pacjentów po co robi się im zdjęcia jest wysoce niewskazane,
- co można wykiprować, po co komu kliper i co na to skipper,
- giezła nie są dobre podczas pławienia się w basenie,
- jak grawitacyjnie (czyli masą) pokonać osobliwość w ubikacji,
- które książki czyta się po kilka razy a które raz na dziesięć lat,
- ww. osobliwość można też zwyciężyć pewnym portalem społecznościowym na F.,
- Babunia jest psychodeliczna na niebiesko a Bohema na zielono,
- jak wydać książkę,
- wszystkie drogi prowadzą do Mysłowic,
- co widać w czarnym zwierciadle,
- wulkan nie wybucha a czekoladę ma w stanie wyłącznie zboczonym,
- jak wywołać efekt tunelowy u kota,
- co zrobić z różowym motylkiem a co z żółtymi kotkami,
- kolejne spotkanie odbędzie się w dniu 10.12.2017.

Ponadto w drodze powrotnej zanotowano opady atmosferyczne które dzięki nawodnieniu każdostronnym ujawniły znaną Żabę.
Kot Schrödingera, obywatel amerykański, podróżował na tylnej półce Jomsika, przeważnie martwy. Liczba załogantów na pokładzie była zmienna w czasie, odwrotnie proporcjonalna do ilości kilometrów dzielącej nas od Bohemy. Po zadokowaniu Jomsika ww. jednostki pilnuje kot Schrödingera, obywatel amerykański. Do chwili obecnej przebywa on na tylnym siedzeniu w superpozycji obu stanów.

Relację w postaci powyższej notatki, na polecenie Marylka wydane uprzednio w miejscowości Ustroń, spisała:

Cirilla,
Wydział Zamiejscowy BiblioNETki.
/podpis nieczytelny/