Dodany: 30.06.2010 18:47|Autor: Aithne
Gaarder, Bjork i trochę fińskich klimatów
Zamek w Pirenejach (
Gaarder Jostein)
Podsumuję ją krótko: 150 stron nudy, 50, w których coś zaczyna się dziać i 10, przez które nie mogłam spokojnie zasnąć. Klimat typowo "Gaarderowy". Szczerze mówiąc, już mi się to nudzi, zaczyna mnie irytować ten sposób pisania... Wywody o historii wszechświata i ewolucji nie polepszyły sytuacji. Ale ze względu na te ostatnie 10-50 stron dałam 4,5.
Björk (
Haliński Lesław)
Biografia, i to piosenkarki, więc ciężko ją oceniać pod względem literackim. Dla kogoś, kto - jak ja - uwielbia piosenki Bjork, będzie na pewno interesująca. Miło było w końcu zrozumieć, o czym są niektóre teksty :). Czytałam ją w połowie sesji (która trwała w moim przypadku prawie miesiąc), kiedy czułam, że powinnam tylko i wyłącznie się uczyć, a jednocześnie byłam tym już tak zmęczona... I Bjork, ze swoimi zwariowanymi, trochę anarchistycznymi pomysłami, pomogła mi złapać drugi oddech. Zacytowałabym, ale książka została w Poznaniu... Wahałam się między 5 a 5,5; ostatecznie dałam 5.
Przypomnij sobie (
Hirvonen Elina)
Przeczytałam tuż po ostatnim egzaminie i w pociągu do Bydgoszczy. Nie było ciężko, bo książka jest bardzo krótka i czyta się ją łatwo. Była trochę... Dziwna. W zasadzie ciężko mi powiedzieć o czym. Wspomnienia kobiety, której brat jest chory psychicznie; stopniowe przypominanie sobie zdarzeń z przeszłości, które mogły do tego doprowadzić, które wskazywały na to, że dzieje się z nim coś złego... Ponury, przygnębiający klimat. Ale książka interesująca. 4,5.
Smak języka: Historia pewnej zemsty (
Jo Kyung-Ran)
Świeżo zakupione. Za 17 zł!
Sesja zakończona, nie muszę robić NIC. Zamierzam w końcu rzucić się na książki i pochłonąć to wszystko, na co przez ubiegły rok (fatalny! najgorszy!) nie miałam czasu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.