Dodany: 26.06.2010 18:13|Autor: beakwi

Co polecacie?


Nigdy właściwie nie czytałam fantastyki i nagle dokonałam niesamowitych odkryć w tej dziedzinie. Okazało się, że mało co czyta się tak dobrze, o ile jest naprawdę wysokiej klasy. Właśnie czegoś takiego szukam. Co polecicie komuś, komu BARDZO podobały się książki Martina, seria Hyperion, seria Diuna, Wiedźmin i seria Orsona Carda o Enderze? Szukam następnych fantastycznych rzeczy :)
Wyświetleń: 12241
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Natii 26.06.2010 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy właściwie nie czyta... | beakwi
Podobno inny cykl Orsona Scotta Carda - "Opowieść o Alvinie Stwórcy" - jest dobry - ja jeszcze nie czytałam. Pierwsza książka to Siódmy syn (Card Orson Scott). Na razie znam tylko (i uwielbiam!) płytę Iron Maiden nawiązującą do książki - "Seventh Son of a Seventh Son" - świetna!

Czytałam za to i polecam książkę Czarnoksiężnik z Archipelagu (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) - rozpoczyna ona cykl Ziemiomorze. Ursuli Le Guin mogę polecić jeszcze: Lewa ręka ciemności (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber))

Wspomniałaś w innym temacie "Pana Lodowego Ogrodu" - moim zdaniem naprawdę warto.

Kolejne - cykl Pullmana "Mroczne materie", który rozpoczyna Zorza północna (Pullman Philip).

A ostatnio odkrywam Kossakowską i mogę polecić Siewca Wiatru (Kossakowska Maja Lidia): ciekawy pomysł. :-)
Użytkownik: beakwi 26.06.2010 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobno inny cykl Orsona ... | Natii
Siódmego syna, Czerwonego Proroka i Ucznia Alvina czytałam i mogę polecić, choć moim zdaniem są słabsze niż cykl Endera. Za pozostałe namiary bardzo dziękuję, poszukam :)
Użytkownik: hburdon 28.06.2010 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Siódmego syna, Czerwonego... | beakwi
Zacznij od "Pana Lodowego Ogrodu", naprawdę warto.
Użytkownik: Loyse 28.06.2010 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy właściwie nie czyta... | beakwi
Książki wymienione przez Ciebie (no dobra, oprocz Endera), mi również BARDZO się podobały :)
Inne, wg mnie też bardzo dobre i godne polecenia:
- China Mieville - Dworzec Perdido
- Rothfuss Patrick - Imię wiatru
- seria "Opowieści rodu Otori" Lian Hearn - akcja toczy się w fikcyjnej krainie przypominającej feudalną Japonię
- VanderMeer Jeff - Miasto szaleńców i świętych - książka... dziwna (bądź co bądź zaliczana do "gatunku" new weird ; )) i dość specyficzna, melancholijne, porośnięte wszechobecnym grzybem Ambergris czytelnik poznaje poprzez kilka opowiadań, komentarze do wydanych tam książek, osobiste notatki mieszkańców, przewodniki... jak dla mnie, coś absolutnie nietuzinkowego.
- Kay Guy Gavriel - Cykl "Sarantyńska mozaika"
- Tad williams - Cykl "Pamięć, Smutek i Cierń" i "Inny Świat" - te książki czytałam już jakiś czas temu, wtedy bardzo mi się podobały, teraz być może uznałabym je trochę nużące albo naiwne - bohaterowie idą, idą i idą, po drodze walczą z różnymi przeciwnościami przez kilka tysięcy stron.
- Lynch Scott - Cykl "Niecni Dżentelmeni"
- Marion Zimmer Bradley - Mgły Avalonu
- T.H White - Cykl "Byl sobie raz na zawsze krol" - dwie powyższe pozycje opowiadają po raz kolejny historię króla Artura, każda w zupełnie inny sposób; mnie osobiście bardziej podobał się cykl White'a.
- Neal stephenson - Diamentowy Wiek (i inne ksiazki też) - uwielbiam styl pisania Stephensona, czytałam też "Zamieć", "Cryptonomicon" - wedlug mnie rewelacyjny, najlepsza książka tego autora obok DW, oraz "żywe srebro" z cyklu barokowego. Bardzo wysoko jest oceniana jego najnowsza powieść, "Peanatema", ale jeszcze nie udało mi się jej zdobyć.
- Dan Simmons - Ilion (czytałam tylko pierwszą część cyklu, więc nie mogę się wypowiadać na temat pozostałych) - wojna trojańska, w której bogowie posługują się zaawansowaną technologią przyszłości, do tego wymierający, elojowaci Ziemianie i myślące roboty - badacze, czyli wyjątkowo udany groch z kapustą.
Użytkownik: hburdon 28.06.2010 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki wymienione przez ... | Loyse
Nie wiem, czy tylko ja tak mam z Kayem, czy to jakaś ogólna reguła, ale moim zdaniem on nie ma ręki do początków. Przez pół "Tigany" przebrnęłam siłą woli i godnością osobistą - fakt, że w końcu mi się bardzo spodobała. Z "Pożeglować do Sarancjum" miałam to samo - przez pierwsze sto stron powtarzałam sobie: "to Kay, w końcu będzie warto". No i w końcu było... Ale czy to tylko ja się tak z nim męczę?
Użytkownik: nutinka 28.06.2010 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tylko ja ta... | hburdon
Coś w tym jest. Z "Pożeglować..." też coś takiego miałam, ale już "Ostatnie promienie słońca" poszły mi gładko, a to podobno słabsza powieść.
Użytkownik: beakwi 29.06.2010 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki wymienione przez ... | Loyse
Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź. Już jestem na tropie kilku z poleconych pozycji :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: